Skocz do zawartości
Forum

Skarby Październikowe 2017


Koraliczek

Rekomendowane odpowiedzi

Dzien dobry Dziewczynki ☺. Jak po weekendzie, czy ktoras sie rozpakowala? U mnie week standardowo na pelnych obrotach, od piatku chodze po sklepach i kupuje do wyprawki. W sobote tez od rana z dziecmi chodzilam po sklepach a popoludniu pojechalismy z moim po wozek do Jaworzna, nie zdecydowalam sie jechac do Krakowa bo to 160 km w 2 strony i balam sie ze po drodze faktycznie moge urodzic. Koniec końcow kupilismy jeden najlzejszych wozkow i zajmujacych malo miejsca w bagarzniku, w praktyce sie okarze. Anusia bedzie sie wozic w Hiszpańskim wózku Jane unlimit, z gondolą transporter i fotelikiem strata☺. Nam sie mega podoba. Zdjecia poniżej

monthly_2017_09/skarby-pazdziernikowe-2017_61484.jpg

monthly_2017_09/skarby-pazdziernikowe-2017_61485.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

Jak mnie denerwuje jak mi post ucina, no ale nie chce mi siee siedziec przy lapku i pisze z tel to mam za swoje.
Wczoraj mielismy jechac na urodziny do mojej siostry ale od rana mialam dosyc mocne skorcze i sie wystraszylam wiec pojechalam z moim jeszcze po ostatnie rzeczy na sklepy i spakowalam wkoncu torbe do szpitala. A siostre przeprosilam i popoludnie spedzilam na obserwowaniu co sie dzieje. Brzuch mam juz mega twardy, co jakis czas kluje mnie i mam nieregularne skorcze. Czekam na rozwoj sytuacji. Stopy mam juz jak baniaczki i łydki duzo wieksze niz normalnie,nogi zaczynaja mnie mocno pobolewac no ale mam cicha nadzieje ze Anusia jeszcze poczeka i urodzi sie w miare o czasie ☺

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

Przepraszam ze pisze w kilku postach ale nie chce zeby mi ucielo bo pozniej mam problem z przypomnienien sobie co pisalam.

Atram
Badz dobrej mysli. Ja staram sie nie myślec o najgorszym i myslec tylko o tym co przyjemne czyli o trzymaniu naszych malenstw na raczkach i przytulaniu i na to czekam.
Migot
Ja wstawialam zdjecie z czyms podobnym do tego co stwierdzili u Atram ale jednak troszke sie to rozni od tego co ja mam. Moj lekarz powiedzial na wizycie ze o tym porozmawiamy po porodzie. I narazie nie mysle o tym, choc troszkw mnie to zmarywilo. Mysle ze jak juz bede w szpitalu i zbada mnie lekarz to aie dowiem co i jak. Staram sie miec zaufanie do lekarzy i nie nastawiac sie na najgorsze bo bym umierala ze strachu o swoja Kruszynke.
Wonderlife
Gratuluje i zycze zdrowka i powodzenia.
Żoo
Witaj w klubie mnie katar meczy juz od kilku dni, walcze amolem i otrivinem lekarz mi pozwolil. I jak psikne to na 12 h mam spokoj wiec nie jest zle ☺

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

Mery
Dokladnie tak jest. Ostatnio jak bylam na badaniach w laboratorium to jakies 20 -25 osob przede mna nie zauwazylo mnie w ogole. A jak juz czekalam na swoja kolej prawie godzine to jedna z Moherek do mnie ze przeciez moglam wejsc wczesniej bo jestem w ciazy, zauwazyla to dopiero po tym jak pielegniarka mnie okrzyczala ze powinnam wejsc bez kolejki a ja jej odpowiedzialam ze dobrze sie czuje i nie chce byc zjedzona przez tych ludzi haha.
Ale najlepsze jest jak dojdziesz do kolejki w supermarkecie, normalne jest ze ludzie sie odwracaja i patrza kto doszedl, a jak zobacza za soba kobiete w ciazy to udaja ze w ogole nie patrzyli i np wybieraja jakies batony przy kasie zeby tylko nie musiec Cie przepuscic ☺.

Kurde z tej pogody chyba mi sie opryszczka na ustach robi. Wiecie moze czy moge coa uzywac??

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

tyska co do opryszczki nie pomogę bo nigdy nie miałam.
Widzisz przed Tobą było 25 osób a przede mną 55 :-D
Tylko w tle słyszałam moherowe gderanie "w ciąży w ciąży...." Ha ha oczywiście i tak ten czas który tam spędziłam musiałam przestać w naprawdę dusznym pomieszczeniu... Kultura... :-P

Mnie przez całą ciążę tylko jeden raz pan przepuścił w Biedronce. Było to może z 2 tyg temu.

U nas w domu unosi się zapach suszonych grzybów który zaczyna mi już przeszkadzać :-D wysyp na całego przez ostatnie dni więc mąż nie mógł sobie odpuścić :-)

https://www.suwaczek.pl/cache/117a7371ba.png

https://www.suwaczek.pl/cache/eb0b94a641.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry,
Ja też odstałam ostatnio swoje w szpitalu. Był dziki tłum w rejestracji.
W sumie to w kolejce do lekarza zawsze stwierdzam, że tam nie ma ludzi zdrowych i być może ja jestem w lepszej formie.

Przez całą ciążę ani razu nikt mnie nigdzie nie przepuścił.
Wepchnęłam się tylko raz w kolejkę w laboratorium jak robiłam krzywą cukrową.

Tyśka
Piękna bryka.
Co do opryszczki to chyba musisz działać jak najszybciej aby później nie zarazić małej.
Ja dochodzę do wnisku, że te leki, które można stosować u noworodków na tym etapie ciąży są bezpieczne.
Więc szybko posmarowałabym to Zoviraxem ale skonsultuj to jeszcze z lekarzem. I w sumie te zmiany na udach też bym posmarowała. Jeżeli wirusowe to powinno pomóc.artykuł, że acyclovir można stosować

Odnośnik do komentarza

Hello Wszystkim :)

Ja miałam kolejny week przecudny. Całą sobotę spędziłam na grillu u znjaomego nowych znajomych. Jakie to cudowne uczucie po latach samotności w końcu mieć ludzi, z którymi można spędzić super czas. Szkoda tylko, że tak trochę późno :(, no, ale podobno lepiej późno niż wcale :).

Pogoda daje nam w kość - od soboty do środy odczuwalna ponad 30 st i jest strasznie gorąco. Rok temu pamiętam, że w październiku była też niezła pogoda bo akurat był u nas w odwiedzinach dobry kolega z PL i pogodę miał wyśmienitą, a przed Jego przyjazdem było chłodno.

Ja się zaczynam coraz bardziej martwić bo mała mi się praktycznie w ogóle nie rusza :(. Pukam do niej i nic. W zeszłym tygodniu też się mniej ruszała, ale nie aż tak, potem znowu zaczęła bardziej i po raz kolejny twraz znowu cisza. W głowie już czarne scenariusze :((((.

A ja do lekarzy mam ograniczone zaufanie. Np będąc tutaj rok temu nagle zaczęły mi się problemy z pęcherzem. Przez prawie 3 mce biegałam non stop do toalety 24h i odczuwałam cały czas parcie na pęcherz. Byłam wykończona psychicznie i fizycznie. Po wielu trudach dostałam się na wizytę u podobno najlepszego uroginekologa w Montrealu. Zdiagnozował mnie i zaproponował zabieg w znieczuleniu ogólnym lub zażywanie tabletek przez 6 mcy. Obie opcje nie przypadły mi do gustu bo zależało mi na szybkiej ciąży z uwagi na wiek. Biorąc tabletki oczywiście nie wskazana była ciąża a taki mały bonusik to od ich zażywania wypadały włosy i łysina gwarantowana jak nic, plus inne skutki uboczne. Lekarz stwierdził, że On nie widzi przeciwskazań do tego żebym była w ciąży. To nawet mi pomoże bo wtedy mój organizm bdzie produkował jakąś tam substancje, która spowoduje, że ściany pęcherza moczowego ulegną zgrubieniu, a uszkodzona tkanka regeneracji i w ten sposób mój pęcherz przestanie być drażniony i przestanę w końcu biegac do toalety i odczuwać to stałe parcie. I tyle.

Po powrocie do domu zaczęłam czytać o tym niby schorzeniu, które lekarz mi zdiagnozował. W PL to słyszeli o tym, ale z tego co wyczytałam ludzie, którzy mają to schorzenie zostają prawidłowo zdiagnozowani po 10 latach chodzenia po lekarzach. W Kanadzie też słyszeli, ale w porownaniu do USA gdzie ten problem jest bardzo dobrze przebadany to też słabo Kanada sobie radzi z tym. Dopiero na amerykańskich stronach dowiedziałam się, że to co lekarz mi zaproponował to są rozwiązania, które zaleca się pacjentom kiedy podstawowe zalecenia nie są skuteczne. A tak w ogóle zabieg jest skuteczny tylko u połowy pacjentów. Okazało się, że muszę przejść na dietę i wyeliminować z niej jedzenie i picie, które podrażnia pęcherz. Masakra. Musiałam zrezygnować ze wszytskiego co lubię najbardziej, nawet herbaty zwykłej bezkofeinowej nie mogłam pić - woda, rumianek lub mięta. I zadziałało. Potem zakupiłam tabletki z USA, które wynaleźli na to schorzenie, w dodatku wyczytałam, że trzeba wykonywać pewne ćwiczenia dna miednicy i te 3 rzeczy zadziałały bo objawy ustąpiły w 80-90%. Ulga niesamowita. I rzeczywiście gdy zaszłam w ciążę momentalnie wszystko jak ręką odjął.
Tak więc lekarz za wiele mi nie pomógł - polowicznie tylko. Zdiagnozował, ale w moim odczuciu tylko to. Całą resztę poprowadziłam sama. Moja gin i lekarz rodzinny byli w szoku jak im opowiadałam czego się dowiedziałam z amerykańskich stron i jak wygląda proces leczenia tego schorzenia i ze pacjenci z Kanady jeżdżą do USA się leczyć bo tutejsi lekarze nie znają tego schorzenia i metod leczenia tak jak w USA.

Mam wiele z mojego życia przykładów na niekompetencje lekarzy, ale długo by pisać. Oczywiście mam też bardzo pozytywne doświadczenia, ale z uwagi na to, że wiem, że niektórzy lekarze nie przykładają się do swojej pracy i olewają pacjenta i nie zawsze to co mówią to 100% poprawna i jedyna słuszna prawda wyrobiłam w sobie nawyk sprawdzania na własną rękę i nie ufania w 100% w to co mówi lekarz.

Mój mąż dziś będzie kupował materiały i robił samodzielnie przewijak na łóżeczko. Stwierdził, że prawe 80$ za gotową deskę ze sklepu to jest dla niego zdzierstwo i On to sam zrobi ;). Zobaczymy co mu z tego wyjdzie ;).

Dostałam w piątek próbkę tych majtek jednorazowych z wkładem i powiem Wam, że całkiem ok to jest. Akurat jest na nie promocja w mojej drogerii, ale ludziska wykupili wszystko. Mój mąż się śmiał , że nie wiedział, że na naszej dzielni tyle osób ma problemy z pęcherzem :).

Ok. To tyle co u mnie.

Ciekawe jak tam Wirgi ?

Odnośnik do komentarza

Tyśka też czytałam, że preparaty na opryszczkę można stosować w ciąży. Nie zazdroszczę, nigdy nie miałam i mam nadzieję nie mieć. Ja przez pół życia męczyłam się z aftami i strasznie to upierdliwe o bólu i dyskomforcie nie wspomnę, a ja to badziewie miałam praktycznie non stop !

Odnośnik do komentarza

Mery92
Dziewczynki czy Wasze maluchy też są tak bardzo aktywne czy tylko moja taka rozrabiaka :-P ?

Fajnie masz bo moja malutka testuje moje nerwy. W sobotę zaczęła zwalniać ruchy, w niedziele ledwo co raczyła się ruszyć. Dziś też się nie przemęcza póki co. To samo było w ubiegłym tygodniu. A ja kurde stan przedzawałowy :/

Odnośnik do komentarza

Mery
U mnie też wierciuch nad wierciuchy chociaż do starszego mu brakuje :)

Tylko uważaj bo u mnie nadmierne ruchy były przyczyną wywoływania porodu. Było ich ponad normę a potem zanikało tętno.
Jeżeli jest więcej ruchów niż normalnie to lepiej jechać na ktg.

Migot
Nie zazdroszczę, w sumie mam obite wszystko ale do zawału mi daleko.
A jak u Ciebie z ktg? Możesz w razie wątpliwości na tym etapie podjechać do szpitala?

Odnośnik do komentarza

Mery92, moja mała tez aktywna :)
Migot, podobno na koniec wiele dzieci niewiele się rusza, bo już są mocno ściśnięte. Może tak jest u Ciebie. Fajnie, że macie taką piękna pogodę, zazdroszczę, bo u nas już ponura jesień :/.
Co do lekarzy to ja również mam trochę ograniczone zaufanie. Wydaje mi się, że wielu z nich niestety się nie dokształca i jak raz się nauczyli te 20 lat temu tak na tym ich wiedza się kończy. Moja córka miała bardzo silna alergie na mleko krowie i 3 lekarzy nie potrafiło nam pomóc, aż było tak źle, że musieliśmy pojechac z dzieckiem do szpitala. Tam łapali się za głowę, jak powiedziałam o lekach, jakie dostała - zaszkodzić raczej nie zaszkodziły, ale były po prostu nie na ten problem i tamtejsi lekarze nie potrafili zrozumieć, po co zostały przepisane. Co do pobytu też mam pewne zastrzeżenia, bo spędziliśmy tam prawie 2tyg, a nasz problem naprawdę nie był jakiś niesamowicie trudny (alergia na białko mleka krowiego u dzieci do 3 r z jest BARDZO często spotykana). Podobnie jak Migot sama czytałam w internecie, co powinno być zrobione i sugerowałam lekarzowi...
Jeśli chodzi o szczepienia, zabieg creedego itd to prawdę mówiąc nie wiem, jakie mam zdanie. Nie odmawiam tych zabiegów, ale nie powiem, że mam pewność, czy rzeczywiście są one potrzebne. Nie mam wykształcenia ani dostatecznej wiedzy medycznej, a niestety serwują nam zewsząd tyle sprzecznych informacji, że trudno ocenić, kto ma rację...
Tyska, fajnie, że już masz wózek :) , ale rzeczywiście chyba już powinnaś przyspieszyć z pakowaniem się, skoro pojawiają się skurcze a i lekarz Cie ostrzegał, że może się zacząć w każdej chwili. Co do opryszczki to współczuję, ale nie pomogę, bo nigdy tego nie miałam, na moje szczęście.
Ciekawe jak tam Wirgi, pewnie już urodziła :)

https://www.suwaczki.com/tickers/syy2krntz35jvksc.png

Odnośnik do komentarza

Jeżeli chodzi o opryszczke to czekam az moj meżczyzna przyjedzie z pracy i pojedziemy do apteki, sama boje sie chodzic dalej niz na kilknascie metrow. Chodze tylko do biedronki i rossmanna bo to jakies 100 m od naszego miejsca zamieszkania.

Migot
Zazdroszcze pogody :).
Ja miewam opryszczke przynajmniej 1- 2 razy na rok, przez kilka dni mnie meczy i szepci a potem znowu na jakis czas spokoj. Musialam sie kiedys zarazic a ten wirus mamy w sobie caly czas wiec przy spadku odpornosci wykwit murowany. Szkoda ze akurat teraz sie pojawila.
Moze Twoj Szkrab ma malo miejsca i dlatego juz sie tak nie rusza, nie martw sie na zapas. Wiem ze latwo sie mowi trodniej zrobic ☺.
Mery
Moja Anusia tak szaleje, ze obawiam sie, ze mi sie do porodu odwroci i bede musiala miec znowu cc. No ale Ona cala ciaze tak szaleje wiec dla mnie to nie dziwne jedynie coraz bardziej bolesne☺.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...