Skocz do zawartości
Forum

Czerwcóweczki 2017


Gość nanutka

Rekomendowane odpowiedzi

Axam ja pisałam wcześniej że mialam robiony rezonans mimo ciązy i nie mam przepukliny sa tylko jakieś torbiele Tarlowa (akurat tam gdzie boli) polscy lekarze ignorują te torbiele mówią że one nie dają bólu a za granicą jest to uważane za chorobę i usuwane i jak najbardziej twierdzi się że mogą wywoływać ból-sa wypelnione płynem mózgowo rdzeniowym i mogą przecież uciskać.
Ja bóle w tym miejscu miałam średnio raz na rok na 2 lata (ale lekkie i tylko przez 2-3 tyg)i już wcześniej miałam 5 lat temu rezonans i też przepukliny nie wykrył więc nie wiem co jest grane
Dzięki dziewczyny za wsparcie ale ja już nie daję rady-nawet na podsuwacz mi się ciężko podnieść.
Jestem z Poznania.
Ortopeda mi zalecił wizytę domową fizjoterapeutki-jutro ma przyjść ale ja to czarno widzę bo co ona może ze mną ćwiczyć jak ja nie mogę się w ogóle ruszyć :-(

Odnośnik do komentarza

Ewcia no spora dziewczynka, mój tydzień wcześniej ważył prawie pół kg mniej.
Theamy może to przesilenie wiosenne. Ja cały dzień na pełnych obrotach, tylko marzy mi się słoneczko

Witaj trochę pozytywnego myślenia, przyjdzie fuzjoterapeutka i wiadomo że cudów nie zdziała ale może choć trochę pomoże. Niestety w ciąży organizm jest bardziej obciążony a przu tym jest mniejsze pole do tego by się leczyć.
Oby ta wizyta dała Ci nadzieje że będzie lepiej.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! Miałam dziś USG 31 tydz i jest 1500g i nareszcie głowa w dół, chyba taki wielkanocny prezent bo jeszcze 2 tygodnie temu położenie miednicowe. U mnie z kolei jakiś przypływ energii, z czego korzystam i się rozciągam i gimnastykuje do porodu ;-)
Dziewczyny intymny temat. Mianowicie "masaż krocza" robicie/nie robicie/robiłyście w poprzedniej ciąży? Na szkole rodzenia położne bardzo obojętnie do tego pochodziły w stylu nie pomaga, nie zaszkodzi. Pytam o to w kontekście ochrony krocza przed nacięciem. Jestem ciekawa waszych opinii i doświadczeń z poprzednich ciąż? :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxk0s3680piod8.png
https://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg4bof2uua.png

Odnośnik do komentarza

Co do masażu krocza, to trochę o tym czytałam. Mój ginekolog pokazał mi masaż, to myślałam że spadnę z fotela, ale jak to ujął:"To nie ma być przyjemne" :D
W każdym razie powiedział, że nie zaszkodzi, ale wszystko zależy od dziecka czy pomoże. Moje położne polecały i mówiły żeby robić.

A my z mężem dziś spakowaliśmy torbę do szpitala-stoi i czeka :)

https://www.suwaczki.com/tickers/l22np07w9wvpzqve.pnghttps://www.suwaczki.com/tickers/atdcp07ww3v22e12.png

Odnośnik do komentarza

Nosorożec hmm, ja masowałam miesiąc przed porodem, codziennie po kilka ruchów. Pękłam w jednym miejscu a w drugim położna musiała naciać. Także nie wiem na ile to skuteczne, na pewno nie zaszkodzi ale wszystko zależy od dziecka, wielkości główki, siły parcia. Oprócz masażu piłam też herbate z liści malin ale to dopiero po 33 tc, wcześniej raczej się nie zaleca

Dziewczyny wesołych i spokojnych Świąt Wam życzę

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza
Gość Misiomyszka

Hej
Ja w poprzedniej ciąży nie robiłam masażu a i położne sceptycznie podchodziły. Bardziej naciskaly na ćwiczenia mm krocza i prawidłowe oddychanie. Ja byłam nacinana ale mały owiniety pępowiną i skurcze słabe, baly się że inaczej nie przepchne go.
Co do wózka ja używałam Bebetto Holand i nie narzekam. Dla małej jeszcze się nada więc wytrzymały był Zwłaszcza że zimą jeździłam dużo. Ale nie wiem jak twój model.

Wesołych spokojnych świąt dziewczyny

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki zdrowych, pogodnych i wesołych Świąt!!!!

Witaj mam nadzieję, że wszystko się poukłada i będzie dobrze, tak jak dziewczyny pisały myśl pozytywnie, to pomaga.

Ja byłam na wizycie w czwartek mała 1200 a ja 10,5 do przodu - przełom 29/30 tygodnia. Maleńka główką w dół i raczej nie powinna się już obrócić - tak powiedziała lekarka. Łożysko już nie jest przodujące. Mała ma długie włosy i zadarty nosek - po mamusi.
Okazało się że mam żylaki w miejscu intymnym, nic nie można z tym zrobić, po porodzie samo przejdzie, ale jak będzie większy wysiłek to będzie bolało. Nie jest to zagrożenie dla ciąży ani przeciwwskazanie do porodu naturalnego. Zaczynacie się bać porodu czy podchodzicie do tego ze spokojem?Mnie najbardziej przeraża fakt, że będę musiała czekać z bólami na izbie przyjęć. Synka rodziłam w innej miejscowości i tam od razu szło się na oddział. U mnie trzeba czekać aż Cię przyjmą i to ponoć w kolejce. Lekarka uspokaja, żebym do ostatniej chwili w domu siedziała, to szybko się mną zaopiekują ( o ile nic złego się nie będzie działo - będę czuła ruchy, wody nie będą zielone i nie będzie ich dużo, tylko będą się sączyły, nie będzie dużego krwawienia).

Pozdrawiam :-)

Odnośnik do komentarza

U mnie do porodu od dziś równo 60 dni wiec jeszcze na spokojnie i raczej się nie denerwuje, ale myślę że im bliżej tym będzie bardziej nerwowo ;-) A do tego mi ulżyło od piątkowego USG, bo Janka była już glową w dół i mam nadzieje ze tak zostanie. Wcześniej miałam wizję złego ułożenia i konieczności cesarski, a tego chciałabym uniknąć :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxk0s3680piod8.png
https://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg4bof2uua.png

Odnośnik do komentarza

Ja po pierwszym porodzie mniej więcej wiem czego się spodziewać aczkolwiek zdaje sobie sprawe że każdy poród jest inny.
Krasnalek pewnie jeszcze nie miałaś gbs
Nie wiem czy wiecie ale jeśli jest dodatnie to w szpitalu trzeba być w miare szybko by zdążyli podać antybiotyk

Wszystko na pewno będzie dobrze, jak już przyjdzie ten moment to człowiek myśli tylko o tym że już za chwilę zobaczy maleństwo.....i jakoś to samo idzie.
Najważniejsze to odpowiednie oddychanie i później to już tylko przeć :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

Wesołych Świąt dziewczyny.
Była fizjoterapeutka, nic nie wymyśliła, zrobiła masaż -nic on nie zmienił. Ciągle sie boję że już nie wstanę z łóżka.
Od 5 dni bardzo słabo czuję ruchy i malutko ich a nie mam jak dotrzeć do szpitala. Szukałam na necie gina ktory by przyszedł do domu i nie ma. Np do mojej śp.babci przyszedł z przenośnym USG brzucha.
Mam detektor tętna więc nim sprawdzam ale te ruchy mnie niepokoją.

Odnośnik do komentarza

Witam, a może jakbyś zadzwoniła na pogotowie to by Cię karetką zawieźli, ale nie wiem czy im się to spodoba. No i jakoś trzeba wrócić. A Twój ginekolog nie ma możliwości przyjechania? Oczywiście, że są dni, w których dzieciątko mniej się rusza i to może być niepokojące. Spróbuj z położną jak rodzi JoasiaG. A ten lekarz co był u Twojej śp. babci to dawno z takim USG jeździł, bo może by się udało, żeby i do Ciebie przyjechał albo inny z tej samej przychodni skoro mają.
JoasiaG nie miałam jeszcze GBS pewnie na następnej wizycie będę miała albo na jeszcze kolejnej. Na następnej wiem, że mam dostać plan porodu. No i trzeba będzie zacząć szykować rzeczy do szpitala.
Jutro dziewczynki w lidlu można będzie kupić różne rzeczy dla maluszka.

Dzisiaj miałam mały kryzysek. W maju idziemy na komunę, już sobie w głowie wymyśliłam w czym pójdę o ile pogoda dopisze, dzisiaj też chciałam to ubrać mimo braku ładnej pogody,a lew mieszkaniu gorąco, wiec mogłam. Okazało się, że w sumie się w to zmieszczę, ale źle wyglądam. No i się poryczałam, że wyglądam we wszystkim grubo i brzydko. Wiem, że to nie jest powód do płaczu, ale hormony działają. Miałam nie wydawać kasy na kieckę, bo spore wydatki nas czekają w maju a tu jeszcze to... .No ale trudno.

A jak tam po świętach? Ja aż bałam się na wagę stanąć, bo wszystko takie pyszne no i było dużo ciacha :-)

Pozdrawiam :-)

Odnośnik do komentarza

cześć,
Witam - faktycznie można wezwać wcześniej położną do domu, one mają nieraz dużą wiedzę i mogą podsunąć pomysł co zrobić w takiej sytuacji...

u mnie zaczął sie 32 tydzień, minus taki że mam półpaśca, na jutro dopiero dostalam się do lek rodzinnego, a wizyta u mojego gin za niecałe 2 tygodnie. Jakoś dam radę, nie czuję się najgorzej. Wiem że tego w ciąży się nie leczy. Moje dwie znajome miały i obyło się bez powikłań. Mała kopie, wczoraj byliśmy z mężem na spacerze wreszcie.
pozdrawiam czerwcówki :)

Odnośnik do komentarza

Witaj- już wiem od tej koleżanki z NFZ jak można załatwić ewentuana refundacje na operacje,której nie wykonują w Polsce. Otóż na str int NFZ jest taka zakladka: druki refundacja, Druk E - 112 trzeba go pobrać, pierwsza cześć wypelniasz Ty, drugą musi wypełnić lekarz specjalista ( o specjalizacji II stopnia, dr habilitowany)- takie są wymogi.
Przesylasz ten wniosek + całą dokumentację medyczną,która masz do Centrali NFZ w Warszawie na ul.Grojeckiej. O ile takiej operacji nie ma możliwości wykonać na terenie kraju i rozpatrza wniosek pozytywnie to jest realna możliwość refundacji jej za granicami, tylko nie wiadomo czy czasem nie trzeba wyłożyć a potem NFZ zwraca. Tak więc Kochana jakaś możliwość jest. Trzeba ufać,że się jakoś ułoży, po ciąży pewnie trochę odpuści choć na tyle,że będziesz mogła chodzić. Trzymam za Ciebie i dzieciątko.

Dziewczyny,jestem z sierpniowych mamuś. Wskoczyłam tylko na tego posta do Was, już znikam. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Ja same skarpetki, myślę że na jesień/zimę dopiero butki ;-)
U mnie jakaś tragedia z plecami się zaczęła czy siedzę czy leżę nie mogę sobie wygodnej pozycji znaleźć, a jak już sie uda to po 5 minutach przestaje być wygodna. Z kolei jak chodzę niby jest lepiej ale wtedy mam wrażenie że skóra na brzuchu jest tak napięta że zaraz pęknie. Masakra :-P

https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxk0s3680piod8.png
https://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg4bof2uua.png

Odnośnik do komentarza

Krasnalek ja głównie skarpetki, mam jedne sandałki ale takie z materiału, tylko one są już na rozmiar 62 więc cgyba tylko na końcówkę lata. Długość bucika 8 cm

Nosorożec u mnie w pierwszej ciąży też kręgosłup siadał. Pomagało mi siedzenie na piłce fitness, ona też dodatkowo rozluźnia miednice. Teraz już w 4 miesiącu zaczęłam robić ćwiczenia na wzmocnienie ktęgosłupa i nóg i póki co ból mi nie dokucza

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

Axam odpisałam Ci tez na sierpniówkach-dzięki za tą informację o NFZ choć boję się że to oleją bo polscy lekarze nie uznają torbieli za problem i bedzie że to nieuzasadnione. Dziwi mnie to skoro w innych krajach się je operuje i uważa że mogą dawać ból.
Dziewczyny ten lekarz który był u babci już nie pracuje a inni nie jeżdzą ale wczoraj zadzwonilam do rejestracji do jednej przychodni pytać czy stamtad by ktoś przyjechał a babka mówi że zna ginekologa z przenośnym USG i jutro on do mnie przyjedzie.
Z tymi ruchami jest coś nie tak-nie pomaga poszturchiwanie brzuszka,mówienie itd. A wcześniej od 24 tyg do 31 czułam ciągle ruchy,kopniaki -nawet żartowałam że mała nigdy chyba nie śpi. Teraz na godzinę mam może z 2 ruchy i to słabiutkie-jak w 16 tygodniu.Nawet ich nie widać za bardzo więc zmiana jest duża.
Boję się ciągle że to niedotlenienie przez to leżenie na plecach-obawiam się że ten lekarz w domu to przeplywów przez łożysko nie będzie miał jak sprawdzić.
Tętno na detektorze mniej więcej jest chyba takie jak zawsze=on nie zlicza-można tylko posłuchać.
O karetce też myślałam ale prawda jest taka że nawet nie wiem jak się na nosze przekulać ale może by sobie ze mną dali radę.
Codzien chce mi się ryczeć tak się boję że nigdy nie będę już chodzić, spać też się nie daje bo nie mogę się wygodnie ułożyć a kazda zmiana pozycji to dodatkowy ból

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny w tym stanie do szpitala nie pójdę-kto mi będzie co chwilę przynosił podsuwacz itd, dosyć się napatrzyłam na traktowanie w szpitalu jak leżałam 2 razy z cukrem, pacjentka miała leżeć-zatrucie ciązowe, duże ciśnienie a jej mówili "tu nie ma pacjentek leżących" i że ma sobie wstawać.
Innej sie pytali co robi na wózku jak miała bóle itp
Jedną straszyły położne że naślą pracownika socjalnego bo nie chce wstawać- nie wstawała z powodu bólów głowy.
ja też miałam bóle głowy,leżałam przez to na neurologii i też mi się w szpitalu ginek. czepiali że dużo leżę...także ja dziękuję za takie stresy...
Był u mnie ginekolog powiedział że z ciążą wszystko ok, obawiałam się bo ma koszmarne opinie na necie ale do mnie był bardzo miły i odpowiadał na każde pytania.
Dziecko podczas USG bardzo mało i słabo się ruszało ale jak popukał głowicą to kopnęło. Sprawdził przepływy niby wszystko ok, waga 2200,pomiary w normie,nie wiem z czego wynika ta zmiana w ruchach,nie reaguje na moje poszturchiwanie brzuszka, na to jak mąż do brzucha wręcz prawie krzyczy , na światło lampki(bo i tak też próbowaliśmy) więc dalej jestem niespokojna.
Mówił że nawet mi wizyt więcej nie potrzeba bo ciąża wzorowa,że niech położna przychodzi z KTG bo niektore mają to urządzenie.Jutro zadzwonię do położnej.

Odnośnik do komentarza

Witam najważniejsze że z dzieckiem jest wszystko ok, umów się z położną na kilka spotkań to będziesz spokojniejsza. Pamiętaj że dziecko ma coraz mniej miejsca i teraz już na pewno nie będzie tak ruchliwe. Będą to raczej rozpychania a nie takie szaleństwa jak na początku.
Który to już tydzień, kiedy masz wizytę u gina ?
Na Twoim miejscu do porodu wybrałabym inny szpital nawet jeśli trzeba trochę dalej jechać

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

Witam jak mam taki sposób jak Malutka jest mniej ruchliwa i się niepokoję to staram się zjeść coś słodkiego wtedy staje się bardziej aktywna. Z synkiem też tak robiłam, ewentualnie myślałam o czymś co mnie wkurza ( może i nie powinnam, ale szybko się aktywował, ale były to myśli związane z praca bo prawie do końca ciąży pracowałam).
Wiesz co jeżeli w Twoim szpitalu tak traktują kobiety w ciąży, to może faktycznie wybierz inny szpital. Chyba Faktycznie najlepiej byłoby być pod stała kontrolą.
U mnie jak leżałam od końca 10 tygodnia przez 10 dni ( miałam wycinany wyrostek i wykryli jeszcze krwiaka) to raczej byli mili. Po operacji nie mogłam wstawać, dopiero na następny dzień ( może i mogłabym wcześniej ale się bałam byłam sama na sali), wiec nawet jak w nocy zadzwoniłam to pielęgniarka przyszła i zmieniła mi pampersa -nie miałam cewnika, bo stwierdzili, że może jakaś infekcja się wdać, do basenu też nie potrafiłam się załatwić, bo nie czułam za bardzo czy chce czy nie.
Może jest w Twojej okolicy nawet trochę dalszej szpital, który by CI odpowiadał. Może niech lekarz rodzinny wystawi Ci skierowanie i możesz jechać , do którego chcesz, a rodzinny przychodzi też na wizyty domowe.
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...