Skocz do zawartości
Forum

Skarby Październikowe 2017


Koraliczek

Rekomendowane odpowiedzi

MamaJG
Hej.
Razem z synkiem postanowiliśmy też wcisnąć się w kolejkę ;-)
Dziś o 8:25 przyszedł na świat Miłoszek. Waży 3450 g i ma 56 cm.
Każdej z Was życzę tak ekspresowego porodu. O 8:10 byliśmy w szpitalu, a po 15 minutach Synuś juz się urodził.

Gratulacje!!!! Coś czuje ze ty możesz opowiedzieć historie ku pokrzepieniu serc ;) 15 min Wow!!!!

Odnośnik do komentarza

Mery
Ja juz tez mam wystarczajaco duzo bodów, jedynie chcialabym kupic komplecik na wyjście ze szpitala body +śpiochy, ewentualnie pajacyk. Najmniej mam spioszkow,ale znowu mam duzo połśpiochow i leginsow, i pewnie jak urodze to rodzina bedzie dzwonic i pytac czego mi brakuje wtedy bede mowic. A w sumie wszystko wyjdzie w praniu co jest lepsze i czego trzeba wiecej.
Krysiu
Ja tez to kiedys ogladalam może jakiea 15 min i mialam dosc, jak teraz przelaczam kanaly na tv to jak leca porody to wylaczam bo nie chce tego ogladac, bo mniej wiecej wiem jak to wygladalo i po co mam sie stresowac. Ale podziwiam Cie ze obejrzalas az 1.5 odcinka.

Bylam w rossmanie dzisiaj bo nie mam jeszcze plynu do mycia dla dzidzi i balsamu a chcialam kupic baby dream i w koncu byl plyn. I byly tez pampersy te zielone 2-80 szt za ok 35 zl wiec mysle ze niezla cena. I kupilam jeszcze spray na ciemieniuche.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

Merci
Fibrynogen w ciazy moze byc przekroczony o 1.5 , czyli u Ciebie jest dobrze. Ja pisalam o tym i mi lekarz powiedzial ze moglabym miec nawet wiecej ale to sie zwiększa przed porodem jeszcze wiec jest ok.

Krysiu
Plan genialny ☺ oby tak było. Ja stwierdzilam ze sex bedzie ale dopiero po 1 października haha bo uparlam sie na ten październik ☺.
Mery
My tez pomalu wkraczamy w 39 tydzien i mamy plan jeszcze poczekac ale co bedzie to bedzie. Ryzykujesz ogladajac ten program bo czasami naprawde jest tam hardcore.
Zoo
Czemu zanosi sie na przenoszenie u Ciebie? Ja juz spakowana ale dzis sprawdzalam czy napewno wszystko mam i jak to sobie poukladalam.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

MamaJG
Hej.
Razem z synkiem postanowiliśmy też wcisnąć się w kolejkę ;-)
Dziś o 8:25 przyszedł na świat Miłoszek. Waży 3450 g i ma 56 cm.
Każdej z Was życzę tak ekspresowego porodu. O 8:10 byliśmy w szpitalu, a po 15 minutach Synuś juz się urodził.

Super ! Rewelacja ! Poproszę o to zaklęcie z expressowym porodem :). Też tak chcę !!

No właśnie co się dzieje. Nikt nie chce w październiku rodzić :)

Odnośnik do komentarza
Gość krysia1989

MamaJG, gratulacje! No i zazdrocha: po pierwsze, że to już, a po drugie, że tak szybko. Jestem ciekawa jak to się zadziało :)

Dziewczyny, ja to jestem nastawiona na październik, bo i ja, i mój narzeczony mamy urodziny w październiku, więc taka październikowa rodzina. Byleby młody nie czekał do połowy miesiąca :)

Tyśka, my mamy terminy dzień po dniu. Ciekawe, która będzie pierwsza :)

Odnośnik do komentarza

Ja i córa tez z października ;) zreszta w październiku ma jeszcze mój tata, brat i siostrzeniec ;) potem kolejna kumulacja w maju. Jest tez śmiesznie bo czasami to i ten sam dzień u nas wypada. Ja z bratem mam 27 października. Moja siostra urodziła w swoje urodziny 20 stycznia synka. Mój m z bratem bliźniakiem 6 maj i rok później 9 maja urodziła im się siostra wiec prawie by się na 6 złapała :D potem kolejny synek siostry z córka brata maja urodziny 30 czerwca. A mojej deugiej siostry synek jest z 1 października a Oliwier będzie z 2.10...
Mój ciążowy mózg musiał się wysilić żeby to napisać

Odnośnik do komentarza

mama jg, ajajaj, gratulacje! Zazdroszczę ekspresowego porodu, tak to powinno u każdej wyglądać :)
Ja tam jak najbardziej się szykuje na październik :D, a najchętniej to bym rodziła w okolicach swojego terminu.
krysia, tyśka, dzięki za odpowiedź w sprawie fibrogenu!
krysia, plan masz zacny,oby poskutkowal! Z czynności przyspieszających poród dorzuciłabym chodzenie po schodach, stymulację sutkow i picie herbaty z liści malin :D.

https://www.suwaczki.com/tickers/syy2krntz35jvksc.png

Odnośnik do komentarza
Gość krysia1989

Merci11, schody się znajdą, ale te liście malin pite zbyt późno (40tc) mogą ponoć dawać odwrotny efekt. Tak gdzieś wyczytałam, więc nie będę ryzykować, stawiam na aktywność fizyczną. Zaczęłam już wczoraj wieczornym spacer, krokomierz wskazał ponad 6000 kroków...
Ale też muszę się trochę psychicznie wyluzowac, więc temat trochę zarzucam :)

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny.
Jak Wam nocka i poranek minoł? Ja ostatnio w nocy sie budze co chwile, ale za to nad ranem spie jak dziecko i nic mnie nie obudzi.
Krysiu
Ja z tego samego powodu jestem nastawiona na październik tzn ja urodzilam sie 18, cora 19, moja Kochana Chrzestna 17, i teściu 17, moje dobre kolezanki tez w październiku haha. Same Wagi ☺.
Tez na to zwrocilam uwage i tak samo jak Ty pomyślałam która będzie pierwsza ☺.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

Atram
U mnie w rodzinie kumulacje są w kilku miesiacach. W marcu moj Tatko i chrzesnica, w kwietniu siostra i jej mąż, w maju siostrzeniec Mój Chłopak i Jego córka, lipiec siostra i siostrzeniec, październik juz pisalam. Ale tak w sumie to urodzin w kazdym miesiacu ktos ma oprócz stycznia i sierpnia ☺. A tak co miesiac jakies imprezki. A w tym roku to u mnie bedzie najwieksza bo moja 30 cory 10 lat i Malutka Anna sie urodzi ☺. A potem XII urodziny syna mojego M i Chrzciny Anny chcemy robic w święta.
Merci
Nie ma za co ☺.
Krysiu
Podziwiam, ja wczoraj wieczorem nawet naczyń nie mialam siły umyć. I położyłam sie spać. Wykończona psychicznie bylam, moja córa troche daje popalic nam ostatnio. No ale takie sa dzieci mam cicha nadzieje ze z tego wyrośnie i wiecej tego nie zrobi.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

Te wszystkie "przyspieszacze" to i tak działają dopiero w momencie kiedy maluch jest gotowy.
Inaczej byłaby plaga przedwczesnych porodów.

Ja mam nadzieję, że tym razem uda mi się chociaż trochę rozluźnić szyjkę.
Na więcej raczej nie liczę.

Poprzednio miałam wywoływany poród niby po terminie z usg ale przed terminem z om. Miałam rozrzut 9 dni pomiędzy terminami i młody był traktowany jako przenoszony a do tego zanikało mu tętno.

Poród na oxy przy całkowicie zamkniętej i długiej szyjce nie należał do przyjemnych.
Teraz mam nadzieję, że samo się zacznie i pójdzie normalnie. A organizm choć trochę będzie współpracował.

Ale w cuda nie wierzę...
Zresztą codziennie po kilka razy noszę 13 kilogramowego klocka po schodach, skaczemy też na piłce i jakoś przedczesny poród mi nie grozi ;)

Jeszcze podobno można pić olej rycynowy ale położna nam tłumaczyła, że to dość ryzykowna praktyka. I jak wszystkie na niektórych zadziałała zbyt gwałtownie a na niektórych w ogóle ;)

Zresztą krzywa Gausa musi się zgadzać i chyba w naszej grupie limit przedterminowych porodów został wyczerpany ;)

Odnośnik do komentarza

Mery
A dlaczego uważasz, że nie jest potrzebny?
Właśnie teraz jest potrzebny. Przy skurczach porodowych idzie go bardzo dużo i głupio by było tuż przed porodem doprowadzić się do niedoboru.

Ja mam wręcz na przedporodem kupione shoty chelamag bo ostatnio w trakcie porodu dostałam króplowkę z magnezem to teraz chcę wypić przed wyjazdem do szpitala.

Odnośnik do komentarza

Prawdę mówiąc to na mnie te przyspieszacze porodu w ogóle w tamtej ciąży nie podziałały. Oleju rycynowego nie stosowałam, bo czytałam, że właśnie może wywoływać zbyt gwałtowna reakcje i biegunki. Ja liczę na to, może naiwnie, że tym razem samo jakoś pójdzie, bo porównując te ciążę i poprzednia to w tej mam zdecydowanie więcej ruchu wynikającego z opieki nad dzieckiem. Schylam się, podnoszę, dość długo biegałam za młoda - teraz już nie, pcham wózek itd. W tamtej ciąży jakoś tak bałam się takich rzeczy i słuchałam głupot teściowej i męża, żeby się oszczędzać. No nic, dziś się okaże na wizycie jak tam ta szyjka się prezentuje i czy maluch osiągnął już wagę ciężką czy jeszcze jest znosnie :D
Co do magnezu to ja chwilowo nie biorę żadnych suplementów, ale wynika to z tego, że mi się skończyło Mama dha, a za późno się zorientowałam i czekam na przesyłkę.
A jeszcze tak odnośnie tego, że dużo dziewczyn się rozpakowalo przed czasem to myślę, że jest to zupełnie normalne. I tak sukces, że nie miałyśmy tutaj chyba żadnych skrajnych wczesniakow. A dokładnie w terminie rodzi się podobno 5%dzieci, ciekawe czy którejś się uda :D

https://www.suwaczki.com/tickers/syy2krntz35jvksc.png

Odnośnik do komentarza

Merci
Ja i tą i poprzednią ciążę miałam ruchliwą.
Poprzednio do 8 miesiąca jeździłam na rowerze a do tego ograniczałam suplementy. O magnezie przypomniałam sobie jak mnie skurcz łapał a ciąża i tak przenoszona.
Teraz latam za małym, cały czas łapią mnie skurcze łydek jak tylko wezmę mniejszą dawkę magnezu.
Więc myślę, że bez względu na to jakie działania wdrożymy to i tak natury nie da się oszukać.

Chociaż liczę na łatwiejszy poród chociażby z racji tego, że kolejny ;)

A statystyka musi się zgadza ;)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)

Właśnie widzę, że się pomyliłam Franulek urodził się o 8:46 nie 8:45 ;)

Był uznany za wcześniaka, więc miał dodatkowe badania, ale wszystko jest w porządku. Po wczorajszym obchodzie okazało się, że może być wypisany, więc ja po obchodzie badaniach i usg kiedy okazało się, ze jest wszystko w porządku postanowiłam wypisać się na żądanie. Powinnam zostać do dzisiaj, ale miałam chrapiącą współlokatorkę dzięki której dosłownie nie mogłam zasnąć nawet na chwilę, wiadomo trzeba było wstawać do małego itd. poza tym przez jakieś 22 godziny próbowałam rodzić naturalnie, skończyło się cesarką więc mój organizm całkowicie wyczerpany.

Dzisiejsza noc w domu, wreszcie mogłam spać. Mąż wstawał szykował mleko, przebierał ja tylko podawałam butelkę. Mały śpi budzimy go na karmienie co 3 godziny, pięknie zjada i wydala ;))) Jest cudowny i wciąż nie mogę uwierzyć, że już jest z nami.
Pokarmu nie mam, ale przystawiam do piersi z nakładkami i od pierwszej próby mały pięknie ssie. Właśnie zaczęłam odczuwać, że piersi trochę bolą, więc może coś zaczyna się dziać.

Co do porodu to tak w skrócie napiszę, że był wywoływany skurcze były regularne, ale rozwarcie średnio postępowało (z małym cały czas było wszystko ok.) dwa razy dostałam znieczulenie rozwarcie zatrzymało się na siedmiu, trzeci raz nie mogli podać znieczulanie więc ostatnie trzy godzimy z bólami partymi spędziłam bez a po tylu godzinach byłam już fizycznie wykończona i bliska obłędu. Wreszcie rano została podjęta decyzja o cc, trafiłam na stół zostałam poinformowana, że o znieczuleniu, że będę świadoma co się wokół mnie dzieję, ze mogę czuć delikatne szarpanie przy wyciąganiu, zostały przeprowadzone wszelkie próby, czy znieczulenie działa, zaczynają mnie kroić a ja krzyk bo wszystko czuję, odczekano chwilę i drugi raz to samo. Już nikt mi nic nie mówił i następne co pamiętam to słowa mama gratulację proszę pocałować maluszka otwieram oczy a tam moje maleństwo już wyzawijane.
Czuję się kiepsko nie sądziłam, że będę miała tak ogromny ból po cesarce, mam problem z podstawowymi czynnościami typu chodzenie, siadanie a dzisiaj jak kichnęłam niespodziewanie to i rozpłakałam się niespodziewanie.
Liczyłam na poród naturalny, piękne przeżycia, kangurowanie itd. Niestety się nie udało, ale najważniejsze, że maluch zdrowy a za jakiś czas i ja dojdę do siebie.

Wybaczcie moją chaotyczną wypowiedź ;) Nie czytałam Was w ogóle i się zastanawiam, czy ktoś już się po mnie rozpakował :)

https://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0a29lbyak8.png

01.12.2016 [*]

Odnośnik do komentarza

Wirgi, dobrze, że już jesteście w domu, teraz na pewno szybciej będziesz wracać do siebie. Niestety połóg nie jest fajny i szkoda, że mało się o tym kobietom mówi, bo w spodziewamy się przytulasków z maluchem, a zupełnie pomija się skrajne zmęczenie, ból, rozbicie emocjonalne. Na szczęście to mija. Dobrze, że masz wsparcie w mężu, który super sobie radzi z Frankiem.

Ja dziś miałam wizytę. Niestety żoo miałaś racje: aktywna ciąża nic nie zmienia. Szyjka długa i twarda, rozwarcie na opuszek. Niby chciałabym rodzic w okolicach terminu, ale jakoś się zdolowałam, bo naprawdę chciałbym uniknąć wywoływania a tu zaczęła mi się na nowo malować jego wizja. Córka niezbyt duża, z usg wynika, że ma 2600g. Na szczęście jest w dobrej formie, wszystkie przepływy w porzadku.

https://www.suwaczki.com/tickers/syy2krntz35jvksc.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry☺. Ja juz po śniadanku, za chwilke kawa. A potem ogarne mieszkanie, musze pomyc podłogi dzisiaj, bo jak sama nie zrobie to nie bedzie zrobione. Dzis przynajmniej kuchania nie wyglada jakby tornado przez nią przeszło, wiec może tym razem nie spadze w niej 45 min na samo mycie naczyń i blatu, i chowaniu do lodówki produktów śniadaniawych.
Wirgi
Z dnia na dzień bedzie co raz lepiej. A myślę że synuś każdy ból wynagrodzi. Teraz tylko walczyć o pokarm i karmić maluszka piersią ☺. Napewno Ci się uda, tego Ci oczywiście wszystkie życzymy.
Merci
Jeszcze masz 2 tygodnie,więc nie załamuj sie i myśl pozytywnie. Wszystko się może jeszcze zmienic.

https://www.suwaczki.com/tickers/3jvzzbmh5gupub5e.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...