Byłam jeszcze raz u tego samego ginekologa, ale tym razem z tłumaczem. Powiedział, że źle go zrozumiałam. Mówił, że się martwintyko przez to że mu powiedzialam że miałam jasno brązowa wydzieline. RAZ i to bardzo mało tego było. Mówił że to zabarwienie w środku to może być zabarwiony płyn owodniowy. Powiem wam że mam już tego wszystkiego dość. Nie pójdę do innego ginekologa bo jestem tutaj sama, nie mam samochodu a na rowerze zabronił jeździć. Do tego w sobotę jadę 12 godzin do polski na mój ślub. Wydaje mi się ze wrócę już bez dziecka.