Skocz do zawartości
Forum

eileen

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez eileen

  1. Też tak uważam Magdness, wykuzuj i karm, zacznie wiecej zaraz więcej sie ruszać i zaraz spadnie z centyla. Z resztą te centyle to tylko mieszają w glowach :p u nas 97 i na wzroście i na wadze, a malutka szczupła się wydaje. U nas ostatnio wiecej mała je, wczesniej w nocy budziła sie 2x, teraz potrafi nawet 3-4. Najpierw daje smoczek a dopiero jak sie nie uspokoi to cyca i w ten sposób je po kąpieli ok. 19.30, potem karmie na spiocha ok. 23 zeby dluzej pospac, następnie o 4 i potem juz o 7. Kinga zrobila sie teraz strasznie ruchliwa, i ulewa okropnie jak czesto ja karmie. Jak pilnuje karmienia nie czesciej niz co 3h to prawie nie ma tego problemu. Ale mamy wzmozone napiecie i pewnie to jest przyczyną.
  2. Cześć dziewczyny! tak dawno nie pisalam, ze az wstyd :p pięknie rosną te wasze dzieciaczki :) Jak czytam o waszych bojach ze snem to jednak musze przyznać ze mam grzeczne dziecko :) mala zasypia kolo 7-8, sama na łóżku podczas karmienia albo po jedzeniu gapiac sie na karuzele. W ciagu dnia to samo, 3 drzemki, pierwsza 1h potem 3h potem tez krotko. Mamy 3.5 msc ale od 4 planujeny rozszerzanie o marchewke zeby zagęścić kupy (ciagle mamu wodniste). Martwie sie troche o jej rozwoj, fizjoterapeuta stwierdził wnm obręczy barkowej i lekka asymetrie. Ćwiczymy ale placz jest straszny :p Malutka nie śmieje sie w glos, jak jesteśmy same duzo sie usmiecha, gaworzy i gada :) ladnie chwyta zabawki i wklada do buzi :) Jak wasze dzieci reagują na dalsza rodzine, na obce osoby? Uśmiechają sie czy raczej unikaja kontaktu?
  3. oo czytam sobie wcześniejsze posty i widze ze też niektore macie klopot z dieta. u nas odlad wrocilysmy do piersi kupki wodniste, czasem zielone, zawsze ze sluzem. Wieczorami mala byla bardzo niespokojna, kopala nozkami bardzo, dlugo zasypiala mimo diety bez mleka, nabiału i jajek. Wczoraj dostalysmy zalecenie wprowadzic delicol, do tego stosujemy dicoflor i espumisan i dzis jest pierwszy raz gdy mala zasnela wieczorem bez kopania i meczenia. Ale ja dzis pierwszy dzien na wrecz jalowej diecie -gotowany ryz, kurczak i marchewka. Ehh coś pomoglo, teraz tylko co :o ale dieta zostaje. bede sie starac troche rozszezac. Łącze się w bólu z mamami kp na diecie "bez wszystkiego" :p
  4. Hej dziewczyny. Napisalam Wam esej co u nas i sie skasował :/ W duzym skrócie; jestesmy cale i zdrowe, od tygodnia znow na piersi, udalo sie wrocic po 3 tyg. bez problemu :) Mala ma juz 7 tygodni i 5800 :) maly kolosek, jest bardzo dluga :) Usmiecha sie pieknie i zaczyna gluzyc :) Liam, my używamy smoczka w dzien bo mala od poczatku miala b. silna potrzebe ssania. Wiec daje go gdy widze ze chce spac ale nie moze sie uspokoić. Je co 2-3 godziny, czesciej nie bo wtedy się przejada i ulewa (chce jej sie ssac a nie jesc). W nocy nie używany smoczka a zasypia 8-9 i potem pobudka o 1-2 i o 5. U nas smoczek byl od poczatku, mala byla 3 tygodnie na butli gdy ja bralam antybiotyki, i wrocila bez żadnego klopotu do piersi. Nie używasz smoczka z jakiegoś konkretnego powodu czy nie macie takiej potrzeby? :) MamaNikolki u nas przez caly czas na mm byly kupy ze sluzem albo zielone. jedynie na enfamilu bez laktozy mala miala tragiczne zaparcia ;/ koniec koncow dostalysmy bebilon pepti (uzywalysmy raptem 1 dzien) i przeszlysmy ma piers, ja jestem na diecie bezmlecznej. No i mamy kupy o dobrym kolorze ale wodniste i czasem ze sluzem. Ale tak chyba moze byc ;) i u nas na buzce mamy taka kaszke. na diecie bez nabialu nie ma poprawy zbytniej, pomogl nieco antybiotyk w masci. raczej to lojotokowe i przejdzie z czasem :) Pawian u nas zawsze piastki zaciśnięte na brzuszku. Mala jest dzieckiem takim "sztywnym" i na brzuchu czasem bardzo wysoko podnosi glowe, i ogolnie ma cechy nieco wzmozonego napiecia. ale lekarz stwierdził ze po 3 miesiacu jesli tak bedzie dalej to będziemy cos robic. odkad ja masuje i mniej boli brzuch bo daje espumisan jest lepiej, jest coraz częściej rozluźniona :)"
  5. Cześć dziewczyny. Sporo mnie nie było. Nie było czasu, chęci a przedewszystkim ileż można pisać ze jest zle... A było bardzo zle. Na szczęście najgorsze chyba za nami i powoli wychodzimy na prosta. Stan na dziś: jesteśmy w domu po 4 dniowym pobycie w szpitalu z mała. Nadal jest na mm, ja jestem na 3 antybiotyku w zwiazku z ropniem, ciagle sciagam mleko z nadzieja ze kiedyś wrócimy do piersi. Mala zle znosi mleko modyfikowane, jak nie biegunki to zaparcia, wysypka okropna na buzi (choc moze to od antybiotyku...) Ogólnie to mała dostala tego samego co ja. Miala naciecie operacyjne cycuszka, dostawala antybiotyk dozylnie. Jestesmy po kontroli, wszystko ladnie sie goi i wyglada ze historia skonczy sie dobrze. Ja niedlugo koncze antybiotyk, w poniedzialek ide na kontrol do chirurga i moze w koncu bedziemy mogły wrocic do piersi, choc będzie ciezko po ponad 2 tygodniach na butli. Najważniejsze ze jest juz lepiej i mamy szanse wrocic do normalności. Nie tak wyobrażałam sobie poczatek macierzyństwa :) Ale co nas nie zabije to nas wzmocni, prawda? Postaram sie czesciej do Was zaglądać ale jest ciężko bo mała jest marudna, męczy ja brzuszek i okropne zaparcia. Do tego trzeba ogarniac dom, zycie, ciagle jakies konsultacje, badania.. Eh :) Ale juz niedlugo :) Trzymajcie sie ciepło i nie zapominam o Was :*
  6. Dzięki dziewczyny Czekam na lekarza i na wynik posiewu czy coś rośnie. Oby nie. Tak bardzo narzekalam na kp, ze boli, ze trudno, a teraz wszystko bym za to oddala. Mała była na nan optipro plus czy jakos tak, i wtedy nie bylo zle. Widac bylo ze ja kreci ale byla tylko marudna. A ze skończyło sie tamto wieczorem i przez noc dawalismy to drugie to sie zaczelo :o mysle ze to po tacie nietolerancja laktozy i tyle. Dzisiaj noc pieknie przespana, dwa karmienia i od razu bez jeku szla spac. Zobaczymy jak dzień ale mysle ze to to. Kinga juz sie fajnie wgapia w kontrasty i twarze, tylko czekac na pierwszy usmiech :) Dzisiaj spróbujemy wyjsc na balkon na kilka minut bo zbliza sie ladna pogoda to trzeba bedzie w koncu skorzystać:)
  7. Hej dziewczyny. A pomyslalam ze zaglądne co u Was bo mam chwile ale nie zdążę nadrobić czytania :) U nas dzisiaj był masakryczny dzien -u mnie niby antybiotyk dzialal i chirurg j lekarz rodzinny mowili ze z piersią ok, ze przejdzie bo widać ze antybiotyk dziala, a jednak dupa. Bylam na USG i okazalo sie ze mam olbrzymiego juz ropnia. Na szczęście byl chirurg ktory igla oproznil to cholerstwo i jutro dowiem się czy byly tam bakterie i dostane nowy atybiotyk czy ten co mam dziala i tylko go dokoncze. W koncu cos sie ruszylo bo juz mialam dosc ciągłego powtarzania wszystkich lekarzy zeby masowac rozgrzewac i sciagac bo od 3 tygodni nic innego nie robie tylko to i to bez rezultatu. Z tego wszystkiego jeszcze nawet nie byłyśmy na spacerze... Do tego mala zaczela zle reagowac na nan optipro (dostalam mocniejszy antyniotyk i nie moje jej karmic piersia...) Caly dzien przeplakala, wieczorem darla sie jak na kolke, dostala dwa razy teraz enfamil o lac i wyglada ze jest lepiej. Spi. I juz tak nie smierdzi jej kupa bo caly dzien miala okropnie śmierdząca sluzowa biegunke. Jesten zmeczona i zmartwiona, zaraz kończymy pierwszy miesiac a ja sie czuje jakby ten czas byl znarnowany bo dalej nic nie umiemy i nie ogarniamy, no nawet ten spacer....
  8. Wlasnie czytalam o cwiczeniach i narazie chyba zostane przy keglu (swoja droga mocno sie nadwyrezyly te moje miesnie przy porodzie, masakra) a brzuszek zostawie narazie. Po pologu sie tym zajme. Jak przestałam tak sie martwic ta piersia to jestem w stanie myslec o innych rzeczach :) Juz balalam sie deprechy ale to byl tylko stres. Gizel ekstra pomysl z tym koktajlem, kupuje blender i bede dzialac. Muszę naturalnie wzmocnic odpornosc, anemii juz nie mam bo hemoglobina skoczyla do 12.5 ale jednak porod zmeczenie i ciaza zabiera sporo z organizmu kobiety. Narazie witaminy i woda z cytryny. Macie jeszcze jakies pomysly oprocz tego koktajlu ktory na pewno wyprobuje? :)
  9. Hej dziewczyny. Bylam dzisiaj na kontroli i lekarz powiedzial ze ropien sie nie wytworzyl i ze antybiotyk dziala! Oczywiscie musze to dalej kontrolować i sprawdzac, usg mam w sobote, ale wygląda ze moze sie uda. Do tej pory odciaganalam pokarm ale dzisiaj wracamy do piersi. Mala zjadla i spi od 2h. Za to w nocy je co 2-2.5 h. A w dzien potrafi przespac i 4h. Lobuzica mala. A ja nieprzytomna :p Co do ilosci to my mamy 2tyg i 4dni i mala potrafi opedzlowac 120-130 ml mojego mleka z butli. Mam nadzieje ze sie nie przejdala :p zobaczymy jak bedzie nam szlo teraz z cyckami. Ale jestem dobrej myśli. Juz teraz wszystko bedzie dobrze :)
  10. Magdness przeuroczy synek :) Co do aspiratorkow to my mamy okropne kozy w nosku codziennie od urodzenia, pisalam Wam chyba ze w szpitalu od suchego powietrza mala dostala sapki - trudno bylo jej oddychac i chrumkala. Okazalo sie ze miala obrzekniety nosek i kozy. Polozna pokazala mi jak wyciągać, najpierw sol fizjologiczna zakroplic do noska a potem wyciagnac. Ja uzywam z canpolu i bardzo dobrze nam idzie, tyle co wyciągać kozki to szybko idzie i taki wystarczy :)
  11. Dzieki dziewczyny za słowa otuchy. Jesteście najlepsze! Dzis prawie caly dzien spędziłam chodząc od poradni do poradni, po 2 sorach w naszym miescie az w koncu mnie przyjeli. Zrobili znowu USG i wyszlo ze mam dużą torbiel w piersi ktora utrudnia odpływ mleka a ropień jeszcze do końca nie dojrzal, jest jeszcze naciekiem. Jest szansa (mala ale jest) ze uda sie rozgonic go antybiotykiem. Dostalam taki przy ktoryn moge karmic piersia ale tak jak pisala babeczqa mam opor przed karmieniem piersia. Latwiej mi sciagac i obserwowac to mleko niz przystawiac mala. Bardzo sie boje ze ta ropa poleci i ona dostanie jakiejs sepsy. Ale doradca laktacyjny mówiła zeby przystawiac i karmic ze nic sie nie stanie. Mam dwa dni obserwowac, chyba ze juz jutro mocno sie pogorszy to znow sor i nacinanie. Już po rozmowie z lekarzem jestem spokojniejsza, to naciecie chyba nie jest az tak straszne jak mowila znajoma. W końcu wiekszy ból w życiu przeżyłam i z tym dam radę :) Chociaz bardzo bym chciala zeby antybiotyk zadzialal i zeby nie musieli mnie kroić. Trzymajcie kciuki!
  12. Dziękuję sofik... Jeszcze mam do was jedno pytanie. Czy wiecie jak to jest z zarazeniem dziecka gronkowcem przy kp? Czy mozliwe zeby dziecko sie zarazilo np przez pokarm lub dotyk i czy jesli ja mam grobkowca to w mleku dostaje przeciwciala? Tak teraz mnie tknelo, ze i na nodze cos ni wyskoczyło, pewnie tez od tego i nie wiem czy jest zagrozenie ze zaraze mala... Z reszta do pory karmilam z obu piersi, tej z ropniem tez. Ehh za duzo sie martwie. Jeszcze kluseczka przez sen sapie i co raz glosno zajęczy jakby miala zly sen, czuje niepokoj...
  13. hej dziewczyny. u mnie juz wszystko jasne. ropien w piersi. jutro jade do szpitala na nacinanie i usuwanie ropy. cholernie się boje. stąd wszystkie moje bolaczki i oslabienie, niby goraczki nie mam a jednak ciagle czulam sie jak chora. jak sie uda to w jeden dzien zrobia zabieg i wroce do donu najpozniej rano kolejnego dnia. potem 2 tyg codziennie oproznianie saczkow. nie moge karmic z tej piersi, bede tylko z jednej i to jesli dadza mocny antybiotyk to bede musiala wylewac mleko tez z drugiej. moja znajoma to miala to powiedziala tylko "wspolczuje" i ze przeszla z tym koszmar. już chyba nawet nie jesten podlamana a czuje ulge. przedemna ciezki dzien ale w koncu moze kiedys przestanie bolec... takze dziewczyny nie bagatelizujcie guzkow i zastojow przy kp. moja polozna po 4 dniach stwierdzila ze jest ok i nic sie nie dzieje, moze gdybym wtedy zadziałała nie musieli by mnie ciac, a tak po tygodniu jest za pozno.
  14. Gizel u nas mala poki sie wespi to sapie i chrumka, jesli np po pojedzeniu obudzi sie po odbijaniu albo musze zmienic pampera bo zrobi kupke. A czasem sie zdarzy jak zasnie mocno przy cycku ze odkladam i nawet nie chrzaknie. U mnie tez dwa tygodnie po porodzie i tylko blizna zostala. Nic nie ciagnie nic nie boli, czasem troche taki dyskomfort lekki czuje. Co do temperatury i ubierania to zdecydowanie chyba przegrzewam dziecko. Mamy ciepłe mieszkanie i nie mozemy zejsc z temperatury 23 stopnie, chociaz wszystki pozakrecane i wietrzyny, do tego unieram mala na dwie warstwy, body i spiochy i do tego cienkie sppdenki. Chyba zaczne troche lżej ja ubierac :o ja sama chodze w 3 bluzach bo mi ciagle ziemno to dzieciaka pewnie przegrzewam.
  15. Sofik jednak to bylo to, całość trwala ponad dwie godziny wiec od nakarmienia cyckiem, ona po prostu zglodniala. Próbowałam nosic, tulac, zmienianie pieluchy x2, nawet przebranie bylo czy to nie ciuszki gdzies uciskaja. Smoczek byl na chwile akceptowany a potem nerw. A teraz spi pieknie. Ja tez sie przespalam to troche lepiej sie czuje. Jutro ide na USG piersi zobaczyc co tam sie dzieje, mozliwe ze cos się zrobiło, lekarka stwierdzila ze albo mam tak wrazliwe piersi albo mam zapalenie piersi bez goraczki... Stresuje się że tyle walki przeszlam i ze musialabym zrezygnować gdyby cos...
  16. Teoretycznie nie da sie oproznic piersi do zera. Gdyby dziecko dalej ssalo to piers znow napelnilaby sie mlekiem. A to ze nie leci to znaczy ze wyssal tyle ile piers w tym czasie zrobila i tyle. Mysle ze to bardzo dobrze. To ze z drugiej cos leci to pewnie nie zjadl do konca bo juz sie najadl. Jesli to byla piers przystawiana jako druga to po prostu od niej zaczac kolejne karmienie. Niektore dzieci najadaja sie w 10 minut i nie jest to nic dziwnego. Mleczko tluste spływa po ok. 5 minutach od rozpoczecia wiec dziecko sie naje. U mnie tez czuje od razu po karmieniu ze piers jest oprozniona bo jest miekka. Przystawiam mala do obu na jedno karmienie bo dopiero wtedy się najada i spi. Wtedy pierwsza jest oprozniana do zera a w drugiej zazwyczaj cos zostaje wiec zaczynam kolejne od niej. Niestety nie zawsze jest tak ksiazkowo. Dzis znowu mam stan podgoraczkowy i ta cholerna piers znowu boli i kluje. Juz man dosc. Dzwonie do lekarki niech mi cos zrobi bo ja zaraz po prostu zeswiruje. Ile mozna do cholery cierpiec? Juz wczoraj myslalam ze bedzie ok bo nie bolalo i opuchlizna byla mniejsza a dzis od nowa. Do tego mala niespokojna, w nocy nie mogla sir wespac, teraz tez juz 2h z nami walczy nie wiadomo o co jej chodzi. I cycki zjadla i butelka zapila, teraz drugi raz dojada z butli bo ciagle mlaszcze i rece sadza. Dzis mam lekko dosyc wszystkiego.
  17. MamaRobercika ja w koncu kupiłam te muszle i jestem bardzo zadowolona. Gdy karmie jedna piersia z drugiej potrafi sie nazbierac nawet 60 ml. Do tej pory to ladowalo w moich ciuchach bo zawsze ta wkladka gdzies uciekla. No i przy trudnych brodawkach bądź poranionych ladnie sie profiluja i wietrza. Kolejny dzień za nami, dwie drzemki przespalam z mała. Może wiecej odpoczynku pomoże na tego cycka. W pewnym momencie myslalam ze odblokowalam kanalik bo mleko tryskalo na pol lazienki hehe ale dalej bok cycka obrzmialy i bolesny. Może w końcu sie naprawi. Poki nie mam goraczki i nie jest czerwone to trzyman sie ogrzewania sciagania i ochladzania. Juz zuzylam cala glowke kapusty na tego cycka haha :) Frezja gratulacje!
  18. U nas tez noc ladnie mała pospala z tata, a mama albo cycek albo laktator. Postanowilam przylozyc sie do tej zastojowej piersi i chyba lepiej jest jak co 2 h jest oprozniania (raz mala raz laktator). Ale przez to nie mkge pospać tylko sprawdzam czas, ogrzewam, sciagam, ochladzam i tak w kolko. Teraz też mam spać bo mała zasnęła najedzona ale zaraz i tak trzeba cycka ratować. Plus jest taki ze codziennie mroze torebke pokarmu na zapas po 120-130 ml :) Mala po butli mojego mleka o 19 budzila sie tylko o 1 i 6 wiec mozna powiedziec ze bardzo udanie. W dzień potrafi i co 1.5, 2h domagac sie jedzenia, ale w nocy jak tak ladnie spi nie wybudzam. Potem jakos sie reguluje ta laktacja dziewczyny, ze przez noc gdy cycek nie sciagany nic tam sie nie dzieje i nie robia sie zastoje? Marze o przespanej nocy :)
  19. Kasia837 to dokladnie jak teraz u nas. Tylko bez czkawki. I jeczy w wozku ale tata sie nia zajmuje a on raczej z tych cierpliwych i nie wyciaga jej poki nie beczy. Przy czym ma 90% skuteczności ze mala sie wsypia :) te 10 % to ja ktora nie moze zniesc chrumkania dziecka zostawionego samego sobie :)
  20. Magdness gratulacje!!! Zdrowka dla Was! :) Dziewczyny jak usypiacie swoje maleństwa? Od razu odkladacie do lozeczka po jedzeniu czy jeszcze lulacie na rekach? Ze smokiem czy bez? U nas jak sie trafi, probuje rozkminic jej potrzebt. raz wsypia sie odrazu bez niczego, czasem musi byc smok a czasem wije sie nadal. i wtedy nie wiem czy ja karmic mimo ze jadla np pol godziny cycka czy lulac na rekach i odkladac. Nie chce przyswyczaic do noszenia ale chyba taki maluch potrzebuje czasen po prostu bliskosci
  21. Kasia837 pilnije zeby przynajmniej tak 15 minut jadla z jednego zeby i te tresciwsze mialo szanse sie pokazac. Wroce do jednej piersi na karmienie jak juz z tym zastojem sie uporam bo teraz musze do tej z zastojem jak najczesciej. Ile to moze trwac? Juz wszystkie sposoby przeszlam :p Po karmieniu wydawalo mi sie ze jest lepiej ale znowu teraz nabrało i boli. U nas zmiana pieluszki przed karmieniem i czesto tez i po :) Chyba ze nie jest mocno zasikany a dawno nie bylo dwojeczki to nie zmieniam bo wtedy zawsze po karmieniu jest :) Jak ten czas leci.... Nie zdazylam sie odespać nocy, zjesc i juz zaraz wieczor. :o
  22. Hej dziewczyny. U mnie noc beznadziejna. Znow placz bo bol brodawek przy przystawianiu... Czy to kiedys sie skonczy.. Mala wstawala o 23, wtedy ladnie zasnela na 2h, a juz od 1 masakra. Cycek 1, cycek 2, butla, znow cycek 1. Czy to mozliwe zeby dziecko tyle jadlo? Juz sie zastanawiam czy w tych cyckach nie jest pusto... Ale laktator sciaga i to sporo. Jak w koncu o 3 posnelismy to o 6 musialam ściągnąć cycka z zastojem, wiec znow nie spalam az mala po 7 sie obudziła na sniadanie. I znowu cycek 1, cycek 2 i w koncu butla ze sciagnietego mleka bo glodna. Mam wrazenie ze jest na okraglo wściekle glodna a do tego nerwus do jedzenia straszny. Budzi sie, a mnie az skreca ze znow bedzie bolec... Co do spania to u nas klopotu nie ma, jak jest najedzona i wyprzytulana to sie ja odlada do wozka lub dostawki i spi. W nocy ta dostawka ratuje nam zycie bo nikt nie musi wstawac, ja widze mala na okraglo czy smoka wsadzic czy przytulic jest na wyciagniecie reki. A jej dźwięki pozwalaja mi zasnac bo wiem ze wszystko jest ok. Czesto sama sie wsluchuje czy slychac oddech lub jakies mlaskanie. A chrumka i sapie ciagle :) Żeby jakos przezyc dzisiejszy dzien, jutro bedzie lepiej.
  23. *ucielo* i końcu sie najada. Zaraz będą dwa tygodnie :) uhu!
  24. ja z zastojem 4 dzien juz chyba... polozna poradzila zeby sciagac po karmienie ta piersia ile wlezie. i tak, przed cieple po zimne, w sytuacji gdy piers obrzmiala i chce sie troche wyhamowac. Ja najpierw hamowalam bo nawał o w ogole a teraz mam wrazenie ze za malo jest bo czesto je i dlugo i bądź tu czlowieku madry. Ale szukam pozytywow, mija nam 11 dzień, przystawiamy sie za pierwszym razem, nie ma walki :) nie muszę dokarmiac mm bo dobrze przybiera i w kkncu
  25. Kawa to super ze z kolkami lepiej. To to potafo dac w kość. Dziewczyny a zauważcie u swoich maluchow pierwszy skok rozwojowy? tak czytam i w roznych źródłach jest podany 3 tydzień lub 5 tydzień. Tak sie zastanawiam czy to bujda czy to ma sens. Czytalam gdzies ze dzieci przenosze maja wczesniej, nasza zachowuje sie jakby cos takiego miala, non stop przy cycku ze znow tkliwe i cholernie bola, typowe dla kryzysu laktacyjnego przy tym skoku rozwojowym. Doszukuje sie jakiegos sensu w tym i nadziei :p juz wiem ze bol mija i cycki sie przyzwyczajaja, tylko kiedy spac jak dziecko je godzine i potem spi 1.5 :p
×
×
  • Dodaj nową pozycję...