Skocz do zawartości
Forum

Sierpniowe mamusie 2017


ineeska

Rekomendowane odpowiedzi

Alutka33 problem z moim skierowaniem jest taki że ja nie spełniam kryteriów by mieć bezpłatne badanie prenatalne. To znaczy zaznaczył mi lekarz na skierowaniu że podejrzenie było wad w poprzedniej ciąży a nie teraz.na wiek się też nie łapie, ogólnie moim zdaniem te wytyczne są tak zrobione by nabijać kieszenie prywatnym klinika. Ogólnie prenatalne mam 17.01 i już nie mogę się doczekać:)będe miała wtedy 11tydzień i 6dni:)
Axam maluszek śliczny:)

Odnośnik do komentarza

Agusia, mi też tak jak Usmiechnietej po poronieniu pomogła kolejna ciąża, tylko że ja nie musiałam być czyszczona. W sądzie dostałam takiego krwotoku, że nie było co czyścić... miałam zezwolenie, by starać się już w kolejnym cyklu, lekarz powiedział mi wprost, że ciąża mi leczy duszę- byłam nieco w szoku wobec takiego sformułowania... z ust lekarza a nie księdza np.
Poza tym szybkie zajście w ciążę jest wskazane że względu na podwyższony poziom hormonów ciazowych i łatwiej zaskoczyć. Owszem, po oczyszczeniu trzeba odczekać ale chyba nie jest to powiedziane że aż 3 cykle w każdym przypadku. To zależy od wyniku badania ginekologicznego i grubości odtworzonego endometrium po zeskrobaniu mechanicznym.
Nie wiem, może zbadać tarczycy między czasie- pełen profil, wiem, wiem jestem zakręcona na tym punkcie, bo sama z nią mam problem. Niedoczynnosc tarczycy powoduje wzrost poziomu prolaktyny w organizmie ( następuje kompensacja hormonów- zamiast hormonów tarczycowych organizm produkuje w nadmiarze prolaktyne, bo ta ma podobny skład - no ale jednocześnie utrudnia zajście i utrzymanie ciąży). Moja endo sprawdzała mi w badaniu sutki, ściskając czy nie ma wycieku mleka.
Moje poronienia było spowodowane na 90% niedoczynnoscia tarczycy, pozostałe 10% to ogromny stres na sali rozpraw ( walczyłam o alimenty na pierwsza córkę.)
Też cały czas boję się o swojego Ufolka, ale staram się żeby ten strach nie zatrułam mi tej ciąży.

Odnośnik do komentarza
Gość Sylwia Łomżynianka

Aga to juz masz to za sobą. Przykre doswiadczenie niestety. A mialas pod narkoza czy bylas swiadoma? Bo ja to nic nie pamiętam zero. A co do zajścia w kolejną ciążę szczerze to nikt mnie nie poinformował żeby odczekać. Zabieg wtedy miałam na początku grudnia i oczywiście czekalam na okres, byłam nawet pod koniec stycznia u lekarza i stwierdziła że lada chwila będzie okres. I wtedy akurat byliśmy w trakcie przygotowań do ślubu . 19 lutego wzielismy ślub a 20 zrobilam test. I były II kreski. Ja zwalalam winę na stres i że może to normalne tak po tym zabiegu. A tu juz synus rósł i jak poszlak do lekarza to juz długo w ciąży byłam. Wyszło wtedy że jakoś 2-3 tyg po zabiegu zaciazylam. I mam juz prawie 6 letniego syna ;-) także to prawda kolejna szybka ciąża ukoila stratę.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :) jestem tu nowa. Poczytałam trochę postów wstecz aby Was trochę poznać.

Aga bardzo mi było przykro czytać, że serduszko Twojego maleństwa przestało bić. Niestety też przez to przeszłam, wiem co czujesz. Pamiętaj aby rozmawiać o tym co Cie boli, ja udawałam przed sobą i światem że jest ok i ledwo co a wpadła bym w depresje. Trzymam mocno kciuki abyś szybko zaznała wewnętrznego spokoju i pogodziła się ze stratą. Nie ma słów ktore pocieszą, sama wiem, czas i może kolejna ciąża spowodują że uśmiech wróci na Twoją twarz. Trzymaj się!

No a ja dziewczyny jestem teraz w 11 tyg, a dokładnie 10t6d, termin na 6 sierpnia. Jestem mamą dwóch aniołków, straciłam moje szczęścia w 5 i 9 tygodniu. Teraz też się bałam, w połowie 6 tygodnia trafiłam do szpitala z plamieniami i bólem brzucha, nie było jeszcze zarodka. Na szczęście dwa tyg.później, tuż przed świętami pokazał się z serduszkiem i rośnie jak narazie. Jestem na duphastonie, acardzie, zastrzykach z heparyny clexane i na L4, więc walczymy o naszego kropka. We wtorek mam usg prenatalne, już nie mogę się doczekać :)

Życzę Wam dziewczynki dobrego samopoczucia, zdrowych ciąż i w ogóle wszystkiego dobrego.

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37cwa19pxss0gg.png
https://www.suwaczki.com/tickers/thgfskjo3b9dlzoo.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny za słowa otuchy, byłam usypiana na szczęście bo jakby mi to robil w znieczuleniu miejscowym to nie dałabym rady, i wogole już jestem w domu nawet nie czekałam na wypis, a w domu się okazuje że córka gorączka i śpi od rana praktycznie i do lekarza z nią jedziemy bo weekend to tylko wtedy szpital jakby co.

https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqrjjgzfbeh8ud.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73nn0mrhob.png

Odnośnik do komentarza

Witaj Hela :)

A ja mam dzisiaj zachciankę na orzeszki w cieście paprykowym, brat ma mi kupić jak bedzie wracał z pracy, może mi nie minie do tej pory.

Jeszcze wracając do tematu zaparć to tak mi sie przypomniało ostatnio, ze kiedyś wyczytałam ze taka pozycja na kibelku jak siedzimy jest nienaturalna i jeśli ktoś ma właśnie problemy to wystarczy ze zrobi sobie podnózek z odwróconej miski czy jakiś niski stołeczek podstawi pod nogi. No i wczoraj wypróbowałam i może to była kwestia przypadku a może serio pomaga ale wizyta w toalecie była zdecydowanie krótsza. Może którejś sie przyda taka informacja ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

AniołkowaMamo biorę zapobiegawczo, bo moja p.dr powiedziała że się boi bo to może być to. Mam nadzieję że dzięki zastrzykom nasze ciąże będą piękne :) ja już mam cały brzuch w siniaczkach, ale czego się nie robi dla tej kruszynki w brzuchu. A Ty profilaktycznie czy stwierdzona wada?
Mama2014, współczuje tych mdłości, ja miewam ale lekkie i nie codziennie, najczęściej jak mam pusty żołądek.
Aga, kurcze, jeszcze choroba córci..:( trzymaj się! Przesyłam mnóstwo ciepła :*
Cichadoro mi też pomaga podstawienie pod nogi czegoś :)

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37cwa19pxss0gg.png
https://www.suwaczki.com/tickers/thgfskjo3b9dlzoo.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny i Hela- cześć.
Agniesia - ściskam mocno, ja też mam moja mała chorą.... 3 dni w przedszkolu była i już gorączka i katar, a w październiku miała operacje na ucho, bo miała 3 zapalenia pod rząd i teraz ma niedoszłych także boję się tych jej katarow, bo jej od razu na uszy idzie ....
No i dziś miałam Oooosttttaaaatniiiiii dzień w pracy, taka czuję ulgę.... W pon mam ostatni dzień opieki na dziecko i do 30.01 urlop, potem już l4, finito!!! Jeszcze mi było żal parę dni temu ale dziś tak się okropnie zdenerwowałam w pracy , a raczej mnie wnerwia jedna taka co ma po mnie cześć działań przejąć i zaczęła się miotac, bo jest tego masę i najchętniej teraz by jeszcze mi to zwaliła na głowę a jak jej powiedziałam asertywnie, że nie ma takiego prawa żeby na L4 dalej robić rzeczy związane z pracą i nie mam zamiaru tego już robić to tak na mnie wyskoczyła, że myślałam że mi oczy wydrapie... wariatka. Później na korytarzu nagadała jej moja koleżanka, z która pracuje w grupie- była przy tej akcji i jej nagadała, tamta mnie zaś potem przepraszała... a ja już nie miałam z nią ochoty gadać... I już się wyleczyłam z pracy, już mi nie jest żal, że nie będę pracować przez kolejnych 18 miesięcy... a i po macierzyńskim będę mogła wybrać urlopu 27 i 35 dni. ( oprócz sobot i niedziel), więc ok 3 miesiące:). I wezmę wszystko, co do dnia, ani godziny mniej, już zmadrzalam, już mi zapędy filantropijne przeszły. Bo jak byłam na macierzyńskim z córeczką to kazała mi dyr skrócić go o prawie 3 tygodnie, żebym wróciła na 1 września... nieprawdę to było, no ale byłam głupia i jej posłuchałam.... nie wybrawszy zaległego urlopu, który mi się należał zaraz po macierzyńskim, potem w połowie października ją olśniło i stwierdziła że muszę wybrać zaległy urlop.... rozpoczynając go z dniem 30 września...., więc było wyszywanie mnie z dzienników, czujecie??? Opiekunke miałam zatrudniona już od początku września i potem siedząc w domu na tym urlopie musiałam jej płacić przez prawie 3 miesiące takie "przetrzymanie", żeby mi nie zrezygnowała.... no po prostu, cyrk na kółkach....

Także dziewczyny czytajcie przepisy, dowiadujcie się i pilnujcie tego co Wam się należy, nie dajcie się zmanipulowac pracodawcy, bo mogłam w sumie siedzieć z dzieckiem prawie pół roku dłużej a nie 11 miesięczne- na piersi jeszcze - zostawiać z obca osobą i płacić jak za zboże.

Odnośnik do komentarza
Gość Sylwia Łomżynianka

Hej dziewczyny. Widzę, że tu sporo was ma problemy z tarczyca. Hm... A jak się rozpoznaje że coś może być nie tak? Nigdy nie miałam do czynienia z tarczyca/ hormonami. Tzn nawet nie wiem. W drugiej ciąży z córką za to miałam cukrzycę ciążowa i dieta była. Ech a teraz od jakiś 2 dni ciut lepiej się czuję. No dziś za to mam nerwy takie że szok, aż para mi z uszu bucha :-( aż mnie to wkurza że się tak wkurzam. I nic mi się nie chce. Jutro mam miec gości zaplanowalam ciasto i salatke a nawet do sklepu nie mam tej ochoty iść :-P

Odnośnik do komentarza
Gość Sylwia Łomżynianka

A powiedzcie dziewczyny jak z tymi sprawami z mężem? Bo mój to wiecznie by chciał a ja teraz nie mam wogóle ochoty, dosłownie nic, zero ochoty na cokolwiek, nietykalna się stalam. Ech.... Wkurza mnie to tez ale co na siłę mam się zmuszać. Mąż trochę się wkurza. A jak u was z tymi sprawami?

Odnośnik do komentarza

Sylwia u mnie po prostu tarczyca była badana i tyle. Teraz nawet mój lekarz mówił że każdej ciąży robią badanie tsh,nie tylko tym z podejrzeniem. A co do fiku miku to ja mam zakaz od lekarza narazie. Powiedział że jeśli bedzie ok to bedzie można za jakiś czas ale i to musi być delikatnie. Z mężem nie mam problemów. Rozumie sytuację i się nie domaga :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...