Konkurs Emolium „Wspieramy Was od 1.dnia”

[Redakcja]

Drodzy,

bycie rodzicem to zupełnie nowa bajka – wiemy o tym tak samo dobrze, jak Wy sami. To nie tylko dbanie o zdrowie i komfort maluszka, ale też zapewnienie mu warunków do prawidłowego rozwoju i wspólne spędzanie czasu.

Przed rodzicami każdego dnia pojawiają się wyzwania, którym muszą sprostać. Wiemy, że to jedna z najbardziej wymagających ról w waszym życiu i chcielibyśmy dowiedzieć się, jak codziennie stawiacie czoła kolejnym wyzwaniom, dlatego przygotowaliśmy dla Was specjalny konkurs.

Do wygrania w konkursie zestawy emolientów marki Emolium dla skóry wrażliwej, suchej i skłonnej do podrażnień, przydatne każdemu maluszkowi już od 1. dnia życia:
• 10 x zestaw produktów Emolium (1x Emulsja do kąpieli Emolium 200ml, 1x Emulsja do ciała Emolium 200ml).

Zadanie konkursowe:
Bycie rodzicem malucha to nie lada wyczyn! Wiecie coś na ten temat, prawda? Chcielibyśmy to zobaczyć! Pokażcie nam na zdjęciu swoje codzienne wyzwania i sposób w jaki stawiacie im czoła!
Zdjęcia należy dodawać w wątku na forum. Zdjęcie musi mieć max 1 MB, by wgrało się w wątku.

Serdecznie zapraszamy do udziału!

Konkurs trwa od 31 lipca do 13 sierpnia 2017 r. do północy. W ciągu 7 następnych dni roboczych wybierzemy zwycięzców!

Biorąc udział w konkursie, akceptujesz jego regulamin.

[MagdalenaM]

Największym wyzwaniem czekającym na nas każdego dnia jest taka organizacja czasu by po pierwsze- dziecko się nie nudziło (co przy naszej kapryśnej pogodzie może często się zdarzyć) a po deugie by spedzało czas konstruktywnie, wyciągając z niego najwięcej korzyści sprzyjających rozwojowi:) dlatego też w dni kiedy pogoda nas nie rozpieszcza rysujemy, malujemy, czytamy książeczki, układamy klocki, bawimy się wspólnie, a w dni kiedy pogoda jest łaskawa spacerujemy, zwiedzamy i uczymy naszą córkę aktywnego wypoczynku;)

[Agnieszka2578]

Oliwier i jego piłeczki

[Marloniusz]

Bycie rodzicem to praca trudna,ale warta swojej ceny.To przede wszystkim towarzyszenie dziecku w codziennym odkrywaniu świata,wspieraniu jego rozwoju.Dbamy o jego komfort.A spędzając z nim czas-bawiąc się zyskujemy najwięcej.Bo to te czynności kształtują charakter I rozwijają.To swoista inwestycja na przyszłość,dzięki temu będziemy w przyszłości dumni z naszej pociechy.

[anias88]

„Uwaga: Tu wieści z pola bitwy.
Po jednej stronie armia okruszków. Tych troszkę lepszych bezglutenowych i złych z glutenem. Po drugiej styrany życiem odkurzacz... Obie armie są zaciekłe i nie chcą ustępować ze swych pozycji. Pojawiają się znienacka i roznoszone są za pomocą rąk, stóp i małych stópek po całym mieszkaniu… Walka jest codzienna, bo gdyby te złe okruszki, które mimo naszych starań trafiają na podłogę, dostały się w niepowołane ręce (a co gorsza do buzi) wywołałyby prawdziwy kataklizm…
Z tego stresu GŁÓWNEJ DOWODZĄCEJ na potęgę wypadają włosy i zalegają na dywanach… a GENERAŁOWI trzęsą się ręce jak podgryza ciasteczka dla ukojenia nerwów i kolejne okruszki dołączają do swoich armii… Na pole bitwy wkraczają też zasadniczo neutralne dla zdrowia paproszki, kawałki plasteliny itd jako efekt wszelakiej działalności twórczej ;-) MŁODSZEGO SIERŻANTA (chociaż lepiej, żeby NAJMNIEJSZY REKRUT ich nie połknął). GŁÓWNA DOWODZĄCA zabezpiecza NAJMNIEJSZEGO REKRUTA, żeby i jego odkurzacz nie wciągnął.
Walka wygrana. Misja ukończona i można NAJMNIEJSZEGO REKRUTA uwolnić:) "

[marteczka2855]

Bycie Rodzicem jest fascynującym zadaniem, ale również bardzo trudnym, gdyż oprócz wielkiej radości z potomka ,wiąże się z podejmowaniem trudnych decyzji.To my bierzemy odpowiedzialność za dziecko, dbamy, kochamy, opiekujemy,zaspakajamy potrzeby, uczymy, tłumaczymy itd.Często też popełniamy błędy, które szybko staramy się naprawić.Bycie Rodzicem jest też najwspanialszą rzeczą, uczy nas bezwarunkowej miłości i dbania o tą małą istotkę.
"Dziecko jest częścią Mamy, dlatego jej miłość jest mocna , bezwarunkowa i trwała.Jest siłą, która wiąże na całe życie".
Mój najmłodszy cud, pomaga mamusi w kuchni.

[patka9002]

Jak poradzić sobie ze sprzątaniem:)

[aagnieszkaa1]

I kto to wszystko posprząta?

[kamyk839]

Kto Ty jesteś? Dzidziusia
Jaki znak Twój? Mamusia
Co Ty robisz? pije mleczko
Czym to robisz? Cycusiem i buteleczką
Czy naturalne? Tak mamy
Czy karmi sama? Nie oboje
Razem z tatą? Tak we dwoje
Czy jest dobre? Jak karmelek
Jaki smak ma? Jak cukierek
Kiedy pijesz? Codziennie
Czy to lubisz? Uwielbiam
Co to daje? Zdrowe kości
A Tobie? Dużo radości i ogrom miłości
Kiedy jest gotowe? Zawsze i wszedzie swiezutkie bedzie
Czy dużo z tym roboty? O nie to nie kłopoty
Kiedy ci daje? Kiedy poprosze
Czy dlugo czekasz, czy sie zanosisz...?
Wyciąga cyca kiedy tylko chce i nie czekam dlugo o nie, nie, nie. Czy to na ławce w parku czy na karuzeli bo wazne aby dzieci brzuszki pelne mieli.
Pije je litrami, smakuje mi dniami i nocami.
Te zdrowe kropelki powodują, że jestem silny i wielki.
To one mi dają mocy i nikogo chyba to nie zaskoczy.
Kazda karmiaca mama chce dac dziecku ukojenie w ramionach swych i spelnienie.

[adrianna2295]

Bycie mamą to cholernie trudne zajecie.Kazdy facetbo tym wie,zwiewajac juz po kilku dniach do pracy

[Dagg]

Codziennie wyzwania zaczynają się już od samego rana :)
Ksawery buntuje się, że nie chce się ubierać, a tu już pora do żłobka się wybierać.
Gdy już prawie wychodzimy marudzenie znów słyszymy, Laura znowu nam zglodniala więc czekamy, aż nakarmie szkraba.
Do auta już prawie wsiadamy, znow afera bo Ksawery nie chce siedzieć na miejscu pasażera.
Do żłobka już dotarliśmy tylko jest problem bo zapomnieliśmy kapci.
Ksawery do żłobka odstawiony, z Laura do domu jedziemy i trochę odpoczniemy, a później za porządki się bierzemy :)
Mama zaczyna sprzątanie, a w tym czasie Laura wyrzuca z kosza całe pranie.
Pora obiad przygotować i po ksawcia znów szorować.
No i znowu krzyki wrzaski bo zapomniała mama kaski a obiecała, że na lody pójdziemy i trochę odpoczniemy.
No i pora już kąpieli, o nie znowu głowy myć nie chcieli.
teraz leżą już w łóżeczkach no i śnią o pieseczkach.
Mama znowu nie pospala no bo Laura znów zglodniała, a Ksawerek chciał siusiu więc obudził tym mamusie.
Mama wcale się nie złości taki urok maleńkosci.
bardzo kocha swoje dzieci więc ją to po prostu śmieszy :)

[julciap26]

Oj dużo tych wyzwań każdego dnia ...

[gabilabi30]

Największe wyzwanie? To sprostać pomysłom dzieci, pomóc kiedy coś poszło nie tak ;) Mój synek ma pomysły i to czasami takie o których nawet mi się nie śni ;) Nakładka na kibelek? A niby dlaczego na kibelek przecież może posłużyć do zabawy hi hi, ale któż z nas za dziecka nie wykładał głowy tam gdzie nie wolno ;) ja np. włożyłam głowę miedzy szczebelki na balkonie, można? , można!

[Magdaaaa]

Nasze codzienne wyzwania są bardzo standardowe- mycie, jedzenie, nauka siusiania, zabawa. Niby zwykłe rzeczy ale ile pracy potrzeba żeby takiego maluszka nauczyć :)

[ona22y]

Mój synek się codziennie brudzi moje wyzwanie codzienne to codzienne pranie

[ona22y]

Mój synek się codziennie brudzi moje wyzwanie codzienne to codzienne pranie :-)

[joanna_sz]

Nasze codzienne wyzwania to "walka" z dysplazją i zwichniętym bioderkiem córeczki (już od 5 tygodnia jej życia), a w tym wszystkim - nie zapominanie i równe traktowanie starszego synka. Łatwo nie jest, ale dla dzieci i wielkiej miłości do nich wszystko da się pogodzić i zrobić!

[pro00072]

Być ojcem dziecka, to nie lada wyczyn! :) Gdy dziecko 24 godziny na dobę razem ze mną, to wszystko robimy razem :)

[MarinaPro]

Moje codzienne wyzwania to pragnienie mojego dziecko uczyc sie czegos nowego i ja to wspieram :)) Bycie rodzicem malucha to nie lada wyczyn :))

[essentiel]

Największe wyzwanie - MISJA: WCINANIE! :)

Kiedyś byłam mamą idealną.. Później urodziłam dziecko Codziennie nasza kuchnia zamienia się w pobojowisko. Z jednej strony ja - mama wiecznie biegająca ze ścierką i mopem, po drugiej stronie barykady - pierworodna, której ulubionym zajęciem jest rozbryzgiwanie jogurtu na ścianie, tudzież nakładanie esencjonalnej maski na włosy stworzonej z jogurtu z jagodami. :)
Bycie rodzicem to niezwykle trudne, ale jakże wdzięczne zajęcie. Mimo, że dzień w dzień podczas posiłków mam ochotę zamknąć się w łazience i poczekać aż brud sam zniknie, to na widok uśmiechniętego dziecka odstawiam wizję idealnie czystego mieszkania na bok i cieszę się, że poprzez tak proste rzeczy moje dziecko jest uśmiechnięte i szczęśliwe. Jej uśmiech wynagradza mi trzecie pranie firanek w ciągu tygodnia czy przygotowywany godzinami obiadek rozrzucony na cztery strony świata. I chociaż już dawno zapomniałam smaku ciepłej kawy, jestem dumna z tego, że udaje mi się każdego dnia wzbudzić radość na twarzy mojej córki. Pokazuję jej świat, pozwalam rozwijać kreatywność.
A po cichutku wierzę w to, że kiedyś przestanę biegać z mopem. Jeszcze tylko jakieś.. 18 lat :)

[aciaz1000]

Ja się pochwalę moim wyzwaniem

"Jak na życzenie przeziębionego dziecka w 5minut zrobić kostium żółwia???"

Odpowiedź znajdziecie na zdjęciu :)

[sylwa131]

Dla nas wyzwaniem teraz jest raczkowanie córci ponieważ Gabriela siadanie opanowała już do perfekcji a teraz jest na etapie raczkowania i aby ją wspierać w tym jakże ważnym etapie rozwoju staram się aby to wszystko to odbywało się w jej własnym tempie ( bo jest wcześniakiem 35 tyg ) ,nic na siłę i dostarczało przy tym mnóstwo radości .Dlatego pokój przypomina jeden wielki tor przeszkód . Na podłodze porozkładane są kolorowe poduszki w rożnych rozmiarach oraz przeróżne przedmioty klocki ,samochodziki po starszym bracie ,piłeczki ,woreczek z pestkami wiśni i tunel przez który dziecko morze się przeczołgać oraz „uciekające” zabawki. Dla Gabrieli każdy przedmiot którego jeszcze nie widziała jest ciekawy i interesujący i dlatego stara się za nim podążać czasami (przypominając przy tym gąsienice a innym razem żabkę) i wyciągać ręce w jego stronę . Zabawa i nauka dzięki takiemu torowi przeszkód daje radości co nie miara bo moja córcia bardzo się stara ,chociaż ma dni leniuszka i jej minka mówi ,,mamo podnieś mnie z już tego brzuszka ". Aby ją wspierać w raczkowaniu dużo leży na podłodze na brzuszku bo mocne mięśnie odgrywają bardzo ważną rolę w raczkowaniu .Uśmiech mamy wynagradza jej wszystkie trudności i przeszkody które musi pokonać. Córeczka ten sposób uczy się i poznaje otaczający ją świat.Mała rzeczy a dają jej tyle radości ,oczywiście najbardziej uwielbia wszelkie zakazane przedmioty typu gazeta ,bo szeleści i idealnie nadaje się do buzi . Przedmioty muszą być ciekawa, aby zainteresowały dlatego za każdym razem na podłodze ląduje co innego .Chodzik Muzyczny córunia chętnie przetestuje a mamusia zrecenzuje a najlepszą rekomendacją z używania go będzie uśmiech i radość mojego skarba którego radosne piski umilają nam każdy dzień .

[zuzanna005]

Moim wyzwaniem są zakupy z dziećmi. Czasem tak trzeba, u mnie dość często się to zdarza. Wtedy spokojny wybór czegoś konkretnego graniczy z cudem. Art.spożywcze w pobliskim sklepie to pestka, wyzwaniem jest wizyta np.w sklepie obuwniczym… Synio biega między rzędami, chowa się za filarami i ma ubaw myśląc że to zabawa w chowanego. Córcia chciałaby zobaczyć wszystko co śliczne, kolorowe, błyszczące… Podczas jednej z ostatnich wypraw:
- Dzieci, wytrzymacie jeszcze trochę? Mogłabym wybrać również buty dla siebie?
- Tak mamo, zasłużyłaś sobie…
[ooo tak, myślę, zasłużyłam że hej]
- Mamo, mamo! A zobacz te!
- Nie, kochanie, nie chcę takich z frędzelkami.
Znów odwracam się i przywołuję synka. Po chwili spoglądam na córę, która wcale nie dała za wygraną… Widok rozbroił mnie w jednej sekundzie! Całe napięcie nagromadzone podczas maratonu zakupowego gdzieś się ulotniło…

[andziaxa]

Wakacje dla mojej półrocznej córeczki to czas nieustannych wyzwań:
pierwsza samodzielna łyżeczka,
pierwsza kąpiel w basenie,
pierwsza spinka na główce,
pierwszy rodzinny wyjazd w góry,
pierwsze (spróbowane) lody,
pierwsze plażowanie,
pierwszy ząbek....
a co jeszcze przed nami? Czas pokaże, ale wiemy, że z pewnością będą to piękne chwile!!!

[Marz]

Sprostanie codziennym obowiązkom przy dziecku jest nieraz nie lada wyzwaniem. Jednak mając takiego pomocnika w domu żadna praca nie jest straszna. Wyzwaniem staje się znalezienie odpowiednich narzędzi dla szkraba, bo zapału i checi do pomocy rodzicom nigdy mu nie beakuje.