Styczniowe mamusie 2019

[mama nikolki]

Jestem zmęczona całą noc nie spalam głodna że już nie powiem miałam teraz ktg ale skurcze się wyciszyły i że prawdopodobnie pójdę do domu o 8 obchód a położna do mnie że nie jedz śniadania bo pewnie pójdziesz do domku a co ma jedno z drugim?leżę na oddziale mam prawo zjeść nie mam wypisu jeszcze a ona mi zabrania jeść ......moja gwiazdeczką psoci dwa razy już startowała do 3 sztuka hehe ale powoedzialam że teraz dopiero przyjadę jak konkretnie się akcja rozkręci będą bóle nie napinania itp albo wody odejdą

[Magdness]

Ja tez mialam chwile kryzysu wczoraj. Takie czulam klucie, ze ała. Ale nie jednostajne tylko co chwilke. Ale okazalo sie ze to mlody tak napina na pecherz. Po siusiu przeszlo. Ale az maz sie wystraszyl, bo siedzialam kolo niego i go sciskalam za udo jak bolalo ;P

Mama nikolki, dobre wiesci, ze mala jest glowka w dol. Ale czemu Ci sniadania dac nie chca to nie rozumiem. Trzymaj sie. W domu sobie odbijesz ;)

[mama nikolki]

No ja też właśnie nie wiem tego jestem pacjentka i dopuki nie mam wypisu w ręce i nie wyszłam to mam prawo zjeść śniadanie kolacji nie jadłam wogole ostatni posiłek o 13 wczoraj:( tak mnie głowa bolała w nocy że porażka wyglądam jak widmo

[Kasia837]

To widzę, że nie jestem sama bo mnie od wczoraj od południa też brzuch się mocniej napina i bardziej pobolewa. W nocy też bardziej go czułam :-(

[Kawa]

Mnie tez od dwóch dni napina się brzuch w ciągu dnia pare razy, ale bezbolesnie, za to w nocy znowu obudził mnie ból jak na miesiączkę jak zwykle przeszedł, a jutro wybija mój termin, już się pogodziłam ze nie urodzę w nim, za to wymyśliłam ze 2 nie pójdę na wizytę do gin bo mam na 19 tylko zgłoszę się do szpitala bo to już będzie 6 dni po a po tyg kazała się zgłosić wiec chyba jeden dzień im różnicy nie zrobi..

[MamaRobercika]

Widzę że wszystkie miałaśmy jakieś przeboje w święta, u mnie na szczęście w nieszczęściu te przeboje były spowodowane przejedzeniem i wzdęciami.

[Gość Gizel]

Czesc dziewczynki ... my nadal nie rozpakowani wiedz teraz to ja czekam na 1 stycznia choc dzis w nocy brzuch mnie bolal jak na miesiaczke lacznie z krzyzem bolacym .... ale teraz to niech siedzi sobie i znowym rokiem sie urodzi. U nas szal zakupowy w sklepach.... bylam na godzine. Kurtke sobie pikowana kupilam tzn mama ja na siebie zalozyla haha teraz odpoczywamy .

[Anielica]

Mnie tez w nocy boli brzuch jak na miesiaczke i to 2 nic z rzędu. Ale nic się nie dzieje i to mnie martwi. Na prawdę nie chce urodzić po terminie. Tego się najbardziej boję. Jutro idę na długi spacer z mama i synkiem to może coś się ruszy. Oby bo już mam dosyć tego czekania

[babeczqa85]

Hej dziewczyny.
Widzę że święta u każdej coś przyniosły. I u mnie tez .brzuch się bardzo napina.
Dzisiaj jak mnie przycisnelo to od razu spakowałam cała torbę do szpitala. Tak się wystraszyłam.
No i przeszło.
Najadłam się strasznie ale konkrety nie bardzo słodkie mi wchodzilo .
Teraz tylko chce przechodzić do stycznia a potem niech się dzieje co chce chociaż do 25.01 jeszcze czasu.

[Magdness]

Dziewczyny, bardzo swedza mnie sutki. (Siary wciaz brak) czy moge czyms je smarowac?

Mnie ostatnio czasem tez boli jak na miesiaczke. Ale delikatnie i krotko. Dzis znow jakbym miala skurcze z klujacym pecherzem. Ale to sie zdarza tylko jak siedze prosto na kanapie wiec mysle ze to mlody uciska.

[babeczqa85]

To my tydzień przed wigilią

[babeczqa85]

magdnesa- mam to samo klucie jak się i naciska mnie na dół ale jak pójdę siku przechodzi. Tak myślę sobie to że to kłucie to może skracanie się szyjki????

[Magdness]

Ja ostatnio na badaniu szyjke mialam 47 mm.. az w to nie wierzę. Do rozwiazania nie mam przewidzianego zadnego badania. Jeszcze 5 dni i "mogę" rodzic.
Choc lozeczka nadal nie ma i torba w ogole nie spakowana.
Ale ja mysle, ze to zwykly nacisk na pecherz.

Ja bylam bombeczka. Teraz maz mowi ze jestem bomba. A ja dodaje ze juz tykajaca ;)

[MamaRobercika]

Też bym już chciała rodzić, wszystko boli, ledwo się ruszam. Jest mi już ciężko, cały czas mówię sobie że byle do 1 ale już mi się nie chce czekać do 1. Od tamtego tygodnia to jest poprostu już tragedia, nie ma dnia by mnie nie bolał brzuch. A tu jeszcze 3 tygodnie albo i dłużej jak wyjść nie będzie chciała. Nic się ruszyć nie chce. Jej ruchy są tak bolesne że mam dość, to chyba przez to że ma mało już miejsca.

[MamaRobercika]

Magdness A może jesteś jedna z tych dziewczyn u których nic się całą ciąże nie dzieje a jak chwyci to raz a porządnie.

[MamaRobercika]

Muszę się przejść do zielarskiego sklepu i kupić tą całą herbatę z liści malin po nowym roku. Nie wiem na co to dokładnie pomaga ale spróbuję.
I chyba zacznę częściej chodzić schodami bo do tej pory korzystałam z windy. Sex coś nie pomaga ani spacery.
Co jeszcze można stosować na wywołanie porodu? Słyszałam o jakimś olejku ale nie pamiętam nazwy.

[Magdness]

Myslalam dzis o Kawa i czytalam co i kiedy jest ciaza przenoszona i jak mozna przyspieszyc porod. To byla m.in. ciepla kapiel. Z wysilkiem tym po schodach uwazaj.

Ja troszke marudze i wyolbrzymiam. Jeszcze nie jest mi tak ciezko i zle. Czasem cos zaboli ale bez przesady. Nie mam problemow ze snem, ale mam nadzieje, ze nie wykrakalam. ;)

[babeczqa85]

Ja staram się tego nie pokazywać ale wewnętrznie pomalu panikuje

[Aga785]

Święta, święta i po świętach... Ale jestem objedzona...brzuch mi chyba z przejedzenia urósł... Współczuję Wam dolegliwości w okresie świątecznym, u mnie był względny spokój...czasem brzuch zabolał czy zakulo w pochwie ale bez tragedii... Też się zastanawiam czy takie klocie może oznaczać skracanie się szyjki? Ja się zaczynam bać porodu bo zupełnie nie wiem co robić, pierwszy poród zakończył się CC i z tego co mi lekarz mówił to mogę teraz podpisać zgodę i próbować naturalnie albo nie i wtedy zostaje CC. O ile oczywiście do dnia porodu nie będzie wskazań do CC. A ja nie wiem co robić, boje się jednej i drugiej opcji :-( a do tego naszły mnie czarne myśli że jak coś mi się stanie to mój syn zostanie bez mamy ... Staram się myśleć pozytywnie ale czasem taka myśl się pojawi..

[Gość Czekolada1]

Dziewczyny, ja kłócie czuje już dawno, a szyjka się w ogóle nie skraca, wiec to chyba nie to. Ja tez po nowym roku chciałabym już rodzic:).

[Magdness]

Ja tez zaczynam panikowac... znowu robie zamowienie z apteki i zastanawialam sie czy kupic podklady 45x60 czy 60x60 (?) I rozlozylam przewijak na lozku i przymierzam te ktore juz mam 45x60 i sie prawie poplakalam ze ja nie wiem jak ogarne dziecko, przewijac, w ogole sie nim zajmowac.. ze ja nie wiem nic, nie wiem jak..
Ale moj maz spolojnie mowi ze jestesmy ogarnieci i damy rade ze bedziemy dobrymi rodzicami...
Dlatego mimo ze chce juz miec malenstwo to z drugiej strony strasznie sie boje i wcale mi sie nie spieszy..

[Gość Czekolada1]

Magdness myśle, ze przy pierwszym dziecku to normalne odczucia. My tez będziemy mieli pierwsze dziecko, tez się obawiam czy sobie poradzę, mimo że dwójkę miałam w domu i od pierwszych dni się nimi zajmowałam. Jednak swoje dziecko to zupełnie inna odpowiedzialność itd. Damy radę :).

[Gość Sofik83]

Hej i ja nie jestem osamotniona w gorszym samopoczuciu. Czuję, że Młoda ma coraz mniej miejsca. Kłucia i napinania brzucha są na porządku dziennym. Aga785 u mnie dokładnie ten sam problem- do wszystkiego dochodzi brak wiary, że podołam sn i raczej stanie na cc. No chyba, że Dzidzia sama coś wyczaruje i zostanę postawiona przed faktem.

[eileen]

Hej dziewczyny, tak czytam i się zastanawiam co to za zmowa tych naszych brzuchow :) u mnie to samo, silne kłucia w pęcherz przy siedzeniu od kilku dni, jak mala buszuje to chodzić nie mogę bo cholernie boli i brzuch i podbrzusze i te kłucia. Dzisiaj do tego skurcze i bóle jak na miesięczke, tak ze 3 razy w ciągu dnia mnie lapalo ale przeszło po leżeniu. Jutro wracamy do domu, już czuję taki niepokój że jestem daleko od swojego szpitala i chcialabym siedziec w swoim domu i czekać :)

Magdness zaufaj sobie, instynkt pomoże :) Twój mąż ma rację, a Ty po prostu przechodzisz to co każda mama, niepokoj, hormony, stres. Masz dobre oparcie, dacie radę.

U mnie nastawienie zależy od dnia. Raz jestem spokojna i mam poczucie ze bedzie super, a kolejnego becze po kątach bo boję sie porodu i całego macierzyństwa. Więc jak tu sobie wierzyć...

[babeczqa85]

A może tak wygląda ten ostatni miesiąc właśnie z tymi naszym dolegliwościami?

Sama się zastanawiam.
Kilka dni zostalo do 1stycznia więc damy radę!!!!
Ale czy ja sama w to wierzę????hahaha
Patrzę na siebie i mam wrażenie że zrobię bum .
Ja już