Skocz do zawartości
Forum

Wrześniowe 2018


Silvara

Rekomendowane odpowiedzi

I nastała cisza:)))
Beti mam podobną sytuację z domem tylko że mój czeka jeszcze na remont A niestety środki się skończyły ale wierz mi gdybym mogła to już bym tam poszła. Na takim małym m2 to dopiero jest graciarnia nie ma gdzie wszystkiego upychać i tylko przestawia się z miejsca na miejsce ehh.. Dam radę:)))
W kwestii 500+ to się nie wypowiem nawet bo to jest jakaś kpina;))) Sama już słyszałam że pewnie lecę na kasę ale mam to gdzieś pfff... ( mam tylko na młodego 500)
Dziewczyny powodzenia na dzisiejszych wizytach:)

Odnośnik do komentarza

Ci co lecą na 500+ to mogą się kiedyś nieźle zdziwić... Ka tam zawsze chciałam trójkę lub więcej, ale
A) nie spodziewałam się dwóch synów jeden po drugim
B) nie sądziłam, że zacznę tak późno. Teraz to powinnam zamykać interes ;))
Dlatego chyba to już koniec z dziećmi. Ale gdyby ktoś mi dał 100% pewności że będzie dziewczynka to bym się zdecydowała na kolejne ;)))

Kamka, Hanka Mostowiak i jej kartony :D uśmiałam się:D

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! Dawno mnie nie bylo ale nawet nie ma kiedy poczytac bo tak gonicie ze nie daje rady nadrobic. Bylam we czwartek na usg zostaje u mnie dziewczynka z czego sie bardzo ciesze. Wazyla juz 1370gr. I gadala cos sobie;) bardzo ladnie bylo buzie widac a ja sobie tego nawet nie nagralam:(

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

Zawiszka fajnie że jesteś:) gdzie Ty się podziewasz?;) zaglądaj do Nas częściej:*
Gratulacje udanej wizyty i cudownej dużej córeczki:*
Amizka no pochwal się jakie łóżeczko zakupiłaś;)
Silvara przecież Ty młoda dupcia jesteś jeszcze A Ty już interes chcesz zamykać?;)

Odnośnik do komentarza

Ja chyba jestem tu najstarsza, także w porównaniu ze mną macie jeszcze czas. Mnie zawsze marzyła sie spora gromadka, czyli troje dzieciaków. Niestety tak w życiu wyszło, że zaczęłam późno, więc pewnie na dwóch urwisach się skończy. Już przy poprzednim porodzie czułam się jak dinozaur, a co dopiero teraz po 3 latach...

Odnośnik do komentarza

A w ogóle to mama trzyma listy, które tata pisał do niej jak była za każdym razem na porodówce, to były czasy, tata kazał ucałować córeczkę jak się mój drugi brat rodził bo był przekonany że córka. No super pamiątka tym bardziej że mój tata nie był wylewny w uczuciach a w listach to jednak widać jak to przeżywał.

Odnośnik do komentarza
Gość Lili jka

Też kiedyś chciałam gromadke dzieci, minimum trójkę. Ale po ostatniej "chorobie" córki i stresie jaki przeżyłam, utwierdzam się w postanowieniu, że fasolin będzie moim ostatnim dzieckiem. Przynajmniej w pełni planowanym i świadomym.
Ania miała przez pół dnia wysoką gorączkę, sięgającą do 39,6. Mimo prób zbijania rosła. Później przeszło, nie wiem co to było. Ale już szukałam, gdzie jest najbliższy szpital dziecięcy... Tak się zestresowałam, że dostałam skurczy. Na szczęście skończyło się jedynie na rozwolnieniu...
Ten strach o zdrowie dziecka jest wszechogarniający... I to już nie minie, nigdy...

Odnośnik do komentarza

Też bym chciała trójkę dzieci mieć, co z tego, jak mój organizm buntuje się jak tylko może.

Teraz powtórka scenariusza z pierwszej ciąży, usg i na nim informacja, że dziecko wygląda na dwa tygodnie młodsze niż wskazuje na to tydzień ciąży.. tzn waży wg usg niewiele ponad kilogram, a powinna ok. 1400g. Obserwacja w kierunku hipotrofii, kolejna wizyta za 2 tyg i tak już podejrzewam, że do końca.. poza tym mam dwa razy dziennie mierzyć ciśnienie, dużo pić, wypoczywać.. pocieszające jest jedynie to, że w pierwszej ciąży też dziecko miało się urodzić „malutkie”, a urodziło się 3240g, więc powiedziałabym, że całkiem normalne.. poza tym wystarczy spojrzeć na mnie, przecież ja nie urodzę ponad 4kg dziecka..
No i jeśli mamy kropla w kroplę powtórkę z pierwszej ciąży - a na razie naprawdę tak jest - to łożysko szybko się starzeje i w 39tc wyglądało jak w 42tc..

Antonina 26.04.2010
Michalina 29.08.2018

Odnośnik do komentarza

Silvara dawno się tak nie ubawiłam o zamykaniu interesu :) ja też sie późno wziełam, ale interesu nie zwijam ,nie wykluczam wpadeczki tak przed 40 :) mnie tam płeć mniej martwi bardziej a co jak będą 2 sztuki naraz :) taki chichot losu ,pozatym była żona Stallone urodziła ostatnio w wieku chyba 54 lat więc mamy czas Miłego wieczoru

https://www.suwaczki.com/tickers/atdcpiqvhnoy54ph.png

https://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqg1r9wqm5n.png

Odnośnik do komentarza

Amizka super łóżeczko:) śliczne:)
Te listy to faktycznie piękna pamiątka:)
Silvara no wiesz Ty co;)?:))
Ale te Twoje "chyba to już koniec z dziećmi " jakoś niespecjalnie do mnie przemawia:))) hehe:):*
Lilijka taki już Nasz los, troska o dzieci już na zawsze:*
Widzę że większość z Was chciała/chce trójeczkę ♡♡♡
Także życzę wytrwałości, powodzenia i realizacji zamierzonych efektów :)))♡♡♡
Milu, zdrówka dla Was:*
Tosia miała przecież bardzo ładną wagę ale pewnie muszą to kontrolować. Ja kompletnie się nie orientuje w temacie ale na pewno wszystko będzie dobrze:*

Odnośnik do komentarza

Ehhh z tymi chorobami...
Lili jka, ja też przeżywam bardzo gorączki, chociaż moja już duża i powie co, gdzie, boli. Teraz jak coś wychodzi i nie wiadomo co to jest, to lecę na crp i mocz.
Ale 1,5 roczna siostrzenica bo miesiącu kataru i kaszlu, zaczęła gorączkowac, tak jak piszesz i okazało się, że miała zapalenie płuc i zapaść...wedlug 2 lekarzy, którzy dzień wczesniej ją badali miała to być jelitowka..
Milu, moja ciąża też identyczna jak pierwsza, taki sam poziom leukocytów, crp 10-13, te same dolegliwości w tym samym czasie. Mam włączoną tylko profilaktykę nadciśnienia i zakrzeoicy, i od 12 Tc biorę Acard.
Te oachniutkie, nowiutkie łóżeczka są cudowne. U nas póki co kurzy się na strychu u rodziców :), ale ooczynialam krok do przodu w wypraekowych zmaganiach, zamówiłam koszule i cienki szlafrok, i upolowalam skiphop do wózka na olx. :)

Odnośnik do komentarza

Dzięki Eleonora :* fakt, że w pierwszej ciąży mimo wszystko było ok jest naprawdę pocieszający.

Dziewczyny z Niemiec, są jakieś dzidziusiowe proszki/płyny dobre u Was w sklepach? Dziś będę przejazdem i może uda się coś kupić, tylko nie bardzo wiem gdzie i czego szukać

Antonina 26.04.2010
Michalina 29.08.2018

Odnośnik do komentarza

Hej,

milu - gowa do góry, skoro raz to przeszłaś i wszytsko było ok, tym razem też bedzie dobrze.

W porównaniu do Was wychodzę jak wyrodna matka.
Do 33-34 roku życia oblekałam się cała w kondom,żeby tylko mieć kontrolę.
Zero potrzeby posiadania potomstwa. Pewnego dnia zaczęłam ryczeć na reklamie papmersów, matka natura odezwała się sama. Trochę późno, ale widocznie taki emocjonalny niedorozwój ze mnie.
Zaskoczyło niewinnie....."za pierwszym podejsciem", więc chyba tak miało być.
Raczej nie będę chciała gromadki i też zamykam interes:) jedno dzieciątko w zupełności wystarczy... chyba, ze mi coś odbije po urodzeniu Basieńki :)

https://www.suwaczki.com/tickers/qdkkrjjgrkbzunbt.png

Odnośnik do komentarza

Eee tam nie ma co się zarzekać :) Nigdy nie wiadomo jak się życie jednak potoczy - ciocia mojej mamy zamknęła interes koło 40 z wynikiem trojga dzieci. Mając 52 lata myślała, że nie ma okresu, bo weszła w menopauzę. Okazało sie jednak, że urodził się Marek ;) I też bardzo przeżywali, no bo dzieci już w zasadzie odchowane, dorosłe, a tu pieluchy. Na starość to ten najmłodszy podawał im przysłowiową szklankę wody, reszta miała swoje rodziny i swoje zycie. Nigdy nie wiadomo :)

Ja chciałabym trójkę, mąż dwójkę. Sama mam jeszcze dwoje starszego rodzeństwa (z dużą różnicą wieku 10 i 6 lat) i nie wyobrażam sobie życia bez nich :) Zawsze chciałam mieć dziecko przed 30 (no wiecie, taki biznes plan: mieszkanie, ślub, podróże, praca i dzieci - tylko z pracą jednak nie wyszło). A że chcielibyśmy, żeby jednak Daga miała rodzeństwo nie z takimi różnicami wiekowymi jak u mnie i męża, to wychodzi nam prosta matematyka, że co 3 lata dzidziuś :D oczywiście żartuję, będzie jak będzie.
My o młodą specjalnie się nie staraliśmy, powiedzieliśmy sobie, że jeśli do końca 2018 nic się nie uda to robimy szereg badań, czemu i jak możemy sobie pomóc. Ale wyszła świąteczna dziewuszka, więc nic tylko się cieszyć :)

https://www.suwaczki.com/tickers/n59ykrhm3kzfsp89.png

Odnośnik do komentarza

Mnie trochę czasu zajęło znalezienie faceta, który nadawałby się na ojca mojego dziecka, więc pierwsze dziecko urodziłam późno. W trakcie porodu miałam komplikacje, tzn porośnięte łożysko i było zagrożenie, że stracę macicę. Na szczęście jakoś udało się wszystko pozszywać, ale lekarz powiedział mi, że jestem tak pocerowana, że nie wiadomo czy będę mieć drożne jajowody. Jak postanowiliśmy spróbować z drugim dzieckiem to już w pierwszym miesiącu się udało mimo wszystko,także nigdy nic nie wiadomo.

Odnośnik do komentarza

Kosmetków za dużo nie kupowałam i chyba teraz też kupować nie będę. Do mycia miałam płyn Hipp z pompką, fajnie się sprawdziła ta forma opakowania, bo w każdej chwili mogłam sobie jedną ręką nacisnąć. Generalnie moje dziecko nie miało adnych problemów skórnych, więc nie musiałam mieć emolientów, tylko zaraz po wyjściu ze szpitala miał suchą skórę na nóżkach, to wykorzystałam emolienty z próbek, które dostałam w szpitalu. Ogólnie nie używałam żadnych gąbek ani myjek, bo jak to leży mokre to mnożą się grzyby i bakterie, myłam maluszka takimi dużymi płatkami kosmetycznymi, wyrzucony po myciu i z głowy. Mozna je też używać do mycia pupy dziecka zamiast wilgotnych chusteczek. Najlepsze były z Lidla, bo się nie rozwarstwiały, ale trzeba polować na nie, bo nie na w ciągłej sprzedaży. Po około miesiącu zaczęlam używać oliwki też z Hippa do masażu po kąpieli. Miałam też krem do buzi od pierwszego dnia życia z Ziaji, do pupy w razie zaczerwienienia Sudokrem i chyba tyle. Jak coś mi się jeszcze przypomni dopiszę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...