Skocz do zawartości
Forum

Skarby Październikowe 2017


Koraliczek

Rekomendowane odpowiedzi

Ana
Mój brykacz do tej pory śpi w śpiworku. Jak czasem muszę uprać to jest problem bo z koca i kołderki się wykopuje.
Chyba tak będzie spał do 18 tki ;)

Poprzednio miałam rożek ale go nie lubiłam więc owijałam ciasno taką bardzo grubą pieluchą. A ok 3 miesiąca przeszliśmy na śpiworek.
Teraz kupiłam otulacz na pierwsze 3 miesiące i nowy śpiwór 3-6 miesięcy.
Na większe rozmiary mam zapas śpiworów różnej grubości.

Śpiworek można kupić taki z odpinanymi rękawami. Akurat teraz nie używam bo mije dziecko zimnolubne a to kolejne nie wiadomo jakie będzie.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)

Ana ja też nie lubię koszul, majta mi się to wszędzie i tylko denerwuje ;))) Zamierza kupić jakieś niedrogie, bo i tak będę używać tylko w szpitalu. Z biustonoszami do karmienia mam problem już różne mierzyłam, ale jeszcze z żadnym się nie dogadałam na tyle, żeby kupić ;)

Bzaaa nie wszystkie maluszki lubią być ciasno wiązane mam znajomą, która ma dwóch chłopaków jeden to kochał drugi nienawidził ;)
Ja się zdecydowałam na śpiworki do spania zachorowałam na ten http://mamabee.pl/kategoria/pokoj-dziecka-2/spiworek-do-spania-z-odpinanymi-rekawami-indians-0-6-miesiecy-jollein ale cena mnie tak trochę powstrzymuje przed ostatecznym zakupem ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza
Gość żoo z robo

Wirgi
Ja mam podobną bluzkę jak materiał na śpiworku. Wcale się nie dziwię, że się zakochałaś :)

Co do koszul to ja nie cierpię tego elastycznego materiału z którego są zrobione. Jak mam takie bluzki to zazwyczaj zakładam je raz i już więcej nie jestem w stanie.
Poprzednio miałam koszulę nocną do karmienia właśnie z takiego materiału i ani razu jej nie założyłam bo mnie wkurzała.
Teraz kupiłam sobie bardzo krótką, luźną, letnią, kretonową sukienkę zapinaną z przodu na guziki. Zapłaciłam za nią całe 25 zł więc wyrzucę od razu po wyjściu ze szpitala. Byle przetrwać te pierwsze dni po porodzie bo one są bardziej wymagające. Ale w sumie w siatkowych gaciach i z podkładem poporodowym było mi wszystko jedno jak wyglądam. Byle materiał był ok i mnie nie wkurzał. (niby nie mam atopowej skóry ale lekko nadwrażliwą i niestety nie ze wszystkich materiałów mogę mieć ubrania)

Odnośnik do komentarza

Wirgi super łóżeczko. Bardzo urocze. Ten szary kocyk też ekstra. Mnie mama robi na drutach kocyk dla małej, w podobnym szarym odcieniu. Niestety szukając wełny ze smutkiem stwierdziłam, że jeśli chodzi o wybór, to szału nie ma i ostatecznie wybrałam szarość, bo już mnie męczy ten wszędobylski róż dla dziewczynek.
Myślałam właśnie o takim śpiworku rozsuwanym w około i z napami przy ramionkach, jak ten ze smyka. Żeby się łatwo "współpracowało". O otulaczach, rożkach i kokonach nie myślę raczej. Na początku chciałam kupić rożek, ale później pomyślałam, że nie mam pojęcia ile my zostaniemy w szpitalu i czy w ogóle jest sens kupować coś takiego, bo w sumie może się okazać zupełnie nie potrzebne. Teraz skłaniam się ku śpiworkowi i tyle. W razie czego, myślę sobie, że po prostu zamówię coś na szybko i za 2 dni będę miała przesyłkę. Lepiej chyba tak, niż wydać kasę i nie użyć danej rzeczy ani razu. Chwała Bogu za internet, zakupy online i firmy kurierskie ;)

Odnośnik do komentarza

Ana ten miodowy kocyk, który wyszedł na zdjęciu jak pomarańczowy to Poffi, ale stwierdzam, że za taką cenę to szału nie ma jeżeli chodzi o jakość, przyszedł to już miał kilka skudłaczonych"kulek. Ten szary zrobiła moja mama z jakiejś ekologicznej bawełny, jak dobrze pamiętam jest bardzo miły w dotyku :)

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza

Wirgi piękne łóżeczko :) a ten kocyk szary obłędny :)
szkoda ze nie potrafię robic na drutach :p

teraz to mi dałyście do myslenia... byłam pewna żeby kupić komplet pościeli do łóżeczka... a teraz to juz sama nie wiem.

żoo podziwiam Cię że jeszcze pracujesz, ja bym już nie dała rady, chyba za bardzi się rozleniwiłam :D

https://www.suwaczek.pl/cache/117a7371ba.png

https://www.suwaczek.pl/cache/eb0b94a641.png

Odnośnik do komentarza

Wirgi
Piękny kocyk i piękne łóżeczko. Uwielbiam dzianiny a już zwłaszcza z warkoczmi :)
Niestety przy synalu kocyki zupełnie się nie sprawdziły. Ale mam chrapkę na takie cudo :)

Do pracy z różnych powodów muszę jeszcze chwilę pojeździć. Ale mnie w pracy super traktują. Mam dwie lokalizacje do wyboru więc jeżdżę gdzie mi wygodniej. Niestety do obu nie mam łatwego dojazdu.
Umówiłam się z szefową, że jeszcze jedną pracę dokończę w takim tempie jak mi pasuje.
Jedyne co mi doskwiera to dojazdy.

Odnośnik do komentarza

Ana
Wbrew pozorom całkiem zręczne są zwykłe kocyki. A w Waszej sytuacji to rożek faktycznie może okazać się zbędny.
Niby nie kosztuje to wszystko jakiejś strasznej kasy ale wiadomo nie ma co wydawać niepotrzebnie a wszystkio można dokupić.

Ja tak miałam z mlekiem. Nie kupiłam bo chciałam karmić piersią. Tymczasem ze szpitala wyszłam bez laktacji. Na szybko kupowaliśmy mleko i podgrzewacz. A tej samej nocy laktacja ruszyła pełną parą i w efekcie młody z wielkiej puszki mm zjadł jedną porcję :)

Teraz chyba kupię kilka jednorazowych saszetek mleka 1. A potem się zobaczy.

Odnośnik do komentarza

O kocykach jakoś bardzo nie rozmyślałam, babcia Franka zaszalała prawie zaraz jak się dowiedziała ;) Jeden kupiła drugi wydziergała :)
Rożka miałam nie kupować, ale patrzyłam na stronę szpitala i jest na liście rzeczy, które trzeba mieć i chyba kupie dla świętego spokoju, żeby jakiegoś ostracyzmu nie było ;)))

Wczoraj usłyszałam, to już pewnie Pani nie pracuje, ja mówię, że pracuję i raczej będę do końca ciąży. W odpowiedzi zobaczyłam wielki zdziwione oczy ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza

Wirgi
Ja mam mieszane uczucia co do zwolnienia. W pierwszej ciąży pracowałam długo do 8 miesiąca. Potem już mnie lekarka pogoniła na zwolnienie. Przy czym w domu całkiem skapcaniałam. Nic mi się nie chciało, energia leciała w dół lawinowo. Gdyby nie dojazdy to lepiej pracować.

Teraz jest trochę inaczej bo chcę jeszcze trochę czasu poświęcić starszemu. On też jest jeszcze mały a na pewno od października będę miała dla niego mniej czasu. Więc raz, że mam teraz mniej siły bo więcej obowiązków a dwa to synal, który wymaga uwagi. Więc już raczej się szykuję na zwolnienie.

Odnośnik do komentarza

Żoo żeby nie było ja tam nie mam nic do zwolnień, każdy robi jak mu pasuje :)

Byłam dzisiaj w salonie Havea zobaczyć materac, niestety nie było rozmiarów 140x70, więc nie kupiłam, ale robi dobre pierwsze wrażenie, więc zdecyduję się na niego na 100 %. Oprócz Baby jest jeszcze Baby Plus, który jest 2 cm grubszy pokrowiec ten sam a różnica w cenie 19 zł. Byłam w Ikea po komodę, więc przy okazji obejrzałam „ichniejszy” materac lateksowy i wydaje mi się miększy i mniej sprężysty, ale to tylko moje subiektywne odczucia

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza

Wirgi
Ja ostatnio zamawiałam w sklepie twojpasaz.pl. zamówienie przyszło szybko więc mogę polecić.
A właśnie u nich widziałam materace hevea.

Właśnie mi też materace lateksowe ikei wydawały się bardzo miękkie.
Ja teraz akurat wymieniałam.
Padło na sprężyny kieszeniowe ale to dla nas. Dla dziecka kupowałabym lateksowy lub z pianki.
Jedyne czego nie lubię to pianka memory.

Ja też uważam, że zwolnienie to indywidualnia sprawa. Gdybym miała jakąś ciężką pracę albo beznadziejniego pracodawcę to też bym poszła szybko.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)

Dzięki Żoo :) Jakoś bardzo mi się nie śpieszy akurat z zamówieniem nie ma problemu, mogłam to zrobić nawet wczoraj w salonie, ale mają sklep krainamateracy.pl z darmową wysyłka, więc stwierdziła, że zamówię przez net i nie będę musiała jechać, żeby odebrać :)

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczynki, ja dzisiaj po wizycie. Dzidzia waży 1317g. niestety jest ułożona skośnie (nawet nie posladkowo...)- głowe ma pod moim zebrem a nóżki w lewej pachwinie i kopie sobie po worku owodniowym. Na szczeście przepływy są w porzadku.
Wyklucza mnie to juz raczej z porodu naturalnego... Pani doktor mówiła żeby tylko donosić jak najdłużej..
Martwie sie strasznie :( wiem że może niepotrzebnie ale tak to jest jak ciąża idzie książkowo aż tu nagle cos jest nie tak...

https://www.suwaczek.pl/cache/117a7371ba.png

https://www.suwaczek.pl/cache/eb0b94a641.png

Odnośnik do komentarza

Mery nie martw się na zapas maluszka na pewno grzecznie przyjdzie o czasie :)
Trochę mnie zaskoczyłaś, bo często czytałam, że dziecko ostateczną pozycję przyjmuję między 28 - 32 tygodniem a ruch i aktywność fizyczna pomaga mu przybrać pozycję główką w dół.

Ja ostatnio po ruchach mam wrażenie, że młodzieniec jest jakoś w poprzek, ale może to tylko złudzenie jutro wizyta, więc się okaże.

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza

Wirgi no ja sama tak myślałam, że to troszke poźniej sie dzieje. tyle ze gin mi powiedziala ze Mała może zmienic pozycje ale z tej pozycji którą ma to ciężko bedzie jej sie odwrócic głową w dół. no zobaczymy, narazie próbuje się uspokoić i o tym aż tak nie myśleć.

Wonderlife jak Ty sie czujesz i jak znosisz pobyt w szpitalu? długo juz leżysz?

https://www.suwaczek.pl/cache/117a7371ba.png

https://www.suwaczek.pl/cache/eb0b94a641.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...