Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe maluszki 2018


goherek

Rekomendowane odpowiedzi

nindziowamama ja jestem w podobnej sytuacji też mam wyznaczony termin na czwartek na wywołanie i też mały jest prawie na wyjściu i w każdej chwili może się zacząć nosem u mnie jest tylko to że czop mi wyleciał i miałam ten bolesny w ciul masaż szyjki macicy czyli próba wywołania porodu tą metodą się nie powiodła boje się jak nie wiem kolejnych :( aż płakać mi się chce.

Odnośnik do komentarza

nindziowamama ja tak samo bez meza sie nigdzie nie ruszam po corke do przedszkola chodzi maz bo ja sie boje i tez caly czas licze na to ze przed czwartkiem sie zacznie samo z siebie. najgorsze jest to ze w piatek moja starsza coreczka ma zakonczenie przedszkola bo od wrzesnia idzie do szkoly i to szczegolny dzien dla niej jak i dla nas na sama mysl plakac mi sie chce

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny będzie dobrze skupiajcie myśli na tym że wkrótce zobaczycie swoje maleństwa zobaczycie jak wyglądają dotknięcie tych malutkich stopek które teraz czujecie przez Waszą skórę te malutkie rączki czy słodkie usteczka w ten sposób może trochę mniej będziecie się stresować. Ja sama się denerwuje ale tak właśnie sobie mówię że niedługo go zobaczę, przytule to sprawia że czuje się lepiej.
Będzie dobrze Kochane! :*

https://www.suwaczek.pl/cache/b5f3309fd5.pnghttps://www.suwaczek.pl/cache/c3c879ebfe.png

Odnośnik do komentarza

Słodkamilka Twoja córeczka napewno będzie się cieszyć z braciszka jeszcze bardziej niż z tego że kończyc przedszkole. Dopiero we wrześniu będzie stres nowej szkoły więc wtedy bardziej będzie potrzebować Twojej obecności z dwojga złego lepiej w te stronę do września to już będziesz fit:) A teraz mąż napewno ogarnie dobrze sprawę przedszkola zapewnij mała że będziesz cały czas o niej myślała i jak bardzo jesteś z niej dumna. Nie smuć się bo córka też to wtedy w ten sposób odczuwa a nic nie poradzisz na to że wkrótce rodzisz i nie jesteś w stanie wypełnić wszystkich swoich obowiązków. Ja rozumiem doskonale bo tak jak mówiłam mój syn przeżywa ten remont dzidziusia zmianę szkoły i czasami moja uwaga nie jest skierowana w pełni na niego i czuje się z tym źle tłumaczę mu dużo że czasami po prostu taka jest kolej rzeczy że to przejściowe itd. bo nic innego nie jestem w stanie mu zaoferować w tej chwili jak rozmowę. W dodatku te hormony dają się we znaki.

https://www.suwaczek.pl/cache/b5f3309fd5.pnghttps://www.suwaczek.pl/cache/c3c879ebfe.png

Odnośnik do komentarza

Tak tak myślałam że wczoraj coś się rozkręca ale poszłam spać i tyle. Dziś ledwo z kościoła wrocilam bo chodzić nie mogę. A położna twierdzi że mały może byc w kanale już bo główka nie bardzo rusza i się śmieje że jak wody odejdą mogę nie zdarzyć do szpitala.
Zani właśnie jak tam przeprowadzka?
Trzypakowka i Lusia a wy jak tam,?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3euz439m5.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny u mnie niezmiennie tematy remontowe na tapecie. Do tego ruszyłam z wyprawka. A od wtorku znów szpital także mam mało czasu pomiędzy pobytami. Wstepnie umawiamy się z moją gin na cięcie 20 lipca o ile dostanę leki na dłużej z matki Polki no będę o to walczyć od wtorku więc trzymajcie kciuki żeby mnie nie wrobili w poród w łodzi...

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny remont pomału się toczy ale przełom są dwa pomieszczenia gdzie możemy mieć godne warunki przebywania nawet gdy mały się urodzi i nie zdążymy ogarnąć dołu to jest już miejsce żeby postawić łóżeczko myślę że w przyszłym tygodniu juz to zrobię oczywiście nie ma jakiś luksusow nie wiem czy będę miała możliwość tv i wi fi bo elektryka jeszcze nie dokończona ale czysto nowe panele i pomalowane ściany to już cos :) więc jakoś takos ale zachowuje spokój tak naprawdę ten remont będzie się jeszcze długo ciagnal do takiego stanu jaki mi się marzy ;)
Monyaa wg @ to mam termin na 20 lipca :D ciekawe co powiedzą we wtorek ogólnie jest mi już bardzo bardzo ciężko fizycznie plecy mnie bolą brzuch się spina mam mdłości ale nie dopuszczam myśli że może się zacząć wcześniej jeszcze nie jestem gotowa no musi zaczekać :) gorzej z moimi hustawkami nastroju poziom wkurzenia rośnie szybciej niż zwykle czuje się naprawdę źle sama z soba jestem jak osa czy Wy też tak macie?

https://www.suwaczek.pl/cache/b5f3309fd5.pnghttps://www.suwaczek.pl/cache/c3c879ebfe.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewuszki! My w końcu w domu! Cała rodzinka w komplecie :) Dzieciaczki dają popalić ale jakoś wspólnie z Małżonkiem je ogarniamy :) Wczoraj zaliczyliśmy pierwszy półgodzinny spacer a ja się czułam jak więzień wypuszczony na wolność hihi ^^ Po cesarce rana goi się elegancko tylko muszę chwilowo posiłkować się ciążową bielizną bo każda moja kończy się akurat na bliźnie i bardzo przeszkadza. Wagowo praktycznie wróciłam już do stanu sprzed ciąży... tylko ten rozciągnięty brzuch... fe.. Ale kto by na to patrzył! I tak oczy wszystkich skierowane są na te moje dwie kluseczki :) Każda inna! Jedno po tatusiu drugie po mamusi (a tak przynajmniej twierdzą.. bo ja tam widzę tylko cechy tatusia haha). Na razie mogę tylko powiedzieć, że jestem permanentnie niewyspana i bardzo boli mnie kręgosłup. Niestety nie mam czasu śledzić regularnie forum. Mam nadzieję, że wszelkie remonty, wyprawki i przygotowania Wam się udadzą! Postarajcie się kochane również odpocząć przed porodem bo na pracę czas się zawsze znajdzie a na sen już nie koniecznie... Trzymam za Was mocno kciuki i postaram się zaglądać jak najczęściej :*

Odnośnik do komentarza

Z dwójką maluszków to faktycznie jeszcze więcej pracy ale fajnie będą się potem bawić :) chroniczne zmęczenie to i ja mam aż się boję jak będę funkcjonować do tego z bobaskiem bo pamiętam jak z pierwszym synem było głowa do poduszki i śpię jak z automatu :D wtedy moglam sobie pozwolić na odpoczynek prawie wtedy kiedy i syn spal a teraz to raczej muszę przygotować się na niezły zapierdziel :P Lusia jak tam Marysia rośnie?
słodkamilka jeszcze troszkę i też będziesz po :)
jestem ciekawa jutrzejszej rozmowy w szpitalu.
Oglądalyscie mecz wczoraj? Bo ja nawet się skusilam

https://www.suwaczek.pl/cache/b5f3309fd5.pnghttps://www.suwaczek.pl/cache/c3c879ebfe.png

Odnośnik do komentarza

ooska hehe no ja też ;) mąż się troche załamał a ja padlam że śmiechu Kolumbia naprawdę ładnie tańczyła z tą pilka mieli fun grając a nasi nabzdyczeni ksieciunie nie mówiąc o Szczesnym jakieś dziurawe ręce mu się zrobily;) o widzę moje dziecko na boisku jakoś się muszę tam doczlapac a dzisiaj coś mnie w kroku ciągnie że tak brzydko powiem ale chyba też ta główka niunia mi zaczęła nabierać

https://www.suwaczek.pl/cache/b5f3309fd5.pnghttps://www.suwaczek.pl/cache/c3c879ebfe.png

Odnośnik do komentarza

hihihi, oska i ze mnie kibic się zrobil :)
ja dzisiaj pakuję córkę na kolonie, bo jutro jedzie...powiem wam,ze mnie juz takie bolesne i częste skurcze łapią,ze az się boję co to będzie :) strasznie juz obolala jestem i nie nadaję się do niczego poza lezeniem w lozku :(
trzypakowka zazdroszczę, ze juz jestescie w domku po wszystkim , a moze pokazesz nam maluszki? :) (jesli oczywiscie to zgodne z twoimi pogladami ;) )
milego wieczorku! :)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c20mm3qjwdkik.png

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9gu1r7qog6xz9.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...