Skocz do zawartości
Forum

Sierpniowe mamusie 2017


ineeska

Rekomendowane odpowiedzi

No to wlasnie u mnie tak jest, potem wszystko tak przekreca, ze ja czuje sie winna wszystkiego chociaz wiem ze nie ma w tym w ogole mojej winy. Teraz tak samo, odmowilam sexu rano, to uslyszalam ze w takim wypadku to on dzisiaj tez idzie do kolegow, bo on musi zawsze miec to co chce, a ja musze sie godzic. Ja akurat chyba taka silna psychicznie nie jestem, nie wiem co ze mna bedzie za jakis czas.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Cichadoro, cos strasznego taki tekst od swojego faceta. Pewnie bym sie nad drastycznymi krokami zastanawiala ale wiem, ze z dzieckiem plus maluchem w drodze sprawy sie kaplikuja znacznie i juz spakowanie sie I wyprowadzka takie proste nie sa. Faktycznie moze rozmowa z kims kto Cie wlasciwie wyslucha moze pomoc. Nawet takie przegadanie moze doprowadzic Cie do podjecia jakiejkolwiek decyzji I dazenia do jej wprowadzenia w zycie, a taki cel z perspektywa, ze bedzie lepiej to juz duzo. Tule mocno do serducha.

Odnośnik do komentarza

Zostaje do poniedzialku. . Jutro ma mnie badac lekarz specjalista (ponoc), jak sie uda dostac do dr Wloch na echo to tez jutro.. wzieli krew, mocz do badan.. tyle na dzis..
jedna pani tu lezy 4 tygodnie i zostaje do porodu - jakies 2 tyg jeszcze.
Druga juz tydzien i nie wiadomo kiedy wyjdzie.. masakra..
no nic, trudno, najwazniejsza Mala Nastka a potem moj komfort ..

Odnośnik do komentarza

Już spozylam przepyszną- fuj,fuj,fuj!!! Glukoze, ale tak mi się już przed tym kręciło w głowie i dretwialy usta,myślałam,że zemdleje...pierwszy raz w tej ciąży....,że dorwałam się do niej czym prędzej:)

Mama- bądź upierdliwa pacjentka,o wszystko dopytuje a jeśli tylko coś Ci nie będzie pasować,np że strony pielęgniarek to poproś głośno i wyraźnie o egzemplarz karty praw pacjenta- taki zabieg działa jak czarodziejka różdżka, gwarantuje... wypróbowałam już w 2 szpitalach. Nagle zaczynają się interesować. Popychac diagnostyke szybciutko do przodu, ba....nawet uśmiechać:)
Jak ognia boją się pacjentki świadomej swoich praw, stajesz się VIPEM, na serio, bo panicznie boją się skargi a w karcie masz napisane do czego masz prawo i jakie obowiązki ma personel i lekarze. Właściwie to przy przyjęciu każdemu pacjentowi powinni proponować zapoznanie się z kartą praw - to byłby wtedy układ fair- nie prawdaz?
Bo jak siedzisz cichutko,grzeczniutko to z czasem zaczynają Cię traktować jak mebel... niestety tak to wygląda w większości szpitali...
A, jeszcze mój mąż ma już przykazane,że kiedy będę w szpitalu rodzić Janka to ma przyjeżdżać tylko i wyłącznie w koszulach- a nie w koszulkach z nadrukami,choć w nich chodzi non stop ...i ok, ale do szpitala przygotuję mu zestaw koszul- odprasowanych z krótkim rękawem,bo będzie ciepło. Nikt mi nie powie że z większym szacunkiem traktują faceta 46 letniego w koszulce młodzieżowej niż mężczyznę w koszuli... no i jego żonę i...dziecko....Taki banał, ale dziala. Nawet nauczycielki w przedszkolu poświęcają większa uwagę w rozmowie z oknami elegancko przychodzacymi po dzieci. Robiłam kiedyś taką obserwację koleżanek z pracy, przez dłuższy czas, z ciekawości, bo interesowało mnie zagadnienie kształtowania się wizerunku- to akurat z socjologii, bo to mój jeden z koników ukochanych.
Wyobraźcie sobie,że nawet postawa ciała odbiorcy - tego "wizerunku" się zmienia,siła głosu, no i czas poświęcony na rozmowę.

Odnośnik do komentarza

Cicha- kochana, szantaż emocjonalny seksem-PODLOSC I POSUNIECIE NIE DOPUSZCZALNE. Kropka.
Musisz po prostu porozmawiać z psychologiem, powiedzieć mu o tej relacji między Tobą a mężem,mężem a Tobą. Obiektywnym okiem musi to ktoś mądry ocenić i doradzić Ci co możesz zrobić. Bo inaczej udusi Cię ta sytuacja. Nie jest ona normalna. Walcz o swoje szczescie,bo masz do niego prawo! I....obowiązek...być szczęśliwa dla swoich dzieciatek. Wiadomo co dla dzieci oznacza życie że smutną,bezwolna mamą,pogrążona w depresji. Twierdzisz ,że nie jesteś silna psychicznie... jesteś,jesteś,tylko na razie nie jesteś sobą,bo jesteś zniewolona. I w niczym,pamiętaj,w niczym nie ma Twojej winy...i nie daj sobie tego weprzec. Bo cień poczucia winy może Cię zgubić.
Poszukaj na necie terapeuty z dobrymi opiniami. Walcz, teraz jest najlepszy moment,nie odkładaj.

Odnośnik do komentarza

Cichadoro musisz bardzo kochać męża skoro nawet siebie obwiniasz. Ale dziewczyny mają rację. Wybierz się i porozmawiaj z kimś kto potrafi ocenić całą sytuację. Podejrzewam że na wspólną terapię nie masz co liczyć więc wybierz się do specjalisty jak nie będzie go w domu. Żeby żadna pozornie dobra sytuacja Cię znowu nie wpędziła w poczucie winy że coś robisz źle. Posłuchaj rad forumowych koleżanek :)

Odnośnik do komentarza

Nie chce się użalać, ale ...szlag mnie tu jasny strzeli!!! Jeszcze 35 min i koniec badania będzie,ale jestem cholernie głodna,żołądek mnie kluje,w głowie wiruje,duszno mi jakoś....aż się boję co to za wynik z tej krzywej wyjdzie... Za pierwszym razem,w 10 tygodniu czułam się o niebo lepiej a teraz jakieś cyrki. Odbija mi się ta glukoza i mam wrażenie że zwymiotuję zaraz. Chyba po tym pobraniu ostatnim pójdę do kibelka i to zwrócę, bo czuję,że mi to zalega. Tyle,że nie potrafię wymiotować bezglosnie a tu cała przychodnia ludzi... chyba muszę zapytać Karoli,jak ona to robi:(
Teraz pojechali na psychoterapie,załatwiamy dziś wszystko hurtem,a mąż na popołudnie załatwił sobie do pracy.

Też się tak czulyscie fatalnie na krzywej?
A, no i mroczki mam przed oczami co parę minut. Co zesz to za dziadostwo.

Odnośnik do komentarza

Ja o 9 pojechalam na miasto i dopiero wrocilam. Maz zabral samochod i teraz on pojechal do dentysty, bo od rana to juz chyba zjadl cale opakowanie przeciwbolowych. Coz, jakos nie jest mi go szkoda. Jeszcze mlody zsikal mu sie w majtki jak mnie nie bylo, wiec musial sie wykazac wreszcie, szkoda ze to kupa nie byla.

A sexu nie bedzie, dopoki sie nie postara zeby znowu mi sie chcialo. Trudno, najwyzej bede plakac po nocach jak bedzie wychodzil. Jesli potem sie okaze ze to nie do kolegow chodzi tylko do kolezanek to moze wreszcie mnie otrzezwi i uciekne jak najdalej.

W lidlu oczywiscie nawet jedna skarpetka nie zostala... Za to obkupilam sie w ciuchu w mikro ubranka i dwa szlafroki dla siebie do szpitala. Jejku juz nie pamietam co mi sie sprawdzalo na poczatku wiec bralam wszystko co mialo maly rozmiar i nie bylo chlopiece. Skonczylo sie tak ze kupilam mase rozowych ciuszkow, ktorych mialam tak unikac ;) lepiej zeby plec sie nie zmienila ;)

A no i ja sie przeziebilam, mam kaszel i straszna chrype, to kupilam ten prenalen i zaraz bede robic syrop z cebuli.

I odebralam wyniki z glukozy, na szczescie idealne.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Mój Janek chyba się zaraził na świętach chorobą. W nocy spał ze mną. Ma katarek dość taki uporczywy, na szczęście nie ma temperatury. A mój drugi Synek szaleje w brzuchu aż miło ale spryciula jak tylko chcę nagrać telefonem to nagle cisza ;) już tyle prób było i nic fajnego nie załapalam chociaż od tygodnia mój brzuch dosłownie tańczy. Chciałam mężowi pokazać ale jak tylko patrzy albo kładzie rękę na brzuch to też przestaje.
Cichadoro nie mów że tak u Ciebie rozdarli w lidlu ciuszki. To podejrzewam że u mnie jeszcze by cokolwiek znalazł.

Odnośnik do komentarza

no niestety... było tylko kilka bodziaków, ale akurat wzory mi się nie podobały, zresztą porozdzierane opakowania i podejrzewam, że aby znaleźć do pary to musiałabym po całym sklepie szukać, może w innym koszu by było. wczoraj musiało się tam dziać ;)
ale podliczyłam moje zakupy w ciuchu, dzisiaj była złotówka za sztukę i zapłaciłam za wszystko 26 zł, a normalnie jak zliczyłam ceny z metek to wyszło 150, więc udało mi się ;) szkoda, że dalej nie mam szafki na ciuszki i nie mogę już powoli zacząć prać, tylko wszystko tak leży w torbach poupychane po kątach.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Hej i ja się melduję ale ledwo żywa tak mnie kręgosłup boli że dzisiaj ledwo chodzę i brzuch mnie boli.
Wczoraj zjadłam kawałek pizzy myślałam że w nocy się przekrece tak mnie męczyło :(
Ja już chce 9miesiac i urodzić bo mam serdecznie dosyć.
Mój mi każe leżeć ale ani leżeć ani siedzieć nie moge,mała mnie kopie w piątek do lekarza mam nadzieję że wszystko w porządku ale szczerze powiedziawszy wolałabym żeby mój został dłużej w Polsce jestem wściekła bo już środa w niedzielę już jedzie.

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie w zimowy wiosenny dzien:(
Cichadoro to straszne że mąż tak Cie traktuje. Zastanawiam się co napisać żeby Cię wesprzeć i nic mądrego nie przychodzi mi do głowy. Pewnie wypadałoby kopnąć go w tyłek i wyrzucić z domu ale akurat moja siostra też przez to przechodziła i zdaje sobie sprawę że łatwo się mówi ale wykonać dużo trudniej zwłaszcza jak są dzieci. Zgadzam się z dziewczynami że może terapia by Ci pomogła bo my obiektywnie raczej nie jesteśmy

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3uay3nci3hh85.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhpfq2uu94.png

Odnośnik do komentarza

Byliśmy dziś rano zapisać Olke do szkoly;) jedna rzecz z głowy, jutro weterynarz z naszym kociakiem a w piątek glukoza.
Axam aż się boję co to będzie że mna:/
Zagladnelam do Lidla wielkich zakupów nie zrobiłam bo nie było w czym wybierać ale udało mi się złapać body z krótkim rękawem, spodnie, sliniaki i skarpetki:) wszystko brałam 50/56 większe będę kupować później jak będę pewna że mam już wszystko na początek.

monthly_2017_04/sierpniowe-mamusie-2017_56727.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3uay3nci3hh85.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhpfq2uu94.png

Odnośnik do komentarza

Mama 2014 caly czas trzymam kciuki i co chwilę o Was myślę.
Cichadoro, najlepszym rozwiązaniem wydaje się terapia par, ale skoro Twój mąż nie dostrzega problemu to raczej nie da się tego tak rozwiazać. To bardzo przykre czytać o takim zachowaniu mężczyzn w stosunku to swoich kobiet, tym bardziej w ciąży.

Dziewczyny! Apeluję! Czujecie się atrakcyjne w ciąży! Oczywiste jest że ciało się zmienia, ale atrakcyjność to też pewność siebie, to jak się czujesz ze swoim ciałem... ja w drugie święto na roczku chrześnicy zaprezentowałam się właśnie w sukience happy mum (notabene kupionej w promocji za 55 zł) i wszyscy mówili mi, że promienieje - a daleko mi do figury modelek z ich strony!
Także Dziewczyny, jesteśmy piękne!!!

Odnośnik do komentarza

Aniolkowa - masz 200% racji!!! Powiesiłam właśnie sukienki z worow na wieszaki, jak będą mnie uda ocierać:/ to ubiorę pod spod krótkie legginsy,takie przed kolana mam jedne,wielkie. Jak tylko zrobi się cieplej- a to ma nastąpić już na majówkę, to wskakuje w te kiecki,tuniczki i heja na....miasto...hi,hi - czyli do Biedronki...się lansować:) tym bardziej,że to moja ostatnia ciaza,muszę wypelznac w końcu z tych dresów.

Odnośnik do komentarza

Hej mamuśki

Aniołkowa Mamo, masz racje, jesteśmy piękne a ciąża to cudowny stan, w którym jeśli będziemy się czuły pięknie, to tak będzie :) przyznaje że sama miałam kryzys "tuszy" ale już wiem że to przejściowy okres, którym trzeba się w 100% cieszyć, przecież tak bardzo tego pragnęłyśmy! :)

Cichadoro, smutno się robi czytając, że Twój mąż tak Was, Ciebie i Waszą rodzinę traktuje, przykro mi i nie wiem co można Ci doradzić. Gdybyś była sama, bez dzieci, to decyzja była by oczywista, a tak to chce się dobra tych dzieciaczków, choć czasem lepiej, jak nie muszą przebywać w negatywnych emocjach. Akurat w Waszym wypadku, jak on się tak zachowuje to dobrze, że jeździ w dłuższe trasy, masz spokój chociaż. Ale spróbuj, dla własnego dobra i zdrowia wizyty u specjalisty, może odkryje gdzie leży problem.

Mama2014, dobrze że już jesteś pod opieką i coś będą działać, informuj nas na bieżąco, bądź dobrej myśli i wytrwaj w tym szpitalu, choć wiem że ciężko, bo jeszcze córa w domu, ale tak trzeba. Szkoda słów co do lekarza prowadzącego :/ mam nadzieję że moja dr lepiej wszystko widzi na tym swoim usg, bo różne już rzeczy przechodzą przez myśl.

Natha, ja też w piątek jadę na krzywą cukrową, akurat koleżanka też będzie więc będzie raźniej, choć też się boję co to ze mną będzie, czy nie fiknę tam z głodu :)

Dziś były u mnie koleżanki, jedna z 7mies córeczką, druga z 1,5 r synkiem, było super, ale potem tak padłam że godzinę spałam, zauważyłam już że szybciej się męczę i bardziej niż w 1 trym.potrzebuję drzemek w ciągu dnia.
Jutro podejdę do lidla, choć wątpię czy coś zostało, z myślą o czymś dla siebie bo dla małej już mam 6 kartonów ciuszków, narazie do rozmiaru 68-72, poprane i poprasowane, jest tego tyle że już nic nie kupuję, choć wzory piękne i cena fajna. No ale wszystko z głową :)

Buziaki dziewuszki :*

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37cwa19pxss0gg.png
https://www.suwaczki.com/tickers/thgfskjo3b9dlzoo.png

Odnośnik do komentarza

No wlasnie co innego jak znajomi mowia ze sie pieknie wyglada, ja przez cale swieta slyszalam 'o rany ale sie gruba zrobilas' i nagle poczulam sie jak wieloryb, zaczelam zauwazac ze rzeczywiscie mi przybywa nie tylko w brzuchu. Zawsze bylam szczupla wiec rzuca sie w oczy, no ale kurde w ciazy jestem, nie bede wygladac teraz jak modelka...

Dzieki dziewczyny za wsparcie. Powiem wam ze ja juz kiedys szukalam jakiegos specjalisty, ale w okolicy nie bylo nikogo godnego polecenia i jakos odpuscilam.

Dla siebie tez kupilam dwie sukienki i czekam na cieplejsze dni zeby moc w nich chodzic.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Ja nie czuje się jakoś źle w swoim ciele choć zdecydowanie lepiej wtedy gdy się wymaluje i wyszukuje do wyjścia. W domu raczej getry jakaś bluzka zero make up więc wtedy rzadko w lustro patrze:) bardziej denerwuje mnie fakt że mecze się szybko, jak trochę pochodzę to od razu te pachwiny bolą i przez to taka bezużyteczna się robię.

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3uay3nci3hh85.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhpfq2uu94.png

Odnośnik do komentarza

Jestem tak strasznie śpiąca i słaba,nie wiem czy przez pogodę czy ta glukoze rano...nie potrafię nic zrobić,co wstaję,to kręci mi się w głowie i kładę się znowu. Gdybym zasnęła to bym nie wstała do rana,no ale Martusia szaleje,wiec nie ma szans na sen...
Mąż w pracy do 22, wiec jeszcze 1,5 godz i kładę ją spać i chyba sama też się położę.
U nas dziś miało nie być prądu od 8-19... no ale o 13 włączyli- dzięki Bogu, bo dziś to bym nie miała siły bawić się z Martą a tak patrzy na baje. Pół dnia była u cioci,to się wybawila.
No ale lodówkę zaczęliśmy rozmnażać,no i musiałabym ja wieczorem umyć....nie cierpię tego,z resztą nie znam nikogo kto to lubi... znacie szybki sposób na mycie lodówki?? Może karcherem:), tylko musiałabym ja wywlec na dwór najpierw...
A tak na poważnie to najlepszym pochlaniaczem zapachów do lodówki jest soda oczyszczona wsypana do kubka. Moja przyjaciółka nie umiała nachwalic się tego triku,przed imprezą tak zrobiła i zapachy potraw- tortu,zimnej płyty itd nic nie poprzechodzily.

Odnośnik do komentarza

Zawsze jak myje lodowke to woda z octem. . . Mamy stara lodowke i zachodzi szronem jak nie wiem, lod sie robi.. no ale nic nir trwa wiecznie.
Na nowe mieszkanie mamy nowa lodowke .. mam nadzieje, ze bedzie fajnie chlodzic, mrozic i dzialac. Niby ma tego no frosta i jakies funkcje by wlasnie nie przenikaly zapachy. Jak bedzie w rzeczywistosci to sie przekonamy.

Axam, ja po badaniu mialam to samo, bylam nie do zycia. . Musisz przetrwac.. jutro bedzie lepiej- mam nadzieje..

Ja leze i leze .. przespalam sie troche.. Nastusia daje znac o sobie..
mam nadzieje, ze postawia jutro jakas diagnoze i bede mogla w miare spokojna wyjsc do domu.

Odnośnik do komentarza

Mama,dobrze,że umiesz się wyciszyć i wypoczywać.
A mi od godziny nie dobrze,mdli mnie,głowa mnie boli, już chce jutro... tak mi źle,fuj. Odbija mi się ta cholerną glukoza, tak jakby organizm cały czas nie potrafił tego przetrawić. Po wynik pojedziemy dopiero w pon,bo lab w innym mieście,no i od razu zawieziemy PIT y.Wiec dopiero w pon dowiem się jaki wynik.

Ktoś,kto mówi ciężarnej że jest gruba jest głupi jak but i brak mu taktu. Moja mama ostatnio wyśmiała mnie - uwaga- w obecności męża ,że mam wiszące cycki.... przyjechała bez zapowiedzi i byłam bez stanika. To było jeszcze przed nasza kłótnią... no cóż nazbierało się jej....

Odnośnik do komentarza

Ja tez dzisiaj bie do zycia, slabo mi ciagle. Mialam sobie ostatnio zrobic morfologie bo nie mialam skierowania i w koncu zapomnialam, ale raczej wyniki mi sie posypaly, bo wlasnie ciagle mi sie w glowie kreci. Zaraz mam wizyte to pewnie teraz na krew dostane skierowanie. Ciagle mi sie spac chce i to taka sennosc na ktora nic nie pomaga i taka otepiala sie czuje. Cisnienie mam takie jak zawsze wiec to nie to.

Mama_2014 a jak znosisz rozlake z corka? Bo ja sie najbardziej boje tej tesknoty jak do szpitala pojade. Jeszcze jak tylko na porod i nie bedzie komplikacji to tylko 3 dni i do domu, ale boje sie ze wlasnie wczesniej na jakiejs obserwacji bede czy cos bo to nigdy nie wiadomo.

A jeszcze mi duszno i tchu brakuje, ale to akurat od brzucha. Dzisiaj jeszcze syn po kapaniu latal na golasa, cos sie wyglupiali z mezem i sie w dupke uderzyl i centralnie wypial sie mezowi w nos z tekstem 'pocaluj' to myslalam ze juz sie udusze i ze smiechu i z kaszlu.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...