Skocz do zawartości
Forum

Wrześniowe 2018


Silvara

Rekomendowane odpowiedzi

Ja w pierwszej ciąży za USG + PAPP-a zapłaciłam 440zł, więc to dosyć sporo moim zdaniem. Oczywiście w kwesti zdrowia dziecka czy mojego cena nie gra roli, ale jak dowiedziałam się na czym polega to ustalenie czy jest jakieś zagrożenie czy nie ma, poprostu uznałam to za farsę, a mój lekarz potwierdził.

Każda z nas jest wolna i ma prawo decydować co chce a czego nie chce:) Wszystkim nam życzę zdrowia i zdrowych dzieciaczków, tym co robią dodatkowe badania życzę pozytywnych wyników a tym co nie robią spokojnego czekania :)

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Amizka87, ja za badanie Pappa z krwi zapłaciłam 160 zł więc nie są to jakieś szalone pieniądze w obliczu wszystkich innych wydatków związanych z prowadzeniem ciąży :)
Oczywiście każda z nas jest inna, ma do tego inne podejście i super, że nie wszystko widzimy tak samo. Szyszunia - uważam, że to nie miejsce, aby pisać o terminacji ciąży, takie komentarze są przynajmniej nie na miejscu.

https://www.suwaczki.com/tickers/qdkktv73rzigswdk.png
8.11.2017 Aniołek

Odnośnik do komentarza

Pełna nadziei, rozumiem Cię że teraz tak do kolejnej wizyty nie będziesz potrafić się cieszyć aż minie poprzedni okres. Wiem też że ciężko sobie znaleźć zajęcie na ten czas. Ja przeczytałam chuba ponad 1000 pierwszych stron na tym forum Ciąża zaraz po poronieniu. Zaczęłam po zabiegu i tak czytałam 2 miesiące aż zaszłam ponownie a dziewczyny, ktore tam byly praktycznie od poczatku urodzily. Duzo sie dowiedzialam, momentami bylo nawet zabawnie jak czytalam Agusiadzidziusie, fajna z niej babka. No i zobaczylam ze im sie udalo to i mnie sie uda nastepnym razem. Polecam przeczytac od poczatku, ew. Ominac juz poczatki staran bo juz dalej jestes

Odnośnik do komentarza

Isa współczuję :( obyś już więcej nie musiała doświadczać podobnych emocji.
My już po prenatalnym usg. Wszystko jak na razie jest dobrze. Maluch nam pomachał i pokazał że jest chłopczykiem :D tatuś przeszczęśliwy bo bardzo chciał synka. Termin na 4 września. Pan doktor powiedział że to badanie to 80% pewności, a w komplecie z pappa byłoby 90%. Nie zdecydowaliśmy się na to badanie.

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z2wlz7poq.png

Odnośnik do komentarza
Gość Lili jka

Szyszunia, uważam że to nie miejsce na tego typu temat jak przerwanie ciąży. Żadna z nas nie napisała, że po to robi te badania by w razie czego... Nota bene to co opisujesz odbywało się paredziesiąt lat temu. Teraz to wygląda inaczej.
Właśnie badanie prenatalne w pierwszym trymestrze może już dać informacje o dobrostanie dziecka. To nie dotyczy jedynie wad letalnych, ale też takich, które można leczyć już w ciąży lub wskazać dalszy kierunek badań w przyszłości.

Isa, współczuję nerwów. A na czym stanęło przy ustalaniu winnego?

Odnośnik do komentarza

Oj jak napisałam o ciszy to posypały się posty:)))
Bacchi to ja przegapiłam że Ty również masz wizytę, uuupsss także przepraszam;) i gratulacje ♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡ że wszystko super i że synuś !!! A duży?
I uważam że Szyszunia wyraziła swoje zdanie i chyba nie ma co się złościć dziewczynki bo może zbyt otwarcie ale niestety testy pappa nie dają żadnej gwarancji. Mój ginekolog też powiedział że wszystko jest w porządku ale nie zaszkodzi zrobić chociaż te badania nie są 100% i nie stwierdza wad które można leczyć tylko ewentualnym krokiem w stronę tą o której pisała właśnie Szyszunia.
Może po prostu zmiana tematu żeby nie potrzebnie się nie denerwować.
Także luzujemy spodnie bo już trochę za ciasno...;)))

Odnośnik do komentarza

Każda ma prawo do własnego zdania ja nie mam zamiaru robić testu pappa chyba że usg prenatalne wykaże jakieś nieprawidłowości to wtedy zrobię. Ale tak bez sensu jestem jeszcze młoda i nie ma aż takiego ryzyka. Ale każda ma prawo wybrać co chce. Mi już mdłości przeszły całkowicie teraz czeka mnie w czwartek lub piątek rozmowa z szefową muszę wkoncu powiedziec że jestem w ciąży boję się reakcji

Termin porodu:13-14 wrzesień 2018
https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgshd9hjnf.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/hxne5go.png

Odnośnik do komentarza

Alinda nic się nie bój muszą to zaakceptować i już;)
Dziewczyny aktywne zawodowo do kiedy planujecie pracować?
Mi Ty zjadłaś wreszcie cały obiad?:) Ja codziennie jem caaaały obiad i często jeszcze dokładka A za 2 godzinki poprawka bo znów czuję głód;)
Zresztą jak rano się budzę to aż mnie ssie;) A obiecałam na początku że nie będę tyleeee jeść noooo... nie da rady.

Odnośnik do komentarza

Cały dzień czytam, przez jakiś czas nawet zawzięcie śledziłam gorącą dyskusję, ale jakoś nie moje tematy ;)

Ale PIWOOOOOO to mój temat :D hahaha
Kocham piwo! W tamtej ciąży piłam kilka razy Bavarię 0,0% - tylko to piwo jest całkowicie bezalkoholowe a ma smak i zapach piwa :))) niestety teraz go nigdzie jeszcze nie widziałam:(
Ale wypiłam jednego Lecha Free. Ma 0,5% i pewnie mnie zaraz okrzyczycie;) przy czym zajęło mi to z godzinę i przy porządnej kolacji a piwko pojemności 0,33 :P zachcianka została zaspokojona i już nie mam kompletnie na nie ochoty.

Alice, kapusta kiszona z cukrem??? O mamo, ale połączenie:D

Odnośnik do komentarza
Gość Mamacolina1

Dziewczyny zazdroszczę zjedzonych obiadów i smaków :)

Piwa nie nawidze Ani alkoholu jesteśmy rodzina nie pijąca wiec nie mój temat :)

U mnie jedyny smak to ciagle świeże bułki z kiri lub philadephia . Poprostu kocham

Odnośnik do komentarza

Silvara napisałaś grilla A mi przed oczami stanął znów ten nieszczęsny oscypekkkkkk:) i do tego żurawina:))))))
Ja napewno nie będę krzyczeć przestań;) Ja z córą w ciąży wypiłam latem właśnie całe pifo kurczę zapomniałam nazwy no wyleciało mi z głowy takie malinowe bo myślałam że to bezalkoholowe ( skoro owocowe;)) Dopiero jak wypiłam popatrzyłam na puszkę ze ma 4 % to za głowę się złapałam !!! Ale to już historia;)))
A co to ta Bavaria nie słyszałam:o

Odnośnik do komentarza

Bavaria smaczna - polecam:P Są też wina bezalkoholowe, także jakby co to nie tylko dla piwoszek jest coś do zaspokojenia smaku. Ja jeśli uda się karmić to wypiję chyba dopiero na Sylwestra 2019 ;)

Alinda - daj znać jak po rozmowie. Sama też jak wrócę po zwolnieniu będę musiała powiedzieć ... A pracować zamierzam chyba max do czerwca, chcę sobie dać też trochę czasu na spokój i przygotowanie sie do porodu.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Melduje sie, ale rozpisalyscie sie.
Isa ciesze sie ze z kolizji wyszlas bez szwanku.
Amizka oszczedzaj sie zwłaszcza na drugiej zmianie. W pracy jak dowiedzieli sie o ciazy mialam komentarze typu nie mialas kiedy zajsc w ciaze. Smutne jest to, bo kiedy mamy rodzic. Po powrocie z macierzyńskiego mialam komentarze znowu za chwile wroci na macierzynskie lub zaciazy. Bedac na l4 lub macierzyńskim zawsze bylam pod telefonem, pracowałam lub pomagalam. Obawiam sie ze teraz bedzie to samo jak powiem o ciazy :(
W pierwszej ciazy zaplacilam za test pappa 350zl. Teraz tez zrobie ale na nfz.
Bacchi gratuluje synka :)
Eleonora bede pracowac jak dlugo sie da. Zalezy jak bede sie czula.
Alice niezla zachcianka. Jak smakowalo?
Oj napilam bym sie zimnego piwa, ostatnio jak bylam w sklepie zerknelam na regal z piwem i naszlo mnie jak nigdy. Piwo pije tylko nad morzem, w gorach lub grillu.
Jestem po wizycie, dzidzia rosnie jak na drozdzach ma juz 27,16mm. Serduszko pieknie bije. Ginka proponuje test harmony, podziekuje z powodu ceny tego badania. Zrobie pappa.
Kolejna wizyta za 3 tygodnie. Mam 2x dziennie mierzyc cisnienie, dzis mialam 150/91.

Odnośnik do komentarza
Gość szyszunia1806

lili jka niestety ale to nie wyglądało tak kilka dziesiąt lat temu tylko tak wygląda nadal, jestem w temacie gdyż w kraju w którym mieszkam to całkowicie normalne i legalne bodajże do 14tyg. Niestety. tylko nie mówi się w ten sposób na to jak ja to określiłam bo określiłam bardzo obrazowo.
w zależności od stopnia zaawansowania ciąży są 3 rodzaje
zresztą mi mieli robić łyżeczkowanie ale na szczęście nie trzeba było, ale to też co innego łyżeczkowanie gdy coś poszło nie tak i dzidzi zmarło a co innego łyżeczkować żywe.
No a ogólnie rzecz biorąc pisałam o tym głownie jako przestrogę przed tymi testami gdyż no fajnie jest usłyszeć że wszystko jest dobrze ale w drugą stronę już nie koniecznie.
Dziewczynie szwagra wykryli już w 13 tyg że łożysko ma niewydolne, myślicie że dobrze jej z tym było? No nie. Bo wiedziała i nic nie mogła zrobić. Dreczyła ją bezsilność. Miała cesarskie ciecie w 34tyg, wcześniej dziecko dostało sterydy na rozwój płuc, potem inkubator. do tego 34 tyg musiala czekac i była to tylko wola niebios czy lozysko da rade do tego momentu, a i tak potem zycie dziecka stało nadal pod znakiem zapytania. Ostatecznie wszystko skonczylo się dobrze, dziewczynka zdrowa silna. Mała klucha z niej teraz jest i łobuziara. Ale rodzice sami uznali że woleli by nie wiedzieć, dowiedzieć się dopiero później na połówkowych, niz wiedzieć od początku. Tamta dziewczyna cala ciaze przeplakala. Ciąza to okres kiedy powinnysmy się cieszyc a nie plakac i martwic. oczywiście kazda zrobi jak uważa ale czułabym się zle gdybym nie przestrzegla przed skutkami.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...