Skocz do zawartości
Forum

PAŹDZIERNIKOWE KULECZKI 2018


Rekomendowane odpowiedzi

Marissa niestety nie można jeść wszystkiego. Właśnie na te rzeczy trzeba uważać, jakie wymienilas ale nie tylko. Ja, jako mama dziecka z kolkami nie mogłam wgl jeść i pić nic mlecznego, smazonego, mącznego. Pić wodę niegazowana i baaardzo lekką herbatę.

A teraz powiem wam jaki przezylam koszmar. Wybrałam się na wizytę do lekarza. Narazie wchodziłam do położnej.... Ważenie, mierzenie ciśnienia itp a potem mierzenie tętna płodu. Od początku było niemiarowe, niskie. Zapytałam czy coś jest nie tak to nic nie odpowiedziała. Po prostu cisza... Rozplakalam się to dopiero zapytała czemu płaczę i że przecież jeszcze nic nie powiedziała. Kazała się ubrać i czekać w kolejce na lekarza. Akurat zdarzyło się że Pan doktor przyszedł do niej o coś zapytać i kazała mu zamknąć drzwi. Wyszedł i pyta która to Pani S...? Powiedziałam że to ja wiec powiedział że ja wchodze teraz. A jeszcze były 3 osoby przede mną. Zbadał mnie, nie zmierzył nic, sprawdził tylko tętno, przepływy w pępowinie i inne poważne rzeczy. Kazał mi wrócić do położnej i zrobić ktg i powiedział że dopiero wtedy powie mi co robić. Na ktg brzydki odczyt, skurcze i.... Skierowanie na szpital. Wtedy zaczął się płacz, skurcze co 5 minut. Dojechałam do domu i poczułam w ogromnym płaczu że odchodzą mi wody. W szpitalu zrobili mi ktg, wszystko wyszło ok, skurcze były niezbyt mocne więc odesłali mnie do domu. Wychodząc miałam jeszcze skurcze ale to chyba ze stresu. Mąż mi kupił gorącą czekoladę i batona i przeszło. W czwartek idę do lekarza skontrolować wszystko bo dziś to bylo w nerwach.

https://www.suwaczek.pl/cache/82ca9c3b5f.png

Odnośnik do komentarza

Natka95- współczuję stresu! Dobrze, że ti jednak nie wody. Teraz w spokoju odpoczywaj!
Ja też dzisiaj przeżyłam niemały stres. Byłam 5 godzin na SORze, ale nie ze mną, a z Mężem który zemdlal z powodu niedocukrzenia. Naoglądałam się dziś szpitala, poruszenia lekarzy jak musieli reanimowac pacjenta i w ogóle wszystkiego, że cieszę się, że już jesteśmy w domu i z Mężem wszystko ok. Teraz już mam nadzieję, że wyląduje na SORze ze sobą i wszystko dobrze się skończy. :)
Dużo zdrówka dla wszystkich chorujących Mamusiek :) dbajcie o siebie!

Odnośnik do komentarza

O matko Natka ale miałaś akcję....Dobrze że na strachu się skończyło. Przecież to można urodzić z takich nerwow.
U mnie nadal corce gardło boli i zaczęło smierdziec z buzi nie wiem Czy to nie będzie angina? Poczekam do jutra jak nic się nie zmieni powioze do pediatry.
Juto mam wizytę u gin. Ciekawe co ile będę teraz przychodzić co 2 tyg czy wypisza znów na 3 tyg zwolnienie.
Wczoraj wieczorem dzidzia mi się tak wypychala i wiercila że brzuch aż mi rozbolal i dostałam skurczy musiałam nospe wziąść w nocy też brałam ale narazie jest ok. Pozdrawiam wszystkie chore mamuśki i dzieciaczki

Odnośnik do komentarza

Natka współczuję tej akcji... Ale musiałaś się zestresować... Dobrze że wszystko dobrze się skończyło.
Mnie dziś w nocy bolało podbrzusze. Musiałam o 04.00 wziąć nospe.
Ta końcówka ciąży już nie należy do najprzyjemniejszych i to nie tylko w kwestiach fizycznych ale i psychicznych. Bo jednak ten niepokój czy wszystko ok jest męczący.
Justynka trzymam kciuki za wizytę i żeby córka wyzdrowiała.

Odnośnik do komentarza

Ja to od lekarza pojechałam do mamy bo do domu mam daleko i dobrze że ona mi ubranka prala i koszule, Szlafrok to zapakowalam wszystko do torby. To czego nie miałam przy sobie musiał mi mąż szybko w aptece kupić i tak na spontana torba była gotowa w kilka minut. To był dla mnie tak silny stres, że nie wyobrażam sobie znów tego przeżywać.
Dziękuję wam za współczucie.

https://www.suwaczek.pl/cache/82ca9c3b5f.png

Odnośnik do komentarza
Gość mamalastminute

Natka-współczuję fałszywego alarmu i całej sytuacji ale w naszym przypadku różne sytuacje na tej ostatniej prostej mogą się wydarzyć
Mamaufi-tak mój syn bardzo wszystko przeżywa. Taki wrażliwiec. Mam nadzieję, że zanim pojawi się Milenka na świecie sytuacja ze szkołą się uspokoi.
Też mam podobny termin 24.10 więc jeszcze miesiąc. Może będzie coś wcześniej? W końcu 3 dziecko i dziewczyna tym razem...
Co do skurczy to wczoraj też brałam magnez i buscopan bi brzuch jak kamień. Wypychania na prawo. Czkawka na dole raz z lewej raz z prawej...Też tak często czujecie czkawkę?
Wizytę mam za tydzień. Nie mogę się doczekać bo byłam miesiąc temu
W nocy miałam realne sny o porodzie bo w sobotę urodziła żona mojego kuzyna i rozmawialiśmy na ten temat.
Co u Was brzuchatki? Ja dzisiaj drobne porządki i prasuję jeszcze ubranka i będę gotowa. Torba wstępnie spakowana. 35tc to już tuż, tuż

Odnośnik do komentarza

Oj natka współczuję, ja chyba bym zawału tam dostała. Cale szczescie ze wszystko dobrze sie skończyło. Torba juz prawie spakowana, zostało mi dopakowac klapki i ewentualnie sztućce bo nie wiem jak to bedzie w szpitalu wyglądało a duzo miejsca nie zajmuja. Czkawke czuje kilka razy dziennie, a wieczorem przed snem to juz obowiazkowo. Zastanawiam sie cały czas nad laktatorem, jakiej firmy kupic? Mamalastminute mamy termin na ten sam dzien i mam nadzieje ze do tego dnia urodzimy. Jakos nie usmiecha mi się rodzić na początku listopada.

Odnośnik do komentarza

Natka, Paulina współczuję Wam takiego stresu teraz.
Ja będę zaczynać 34 tydzień. W tym tygodniu zamierzam spakować torbę, chociaż taką awaryjna już od dawna stoi w szafie, bo w ciąży już dwa razy byłam na IP, więc parę rzeczy mam na wszelki wypadek spakowanych, żeby mąż nie musiał szukać.
Mi brzuch jeszcze w ogóle nie twardnieje. Odpukać czuje się dobrze. Termin dopiero na 31 pazdziernika, wiec pewnie urodzę jako jedna z ostatnich Kuleczek.
Od paru dni gotuję na zapas i mrożę obiady, żeby mieć po porodzie.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki po długiej nie obecności :) czytam na bierząco, ale brak weny do pisania i sił, końcówka daje w kość.
Natka - ja z tego samego powodu jestem w szpitalu od poniedziałku, poszłam na wizytę kontrolna, położnej przy opisie tętno niewymiarowe się nie podobało, lekarz zrobił usg - tam wszystko w porządku, ale skierowanie dał, żeby dokładnie zbadać. W szpitalu ktg zapisy słabe, momentami tętno 70.. Zostałam przetransportowana karetka do szpitala wojewódzkiego w razie konieczności opieki kardiologia dziecięcego. Co przeżyłam to moje. Tutaj dalej ktg co chwilę, usg z przepływami - bez zarzutu. W momencie w którym na ktg pokazywalo 70 uderzeń, na usg było 140. Lekarz wytłumaczył mi to tak, że ktg nie wie jak radzić sobie z tą niewymiarowoscia i dwa uderzenia malucha liczy pojedynczo. Następny powiedział, że często tak się zdarza a po porodzie wszystko wraca do normy. Teraz miałam godzinne ktg i wszystko idealnie. Ehh! I tak się martwię.

https://www.suwaczki.com/tickers/zrz6i09ka4pnert2.png

Odnośnik do komentarza
Gość mamalastminute

Justynka, Anita- mamy ten sam termin 24.10. Może jednak uda się urodzić wcześniej?Ja 15.10 mam imieniny, może w prezencie mała przyjdzie na świat?
Nie trać nadziei-współczuję takich akcji na końcówce. Staraj się jednak nie denerwować bo nic to nie da a na pewno wszystko będzie dobrze. Szkoda stresować siebie i maluszka

Odnośnik do komentarza

Jak czytam te Wasze posty, to się załamuję... Zamiast od razu uprzedzić kobietę, że sprzęt może być wadliwy, milczą, stresują, każą czekać, a potem natychmiast kierują do szpitala. :-( No w takich warunkach zapis KTG na pewno wyjdzie książkowy! :/ Nie trać nadziei, spore maleństwo :) Ja dopiero dziś spakuję się do szpitala, wcześniej odwlekalam, żeby nie myśleć, a termin na 11.10 :D

Odnośnik do komentarza

Nie trać nadziei trzym kciuki żeby było wszystko dobrze z dzidzia i z Tobą.
Można naprawdę dostać kota z tymi lekarzami.
Kochana dawaj znac jakie decyzję podejmą.
Pocieszające jest to że do domku wrócisz już z malenstwem. Powodzenia

Odnośnik do komentarza

Nie trac nadziei trzymam kciuki że wszystko się dobrze skończy i bez stresu. Daj znać jak sytuacja się potoczy.
To prawda że niedługo rozpakowywanie się zacznie;)
Mam do Was pytanie:
Czy zgodzilybyscie się na masaż szyjki u ginekologa w okolicach terminu ? Czy to jest bezpieczne?
Dziś w nocy wiem że to śmieszne ale nie mogę spać przez ... palca!
Obcinalam skórki i w jednym paznokciu źle naderwałem skórkę i obok paznokcia mam zaczerwienienie i taka napuchnięta skórę i palec aż jest gorący :( nawet widzę że zbiera się tam ropa bo ulatuje po kropelce:( nie wiem co mogę robić na to w ciąży, ale to strasznie boli... Macie jakieś pomysły/rady co na to poradzić ? :(

Odnośnik do komentarza

Marissa Octenisept i jutro do lekarza. Pewnie Ci się zastrzal robi. Czasem potrzebny jest antybiotyk.
Mamalastminute niby poród w terminie to +/- 2 tygodnie od terminu z ostatniej miesiączki, ale nawet nie marzę, że może być wcześniej. U mnie czkawki kilka razy dziennie, rozpychania, że cały brzuch robi się kwadratowy i skurcze co jakiś czas . Nie widzę różnicy po nosie to nic nie biorę. Ruszam się tylko, zmieniam pozycję i czekam.
Z tym ktg to jest tak, że nie da się powiedzieć, że nie działa aparat i dlatego zły wynik. Trzeba zawsze zrobić kontrolę na innym aparacie, albo inne badanie. Nie trać nadziei może to 70, to było Twoje tętno nie dziecka?
Z resztą najważniejsze, że przepływy masz dobre. Pewnie teraz będą czekać do terminu, albo sama urodzisz, albo zrobią indukcja albo Cc. Uszy do góry:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...