Skocz do zawartości
Forum

Metrsześćdziesiąt

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Metrsześćdziesiąt

  1. Rosebelle a może ząbki mu idą i potrzebuje bliskości? Właściwie to jak to jest z tym sadzanie dziecka na kolanach i dziecko jest oparte o brzuch mamy? Można czy nie? Wszędzie czytam co innego i już zgłupiałam a przyznam się że często tak robię...
  2. Est przeprowadzacie się do domu jednorodzinnego czy do mieszkania? Właśnie o tym mówię, że nic nie jest Twoje i tak nie cieszy. Tak, to prawda. W większości tak jest że białe ściany i nawet nie ma lampz wiszą przewody z sufitu bez żarówek nawet czasem :p jednak coraz częściej są w ofertach mieszkanka np. z urządzona kuchnia. Nam trafiło się mieszkanie po Cioci meza już całkiem umeblowane (kupiliśmy tylko łóżko) Olunia , Riri co do kredytu to my się go panicznie boimy.. chyba nigdy na kredyt się nie zdecydujemy. Wolimy tutaj powiedzieć nawet z 5 lat jeśli wszystko będzie dobrze i budować za gotówkę. Ale to wszystko ma swoje wady. Ja czasami jestem wykończona psychicznie.. już wiele razy chciałam wracać i nawet w Pl wynajmować mieszkanie wiedząc że będziemy żyć od wypłaty do wypłaty, ale nadal tutaj jesteśmy. Do tego powiem Wam że moja mała ma już prawie 3 miesiące i nikogo nie poznała (prócz mojej siostry) z naszej rodziny.. i na to się nie zanosi. Nie chce jej targać takiej małej do Polski...
  3. Rosebelle współczuję naprawdę. Wyobrażam sobie jaka musisz być zmęczona fizycznie i psychicznie.. moim zdaniem powinnaś jeść bardziej zdrowo mimo wszystko.. jednak potrzebujesz tych witamin. Owoce, warzywa i nabiał.. ale nie jestem dietetykiem. Musisz sama zdecydować. Czy Ty nie wspominałaś że macie budowę domu rozpoczęta? Apropo tych mieszkań o których mówicie, nie wiem czy są wasza własności czy wynajmujecie, ale powiem wam że na mieszkam w Niemczech na wynajmowanym już dwa lata i nie mogę się przyzwyczaić.. czuję że to nie jest moje, nic mnie nie cieszy, nie kupuje żadnych mebli (mam odkupione od poprzedniej właścicielki) ani żadnych ozdób, nie chce się w ogóle tutaj urządzać. I trochę się dziwię jak ludzie mogą żyć w wynajmowanym mieszkaniu.. nie urażając nikogo. Ale to przez to ze oboje z mężem mamy trochę skrzywione psychiki bo pochodzimy z małych miejscowości i przez całe życie mieszkaliśmy w domach rodzinnych z dużymi ogrodami. Oręż te czynsze są przerażające..
  4. Olunia wiem, że wegetarianizm jest zdrowy przy dobrze zbilansowanej diecie. Czy jesz więcej warzyw strączkowych? Co z witaminą B12, suplementujesz? Chciałabym nie jest mięsa ale nie potrafię dobrze zbilansować diety i boje się że to będzie miało skutki uboczne dla mnie i dla Any. Dlatego teraz narazie będę jadła mięso
  5. Est odżywiam się moim zdaniem nieodpowiednio bo nie jem mięsa praktycznie w ogóle. Czasami pierwszy posiłek jem o 14stej, i to zazwyczaj jakieś ziemniaki z czymś, często nie mam czasu iść na zakupy i jem to co jest w domu czyli zazwyczaj makaron z sosem spaghetti z proszku... Jem dużo owoców. To wszystko spowodowane jest tym, że mąż jest co drugi dzień w domu i sam nie je mięsa dlatego nie mam motywacji do gotowania i też po ciąży straciłam apetyt.. nie mam na noc ochoty i jem tylko dlatego że jestem mega głodna. Est daj znać jak tam wyniki! Może to faktycznie nie jest padaczka. Wiem że Ci ciezko być w szpitalu.. ani jak odpocząć ani nic. Dziewczyny dziękuję wam za wsparcie i dobre słowo. Od wczoraj staram się jeść regularnie i nawet zaczęłam jeść to mięso.. będę karmić kp.
  6. Teraz zaczęłam się zastanawiać czy moje mleko zawiera wszystkie niezbędne składniki. Wydaje mi się że nie.. Wiem że swoich nawyków żywieniowych nie zmienię. I myślę żeby zrezygnować z kp i dawać jej mm. Tylko nie wiem czy dobrze robię.
  7. Est a czy w rodzinie występuje padaczka? Pytam, bo moja mama i brat mają padaczka z tym że im się ujawniła jak mieli 18 i 21 lat. Dziewczyny mam problem... Otóż ja nie jem mięsa i ogólnie wiem że odżywiam się w mało wartościowe posiłki. Ze względu na brak czasu i brak ochoty na gotowanie i przygotowywanie posiłków. Te
  8. Olunia tak, karmiąc można jeść wszystko. Jednak ja po Jedzeniu brokuła i kalafiora miałam wzdęcie i moje dziecko też się wiło, bolał ja brzuszek a wcześniej nigdy tak nie miala
  9. Olunia to nasze córeczki już duże ;) moja też ma dwa miesiące i ważyła wczoraj 5530 i 60cm. Rosebelle i jak sytuacja? Wiem że Ci ciężko ale to wszystko napewno przejdzie z czasem. Nie jedz brokułów, kalafiora, kapusty, itp. I tak masz dobrze że karmisz piersią bo tylko przystawiasz małego i już.. ja muszę odciagac, myć, wyparzac....
  10. Est fajnie było poczytać taka dłuższą wypowiedź jak tam dzieciaczki? Wszystko dobrze? Co do ubrań ja też już się nie mieszcze, a myślałam że po ciąży tak sobie szybko zrzucę kilogramy. A prawda jest taka że nie mam ani siły ani czasu żeby ćwiczyć.. wszystko mi zeszło tylko został brzuch. Rozbawilas mnie z tą Mongolia nie mam podgrzewacza. Nalewam ciepłej wody do zlewu i tak podgrzewam butelkę. U nas w Niemczech położna mi powiedziała żeby kąpać właśnie 2 razu w tygodniu takiego noworodka, bo on rodzi się z taką powłoką jakby na skórze, i że to chroni skórę jego a jak się za często myje i to płynami to potem to może być powód do pojawienia się np. AZS. Co do chrostek i wysypek to położna również mi to wytłumaczyła . Mowila że to neugeborene acne, czyli taka wysoka noworodkowa która bierze się z hormonow. I to samo powiedziała mi pediatra. Może u Ciebie jest to samo.
  11. Olunia chciałabym przejść na pierś, już wiele razy próbowałam, ale zawsze kończy się płaczem małej. Ciągle wypuszcza pierś, mimo że wydaje mi się że dobrze chwyta.. Co do Twoich problemów z ulewaniem i zwracaniem to u mnie też tak było. Ona chciała jeść za dużo. I zrobiłam tak że przerywałem jej jedzenia jak np zjadła 50 ml i jak odbijalam i potem po jedzeniu znowu. Ona jak jest nie odbita to nie wie co ma robić i je i je i potem zyga
  12. Rosebelle ile ma Twoje dziecko? U mnie też mała na początku jadła bardzo dlugo i nie chciała spać. Od północy do 4 nad ranem się nią zajmowałam. Po 3 tygodniach może trochę więcej przeszło jej i teraz w nocy budzi się co 4-5 godzin , zje i idzie spać. Może u Ciebie tez tak będzie
  13. I jeszcze Wam powiem że nie wiem jak ja przebrnę przez macierzyństwo. Strasznie się stresuje wszystkim. Naprzyklad dzisiaj mała miała dużo śluzu w kupce. I już wyczytałam że o może byc biegunka rotawirusowa.. no i obserwuje ja czy nie ma gorączki itp ale już jestem zmartwiona.
  14. Est ale masz fajnie z tym karmieniem - 5 minut i koniec ;) ja muszę odciągać i dawać jej w butelce. Jakoś nie mogę się z nią zgrać żeby karmić piersią. Ale już mam dość mycia tych przyrządów i butelek.. jeszcze mam schize że jakieś bakterie się dostaną bo nie mam czasu za każdym razem wygotowywac.
  15. Ja też nie używam mokrych chusteczek. Jak Anastazja miała 2 tygodnie zaczełam dawać jej smoczek. Karmicie piersią?
  16. Rosebelle Nie martw się, już niedługo się zacznie ;) ja urodziłam 4 dni po terminie i wydaje mi się, że pomogło w tym to że przez dwa dni tańczyłam, chodziłam, sprzątałam i dużo się ruszałam. Może Tobie też pomoże ;) Trzymam kciuki!!
  17. Część dziewczyny ;) dawno mnie tutaj nie było. Urodziłam 10 marca prawie naturalnie ;P Wszystko szło dobrze do momentu aż "mała" okazała się być za duża i nie dałabym rady jej sama wypchać. Musieli robić mi próżnociag do tego babka naciskała mi na brzuch i tak wspólnymi siłami urodziłam. Dodam że niestety popękałam że hoho.! Czytam że macie problem z żółtaczka. U mojej Anastazji też był. Też nas nie naświetlali, ale mała nie chciała jeść, nie dałam rady jej dobudzić i trafiliśmy na tydzień do szpitala. Piszcie co u Was. Czy wszystkie już rozpakowane?
  18. Dzięki za wsparcie :* zapytałam na niemieckim forum i tutaj tak jest, że jak nic się nie dzieje, nie ma zagrożenia to po 10 dniach wywołują. Także jestem spokojniejsza. A co u Was?
  19. Savana Karolina robią mi co dwa dni KTG. Nie mam możliwości codziennie, bo mój ginekolog nie ma tej maszyny, i w dodatku ma 2 tygodnie urlopu.. Spróbuję może coś z mężem ale to wszystko będzie takie na siłę.
  20. Dziewczyny, ja się trochę załamałam :( byłam na kontroli i wszystko dobrze. Jak dziecko samo się nie urodzi to będą wywoływać mi poród w piątek. Czyli to będzie już 10 dni po terminie. Wiecie pewnie, że ja prowadzę ciążę w Niemczech. I koleżanka z Polski mi mówi, że powinni mnie już zostawić w szpitalu (mimo że nie mam skurczów ani nic) bo mogę mieć zielone wody płodowe. I że w Polsce by tak zrobili. Zmartwiła mnie tym.. myślicie że wywoływanie 10 dni po terminie to za późno i że dziecko może się udusić? Dodam, że nie jestem pewna czy lekarz dobrze wyliczył mi wiek płodu bo miałam bardzo nieregularne miesiączki.
  21. Savana ahh no chyba, że tak. Ale może niedługo jej się znudzi kopanie po żebrach. Może się przemieści :p ja też tak odliczalam dni do terminu, a teraz po terminie a ja dalej z małą w brzuszku. I nie wiadomo kiedy coś się ruszy. Catarisa współczuję naprawdę.. ale takie skurcze nie mogą chyba tak długo trwać . Może już dzisiaj coś ruszy i skurcze będą bardziej regularne.
  22. Savana a odwróciło Ci się dziecko główka w dół? Ja miałam taki ból pod żebrami dość długo, kilka tygodni dzień w dzień... Dopiero jak mała odwróciła się to ból ustąpił. Był on nie do wytrzymania.. Ja fizycznie czuję się ok ale psychicznie słabo. Wczoraj płakałam i ogólnie jestem już trochę zdenerwowana tym że nie rodzę jeszcze. Wydaje mi się że to się nigdy nie zacznie. Dzisiaj kolejna kontrola w szpitalu.
  23. Mona to masz jeszcze trochę czasu do terminu, ale pewnie maluszek może pojawić się w każdej chwili u Ciebie ;) Mi jeszcze nikt nic nie mówił o wywoływaniu, ani nie umawiałam się na CC. Z dzieckiem wszystko jest w porządku, więc może samo się zdecyduje na dniach żeby się urodzić. W piątek mam kolejna kontrolę w szpitalu :)
  24. Mona Ty też po terminie jesteś? Czuję się dobrze fizycznie, ale jeestm trochę zmartwiona że ciągle nic się nie dzieje. Apropo seksu, to jak wydaje mi się że czop odszedł to mogę uprawiać seks?
  25. Marcówezka współczuję tak ciężkiego porodu.. jednak wytrwałaś i teraz napewno będzie już lepiej. Jak przytulisz synka napewno poczujesz się lepiej psychicznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...