Cześć dziewczyny, u nas już teraz wszystko dobrze. Nie odzywałam się przez dłuższy czas bo nie miałam nastroju, w szpitalu po usg głowy małej stwierdzili,ze ma jakieś małe torbieliki i zaczęli podejrzewać,ze może to być cytomegalia bo miała jeszcze pobrana krew i wyszlo ze ma przeciwciala, skierowali nas na dalsza diagnostykę na wczoraj, cały dzień spędziłam z nią w szpitalu czekałam na wynik 7 godzin, najdłuższe 7 godzin w moim życiu, Ale dzięki Bogu na szczęście cytomegalia jest wykluczona a torbieliki nie są groźne, w końcu odetchnęłam z ulga bo tak przez te 2,5 tyg chodziłam jak struta i czytałam o tym diabelstwie, na szczescie Zośka jest zdrowa jak ryba. Przybiera na wadze teraz ma już 4 kg i jest przeurocza.
Riri Ja rodziłam 6.03 i tez jeszcze te szwy mi się nie rozpuściły, zastanawiam się czy nie powiedzieć o tym położnej jak przyjdzie zważyć mała, może by sprawdziła co tam jest grane.
Ewelinka Twój komfort psychiczny jest ważniejszy, i jeżeli czujesz ze co jest najlepszym rozwiązaniem to nie zwracaj uwagi na to co mówią inni, mamy prawo wyboru i to Twoja decyzja i innym nic do tego.
Powodzenia dla wszystkich nierozpakowanych :)