Skocz do zawartości
Forum

Wrzesniówki 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Dziewczyny! :)

m.onika zazdroszczę takiej wagi! Też bym chciała po ciąży być na minusie :) Mimo sporej nadwagi przytyłam jakieś 7 kilo do 7 miesiąca, ale odkąd mam cukrzycę i jestem na diecie, schudłam 3. Teraz już pewnie będę tylko tyć... póki co od początku ciąży mam +5 kg. Fajnie, gdyby tak zostało, ale głodzić się nie mogę za bardzo :)

klapouszek wózek super i baaardzo ładny! :) Ja też kupiłam używany, choć mam nadzieję mieć go również na drugie dziecko kiedyś tam. Okazał się mało używany i nie zniszczony, więc w sumie po co przepłacać.

Ja mam wizytę u gina w piątek, jestem bardzo ciekawa co się zmieniło. Od 20 tygodnia ciąży moja Młoda była ułożona głową w dół, mam nadzieję, że się nie przekręciła, tylko już tak zostanie :) Ogólnie to chyba nie rusza się jakoś bardzo dużo, czasem wieczorami trochę pokopie, zwłaszcza jak mąż do niej coś gada (chyba ją to denerwuje :D:D:D ale On jest przekonany, że Młoda tak z nim rozmawia :) Już jestem zazdrosna :D Bo ostatnio coś mu się odmieniło i odkąd zaczął wyczuwać jej ruchy i obecność, to wiecznie tylko przy brzuchu a nie przy mnie siedzi i czule do niej a nie do mnie gada :D:D:D Eeeeech, faceci :D

https://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribjagi2v0b.png

Odnośnik do komentarza

Alitia ale się uśmiałam :D Ja też jestem zazdrosna o męża, ale w przypadku córki to jakoś nie obowiązuje. Cieszy mnie to, że mają taki super kontakt, zwłaszcza, że mieli co nadrabiać, bo tatusia rok nie było.
Klapouszek super wózek! Bardzo mi się podoba. Widać, że zadbany.

Oki, to ja biorę się za prasowanie. Już sobie posegregowałam rodzajami i rozmiarami, żeby potem nie szukać.
Miłego dnia! :)

https://www.suwaczki.com/tickers/atdcroeqrr3dezjo.png
https://www.suwaczki.com/tickers/atdcroeqaa9iras1.png

Odnośnik do komentarza

Klapouszek wózek bardzo fajny, wygląda jak nowy, jak trafia się dobra okazja to żal nie skorzystać, Nam wózek fundowali rodzice dlatego kupiliśmy nowy, w niedzielę jedziemy go odebrać, fotelik i łóżeczko zresztą też :)... Z tym że chyba nie będę go póki co składała i postoi trochę zapakowane w piwnicy. Kusi mnie ogromnie ale myślę że poczekamy do końca lipca z tym.
Musimy jeszcze dokupić regał który ma stać przy łóżeczku, materac do łóżeczka, ja dla siebie kilka koszul do karmienia i szlafrok cienki bo mam taki puchaty tylko no i czeka na mnie pełen koszyk w galenie ;).
Postaram się ogarnąć wszystko do końca lipca żeby w sierpniu spokojnie już czekać bez obaw że czegoś jeszcze Nam brakuje, oby wystarczyło Nam tylko funduszy na to wszystko.

Alitia to super że mąż tak się interesuje córeczką, mnie zawsze rozczula jak mój gada coś do małej albo śpi nie odrywając ręki od mojego brzucha...

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqej2819evzgte.png

Odnośnik do komentarza

Hahaha, alitia, widzisz? Już córeczka jest oczkiem w głowie tatusia :D a tak się obie martwiłyśmy jak na usg się okazało, że to nie synek, tylko córeczka... ;) teraz pójdziemy w odstawkę, szybko im poszło to oswajanie z myślą o dziewczynce. Mój mąż niestety do tej pory tylko raz poczuł jak mała fikała :( za każdym razem jak rękę przykłada to jest cisza :P
Co do mojej wagi to za bardzo nie ma czego zazdrościć, bo i tak mam za dużo tych kilogramów niestety. Będzie co robić po ciąży... może wreszcie się zmotywuję, żeby dla dziecka wyglądać jak normalny człowiek ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73b4ihce3y.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hprh69va6i.png

Odnośnik do komentarza

m.onika no, aż trudno w to uwierzyć, bo był bardzo nieusatysfakcjonowany, że to córka a nie syn... ale przestawiło mu się o 180 stopni, teraz się wczuwa i powtarza "nie bój się, tatuś tu jest" (taaa, bohater mu się włącza :D ) albo "kocham Was, moje dziewczynki" itd. Jestem w szoku, że się tak zaangażował, nie poznaję Go :D
Jeżeli chodzi o ruchy, to Młoda zaczęła jakiś tydzień temu szaleć i od tego czasu właśnie się tak bardziej nią zaczął interesować. Teraz kopie trochę mniej, ale właśnie On to jakoś powoduje. Przykłada ucho do brzucha i coś tam jeszcze gada albo jej śpiewa "aaa kotki dwa" wieczorem i się cieszy, że jakoś "bulgocze", pływa albo kopnie Go w policzek :D
Może Wasza Mała też niedługo się rozszaleje :) Każda ma swoje tempo :)
oj tam, nie bądź taka krytyczna wobec siebie, na pewno bardzo dobrze wyglądasz, nawet mimo kilku kg za dużo. No ale ze względów zdrowotnych też chciałabym po ciąży wziąć się za siebie i przestawić na zdrowe odżywianie i ruch, bo w sumie to wpłynie na całą rodzinę - i na męża i na dziecko i na mnie. Więc warto...

mrmamros Nie jest Ci za gorąco, jak mąż śpi z ręką na Twoim brzuchu? Ja długo nie wytrzymuje, mój ma tak gorące ręce, że jak dłużej trzyma, to mi się słabo robi :D Jakby tak zasnął, to ja bym chyba padła :D

https://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribjagi2v0b.png

Odnośnik do komentarza

strawberry, jeszcze co do tych starych metod wychowawczych i żywieniowych, to doświadczyłam raczej tego co Ty... pamiętam, jak Mama maczała smoczek w cukrze i dawała dzieciom, żeby przestały płakać... A ostatnio na roczek mojej bratanicy dała jej do zjedzenia PLACEK z cukrem i białą mąką itd. i się oburzyła, jak jej powiedziałam, że po co takiemu małemu dziecku cukier? A Ona na to, że sama Go robiła, na wiejskich jajkach i w ogóle same bio zdrowe produkty, to czemu dziecko ma nie zjeść...
A ja byłam niejadkiem i zawsze mnie przekupywała, że jak zjem zupę, to dostanę batonika/czekoladkę/coś słodkiego. No i efekt tego jest taki, że mam nadwagę, a Mama nigdy w życiu nic miłego mi nie powiedziała, bo cały czas mi tylko powtarza, że jestem za gruba :D A Ona teraz wielce bio - hoduje kury, gęsi, króliki, sama piecze chleb i uprawia grządki, żeby nie kupować świństwa w sklepie :) Za każdym razem jakieś nowości zdrowotne mi podsyła. To olej z czarnuszki, to mąkę tylko orkiszową, a ostatnio kazała mi sobie kupować jakiś napój zdrowotny dla ludzi po chemioterapii, który podobno wzmacnia organizm. Bo się martwi, że ja w ciąży i przy cukrzycy taka biedna i niedożywiona... Ona taka jest: ze skrajności w skrajność... pamiętam, jak byłam mała, to wyjadała łyżeczką cukier z cukierniczki... hehe, ludzie się zmieniają :D

https://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribjagi2v0b.png

Odnośnik do komentarza

Princessa też tak czasem mam :( Nieraz wszystko, byle drobnostka wyprowadza mnie z równowagi.
Dla mnie ważne jest się uspokoić... pomaga muzyka i jakaś tam forma "medytacji" w sensie zamknięcie oczu, wsłuchanie się w muzykę i zostawienie reszty świata daleko w tyle.

&list=PLbRuZ9wzwqLvUjtIaQwPS0-aGluWDPG2m

Nie każdemu odpowiada taka muzyka, wybierz taką, przy jakiej Ci przyjemnie i spokojnie :)

https://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribjagi2v0b.png

Odnośnik do komentarza

Alitia otóż to ;) Ja nie chcę wszystkich wrzucać do jednego worka i z tym cukrem to tylko jeden z wielu przykładów. Oczywiście my też będziemy popełniać błędy, a nasze dzieci będą miały znowu inne metody wychowawcze ;) Najważniejsze, żeby się rozwijać i używać swojego mózgu ;)
Mój mąż też gada "tata tuu jeeest!", do pierwszego brzuszka też tak mówił kiedy bywał w domu. Nawet sobie to nagrałam i odtwarzałam później :D Cieszą mnie wszelkie przejawy zainteresowania brzuszkiem.
Princessa też mam takie nerwowe dni, potem to mija ;) Aczkolwiek moim sekretem na udany związek jest zakaz na ciche dni :D

https://www.suwaczki.com/tickers/atdcroeqrr3dezjo.png
https://www.suwaczki.com/tickers/atdcroeqaa9iras1.png

Odnośnik do komentarza

HEJ MAMUSIE :*
Długo mnie nie było, ale starałam się na bieżąco czytać Wasze posty. Gorzej mi szło pisanie i odpisywanie. Ja przez ten czas jak mnie nie było uzupełniłam sporą część wyprawki, sprzedałam czarno-różowy wózek z bebetto, bo jednak kolor mi średnio odpowiadał i kupiłam bebetto holland od mamy z mojego miasta. Widziałam zdjęcia Waszych łóżeczek i pościeli, jestem zauroczona jak ślicznie. Ja wciąż dokupuje to i owo.
W piątek kończę szkołę rodzenia, kto ma jeszcze możliwość pójścia polecam z całego serca! Warto! Dużo cennych informacji i praktyka!
Mała Lenka ma się dobrze, fika, kopie, tańczy, na ostatniej wizycie 15.06 ważyła 814g i dostałam płytkę z filmem z badania. Oglądam te krótkie filmiki kilka razy dziennie ;) Jestem zakochana!
Co do "tatusia" Lenki - bez zmian. Mimo moich smsów, telefonów, wysyłania zdjęć czy listu w imieniu Lenki na Dzień Ojca, nie zamierza interesować się małą. Wciąż nie mogę się z tym pogodzić, mimo że wszyscy w koło radzą się odciąć, wciąż mam nadzieję, że zmieni zdanie. Choć z jednej strony może będzie nam lepiej bez niego. Gorzej tylko jak przypomni sobie o niej po czasie.
Przesyłam swoje zdjęcia - wózek, śpiworek na zamówienie do wózka już się szyje, pościeli i podusi, którą też szyłam na zamówienie, w rzeczywistości żółty jest spokojniejszy i bardziej słoneczny. Buziaki kochane :* Miłego Dnia ;)

monthly_2017_06/wrzesniowki-2017_58704.jpg

monthly_2017_06/wrzesniowki-2017_58705.jpg

monthly_2017_06/wrzesniowki-2017_58706.jpg

monthly_2017_06/wrzesniowki-2017_58707.jpg

monthly_2017_06/wrzesniowki-2017_58708.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/thgf9n735ariwy8y.png

https://www.suwaczki.com/tickers/uwo9gov3pkz0jzrt.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

likestrawberries
Śliczne nabytki, Lenka ma wielkie szczęście, że ma taką ogarniętą, zaradną i wyczuloną na szczegóły mamusię :) Moja Mała nie będzie miała takich pięknych rzeczy, ja to raczej klasyczne, więc minimalistyczne rzeczy kupuję :)
Wózek śliczny, też się nad takim zastanawiałam :)

Przykro mi z powodu taty Lenki. Wygląda na to, że rola ojca go przerosła i pewnie się wystraszył odpowiedzialności. Wiem, że na pewno jest Ci ciężko samej, bardzo współczuję... kieruj się sercem i dobrem swoim i dziecka. Czasem rzeczywiście lepiej żyć bez tatusia, niż z nieodpowiednim mężczyzną/ojcem, który będzie tylko ciężarem. Trzymam kciuki, żeby Wam się pięknie ułożyło niezależnie od tego czy z tatą czy bez.

https://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribjagi2v0b.png

Odnośnik do komentarza

Prasowanie skończone. Niestety z kilkoma przerwami na zajmowanie się pierworodną, ale dziś wyjątkowo dobrze mi szło. I sporo tego było.

Likestrawberries ładne rzeczy. Ja też zaczęłam szycie śpiworka do wózka, ale czekałam na natchnienie, a teraz czekam na wolny weekend, żeby móc podziałać. Skorzystałam z Twojej podpowiedzi i wydrukowałam księżyce dla obu córek :) moja mała jest fanką księżyca, więc jest szczęśliwa :D
Nowy wózek rzeczywiście ładniejszy ;) Przykro mi, że pan tata taki obojętny, ale przychylam się do opinii, żeby też go olać. Powodzenia.

monthly_2017_06/wrzesniowki-2017_58710.jpg

monthly_2017_06/wrzesniowki-2017_58711.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/atdcroeqrr3dezjo.png
https://www.suwaczki.com/tickers/atdcroeqaa9iras1.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, zazdroszcze Wam wrazliwych facetow! Moj maz zawsze byl dosc oszczedny w okazywaniu uczuc wobec wszystkich, choc synowi czytal do brzuszka i bardziej sie interesowal. Teraz przy corci jeszcze sie nie zdarzylo zeby sam reke na brzuchu polozyl. Czasem zapyta czy mala fika, albo jak sie czuje ale to tyle. Troche mi przykro, ale wiem, ze nas kocha na swoj wyjatkowo zdystanowany sposob i zrobilby dla nas wszystko :)

Likestrawberries - najbardziej martwiace jest to ze pan tata moze sie obudzic po czasie. I choc teraz chcialabys by byl w zyciu malej to wtedy moze Cie jego zainteresowanie draznic. Mam nadzieje ze ulozy sie tak zeby bylo jak najlepiej i dla Ciebie i dla corci i tego Ci zycze! A rzeczy przepiekne! Ja ide w szarosci i fiolety :)
Strawberry - o szalona kobieto! Ja dzis wyprasowalam koszule meza o swoja sukienke i myslalam ze zdechne...
Czy Wy dziewczyny tez tak mocno pocicie sie w ciazy? Ja temperature odczuwam conajmniej 5st wyzsza niz jest w rzeczywistosci i chodze po domu w samej bieliznie bo juz nie wytrzymuje...

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza

Ja też dziś poprasowałam ostatnią partię ciuszków, odkurzyłam całe mieszkanie rodziców, posprzątałam kotu, podlałam cały balkon kwiatów, a zaraz wychodzę po lumpach się przejść ( tylko wycenione na grzebanie brak mi cierpliwości i siły)
A wieczorem szkoła rodzenia dziś aktywny poród i symulacja parcia pewnie będzie beka :-D

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv9vvjnfg7hbm8.png

Odnośnik do komentarza

O matko... dziewczyny! Przerażacie mnie swoją siłą i energią! :O ja dzisiaj co prawda krążę i załatwiam różne rzeczy od rana, w międzyczasie wyprałam i zmieniłam pościel, ale zupełnie nie mam siły ruszać ręką ani nogą, zwłaszcza, że nogi ważą chyba tonę... niby mój brzuch nie jest aż tak wielki, jak już czasem na tym etapie ciąży bywa i nie jest mi z nim jakoś super mega ciężko, ale energię mam chyba całą wyssaną z siebie... :/ a od poniedziałku zostaję sama, bo mąż zmienia pracę i przez jakieś najbliższe 1,5 miesiąca w ciągu tygodnia będzie mieszkał w Wawie :(

https://www.suwaczki.com/tickers/klz9tv73b4ihce3y.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hprh69va6i.png

Odnośnik do komentarza

zielizka
Mój mąż też czasem ino położy rękę na brzuch jak mu powiem żeby poczuł jak się rusza i fika a tak sam od siebie to coś Ty ;))

Też czasem zapyta a w szczególności przy kimś " jak się czuje czy wszystko dobrze i czy mały kopie"

Mojego męża nie ma od 8 do 18 więc cały dzień jestem sama. A jak przyjdzie to idzie się myć obiad mu podam i idzie leżeć.
A ostatnio co drugi dzień ma coś do załatwiania i czasem wraca o 22 dopiero ;)

Dziewczyny byłam niedawno ino w sklepie który mam z 3min do niego a taki skwar na dworze że szok!! A wiatr mocny wieje ale nic nie pomaga ;)
To w domu to mam chłodniej o wiele.

O boziuu ale się rozpisałam. Wybaczcie :D

https://www.suwaczki.com/tickers/atdcpx9ixw5d09qp.png

Odnośnik do komentarza

Likestrawberrys cieszę się że u Ciebie i córeczki wszystko ok. Ostatnio zastanawiałam się co u Ciebie bo dawno nie pisałaś nic.
Co do taty to moja kuzynka dwa lata męczyła się z takim nieodpowiedzialnym tatusiem i w końcu doszła do wniosku że będzie jej lepiej samej bo miała dość ciągłych kłótni, rozstań i powrotów... Teraz znalazł się naprawdę super facet który wszystko jej wynagrodził i chce spędzić z nią i jej synkiem resztę życia. Czasami trzeba się z kimś rozstać żeby zrobić miejsce dla kogoś wartościowego kto na to zasługuje. :)

M.onika nie martw się ten czas szybko minie. Mojego męża też nie ma od poniedziałku do piątku i jakoś dajemy sobie radę ;). Czasami nie ma wyboru, dobrze że to tylko półtora miesiąca u mnie tak będzie cały czas niestety...

Ja dzisiaj też troszkę poprasowałam, zrobiłam pranie a później poszłam spać bo bolała mnoe głowa przez tą pogodę. Nadal jestem nieprzytomna ;)...

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqej2819evzgte.png

Odnośnik do komentarza

PikPok co do parcia.. Zawsze mnie zastanawiało jak to się prze. I jak rodziłam, to położna wytłumaczyła, że mam przeć normalnie jak na "dwójkę". I potem jak już była akcja to wspierała mnie "robisz kupę! Robisz kupę!" :D
Mrmamos wiesz, że masz rację. Moja była sąsiadka, dziewczyna 22 lata, urodziła, wzieła ślub nawet długo po porodzie. Po miesiącu tatuś odszedł, bo jednak nie chciał żony i dziecka. Ona teraz ma faceta, który szaleje za nią i jej 2-letnią córką, która mówi do niego "tata". Widać, że są bardzo szczęśliwi.

https://www.suwaczki.com/tickers/atdcroeqrr3dezjo.png
https://www.suwaczki.com/tickers/atdcroeqaa9iras1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...