Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2018


nati91

Rekomendowane odpowiedzi

Moze macie rzeczywiście rację z tymi ciuszkami,zajme się tym po świętach :)Catrisa czuje się dobrze ale w nocy młody tak się kręcił ze aż mnie bolał brzuch, dalej jak wstaje to mnie pobolewa mam nadzieję że wszystko jest ok :(
Metrszesdziesiat aktualnie mieszkam z teściami,mają duży dom tekze jest swobodnie i ma teściowa mi pomóc jak młody się urodzi..nie wiem czy to dobrze czy źle,trochę martwię się jak to będzie i brat męża jest młody i lubi sobie muzykę puścić,martwię się jak to będzie z jakimś trzaskaniem drzwi itp jakbyśmy byli z mężem sami to chodzilibyśmy jak w zegarku a tak nie wiem i coraz bardziej mnie to martwi..

Odnośnik do komentarza

Rose długo już mieszkasz z tesciami ?
Skoro macie duży domy to chyba nie powinno być problemu.. najlepiej jest u siebie i samemu mieszkać z mężem i z dzidzi ale nie zawsze się da. Czasem trzeba iść na kompromisy i ustąpić. Ale Ty najlepiej wiesz jaka jest teściowa bo z nią mieszkasz. Moim zdaniem super, że oferuje Ci pomóc przy dziecku :)

https://www.suwaczki.com/tickers/0d1ydqk3vuoznslg.png

Odnośnik do komentarza

Metrszescdziesiat ja nie mam nikogo do pomocy ani nikt nie wesprze mnie telefonem w ciezszej chwili, po urlopie meza po porodzie - do 2-tyg., zostane sama z dwojka malych dzieci. Mieszkam na 4.pietrze bez windy i mam zamiar sobie poradzic:) pewnie, ze chcialoby sie miec kochajaca rodzinę, na ktora mozna byloby liczyc w trudniejszych momentach w zyciu, ale nie ma sie na to wplywu i nie ma co o tym myslec. Do przodu, z wiara we wlasne sily (choc lekko nie bedzie:)

Odnośnik do komentarza

Ja tez mieszkam z teściowa w jednym domu i mieszka jeszcze brat męża z zona my z mężem mamy swoj pokoj duzy kuchnię i kont dla mlodego wiadomo luksusy to nie sa ale narazie tak musi byc będziemy sie budować ale wiadomo ze to wiąże sie z kredytem itp ale wolimy sie przemeczyc tu gdzie mieszkamy niz isc na podobny metraż i płacić
Za wynajem krocie a to co zostanie odlozyc, na wiosne zaczynamy formalności więc jest juz światełko w tunelu,teściowa bardzo mi pomagala przy młodym i na szczęście sie nie wtrącala. Wiadomo,ze człowiek chce zeby bylo jak najlepiej, ale czasem trzeba sie poświęcić i pomeczyc zeby pozniej bylo lepiej :)

https://www.suwaczki.com/tickers/5djyxzkr8p7wg4ed.png

Odnośnik do komentarza

Otóż to, różne są sytuacje, różnie q życiu się układa. Ja mieszkałam (właściwie pomieszkiwalam) u teściowej w momencie przejściowym - pomiędzy powrotem z zagranicy a pójściem na swoje. Dobra z niej kobieta, ale nie chciałabym z nią mieszkać. Jakby nie było - nie mój dom, jedna kuchnia (dla dwóch gospodyń za ciasno) i wiele innych drobiazgów - choćby wchodzenie nam do pokoju i zabieranie rzeczy męża a jej syna do prania - jakby nie miał żony... No chciała dobrze... Ale wolę ja odwiedzać niż tam mieszkać ;)) teraz nikt nie wie - o której idę spać, o której wstaje, a kiedy zrobię obiad wtedy zrobię. I wolę to mimo tego, że jest kredyt, opłaty itd.

Dziewczyny - po świętach stopy masakrycznie spuchniete :/ odpoczynek nocny nic nie dal- mam takie od rana. Może jutro więcej pospie a potem trochę ruchu na poprawę krążenia. I oby pomogło..

Riri, pewnie że dasz radę!! jak się wie, że nie ma wyjścia i podchodzi się do tego tak jak Ty- dasz radę. ja nie wiem jak będzie u mnie. Telefon na pewno. Może czasem mama przyjedzie - już teraz szaleje na punkcie tego, że zostanie babcia ;) ale chodzi do pracy, więc to będą tylko odwiedziny ewentualnie. Liczę jednak, że dam radę i nie będzie tak źle :)

Odnośnik do komentarza

Riri to faktycznie, ale z tego co widzę bardzo pozytywnie do tego podchodzisz i bardzo dobrze!
Nie zawsze jest tak jak chcemy.. Masz już dziecko jedno więc pewnie masz jakieś doświadczenie w wychowywaniu takich maluszków.
Floraldrop właśnie najlepiej jest na swoim. Nikt się nie wtrąca i czujesz się swobodnie. Cieszę się że wam się udało ;)
Ja mam teraz trochę stresu, bo planujemy powrót z Niemiec i budujemy mały domek w Polsce. Bardzo mały. 38m2.. później rozbudujemy do 80m2.
Jednak wolę żyć w Polsce nawet tak ciasno niż być tutaj sama i wychowywać dziecko w takim multi-kulti.
No ale to nie ważne. Bo schodzą z tematu ;P
Floraldrop mi też stopy puchną strasznie. Powiedziałam chwilę na krześle i potem stopa nie zmieściła mi się do pantofla :D
Undefined w Polsce niestety nie opłaca się wynajmować mieszkania.. chyba że w jakimś dużym mieście i ma się super płatną pracę. Ja pochodzę z małej miejscowości dlatego myślę tylko o swoim małym domku, bo tak mieszkałam od zawsze. Swoje podwórko i swój dom. Super, że możecie mieszkać z tesciami i sobie odkładać powoli na budowę. My nie mieliśmy takiej szansy, musieliśmy wyjechać. Ale mówi się trudno.

https://www.suwaczki.com/tickers/0d1ydqk3vuoznslg.png

Odnośnik do komentarza

No nie jest to szczyt marzeń mieszkac na takim malym metrazu z 2 dzieci i wydawac by sie moglo ze zdecydowanie sie świadomie na 2 dziecko z naszej strony to czysta nie odpowiedzialność, ale dlugo zastanawialismy sie nad tym z mezem i doszlismy do wniosku ze tak bedzie najlepeiej oczywiscie moglibysmy poczekac az sie wubudujemy itp ale zrobilismy sobie liste za i przeciw i za wygralo, juz teraz miedzy mlodym a mala bedzie 5 lat różnicy a wiem z wlasnego doświadczenia ze im wieksza roznica wieku tym gorzej, sama mam 2 starszych braci jeden o 8 lat drugi 10.
Akurat nam sie udalo zajsc w ciaze po 7 miesiącach, ale nie było jakiegos nacisku na ciąże po prostu jak sie uda to super jezeli nie bedziemy probowac dalej, ale w życiu różnie bywa i moglobyc tez tak ze trwalo by to latami, tego sie w życiu przewidzieć nie da, a ze oboje stwierdziliśmy ze chcemy miec tylko 2 dzieci, to stad taka decyzja, ja mam dobra pracę z umowa na stale, maz tez wiec nie byla to tak do końca nie odpowiedzialna decyzja z naszej strony i zupełnie świadoma.
My tu u teściowej mamy swoja kuchnie osobna wiec tez trochę inaczej a z bratem meza dzielimy łazienkę wiec da sie przeżyć. Jeszcze trochę i będziemy mogli cieszyc sie swoim wymarzonym domem.

https://www.suwaczki.com/tickers/5djyxzkr8p7wg4ed.png

Odnośnik do komentarza

Undefined, chociaż kuchnię macie swoją :) tak to mogłabym może mieszkać. i to super, że będziecie się budować. Ja też wychowalam się w domu a wyladowalam w bloku :/ Jest różnica. Ale może jeszcze kiedyś będzie szansa na zmianę. A z dziećmi to tak jest, że nie można wiecznie odkładać. Ja kiedyś myślałam, że szybciej będzie i mąż i dzieci a tu proszę - dopiero pierwsza ciąża po rocznych staraniach. Jakbyśmy jeszcze odkladali to mogłoby być jeszcze gorzej.

Metrszescdziesiat, słyszałam o takich domkach, które się buduje małe, potem rozbudowuje. Podobno formalności są prostsze?

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny czy was też ogarniaja coraz większe leki że to już niedługo? Grudzień zleciał mi strasznie szybko i już wiem że trzeba poważniej myśleć o kompletowaniu wszystkiego wrrr

Ja też odkładalam decyzję o drugim dziecku bo bałam się o blizne po cc później ponad rok starań i teraz wiem że czekanie było błędem różnica niby jeszcze nie tak wielka bo będzie równe 4lata ale już zapomniałam jak to jest z dzidziusiem :)

https://www.suwaczki.com/tickers/34bw43r8m8rtjfjr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3flw12lfqo7i5.png

Odnośnik do komentarza

U mnie to sytuacja wygląda tak że mój mąż jak się dowiedział że w ciąży jestem to rzucił pracę w Niemczech i wrócił (nie chciałam i nie chce tam mieszkać) dopiero zaczal pracę na etat i będziemy chyba kredyt brać na dom albo mieszkanie ale musi trochę na umowie popracować,jak na razie u teściów,dom duży ponad 100m,dom zapisany na meza i młodszego brata a teściowa idzie na emeryturę za półtora roku i chcą się wyprowadzić nad morze gdzie mają chatę ale trzeba by było spłacić brata,nie wiem czy chce tyle czekac czy wziąć wcześniej kredyt,nie ma to jak na swoim :(
Savana mnie ogarnia już też strach,już niedługo zaczynam się szykować chyba..
W nocy o 3 tak mnie żołądek bolał ze Maz mi miętę robił,dzisiaj jest ok ale znowu mały sie nie rusza :( ciągle coś..jutro idę rano na pobranie krwi bo 2.01 mam wizytę u ginekologa

Odnośnik do komentarza

U mnie jeśli chodzi o mieszkanie to wynajmujemy od 3 miesięcy. U mnie nie było warunków, a rodzice partnera powiedzieli ze możemy zrobić remont góry i tam zamieszkać pod warunkiem ze weźmiemy slub. My nie chcieliśmy brać z przymusu wiec musieliśmy szukać czegoś na wynajem. Mamy teraz ładne mieszkanko, 50m2, zamknięte osiedle :) najgorsze te opłaty ale co zrobić.
Mi stopy ani palce nie puchną, ogólnie czuje się dobrze. Jedyne na co narzekam to pęcherz...jest to moja zmora :D w nocy do toalety budzę się po 4 razy, czasami mam dość bo budze się przez to totalnie niewyspana. U Was tez tak jest? Dziś będąc w galerii 2 godziny- 3 razy musiałam korzystać z toalety wiec jest to męczące

Odnośnik do komentarza

Roks najważniejsze że czujecie się dobrze i nic z przymusu nie robicie :) mi też nie puchnie nic ale z tym pęcherzem też mam problem szczerze to wytrzymuje do rana bo nie mam siły w nocy wstac (widocznie aż tak mnie nie męczy ze daje rade) ale zauważałam że jak jestem u swoich rodziców i siedzę długo na krześle to wieczorem tak boli mnie kość ogonowa że masakra no i ost też skurcze są częstsze wieczorem..

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny.Wrocilam dzisiaj od lekarza i po przygotowaniach swiatecznych...mam skrocona szyjke....niepokojaco bo b.mocno od zeszlego miesiaca .Obecnie 2.7cm.
Mam teraz caly miesiac lezec w domu i sie oszczedzac.Dostalam luteine i magnez.
Mam do Was pytanie bo wiem ze chyba Azol i Savana mialy to czy to sie cofnie czy chodzi o to zeby dalej sie nie skracala??? Czy to bardzo zly wynik? Sorki wiem ze pisalyscie o tym ale nie pamietam a teraz nie moge tego odszukac.
Prosze o info.

http://fajnamama.pl/suwaczki/drtimvu.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/qocx3hq.png

Odnośnik do komentarza

Floraldrop miesiac mam lezec bo za miesiac nastepna wizyta.Powiedzial ze mam 2.7 a granica chyba jest2.5.Troche nie pamietam bo bylam w szoku bo ja mam wszystkie wyniki dobre super sie czuje codziennie b aktywnie zylam i stad ten szok.a teraz sie cholera martwie!
Wiesz ja naprawde przed swietami przeholowalam bo posmazylam 2kg ryb zrobilam sos grecki ( na 10osob) 6 ciast i ryby w galarecie wiec generalnie 3dni i stalam od rana do wieczora.Chyba nie tylko ja bo lekarz w ogole byl nie w humorze bo powiedzial ze po swietach ma same krotkie szyjki plamienia itp ...no ale wystraszyl mnie bo powiedzial mi wprost ze cokolwiek sie bedzie dzialo to migiem do szpitala i lezec w lozku mam plackiem.ehhh madry czlowiek po szkodzie! Po jaka cholere mi to zarcie bylo robic !

http://fajnamama.pl/suwaczki/drtimvu.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/qocx3hq.png

Odnośnik do komentarza

Ehh dziewczyny macie szczęście, że wam pomogli rodzice. Wiem jak ciężko jest zacząć wspólne życie w Polsce z mężem. U mnie w domu nie było miejsca dla nas, mam czwórkę rodzeństwa, a teściowie namawiali mojego wtedy narzeczonego do wyjazdu za granicę, aż w końcu 3 miesiące przed naszym ślubem wyrzucili go z domu. I nie zgodzili się żebyśmy nawet dnia u nich mieszkali po ślubie, mimo że mają bardzo duży dom w którym wtedy mieszkały 3 osoby. Nie potrafię im tego przebaczyć i od początku ciąży mam same stresy przez nich i kłótnie z mężem. Uważają że nic nie zrobili złego. Najgorsze że nasz powrót jest możliwy z ich pseudo pomocą, bo budujemy u nich na podwórku ten mały domek tzn. przerabiamy pomieszczenie gospodarcze na dom.
Nie wiem jak ja z nimi będę żyła.

https://www.suwaczki.com/tickers/0d1ydqk3vuoznslg.png

Odnośnik do komentarza

Ja miesiąc temu miałam szyjke 4cm także tego problemu nie mam ale rzeczywiście tylko leżenie jest ratunkiem ewentualnie jak się skróci jeszcze bardziej to szew bo inaczej grozi poród przedwczesny :( w pierwszej ciąży miałam z tym lekki problem ale wtedy moja szyjka robiła się miękka, leżałam a potem przy porodzie wcale nie chciała puścić także różnie może być ale bezwzględny odpoczynek zalecany...

Ja również byłam wczoraj na zakupach i ilość skurczy jakie mnie łapie zaczyna mnie przerażac też się obawiam że to wpłynie na szyjke do tego siku co 5minut przy chodzeniu, zaczynają się uroki 3trymestru już wrrr do tego jestem mega zła bo nie możemy się zdecydować na wózek a ja czuję że słabne i nie będę miała siły latać po sklepach w 9mc

https://www.suwaczki.com/tickers/34bw43r8m8rtjfjr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3flw12lfqo7i5.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)
Marcoweczka jeju aż mnie zmartwiłaś,ja nawet nie wiem ile mam cm bo mi lekarz nic nie powiedział :( czy gdzieś na wynikach badań jest to opisane!? Nawet na prenatalnych nic mi pani doktor nie powiedziała, będę we wtorek u lekarza to koniecznie muszę się dowiedzieć :( oszczędzaj się i nie denerwuj, trudno Już Teraz nic nie poradzisz,musisz odpoczywać a teściami się nie przejmuj, sytuacja zawsze może się zmienić,a nóż się dogadacie,nie ma co teraz o tym myśleć,myśl o maleństwie :)
Savana jak wyżej pisałam też mam częściej skurcze a o siku poza domem nie wspomne,wyjdę tylko z domu i już mi się chce a jak dorwe toaletę to pare kropelek..mnie martwia te upływy dalej są koloru żółtego :( już nie mogę doczekać się wizyty we wtorek :(
W nocy zasnąć nie mogłam i zaczęłam myśleć o tych wszystkich ciuszkach i tym że nie mam jeszcze nawet szlafroka a mój mąż że poczekamy do lutego że mam się nie martwić :(

Odnośnik do komentarza

Dzieki dziewczyny za dobre slowa.
Rosebelle ja tez nie mam pojecia jaka dluga mialam bo tez wczesniej mi gin nie mowil.Mowil ze prawidlowa twarda i zamknieta i tyle.Teraz przy badaniu sie zaniepokoil ze sie skrocila mocno w krotkim czasie (miesiaca).
Martwie sie bo wiecie jak ciezko jest lezec jak sie czlowiek dobrze czuje.To choc siedziec sie chce ale grawitacja wtedy dziala i maly napiera na glowke.
Ciekawi mnie czy ta szyjka sie moze wydluzyc czy chodzi teraz o to zeby sie juz nie skracala (bo nie wydluza sie gdy sie skroci).nie zapytalam bo bylam w lekkim szoku bo ja od poczatku ciazy nie mam zadnych objawow i super sie czuje wiec taka informacja mnie zamurowala!
Moze Azol cos jeszcze dorzuci jakies info?
P.s. ale od razu dzisiaj zabralam sie za zakupy apteczne bo w razie czego nie mam nic do szpitala!
Ps. Rosebelle ja akurat kupilam szlafrok bo byl na liscie ale kol mi mowia ze na porodowkach jest tak goraco i duszno ze nikt nie nosi szlafrokow i one mi odradzaja nawet wziac ze soba.Raczej dodatkowa koszule zeby wziac ze soba. Przemysl moze to zbedny wydatek.

http://fajnamama.pl/suwaczki/drtimvu.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/qocx3hq.png

Odnośnik do komentarza

Marcoweczka tak, masz taką sama sytuacje jak ja :/ już się raczej nie wydłuży, ew. jakieś milimetry mnowsto co przy twojej długości różnicy nie robi. chodzi o to by stanęła bo skracanie i rozwarcie grozi porodem przedwczesnym a wiadomo że macica to najlepszy inhibitor...( mi doktor teraz co 2 tyg każe jeździć i te 80 km jadę by przez minutę zbadać USG, ale dla spokoju trzeba. )

Nie panikuj, bo szkoda stresu maluszka, przejdz na tryb " czytanie książek" polecam bardzo cykl rodzicielstwa bliskości Searsow. Czytam na boku;) Zero ćwiczeń, noszenia, jedynie zaciskanie Kegla. Lekkie prace w domu robię ( typu zupa/przerwa na leżenie/ wieszam na siedząco pranie które przyniesie mąż) . Niektore dziewczyny na gotowych potrawach jada. A jak będzie się brzuch napinał i skurcze częściej niż wcześniej to szybciej idź na wizytę bo mogą być potrzebne sterydy na rozwój płuc ale Ty i tak już dość zaawansowany tydz masz?

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=74915

Odnośnik do komentarza

Hej u mnie jakos leci
Pobolewa mnie czasem w kroku ale teraz wiecej robię niż wcześniej troche przez przygotowania świąteczne bardziej odczuwałam teraz lepiej.
Marcoweczka musisz teraz lezec i nic nie robic jesli
chcesz wytrzymać do terminu
Spacery i wyprawy do sklepów zabronione w takiej sytuacji
Jak leżysz to pod pupa poduszkę miej
Zawsze wyzej by dzidzia sie nie pchala
Jak nie będziesz na siebie uwazala lekarz moze zlecić pessar
Na szew juz jest za późno
Nie zamartwiaj sie tylko leż
Jesteś juz w bezpiecznym tygodniu teraz to kwestia przeleżenia do terminu i bedzie wszystko ok
Ja leze od 20 tygodnia takze te 10 tygodni to jest pikus
Szyjka sie nie wydłuży leżenie pomoże by się szybciej nie skracała

http://s8.suwaczek.com/201802281447.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ra2ho31.png
https://www.suwaczki.com/tickers/010i3e3kb538v0vw.png

Odnośnik do komentarza

Jejku dziewczyny dziekuje Wam za wsparcie.Dopiero teraz widze jakie to wazne jak sie ma problemy ze sie nie jest samemu.
Azol tak ja juz zaczelsm 31 tydzien dokladnie dzisiaj wiec tak jak piszesz rzeczywiscie juz mam dosc zaawansowany tydzien ale jeszcze te 5 tyg chcialabym dotrwac. Moj lekarz wyznaczyl wizyte za miesiac bo u niego sa mega kolejki i on nie ma czasu pewnie. Wiesz lepiej jest jechac te 80km ale wiedziec czy jest lepiej albo czy nie gorzej niz bylo.a tak wiesz jak w glowie sie klebia mysli.
A Ty Alexia caly czas lezysz od tego 20tc? Jejku mi 1 dzien juz ciezko.
Znalazlm na usg ze dlugosc szyjki oznacxona jest literka D
U mnie w pazdzierniku 3.49,w listopadzie 3.41 a teraz 2.65.
A jakie Wy macie dlugosci?

http://fajnamama.pl/suwaczki/drtimvu.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/qocx3hq.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...