Skocz do zawartości
Forum

PAŹDZIERNIKOWE KULECZKI 2018


Rekomendowane odpowiedzi

Akuku moja córka śpi więcej i dłużej na mm. Urodziła się z niską masą i od początku jest strasznym glodomorem. Na cycku wisiała cały czas. Potrafiła jeść z piersi przez 40 min do godziny a potem zjeść jeszcze 100 ml mm. Teraz ostatni raz karmię ją koło 21:30. Zasypia jakąś godzinę później i budzi się na jedzenie o 3 i 6 a później o 9lub 10. Także rano spimy długo a później jeszcze w ciąg u dnia śpi 2 lub 3 godziny bez przerwy. Potem od 16 jest aktywna już prawie cały cZas do wieczora i pod wieczór marudzi, jak to dziecko, ale i tak absolutnie nie mogę narzekać- to złote dziecko.
Zdrówka dla Twojego synka życzę

Odnośnik do komentarza

Klara85- wiem o czym mówisz. Najważniejsze jednak że maluchy są zdrowe i miałyśmy możliwość pokarmić chociaz tyle
Akuku88- u mnie widać różnicę. Mały zaczął mi spać w dzień. Wcześniej o drzemkach nie było mowy, a teraz jak się naje idzie spać. Po drugie przy karmieniu piersią potrafił mi strasznie marudzić. Dopiero teraz doszłam do wniosku że to przez to że się nie najadał bo teraz naprawdę nie mam z Nim żadnych "problemów". :). Tak jak u Klary zaraz po cycku potrafił zjeść całą butle mleka. Oczywiście są też minusy przejście na mm. Tak jak po piersi kupka była praktycznie od razu, tak po mm dziś i wczoraj nie było i widzę że młody się męczy. Mam nadzieję że jutro się uda.

Odnośnik do komentarza

Wszystkiego dobrego na Święta!
U nas przygotowania do Świąt zeszły na drugi plan. Dziadek się rozchorował. Leży w szpitalu w ciężkim stanie.
W domu wszyscy z katarem i kaszlem. Nawet młody trochę kicha i ma zielonego gluta.
My nadal na piersi. Mały śpi właściwie od 9 do 15 z 2 przerwami na karmienie. Już prawie nie ma zoltaczki i zrobił się bardziej aktywny. Czasem nawet sobie pogadamy;) noce nadal wesołe. Bo budzą się na zmianę. Młody 3 razy, a starszaki 2-3 razy . Więc właściwie budzę się co godzinę.

Klara koleżance gastrolog polecał kateter do odgazowania brzuszka. Poszukaj w necie chyba coś z wiatrem w nazwie.

Dziewczyny chyba nie ma co sobie robić wyrzutów z powodu karmienia. Co to za różnica kp czy mm... taak wiem pierś naturalna itd... Na podobnym forum, gdy urodziła się Ufi, jedna z mam pisała, że dała 4 miesięcznej córce do polizania szynkę, lizaki i coś jeszcze... nie pamiętam dokładnie. Normalne mamy dają niemowlaków mleko z piersi lub mm i mają ciągle wątpliwości, czy robią dobrze, ainne dają lizaki i mają świetne humory. Chyba powinno być odwrotnie.

Mamalastminute zdrówka. Mam nadzieję że Milenka też już bez zoltaczki.

Jeszcze raz Spokojnych Świąt!

Odnośnik do komentarza

Klara85- właśnie przed chwilą po trzech ciężkich dniach Szymek się załatwił. Tak się biedny męczył że serce mi pękało. Pomogłam Mu czopkiem i całe szczęście przeszło... :) ciężka sprawa z tym mm. My jemy Nan optipro. Na początku próbowaliśmy Bebilonu ale mały strasznie płakał. Teraz nie ma problemu. I tak, dopajam Go wodą, czasami też koperkiem.
Mamaufi- też uważam że najważniejsze jest to że dziecko jest najedzone, czyste i kochane, a nie jakie mleko je. Wiadomo, naturalne lepsze, ale co zrobić. Dzieci jedzą modyfikowane i żyją i mają się dobrze. Mam nadzieję że dziadek wydobrzeje.
Wesołych świąt kobietki dla Was i Maluszków! :)

Odnośnik do komentarza

Z ta pomocą przy kupię lepiej nie przesadzać, tzn jak najbardZiej można drażnić odbyt jak maluch się już mocno męczy... ale znam przypadek dziecka które przez nadużywanie "termometru" przez mamusie ma do dziś ogromne problemy z wyróżnieniem, ratuje się środkami przeczyszczajacymi. Zawsze można zacząć od dość energicznego masowania brzuszka (ja tak uciskam jedna dłonią, nad pachwinami) i po tym przyciskam dość mocno nóżki do brzuszka. Położna mi pokazywała to w szpitalu, przy obu synach (ta sama położna w tym samym szpitalu w odstępie 3 lat ;-)) bo obaj mieli gęsta smółkę której nie mogli wydalic. Takie masowanie robię właściwie raz dziennie żeby go "wyprukac";-)

Odnośnik do komentarza
Gość mamalastminute

Ja z życzeniami kochane Kuleczki i dzidziusie. Zdrowia i spokoju na święta a na nowy rok spełnienia marzeń.
2 tygodnie chorowaliśmy ale na szczęście już lepiej. Malutka zdrowa. Nie złapała wirusa.
Jutro na mojej głowie wigilia dla 11 osób. Mam nadzieję, że wszystki się uda. Czego i Wam życzę. Ściskam

Odnośnik do komentarza

Właśnie kładziemy się do snu.
W końcu wigilia była u nas bo dziadek w szpitalu, a babcia nie miała siły nigdzie jechać. Był nas 12 dorosłych i 5 dzieci. Każdy coś przyniósł, zostało tylko podać i posprzątać.

Akuku mój robi 3-4 duże kupy i czasem kleks. Termometry do pupy chyba już nie są zalecane. Jeśli dziecko nie robi kupy codziennie i dobrze się czuje to ok. Jeśli cierpi, ma ból brzuszka to lepiej pomóc. Najpierw masaż oczywiście. Trzeba zachować równowagę. Dziecku trzeba dac szanse nauczyć się robić kupę (rozluźnić jedne mięśnie, a inne napiąć), ale też zbyt długie czekanie na kupę, które łączy się z bólem brzuszka, może powodowac nasilenie się problemu.
Mojego np masować nóżkami się nie da, bo ulewa, ale lubi noszenie na ramieniu lub leżenie na brzuszku na moich kolanach.
Spokojnych świąt

Odnośnik do komentarza

Chrzciny nawet udane. W kościele był wrzask oczywiście, pomógł dopiero cycek na zachrystii już po chrzcie. Zasnął i spał prawie całą imprezę do 19, z niewielkimi przerwami dla gości;-)
Za to jesteśmy właśnie po kolejnym podejściu do spaceru, dziś trochę cieplej, chciałam skorzystać, klapa zupelna... wrzask na całego, weszliśmy do domu, dałam cycka, śpi... eh... obetnę normalnie jednego i będzie z nim w gębie spacerowal:-P myślicie że to przejdzie?;-|

Odnośnik do komentarza

Kuleczka nasze dzieciątka są z tego samego dnia :) na razie jeszcze nie ząbkujemy choć wydaje mi się że to kwestia czasu bo Młody ślini się i pcha rączki do buźki.
Co do oczu i nas też niebieskie. Tak się cieszę bo Synek oczy ma po mnie. Duże i niebieskie. W ogóle bardziej podobny jest do mnie. A jak u Was? Bardziej Wy czy jednak geny tatusiów zwyciężyły? :)
Przy okazji. Szczęśliwego Nowego Roku ! Patrząc na ten rok to był on dla na wszystkich bardzo udany więc niech przyszły będzie dla nas taki sam, a nawet jeszcze lepszy :)!

Odnośnik do komentarza
Gość mamalastminute

Witajciek kochane
Z okazji nowego roku zdrowia i wszystkiego naj!!!
U nas ropiejące oczko było, zatkany kanalik mleczny i katarki u starszaków więc działo się. Na szczęście już zdrowi jesteśmy. Dzisiaj mieliśmy imprezować na domówce z sąsiadami ale ich dzieci mają ospę więc sylwester będzie z dwojką w Zakopanem haha.
A wy jakie plany na dzisiejszy wieczór?
Chrzciny zamówione na 3.02. Zaproszenia trzeba wypisać i porozdawać. Myślę nad sukienką na tę uroczystość. Oczywiście z opcją karmienia. Polecicie coś?

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny wszystkiego dobrego w Nowym Roku dla Was i dla dzieciaczków, oby rosły zdrowo.
Mnie wczoraj w momencie zupełnie rozłożyła choroba. Staram się jak mogę izolować od niuni. Mąż się nią zajmuje, a ja śpię w salonie. Niunia i tak ma już kaszel, mam nadzieję że to od kataru i że nic poważnego. Jutro idziemy do lekarza. Mam nadzieję że dla Was nowy rok się lepiej zaczął.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...