Skocz do zawartości
Forum

Maluszki na Luty 2018


Rekomendowane odpowiedzi

Amme nie martw się wcale to nie musi oznaczać nic złego. Czasem tak porostu jest i nie ma w tym nic złego. Jeśli nic ci nie dolega nie ma się czym martwić.

Ja dziś też miałam kiepski dzień. Nad ranem plamienie i lekki ból brzucha a nawet nie brzucha tylko krocza. Szczerze to już prawie wszystko przekreslilam, ale plamienie tylko raz i potem już się nie pojawiło. Za to pojawiły się popołudniu wymioty i uznałam to za dobry znak. Cały dzień spędziłam w łóżku.

Odnośnik do komentarza

Cześć,
ciąża to jakiś dziwny czas, narzekamy jak występują dolegliwości, stresujemy się kiedy ich nie ma, mamy ochotę coś zjeść, ale jak tylko to zobaczymy już nam się nie chce, chcemy normalnie funkcjonować w ciągu dnia, a w nocy spać, a tu psikus... niech będzie odwrotnie...wszystko jest takie dziwne i niewiadome. W ogóle mam ostatnio sny, które dokładnie pamiętam po przebudzeniu - w każdym szczególe, ale o chyba przez te wszytskie myśli w głowie: co mi wolno, czego nie wolno, jak to będzie itp.? Kolejne pytanie do Was:

Podzieliłyście się już TĄ informacją z rodziną/przyjaciółmi?

P.S. Wszystkim życzę powera i dużo zdrowia!:-)

Odnośnik do komentarza

Lucky7 ja się podzieliłam z mama i siostra i żałuje , wszyscy w szoku , niemiło zaskoczeni , czuje się jak 15 latka która wpadła na dyskotece nie wiadomo z kim a ja mam męża i 31 lat , ciężko cieszyć się z ciazy gdy spotyka się brak akceptacji ze strony najbliższych , człowiek szuka wsparcia a tu taki cios, nie rozumiem tego . tyle jest teraz problemów z płodnością , ludzie są zestresowani , zamiast się cieszyć ze wszystko Ok i się udało to oni chyba by woleli by nic takiego się nie wydarzyło i jeszcze pretensje ze nie mówiłam ze planuje ...., to miałam niby zaplanować dokładnie do miesiąca i dnia ? Ehhhh

Odnośnik do komentarza

Lucky 7, zgadzam się z Tobą w 100%.

Co do informowania- w poprzedniej ciąży powiedzieliśmy rodzicom po pierwszej wizycie usg (8tc), a reszcie najbliższych osób po badaniach prenatalnych (po 12tc). Pozostałe osoby dowiedzialy się z fb jak 2 tyg przed porodem wstawiłam zdjęcie z wielkim brzuchem:) także raczej nie rozpowiadalismy wszem i wobec. Ale było łatwiej bo początek ciąży przypadł na jesien/zimę a tzn było mniej okazji do spotkań.
Teraz już wiedzą wszystkie moje przyjaciółki (byłam na panienskim, potem urodzinach, grillach i od razu się zorientowaly bo nie piłam % ;) ).
Rodzicom znów powiemy po pierwszym usg a dalszej rodzinie znów po pozytywnych badaniach prenatalnych- tu bez zmian.
Nie rozumiem jak ktoś wrzuca na fb zdjecie pozytywnego testu ciążowego ale rozumiem że radość może przyćmić racjonalne myślenie:D

Iwaneczka, bardzo Ci współczuję że nie masz wsparcia u najbliższych. I zupełnie tego nie rozumiem... przecież masz prawo zachować dla siebie i męża fakt że staracie się o dziecko. Ni3 macie obowiązku informować wszystkich że przestaliscie się zabezpieczac.. najwyraźniej niektórzy bardzo chcą wejść do cudzego łóżka:(

Odnośnik do komentarza

Iwaneczka nie martw się może porostu są w szoku i dlatego tak zareagowali niedługo ich mózgi przetrawia info i zaczną się cieszyć i cię wspierać.

Ja ciąży ukryć przed nikim nie mogę bo calodziennych wymiotów nie da się wytłumaczyć niczym, przecież grypa żołądkową nie trwa miesiącami. Z pracy zwolnienie, w domu jeszcze mieszkamy z rodzicami bo jestem w trakcie budowy domu więc oni już wiedzą a jutro pewno dowie się reszta rodziny bo co weekend się z nimi spotykamy i jak mnie nie będzie to zaczną się pytania.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, ale się dzisiaj zmartwiłam :( byłam u lekarza, nic narazie nie widać, nawet pęcherzyka, jedynie jakieś ciemniejsze pole. Kazał przyjść w czwartek, nie martwić się bo wtedy na pewno będzie już coś widać bo wydaje się że zaszłam w ciążę o wiele później niż myślę. Ale licząc po dacie miesiączki to już 6tc. Na dodatek w badaniach beta taka niska 47,160. Zrobiłam po 48h ale przez Boże Ciało nie zrobili jeszcze wyników. Oczywiście przyszłam do domu i pierwsze co to wpisałama to w Google i naczytałam się o ciąży pozamacicznej, głupia ja...

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgngdgspaw.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jvt3ni8wk.png

Odnośnik do komentarza

Iwaneczka współczuję w takim razie...ale podobnie jak Wiola86, myślę, że są zaskoczeni i tylko to jest powodem takiej reakcji, w głębi się cieszą i z każdą chwilą będą to pokazywać coraz bardziej.

U mnie sytuacja jest odwrotna niż u Ciebie, wszyscy od dawna czekają tylko na taką wiadomość, zarówno rodzice męża jak i moi są po ciężkich chorobach, w ogóle dużo przykrych sytuacji miało ostatnio miejsce w rodzinie, dlatego "nowe życie" jest bardzo wyczekiwane i co jakiś czas pojawiają się pytania: "no kiedy?" - my, jako para jesteśmy już od szczenięcych lat (razem od jakiś 12), ale wszytsko toczy się u nas na spokojnie.
Mieszkamy sami, z dala od rodziców, ale odwiedzamy ich dość często, spotykamy się też z przyjaciółmi (właściwie co weekend z kimś spędzamy czas) - tak jak i Wy, już kilka razy musiałam wymigać się od alkoholu (ja - kłamałam, że biorę antybiotyk na zatoki ;-) ), ale właśnie nie wiem co z kolejnymi wymówkami... W ostatnim tygodniu lipca mamy zaplanowane wakacje zagranicą (będzie to 11 tc), na które wybieramy się większą ekipą i tutaj tym bardziej trudno będzie to ukryć. W ogóle nie wiem czy mogę pozwolić sobie na wakacje w 11 tc?-Oczywiście wszytsko skonsultuję z lekarzem, ale czy któraś z Was również planuje wakacje/była na wakacjach) w I trymestrze?

Odnośnik do komentarza

AsiaAsi, oczywiście żadna ze mnie specjalistka, ale z tego co wyczytałam w internecie skala w badniach beta hcg zależy od danego laboratorium, więc nie ma się co martwić na zapas. Jak zobaczyłam swoje 2 kreski, później potwierdził to test z krwi, zadzwoniła do lekarza, żeby umówić się na wizytę i chciałam to zrobić właśnie w tym tygodniu (wg kalkulatorów 6 tc), ale lekar powiedział, że to nie ma sensu, bo nic nie będzie widać i tym samym pierwszą wizytę mam dopiero 27.06, więc nie stresuj się na zapas:-)

Odnośnik do komentarza

Lucky ja w pierwszej ciąży byłam na wakacjach zagranicznych na 2tyg. Dowiedziałam się przed samym wyjazdem i nie było już odwrotu zresztą moja gin nie widziała żadnych przeciwwskazań i wszystko potoczyło się dobrze. Tylko wakacje zaliczam do mniej udanych z powodu mdłości i wymiotów, ale wcale nie jest powiedziane że tobie będą one dokuczać.

AsiaAsi jeśli jest coś widać na USG w macicy to nie masz co się zamartwiać pozamaciczna bo wtedy byłoby coś na jajnikach. A to że nic nie,widać to może przez słaba jakość aparatu. Poczekaj spokojnie do kolejnej wizyty. A jakie długie masz cykle bo to też się liczy.

Odnośnik do komentarza

AsiaAsi to jeśli masz takie cykle to wiadomo że owulacja mogła być dużo później a tak naprawdę to nie wiesz kiedy doszło do zapłodnienia i zagniezdzenia więc wydaje mi się ze u ciebie to może być spokojnie koło tyg później więc nie denerwuj sie, jak byłam pierwszy raz na USG to też był pechezyk ciążowy właśnie takie coś czarne, a teraz tam piękne serduszko bije. Trzymam kciuki za was.

Odnośnik do komentarza

Iwaneczka, jasne że nie trzeba. Wydaje mi się że beta hcg jest m.in. dla takich niecierpliwców jak ja :D jeśli masz jakieś durne myśli czy wszystko ok- idziesz i sprawdzasz czy beta rośnie ale absolutnie to nie jest konieczne :)

Lucky 7, jedz na wakacje i wypoczywaj! Na pewno lekarz Ci pozwoli nawet jeśli macie lecieć samolotem. Trzymam kciuki żeby Cie nie dopadła żadne dolegliwości. A znajomym najwyżej piśniecie na wyjeździe co się u Was szykuje :) a tuż po przyjeździe będą badania prenatalne i może dowiecie się czy chłopiec czy dziewczynka :)

Odnośnik do komentarza

Czy któraś z WAS w ogóle nie ma żadnych objawów?? Bo mi oprócz lekko bolacych piersi (ale tylko przy uciśnieciu) nic nie dolega. Zniknęły opuchniecia, wzdęcia i senność. Brzuch wrócił do swojego małego rozmiaru... ehhh tak źle tak niedobrze, nie?? Byle do poniedziałku!!! I wizyta!

Odnośnik do komentarza

Amme, ja też nie mam żadnych objawów, rano jak nie zjem śniadania to trochę mi słabo i od czasu do czasu mnie sutki bolą i delikatny ból brzucha ale to wszystko tak rzadko że równie dobrze mogłoby być tak o, bez przyczyny. Aż dziwnie bo w pierwszej ciąży miałam chyba wszystkie możliwe objawy i było strrrrasznie od samego początku do końca :)

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgngdgspaw.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jvt3ni8wk.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...