Skocz do zawartości
Forum

Styczniówki 2018 :)


kiti

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Bierdonkaniezalogo

Pola chyba nikt nie będzie ci w stanie odpowiedzieć a większość z nas stanie przed tym dylematem, ja na twoim miejscu pewnie też bym wariowała w końcu za tydzień już do żłobka ,
Myślę że dobrze by było gdyby mąż ja tulil jak płacze tak żeby nie czuła że jest sama

Odnośnik do komentarza

To wasze dzieci już siedzą???
Mój ani nie siada, ani nie ma zębów :| 26 skończy 7 miesięcy. Niekapek go interesuje, ale pod tym kątem, by go wycyckać z każdej strony! Chyba coś się zaczyna dziać, bo tak zaciekle jeździ uszkami niekapka po dziąsłach, że masakra. Ogólnie zrobił się bardzo płaczliwy i niespokojny.
Dopajamy go wodą.
Nasze dziecię wygląda jak chuchro :( Niechętnie pije mleko w ciągu dnia, za to o stałych porach dostaje zupki, kaszkę i owocek (3 razy dziennie) i tak się skubany nauczył, że nie zaśnie dopóki nie zje określonego posiłku. Ile mu przygotuje, tyle zje. :o potrafi wciąć np. kaszkę na gęsto zrobioną na 60 ml mleka+pół tartego jabłka, albo 1 banana+gruszkę... Szok. ale mleka po przebudzeniu zjada 40 ml. A energii ma tyle, że nie potrafię nad nim zapanować. Raczkuje i teraz gdy napotka na jakiś mebel - wstaje. :|

Odnośnik do komentarza

Pola z tego co wiem to dopiero po roku skończonym należy dziecko odzwyczajać od picia w nocy bo wtedy właśnie przestaje już tego potrzebować. Natomiast do roku mleko jest podstawą żywienia maluchów... Śmiało karm małą rano, wieczorem i w nocy a za dnia (czyli w godzinach przebywania w żłobku) niech wcina inne rzeczy... Twoje mleko to najlepsze co możesz jej dać... Ja mojego starszaka tak karmiłam. Rano przed pracą i zaraz po powrocie a przez te 8h jadł zupki, kaszki i owocki...

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09k8fgg2ty0.png
https://www.suwaczki.com/tickers/961l3e5eiyle91jh.png
Aniołki moje pamiętam o Was... i tęsknię... bardzo [*]

Odnośnik do komentarza

Irene
To wasze dzieci już siedzą???
Mój ani nie siada, ani nie ma zębów :| 26 skończy 7 miesięcy. Niekapek go interesuje, ale pod tym kątem, by go wycyckać z każdej strony! Chyba coś się zaczyna dziać, bo tak zaciekle jeździ uszkami niekapka po dziąsłach, że masakra. Ogólnie zrobił się bardzo płaczliwy i niespokojny.
Dopajamy go wodą.
Nasze dziecię wygląda jak chuchro :( Niechętnie pije mleko w ciągu dnia, za to o stałych porach dostaje zupki, kaszkę i owocek (3 razy dziennie) i tak się skubany nauczył, że nie zaśnie dopóki nie zje określonego posiłku. Ile mu przygotuje, tyle zje. :o potrafi wciąć np. kaszkę na gęsto zrobioną na 60 ml mleka+pół tartego jabłka, albo 1 banana+gruszkę... Szok. ale mleka po przebudzeniu zjada 40 ml. A energii ma tyle, że nie potrafię nad nim zapanować. Raczkuje i teraz gdy napotka na jakiś mebel - wstaje. :|

mój co prawda już dobrze siedzi i nie przewraca się ale ząbków też nie mamy :D i nic się na to nie zapowiada :D A Kacperek ma już prawie 8 i pół miesiąca

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09k8fgg2ty0.png
https://www.suwaczki.com/tickers/961l3e5eiyle91jh.png
Aniołki moje pamiętam o Was... i tęsknię... bardzo [*]

Odnośnik do komentarza

Moja 15 sierpnia skonczyla 7 msc wazy nie wiem ile dokladnie ale cos nieduzo ponad 7 kg pewnie. Karmie ja piersią i w dzien i w nocy. Oprocz tego dostaje sloiczek zupki(czasem nie caly),owoce albo ze sloiczka albo swieze ( gruszka, jablko, banan,morela) i soki owocowe ( herbatki nie wypije wody tez nie)2 razy gotowalam jej zupke ale sie krzywi a ze sloika je ze smakiem tylko ze u nas każde jedzenie i picie kpnczy sie na ulewaniu. Dzielę jej sloik na 3 razy ale i tak ulewa...siedziec jeszcze sama nie potrafi ale juz coraz bardziej stabilnie siedzi. Ząbków brak :D

Odnośnik do komentarza

Biedronko - w żłobku "chyba" dobrze... Młoda przy przyjśćiu i wyjściu nie płacze - w czwartek wyciągnęła ręce do Pani i uśmiechnęła się do niej - oddając ją. Co się dzieje w środku nie wiem... jest dużo dzieci - wszystkie płaczą bardzo!! - serce boli. Myślę, żę 7-miesięczne dziecko to najlepszy czas na żłobek, bo niewiele rozumie. Roczniaki przy wejściu i wyjściu trzymają się Mam kurczowo i płaczą- przy wyjściu z takim żalem.. Rano ( ok. 6.00 daję cyce i popołudniu ok.15.00-16.00 czasem dopiero wieczorem.) Zjada wszystko, ale czy jej tam dobrze???-nie dowiem się, panie mówią, że ok., ale zawsze tak mówią... :( Najgorsze co może być to choroby, czego nie przyjmowałam do wiadomości. Młoda wróciła ze żłoba zakatarzona i tera bidula męczy się , pokasłuje i katar duży więc leczę moje dziecię - często pierś, bo pić nic nie chce (butelki, niekapki odpadają z hukiem), wit.c w kroplach i ściąganie gili- załamię się. na razie Młoda w domu do wyleczenia, ale myślę, że dobrze nie będzie....., a jak u Was? cyce w obiegu:) Myślę, że to najlepsze! :)

Odnośnik do komentarza
Gość Bierdonkaniezalogo

U mnie też nadal cyc i narazie dałam sobie spokój z mm, synek właśnie przeszedł ospę i właśnie dzięki temu że nadal karmię piersią i dostał trochę odporności po mnie przeszedł ja rewelacyjnie bardzo mało krostek brak gorączki , poza krostkami to wyglądał na zdrowego
Synek pełza tak szybko że ciężko się za nimbiega no ale jeszcze nie siada
Czy wszystkie wasze dzieciaczki siadają ?

Odnośnik do komentarza

Hej. Mój średni ciągle "coś" przynosi z przedszkola i młoda walczy co i raz z zarazkami. Teraz, dzięki Bogu, tylko katar, ale same na pewno wiecie, ile z tym mordęgi, kiedy dziecko nie smarcze samo. I jakie nocki fajne...
U nas nadal głównie cyc, ale coraz lepiej idzie inne jedzenie, bo Zosia chętna do eksperymentowania ze smakami. Zupełnie inaczej, niż moi synowie, ale pewnie i podejście teraz bardziej "na luzie":)
Zosia w ubiegły wtorek zaczęła sama siadać i już przymierza się do raczkowania. Myślę, że to już lada dzień. Na razie pełza z prędkością światła normalnie :))

Odnośnik do komentarza

Moja skończone 8m. Zębów brak. Idzie pierwszy ale wyjść nie może. Parę dni temu pierwszy raz siad podparty. Proboje coraz częściej. Nie raczkuje a rzuca się jak foka i dość szybko dostaje się do zabawki która chce. U nas jak było głównie mm. Obiadki, deserki i kaszka na kolacje. W nocy budzi się raz czasem dwa. Ostatnio płaczę jak się budzi w nocy. Ale po kilku min się uspokaja i idzie spać dalej.

Odnośnik do komentarza
Gość IreneNiezalogowana

U nas pokazał się pierwszy ząbek. Noce i dnie są koszmarne. Wczoraj wstawał co pół godziny i jak się przyssał, to go nie umiałam od siebie oderwać. A on w płacz.
Filip raczkuje już od dawna i właściwie jak zaczął zasuwać na czterech szybko zaczął również wstawać. Teraz stoi bardzo stabilnie, na całych stopach, już nie na paluszkach. 2 dni temu zaczął siadać tak, że sobie nóżki układa przed sobą, ale jeszcze mu to średnio wychodzi. 26 sierpnia skończył 7 miesięcy :)

Odnośnik do komentarza

Melduję, że moja Zosia zaczęła raczkować (uznaję ten dzień za przełomowy, bo zrobiła więcej niż dwa "kroczki" tym sposobem) i podejmuje próby wstawania. Robi się niebezpiecznie :))
Dorisss --- > "Nie raczkuje a rzuca się jak foka", hehe, mój średni w ogóle nie raczkował, tylko "jeździł" na pupie z podwiniętą nogą :))
[edit] aha, a dzisiaj na obiad wtranżalała spagetti z pesto i łososiem (pesto robiłam sama) i poprawiała kremem brokułowo-warzywnym na rosole. Serce mi rośnie, że wreszcie moje dziecko lubi eksperymentować ze smakami :))

Odnośnik do komentarza
Gość IreneNiezalogowana

MartaWu
aha, a dzisiaj na obiad wtranżalała spagetti z pesto i łososiem (pesto robiłam sama) i poprawiała kremem brokułowo-warzywnym na rosole. Serce mi rośnie, że wreszcie moje dziecko lubi eksperymentować ze smakami :))

Masz jakąś ściągawkę z tego co i kiedy dziecku wprowadzać?
Ja robię niestety wszystko intuicyjnie i z taką obawą i ostrożnością, że aż mi mojego dziecka szkoda (że mogę mu tym krzywdę wyrządzić). Podajecie dzieciom zielone ogórki, paprykę?

O! I najważniejsze pytanie! Mięso do obiadków gotujecie osobno, czy razem z warzywami? W kilku miejscach i nawet na stronach z przepisami dla najmłodszych spotkałam się z uwagami, że mięso nalezy gotować osobno i ugotowane dopiero wrzucić do warzyw.

Odnośnik do komentarza

ja gotuję gołębia razem z warzywami. przecedzam rosół, obieram mięsko, dodaję warzywa z rosołu i miksuję. czasem zagęszczam kaszką manną i zaczęłam dodawać żółtko (również czytałam, że należy mięso gotować osobno). U nas totalny chaos...skończyły się przespane nocki- cycki co 2 godziny, gorączka, marudzenie, odrzucenie od jedzenia-tylko pierś..wszyscy w domu przeziębieni- mam dość! Młoda nie siedzi jeszcze, ale jest drobniutka (wczoraj widziałam dziewczynkę 2 dni starszą i 3x większą - ale się zdziwiłam !

Odnośnik do komentarza

Jak miło się czyta że Wasz6 dzieci już siedzę albo raczkuja. U nas nic☹ młody jedynie doskonali sztukę przeciąganie się do przodu i czasem siada na rozwiniętych nóżkach. Mamy 3 zeby i 4 w drodze. Co do jedzenia to nadal nie ma z tym problemu je wszystko co mu dam tylko nie akceptuje koperku i natki pietruszki. Dziś mu dam pierwszy raz dynię. Zaczęłam też dawać inne nasze niż manną. Kuskus bardzo mu smakuje. Mamy tylko problem bo ma mega kaszel i bez antybiotyki się nie obeszlo☹
Co do gotowania mięsa to staram się gotować osobno ale różnie to bywa.
Ile stałych posiłków dajecie maluchom?

Odnośnik do komentarza

Irene ---> nie stosuję żadnego klucza. Młoda je to, co my, a że staramy się w miarę zdrowo i niespecjalnie tłusto się odżywiać, to nie robię "osóbek" tylko dla niej. Powiem Ci tak: to moje trzecie dziecko; z pierwszym i drugim się "cykałam" z kolejnością wprowadzania produktów, z osobnym gotowaniem itp. i tylko powodowało to stres i wychowałam niejadki, które trzeba było potem przestawiać. Teraz patrzę, jak młoda reaguje i tyle. Do tej pory nie działo się nic po niczym. Oczywiście wszystko jest pięknie, jeśli dziecko nie jest alergikiem albo coś. U nas, dzięki Bogu, takich problemów nie ma.

Odnośnik do komentarza

Ewelson ---> ja podaję 3 do 4, ale nie za dużo na raz. Rano jest kasza manna na mleku (krowim) i sok owocowo-warzywny z sokowirówki z łyżeczki (pewnie będzie 30-40 ml tego soku). Potem około 12-12:30 jest zupka i jakieś danie (zupki pewnie z 50-60 ml, dania 2-3 widelce), potem około 16:30 mała chętnie zjada połówkę banana i 2-3 winogrona, borówki lub śliwkę albo ćwiartkę jabłuszka, ale raczej owoce miękkie. Czasem jeszcze poskubie coś ze wspólnej kolacji. W międzyczasie jest cyc i w nocy jeszcze też tak dwa razy mniej więcej, około 2 i 5 rano.

Odnośnik do komentarza

Ale mnie tu dawno nie było :) Fajnie poczytać co tam u Waszych dzieciaczków słychać :-) Nasz mały raczkuje, dużo już sobie"gada" ,ma 5 ząbków i pewnie niebawem wyjdą kolejne, rośnie jak na drożdżach, ma apetyt, aż miło patrzeć :) A po podłodze tak zasuwa, że ciężko za nim nadążyć. Ogólnie dużo ludzi zwraca na niego uwagę, takie fajne uczucie. A za tydzień w sobotę mój wielki dzień, czyli ślub i już się stresuję :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...