Skocz do zawartości
Forum

Moniulla

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Moniulla

  1. Mama Robercika - też mam antysmoka :) generalnie to bardzo dobrze :)
  2. Nama Robercika - gratulacje :) Co do "odchodów" poporodowych, 10 dni po wyleciało że mnie coś jak świeża wątróbka, położna powiedziała, że to norma. Agata Magda - jedz wszystko, dieta matki karmiącej to mit. Ja jem mandarynki, cytrynę, fasolę, sery, kukurydzę, orzechy, grzyby i małej nic nie jest, a ma już 5 tygodni :) dwa dni po porodzie zjadłam kebab poczytaj o tym na blogu hafija.pl :)
  3. Kawa - może znasz, a jeśli nie to polecam Tobie (i wszystkim dziewczynom) Hafiję - to polski laktacyjny guru - dużo pomógł mi jej blog, kobietka ma ogromne pojęcie :-) www.hafija.pl Gratulacje wszystkim rozpakowanym, a nierozpakowanym wytrwałości i... rozpakowania! :)
  4. U nas 21.12 :) Alicja :) Co do śmietnika to jak najbardziej - w nocy nie trzeba nigdzie chodzić, tylko masz wszystko pod ręką :)
  5. O kurcze, Gizel, to Twoje pierwsze dziecko? Jesteś bohaterką! Cieszę się, na wszystko ok :)
  6. Kawa - ogromne gratulacje! ❤️ Gizel - trzymam kciuki! ❤️
  7. Kati, dzieci na piersi mogą i tydzień nie robić kupki i jest to normalne :) Nasza Ala najczęściej robi po posiłku lub w trakcie, najbardziej lubi w świeżo ubraną pieluszkę Co do połogu to powiem tak, szału nie ma. Ciąża piękna, poród wspaniałe doznanie, natomiast potem... Ogólne milczenie, a obolałe kobiety z wielką raną krocza starają się kilkukrotnie zwlec z łóżka w nocy do głodnego noworodka... Akurat ja, nawet po naturalnym i sprawnym porodzie, nie kicałam niczym króliczek. Byłam słaba, miałam konkretne zawroty głowy, nie miałam siły wstać i przejść kilku kroków do toalety, krwawienie było obfite, a rana bolała ogromnie i bez przeciwbólowych ani rusz! Bolało do łez. Zaopatrzcie się dziewczyny w koło do nauki pływania dla dzieci, bo bez tego u mnie było ciężko. Pomoc męża była nieoceniona i dzięki niemu jakoś dałam radę. Choć... Miłość do Maluszka jest silniejsza niż wszystko :) Co jeszcze do połogu - ostatnio poszłam do toalety i poczułam, jak coś ze mnie wylatuje... Był to skrzep wielkości połowy cytryny, koloru i konsystencji świeżej wątróbki... byłam przerażona, bo nie wiedziałam, że coś takiego jest normalne... Więc uprzedzam Was. Na pocieszenie - jutro dwa tygodnie i jest prawie dobrze, prawie, bo boli mnie szycie (wczoraj położna zdjęła mi szwy) . :) Poza tym laktacja pięknie unormowana, Mała przybrała już prawie 400 gramów i jest cudowna... A ja jestem najszczęśliwsza :)
  8. Gizel, mnie przez całą ciążę nie wypłynęła z brodawki ani kropla, a teraz mam tyle pokarmu, że przez 12 dni zamroziłam litr :)
  9. Kasia837 - gratulacje ogromne! Kolejna piękna dziewczynka :) Dziewczyny, wszystkiego najlepszego na nowy rok! Zdrowia, cudownych pociech i radości i miłości :) U nas dobrze, opanowałyśmy z Alusią karmienie i wciąż uczymy się siebie codzień, ale jedno jest pewne - nie wiem jak było bez niej :) To był dla mnie piękny rok! :) I mam nadzieję, że 2019 będzie jeszcze piękniejszy :)
  10. Kawa - moje skurcze przy pełnym rozwarciu to było około 100 :) I racja. Prodowych się nie da pomylić. Zupełnie inny ból - nie czuje się napinania brzucha, ale ból w podbrzuszu, miesiączkowy i coraz, Corazzz silniejszy :)
  11. Kawa, u mnie na wizycie nie było nic, dzień później na izbie 2 cm, a dzień po izbie - w dniu indukcji - już 3 cm... Więc to idzie jak burza, i nawet się nie spodziewasz
  12. Chwilę mnie nie było, a tu tyle niespodzianek! Daryjka, Kati8, Kati662 - Gratuluję ogromnie i witam w gronie córeczkowych, grudniowych mam :) ❤️ Nasza Gwiazda za niecałe dwie godziny kończy tydzień... Czas z dziećmi naprawdę umyka zdecydowanie za szybko! Dziewczyny w dwupaku - trzymajcie się :*:*:* jeszcze troszeczkę :* I śpijcie! Ja nie spałam i zastanawiam się DLACZEGO?! Choć zajmowanie się córką jest najpiękniejsze :)
  13. Hej! Dziękuję za gratulacje ❤️ Maleńka ma na imię Alicja :) 23 grudnia wyszłyśmy do domu i fakt, mieliśmy piękną Wigilię i mamy cudne święta :) Poród był wręcz ekspresowy, druga faza trwała całe 12 minut... Na końcu już błagałam, żeby móc przeć - to daje ogromną ulgę i... Nie zastanawiasz się nad bólem :) Do 6 cm rozwarcia wręcz kicałam! A kryzys 7 cm rzeczywiście istnieje. Nasze dni uplywają na nauce córki i... Wpatrywaniu się w nią :) To nasze pierwsze dziecko i jesteśmy zakochani po uszy :) Obecnie karmię, przyszedł już nawał pokarmu, a dziecię to najlepszy laktator. Ala potrafi być przy jednej piersi nawet do 25 minut i wszystko pięknie ściągnąć. Budzi się co trzy, trzy i pół godziny, a wtedy godzinka jest tylko nasza... I taki oto rytm wyrabiamy :) Mnie boli szycie po nacięciu, ale z dnia na dzień jest ciut lepiej. No i dość mocno spadła mi hemoglobina po porodzie, dlatego byłam taka słaba. Wszystkiego najlepszego kochane, będę zaglądać i monitorować. Spokojnych rozwiązań. Trzymajcie się najcieplej. :*:*:*
  14. Dziewczyny, a ja się wczoraj rozpakowałam i mam cudowną córkę. Profesor neonatologii zdecydował wczoraj rano o indukcji porodu ze względu na skoki ciśnienia i mało AFI. O 11:45 dostałam oksytocynę, Ala przyszła na świat o 15:22. 10 pkt, 56 cm, 3400 g. Poród? Myślałam, że będzie bardziej bolało. Parłam może 7 min? 4 razy... Więc śmiało, bo nagroda ogromna. Zostałam nacięta i trochę boli i jestem słaba... ale da się żyć.
  15. Kawa - zobaczymy, ja chciałabym wcześniej urodzić, no ale nic nie zrobię :) Nie oszczędzam się po prostu Co do wizyty, mam podobnie - jutro ostatnią, moja gin będzie dopiero 10 stycznia, więc dzień po moim terminie, ale poproszę ją już o skierowania na KTG i tyle. Jedno jest pewne. Moja córka już nie ma we mnie zbyt wiele miejsca. Mimo, że brzuch mi się obniżył i mogę oddychać to i tak mam zgagę... Ehhh.
  16. Hej! U nas wszystko gotowe, kącik, łóżeczko, wszystko spakowane, nawet na odbiór ze szpitala :) Mój czop odszedł prawie tydzień temu, mam biegunki, mdłości, no i już dwa razy nocy miałam bóle miesiączkowe tak co 10 minut, ale jeszcze się rozchodzą po kościach :) Czekamy na naszego Szkraba, mamy nadzieję, że spotkanie już niedługo. Ciąża oficjalnie donoszona :) Porodu się nie boję nadal, ale mam już etap, że chciałabym, żeby było już po :) I trochę się boję oddalać od domu, jakby to miało jakieś znaczenie, hahah. Pozdrowionka dziewczyny :)
  17. Kati8 - nie ma co czekać, z takim ciśnieniem na izbę porodową z torbą. Jak zobaczyli moje 160/110 to położna dzwoniła czy jeszcze patologia czy już trakt porodowy. Mała miała tachykardię - 185... Latali wokół mnie i to konkretnie... Nie zdawałam sobie sprawy, że to takie zagrożenie, bo czułam się dobrze... Mała niestety nie. Trzymam kciuki. DAJ ZNAĆ!
  18. Dziewczyny, trzymajcie się ❤️ Niedługo zaczniemy przygody ze skarbami :) My z Alą od wczoraj w domu, oczywiście w dwupaku. Nadciśnienie indukowane ciążą wykluczone. :) Wczoraj zaczął się u mnie 37 tydzień i nie mogę w to uwierzyć Wczorajsze badanie potwierdziło wagę - około 2700. Pan ordynator poinformował mnie jeszcze, że rozwarcie na palec, a szyjka skrócona w połowie... I że być może przywitamy naszą Pociechę jeszcze w tym roku. :) ❤️ Zatem... Dzisiaj się biorę za ostatnie pranie, łóżeczko już stoi :)
  19. Też byłam pewna, że będzie szybkie cięcie, tym bardziej, że Panie Położne z izby porodowej mnie na to przygotowały Jednak się uchowałyśmy i Ala fika jeszcze w brzuszku :) Ale szyjka miękka, czop odszedł, więc... W każdej chwili mogę wrócić do szpitala :) Teraz tak leży, że jej rączki czuje gdzieś w okolicy linii majtek, brzuch też już się obniżył i jest kształtną kropelką No i dziś zaczynamy 37 tydzień :)
  20. A szczerze Wam powiem, że nie mogę się jej doczekać i chciałabym, żeby na święta była z nami :) Ale to jednak ona wybierze termin ;D Jutro wychodzimy do domu, odejście czopa śluzowego nie jest wskazaniem do hospitalizacji tylko do obserwacji... Tak więc czekamy na naszego Kwiatuszka :) MamaRobercika, cieszę się z Twoich pozytywnych wieści :)
  21. Mała ma już 2800 :) Wierzę, że gdyby trzeba było rodzic dziś to i tak będzie dobrze :) Chciałam baaardzo rodzić naturalnie, ale przez ten skok ciśnienia mogą nie chcieć ryzykować. Zobaczymy :) Czekam na kolejne ktg.
  22. Jesteśmy jeszcze w dwupaku. Ciśnienie 140/90, Mała ma idealne ktg, więc rozwiązywać na cito nie trzeba. Cały czas jednak mam twardnienia brzucha, Mała też ogromnie się kręci i wypina, jakby wcale nie miała miejsca. Dostaje magnez i Scopolan w czopkach. Jednak to nie tak, że nic się nie dzieje - odszedł mi dzisiaj czop śluzowy i nasila się biegunka. Położne mówią, że w sumie najlepiej byłoby wytrzymać jeszcze tydzień, żeby choć rozpocząć 38 tydzień, ale może się zacząć a każdej chwili - mimo, że wcale nie musi :) Obserwujemy, zarówno wydzielinę, jak i to czy nie sączą się wody płodowe.
  23. Dzięki dziewczyny. 2.5 tygodnia temu miałam podwyższone nieznacznie, bo 145/95. Dzisiaj taki epizodzik, nie mam pojęcia skąd. KTG miałam dwa razy, jedno wyszło idealnie, na drugim pisały się skurcze (chyba) przepowiadające o sile 50/60. Dali mi leki, najpierw relanium, potem dopegyt i spadło - 100/50. Jutro będzie jakaś decyzja.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...