Skocz do zawartości
Forum

Skarby Październikowe 2017


Koraliczek

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Wam.
Dawno tu byłam i tyle do nadrobienia miałam :-)
Piękne macie brzuszki! Mój też nie mały, w obwodzie 98 cm. I tez raczej chodzę jeszcze jak człowiek, a nie kaczka ;-)
Poza tym dokucza mi nocami jedynie rwa, która skutecznie wzbudza mnie przy każdej zmianie pozycji... Ale jakoś to przeżyję. W poprzedniej ciąży też tak miałam.
W piątek mam wizytę i znów zobaczę juniorka :-) ostatnio niezłe Kopniaki mi serwuje. Jeszcze przyjemne ;-)
Pozdrawiam Wam serdecznie!

monthly_2017_08/skarby-pazdziernikowe-2017_60188.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpddkvnmbq.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/tuwys90.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny szpitalne, jak tam u Was.
Ana, Wonderlife czekamy na dobre wiadomości.

Ja ogólnie czuję się ok. Wszystko w sumie zależy od dnia. Ostatnio zauważyłam, że jak jest duża wilgotność to nie mogę oddychać.
I już ciężko ze zbieraniem czegoś z podłogi ;) więc zbieranie zabawek po młodym nie jest zbyt sympatyczne ;)

Chodzę jeszcze normalnie chyba, że się rwa odezwie.

Całe szczęście przesypiam noc i delektuję się tym stanem bo później będzie milion pobudek albo na siku albo aby zmienić pozycję.

Odnośnik do komentarza

wonderlife dobre wieści! :-) Teraz tylko odpoczywaj.

zoo u mnie za to zakładanie skarpetek wygląda co najmniej jak joga dla zaawansowanych :-P dobrze że w ostatnich dniach ich nie potrzebuję :-P

U mnie waga pokazała +10 kg... Magiczne 10 ktorego nie chciałam przekroczyć, a jednak. I to z pewnością się w tym momencie nie skończy.
Ciężko mi zasnąć a gdy budzę się w nocy to jakaś masakra... Mała w brzuchu,uchu budzi się razem ze mną i sobie robi "hopsa hopsa" :-P

https://www.suwaczek.pl/cache/117a7371ba.png

https://www.suwaczek.pl/cache/eb0b94a641.png

Odnośnik do komentarza

Ja już od dawna chodzę jak kaczka. Wczoraj miałyśmy mini zlot październikowych brzuszków 2014 i jedna z mamuś ma termin na 11.10 jak ja o brzuszek ledwo widoczny. Jeszcze spokojnie biegała za starszakiem a mi chodzenie sprawia problem :/ naprawdę się martwię jak dam radę do października bo wagę mam 18+, wielkość brzucha i samopoczucie jak do porodu. W nocy bardzo słabo śpię. Nie mogę się ułożyć :/

Odnośnik do komentarza
Gość krysia1989

To jeszcze czekamy na wieści od Any.

Ja mam na plusie 9 kg i chodzę jak kaczka. Generalnie ciąża bezproblemowa, tylko tak mnie bolą nogi... Krótkie zakupy w pobliskim sklepie, a stopy nie wyrabiają. Choć obrzęków brak.

We wtorek podgladalismy syna. Dlubal w nosie. Waży już 1735! Ułożony główkowo.

Wczoraj kupiliśmy wózek.
Mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu będzie nowa pralka, a raczej pralki suszarka i na spokojnie po długim weekendzie ruszę z praniem.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)
Ale mam problem ostatnio z wejściem na forum.

Wonderlife super, że już jesteś w domu :)

Żoo zazdroszczę tych przespanych nocy ;) Ja niestety zaliczam dwie wizyty w łazience, kładę się młodzieniec zaczyna wierzgać, oczywiście nie mogę się powstrzymać i muszę go pogłaskać, w między czasie zachce mi się pić, więc już tak się rozbudzę, że trochę mija zanim zasnę na nowo i tak noc upływa ;) Na szczęście nie czuje z tego powodu dużego zmęczenia, ale lubię spać i myślałam, że tak trochę na zapas będę się wysypiać ;)

Ja tam wagą się nie przejmuje ile będzie to będzie. Nie objadam się, słodyczy praktycznie nie jem, ruszam się w miarę możliwości jak najwięcej, więc jakoś sobie myślę, że tyję tyle ile muszę, tak to sobie pięknie wytłumaczyłam ;)

Krysia mnie przy upałach bardzo bolą całe nogi, mam wtedy wrażenie, że nie są kompatybilne z resztą ciała ;) Moja mama miała tak samo, kiedy była ze mną w ciąży. Stopy mam obrzęknięta zwłaszcza na kostkach, dlatego z niecierpliwością czekam na koniec upałów ;) Poza tym poruszam się całkiem sprawnie :)

„Biedny” maluszek nawet w brzuchu nie może sobie bezkarnie pogrzebać w nosku, zaraz ktoś podpatrzy ;)))
Jaki wózek kupiliście ?

Ja mam dwa wstępnie wybrane, muszę tylko podjechać do sklepu i obejrzeć. Poza tym zostało mi do kupienia fotelik, termometr, niania, wanienka, śpiworki, całą drobnicę i meble mam chyba, że o czymś zapomniałam ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza

A no oczywiście zapomniałam o czymś ;) Możecie polecić jakieś ręczniki z kapturkiem, mam wrażenie, że te, które do tej pory oglądałam nie będą dobrze chłonąć wody.

I drugie pytanie do dziewczyn, które już rodziły. Oczywiście to kwestia indywidualna, ale ile na początek potrzeba mniej więcej podkładów poporodowych, kupiłam 4 opakowania i nie chciałabym już drugiego czy trzeciego dnia gonić męża do apteki ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza
Gość żoo z robo

Wirgi
Sprawa indywidualna. Ja się tych podkładów chciałam jak najszybciej pozbyć bo są okropne.
Więc teraz chcę kupić 2 paczki a później zobaczę. Na później warto mieć jakieś jak najprostsze ale grube przewiewne podpaski. W sumie najlepiej sprawdzały się takie zwykłe Belli.
Byle bez tych żeli wchłaniających bo raz się pomyliłam i od żelu zaczęło mnie wszystko piec.
To jednak jest rana.
A połóg mnie przećwiczył bo trwał 8 tygodni.
A w razie czego pewnie można kupić w aptece przy szpitalu albo Rossmanie więc nie robię zapasów. A później to w zależności od zapotrzebowania.

Ja mam ręczniki Smiki i Matexu oba ze Smyka i są ok.

Odnośnik do komentarza
Gość żoo z robo

Wirgi
A próbowałaś brać preparaty z diosminą. Mi one w poprzedniej ciąży bardzo pomagały.
Opuchnięte nogi to zawsze ryzyko żylaków lepiej dmuchać na zimne.
W tej ciąży nogi jakoś dają radę.

Ja mam brzuch dość wysoko więc ostatnio prawie bezproblemowo robiłam pedikiur.

Nieprzespanych nocek współczuję. Pamiętam, że poprzednio przedreptane noce dały mi nieźle w kość, wstawałam po kilkanaście razy.
A do tego wszyscy jak czegoś mi życzyli to abym póki nie urodzę wyspała się na zapas.
Jak mnie to wkurzało.

Odnośnik do komentarza
Gość żoo z robo

A wagą w ciąży chyba nie warto się tak bardzo przejmować.
Ja wiem, że wszystkie zbędne kilogramy złapałam w pierwszym trymestrze.
Nic nie mogłam poradzić na to, że jak nie jadłam to mnie mdliło. Więc pewnie po porodzie zostanie mi 7 kg do zrzucenia.

Teraz łapię kilogramy z powietrza bo w sumie nie jem dużo. Porcje musiałam mocno zredukować bo się kawalerowi nie podoba ograniczanie przestrzeni. Czasem mnie najdzie ochota na coś słodkiego ale teraz jest sezon na owoce.

Tak jak patrzę po znajomych to te, które przytyły tak do 20 kg bez problemu zrzuciły później nadmiar. Zresztą moje 18 kg też ładnie zeszło.

Poprzednio jak się dowiedziałam o ciąży to miałam plan aby nie przekroczyć 12 kg ale życie szybko mi to zweryfikowało. A teraz jak na to patrzę to organizm wiedział co robi.

Atram
Nie przejmuj się poprzednio szybko zrzuciłaś i tym razem pewnie też tak będzie. Jak jesz rozsądnie to organizm wie co robi.

Krysia
1700 g, kawał chłopa :))) Na prawdę duży.
Masz co dźwigać.

Odnośnik do komentarza

Zoo no trochę mi się nie widzą te podkłady ;) Kupiłam BabyOno podobno komfortowe i jedną paczkę Canpol Night.

Już kiedyś mi pisałaś o preparatach z diosminą, ale nie wiem, czy jest sens brać jak mam opuchliznę tylko w upały a takich upałów jak teraz niewiele.

Ja wagą się nie przejmuje, chociaż jak najpierw od znajomej później mamy i siostry usłyszałam, że dużo przytyłam i mam ogromny brzuch to się wypłakałam na mężowskim ramieniu ;) Na szczęście mąż mnie przywołał do porządku, sama nie odczuwam tych kilogramów, czuję się dobrze, lekarz nie ma zastrzeżeń, więc teraz ignoruję wszelkie uwagi w tej kwestii ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza

Wirgi
Ja kilka lat temu operowałam żylaki. Zrobiły mi się jak miałam 20 lat.
Od czasu zabiegu jestem fanką diosminy. Nie biorę cały czas ale właśnie w czasie upałów albo np przed lotem lub podróżą.
Od tego czasu nie mam nowych żylaków. Myślałam, że po ciąży mi się zrobią nowe ale mnie ominęło :))))
Zobaczymy jak będzie tym razem.

Najgorzej jak wygląd komentują obce osoby. Zwłaszcza, że i tak większość kobiet widzi w sobie negatywne zmiany i nawet jeżeli one są tylko przejściowe to nie są miłe i można się zdołować.
Tak ciężko się powstrzymać od komentarzy, ja bym coś odparowała również niemiło.
Ja albo takich komentarzy nie widzę albo ich nie ma. Bo nie zauważyłam takich tekstów pod moim adresem.

Zamówiłam ostatnie ubranka dla malucha. Jeszcze tylko muszę kupić kilka pieluch tylko jeszcze się nie zdecydowałam jakie.
Poprzednio miałam zwykłe tetrowe i mnie wkurzały. Albo były za duże albo za małe. W sumie służyły do odbijania ale i tak wiecznie były nie w tym miejscu co trzeba ;)
Nie wiem czy teraz nie kupić takich większych niż standardowy rozmiar.
To i za plecami więcej szmaty i małego można owinąć.

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny!
Wypuścili mnie dziś do domu i dzięki Bogu za to, bo spędzanie takich upałów w szpitalu to naprawdę nic przyjemnego :o
Zabezpieczono małą na wypadek przedwczesnego porodu, również podano jej sterydy na rozwój płuc, podano mi magnez w kroplówce, ale przy 3 dawce okazało się, że go nie toleruję, więc już obyło się bez kolejnych. Magnez oczywiście jako neuroprotekcja dla małej, więc kolejne zabezpieczenie. Dodatkowo okazało się, że mam za gęstą krew. Dostawałam zastrzyki na jej rozrzedzenie. Machnięto nam usg i echo serca małej. NA usg jednego dnia wyszło, że mam mało wód płodowych, bo raptem 5 cm, a już na echu, które było kolejnego dnia było ich 12 cm, więc różnica naprawdę duża. Swoją drogą podczas echa widać było, jak mała wciąga te wody noskiem, aż mnie tym ubawiła.
Najważniejsze, że bobasek jest w dobrej formie. Wszystkie narządy w porządku, nawet te wytrzewione jelitka są w dobrym stanie i mam nadzieję, że zostanie tak do samego porodu.
Cieszę się, że jestem już w domu. Mam nadzieję, że będę mogła spakować torbę do szpitala i spokojnie poczeka ona tak do połowy września.
Strasznie się czuję zmarnowana tym pobytem i myślę, że muszą minąć ze 2 dni, nim dojdę do siebie. Dziś po przyjeździe do domu spałam 3h i jeszcze mi było mało. Ale myślę, że jutro już będę w lepszej formie, choć upały też nie pomagają.

Odnośnik do komentarza

Ana
Super wiadomości. Odpoczywaj.
Ten wrzesień to zbliża się wielkimi krokami.

Atram
Taki wilczy apetyt znam z pierwszego trymestru. Ja nie byłam w stanie z nim walczyć a żołądek nie miał dna.
Jak mi się chciało jeść to nie byłam w stanie myśleć o niczym innym. Machnęłam ręką i stwierdziłam że organizm wie co robi a ja się z tym rozprawię jak już odzyskam władzę nad ciałem ;)

Odnośnik do komentarza

Żoo myślałam, że trzeba brać stale, żeby były jakieś efekty a co konkretnie bierzesz może zdążę kupić zanim się upały skończą ;)
Pieluchy tetrowe kupiłam po kilka sztuk różnych rozmiarów jak się zorientuję co najlepiej się sprawdza to kupie większą ilość. Do ewentualnego owijania malucha mam wielkie muślinowe.

Ana fajnie, że koniec pobytu w szpitalu i z maluszką wszystko w porządku.

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...