Skocz do zawartości
Forum

Maluszki na Luty 2018


Rekomendowane odpowiedzi

Ja tym razem poproszę najpierw o założenie tego cewnika powodującego rozwieranie szyjki a potem pewnie zrobią mi ten test oksytocynowy. Bo ja nie dostawałam oksytocyny w kroplówce tak jak to zwykle wygląda tylko przez 6 godnin takie minimalne daweczki i cały czas byłam podpięta pod ktg. Skurcze dostałam po 2 godzinach od zakończenia kuracji i trwały 32 h. Same parte 40 min. Ale urodziłam normalnie. Obyło się bez cc. Poród nie był łatwy ale i moje siostry i mama tez nie miały łatwych porodów...

Odnośnik do komentarza

To że miałam bez znieczulenia to nie znaczy że bez żadnych ingerencji.Pierwszy poród był nimi wręcz naszpikowany.Nikt o nic się nie pytał tylko dosłownie były teksty w stylu:"pani się położy","pani się rozbierze".O niczym nie byłam informowana,a ja zielona i głupia nie protestowałam.
Najpierw miałam cewnik foleya(przy 3cm),po założeniu którego zwijalam się z bólu i wbijalam paznokcie w ścianę,a następnie już na porodówce podłączono mnie pod oxy i nie pozwolono ruszyć się z leżanki na krok.Umieralam z bólu, praktycznie tracąc przytomność.Do tego nie było ze mną nikogo bo w standardzie szpitala było że nikt nie może ci towarzyszyć.Polozna też przychodziła raz na pół godziny,raz na godzinę.Nie miałam nawet kogo poprosić żeby podał mi wody bo tak strasznie zaschło mi w gardle,czy założyć skarpety,bo trzęsło mnie z zimna.
Potem jeszcze bez żadnego zapytania przebiła mi pęcherz i bez mojej zgody ogoliła mi kroczę już przy bólach patrych na fotelu porodowym.Zacaelam tylko drzeć się że pod żadnym pozorem ma mnie nie nacinać,ale zgodziła się tylko pod warunkiem że wypchnę dziecko w 3 skurczach,bo inaczej tnie.Bo dla niej to trwa zbyt długo - na porodówce byłam 2 godziny!!!(pomijam ile męczyłam się przed leżąc na oddziale)
Dlatego może jestem taka nadwrażliwa i dlatego tak reaguje.
Teraz nie godzę się na nic i od wejścia mam przyklejoną łatkę niepokornej pacjentki,która na pewno chce zaszkodzić swojemu dziecku bo myśli tylko o sobie - tak mnie ostatnio jedną szantażowała.A ja mam to gdzieś i stawiam na swoim.Jedyme czego nie przeforsowalam to parcia na plecach.Jak dla mnie porażka!

Odnośnik do komentarza
Gość Położna123

Hej dziewczyny, po pierwsze bardzo Wam gratuluję że wkrótce zostaniecie mamami, szczerze! Sama mam roczna córeczkę i wiem jaka to wspaniała przygoda na Was czeka!
Za kilka miesięcy będę położna (mam nadzieję) ale przed tym potrzebuje Waszej pomocy. Swoją prośbę kieruje do przyszłych mamusiek, które są w pierwszej ciąży. Do zakończenia pisania pracy licencjackiej potrzebuje Waszych odpowiedzi w ankiecie, jest ona krótka i sprawdzi Wasza wiedzę na temat porodu (to dobry sprawdzian również dla Was przed tym ważnym dniem, na końcu zobaczycie ile zdobyłyscie punktów).
Jeszcze raz bardzo Was proszę o wypełnienie ankiety, bardzo mi tym pomożecie, a to link :
https://docs.google.com/forms/d/1miV9vcobzPRJMPqWkVZkTFg5anz0PCJWvgkY-xz5OEI/edit

Odnośnik do komentarza

No niestety,nie pocieszę cię.Moj 3 był najtrudniejszy.Rozwarcie szybko postępowało mimo niebolesnych skurczy i wszystko było pięknie,,ale w domu.Tylko jak dojechałam do szpitala wszystko się zatrzymało na 7 cm.Myślałam że jak już takie duże rozwarcie to szybko pójdzie a tu 6 godzin męczarni z naprawdę silnymi skurczami bez jakiegokolwiek postępu.Bylam załamana.Mlody nie mogl sie wstawić i dlatego to tyle trwało.
Przy partych to już byłam w innym świecie,praktycznie nieprzytomna z bólu.Nawet nie widziałam jak młody się rodzi a podobno wychodził w całym pęcherzu płodowym.Wszystkie później mówiły:"w czepku urodzony!".Chciały mi go dać a ja była taka zmęczona że nie byłam w stanie go utrzymać.
Poród trwał w sumie 9 godzin.Tyle co 1.Ale młody był największy ze wszystkich dzieciaków 4300 g prawie.

Dlatego teraz panicznie boję się porodu.Bardziej niż wszystkich poprzednich.Moje dzieci co raz większe się rodzą i jak będzie jeszcze większy to nie wiem jak dam radę.A wiesz jakie jest podejście :" to już twoje 4 to co nie dasz rady".A ja czułam już ostatnim razem ze to szczyt moich możliwości.Jak już się wstawił i zaczął wciskać to bardzo bolało,już niezależnie od skurczy.W zasadzie cały czas.
Boję się też o małego,czy nie będzie komplikacji typu zaklinowany bark czy złamany obojczyk.Ja np.mialam zwichniętą krtań jak się urodziłam bo tak mnie na chama wyciągali.Mama mówiła że długo chrypiałam przy oddchaniu.
Niby na ostatnim USG lekarz mówił że jest taki w sam raz na swój wiek,ale boję się że dobije w ostatnich miesiącach jak jego rodzeństwo.

Odnośnik do komentarza
Gość córeczka tatusia

Dd gość 3 poród bedziesz miala szybki moja mama urodziła w ciagu 2 godzin
I miala podana oksytocyne i moment poszli
Jak czytam akemi to mi sie slabo robi wg jej zdania to wszyscy zle robia czytając to wszystko to się człowiekowi slabo robi i faktycznie idąc na porodowke można narobić w majty
Nie strasz tu dziewczyn każdy poród jest inny i kazda sytuacja w czasie porodu tez
Dd gość
Zobaczysz ze szybko pójdzie i nie nastawiaj sie negatywnie

Odnośnik do komentarza

Napisałam jak było u mnie.Jak ktoś nie chce niech nie czyta.
Co mam straszyć? Tak było i już.Nic nie ubarwiałam.Jak kogoś przeraża poród to niech w ciążę nie zachodzi.

A moja rada jest taka żeby nie lukrować sobie tak jak ty to tu zrobiłaś że "na pewno będzie krótki...bla,bla,bla..." bo ja się tak nastawiłam i było mi dużo trudniej przyjąć zastaną sytuację.
Tak naprawdę ani ty,ani ja nie wiem jaki kto będzie miał poród.Tego nie da się przewidzieć.Wiadomo że naszym pobożnym życzeniem jest to żeby było jak najszybciej.Jednak wiadomo że życie pisze różne scenariusze i ja już wiem,że trzeba być otwartym na każdą ewentualność.Nie nastawiać się na krótki,czy długi.Bedzie jaki będzie.Jest to zadanie od którego nie uciekniemy i które musimy wykonać najlepiej jak potrafimy dla dobra naszych dzieci i nas.Nastawmy się na szczęśliwy finał - zdrowe dziecko.

Odnośnik do komentarza
Gość Dd gość

Ja Wam powiem tak. To moja 3 ciąża i będzie 3 poród. Ostatni poród miałam 6 lat temu. Trochę zleciało.
Z tego co wiem szycie na okrętkę po konizacji mojej szyjce nie pomoże i porodowi również.
Każda ciąża inna i poród też. Mogę urodzić 6 dzieci a i tak nie wiadomo jak szybko urodzę i czy obędzie się bez komplikacji bo reguły nie ma.
Wczoraj miałam taki dzień, że gdybym rodziła pierwszy raz to już byłabym w szpitalu.
Miałam kilka godzin skurczy co 2 , 3 min. Trochę bolały ale to nie to.
I sama nie wiedziałam do końca.
Także wprawa w kilku porodach to żadna wprawa bo każdy jest inny.
Pozdrawiam mamuśki :-)

Odnośnik do komentarza

alexia0806
Akemi ty masz chyba jakiś problem ze sobą bo wszystkich na forum krytykujesz i swoje jakes tam zdanie masz jak każdy
Dla mnie 5 godzin bylo dlugo wiem ze kobiety sa na porodówkach cale dnie i sie mecza
Ja czytając o tym chwycie jestem w szoku aż musze znalezc papiery z wypisu i dokladnie przeczytać co sie działo w trakcie porodu
Mnie akurat pomogli mysle ze na cesarkę bylo juz za późno
Nacięcie krocza często kobiety maja i nie widzę w tym nic dziwnego
A co do stanu mojej córki nie wiadomo czy stan byłby lepszy 3 miesiące leżałam na patologii a w szpitalu wcale nie jest tak czysto i bez skazy
Kazda kobieta jest inna ...
Akemi a ty nie musisz za każdym razem sie bulwersowac jak jestes taka znawczynią w sprawach ginekologicznych proponuje doksztalcic caly personel w swoim szpitalu zapewne beda Ci wdzięczni

Melliska ja tez jestem zdania ze jezeli potrzeba podać oxy to się podaje w końcu po cos ja stworzyli
Nie wszystkie kobiety zaraz maja skurcze to maja iść na cc?
Nikt tu z nas nie jest lekarzem każdy opowiada swoje doświadczenia
I nie ma co sie bulwersować i od razu atakowac kazda osobe ktora ma odmienne zdanie


Na grudniówkach 2015 też jest taka jedna co wszystkie rozumy pozjadała i jej racja jest "najmojsza"
Odnośnik do komentarza
Gość Dd gość

Ale wy się czepiacie.
Lubicie tak nie ? Szpilę włożyć, żeby było ciekawiej. Jedna ma takie przeżycia druga ma inne.
Jedna mówi to druga tamto.
Przecież po to jest forum żeby pisać co kto myśli a nie kto chce co usłyszeć.
Także puknąć się w główkę i wejść spowrotem na temat.
Ja mówię tak- więcej maturalnych porodów, więcej empatii od położnych, mniej chamstwa w szpitalach, zero zakazanych zabiegów.
Ciao...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...