Skocz do zawartości
Forum

Październiczki 2009


żabol22

Rekomendowane odpowiedzi

witajcie moje drogie ale mi szybko minal weekend ::): w sobote bylismy u tesciowej ,a wczoraj maz zabral mnie do kina na harrego :D i zakupy . w drodze dowiedzialam sie ,ze Babe2k jest w szpitalu i ma zagrozony przedwczesny porod ::): normalie szok pojechalismy z mezem do niej biedna cala nac na porodowce lezala bo w szpitalu miejsc nie bylo dopiero rano przewiezli ja na oddzial noworodkowy. dzis juz lepiej sie trzyma i zagrozenie minelo ,a to najwazniejsze. biedna tyle podzyla tam

http://www.suwaczek.pl/cache/def6c05698.png
http://tickers.babygaga.com/p/dev124pr___.png
http://www.suwaczki.com/tickers/2nn33e3kln87ripp.png

Odnośnik do komentarza

pozdrowie i ucaluje napewno. nie wiadomo co jest przyczyna tego , pewnie te wszystkie stresy. dostala hormon na rozwoj pluc malego. teraz dostala kroplowke z magnezem i zelazo bo ma anemie. na ktg wczoraj wyszly jakies skurcze ,ale dzis juz znaczna poprawa.napisze dokladnie wieczorkiem co u niej nowego jk sie z nia skontaktuje.

http://www.suwaczek.pl/cache/def6c05698.png
http://tickers.babygaga.com/p/dev124pr___.png
http://www.suwaczki.com/tickers/2nn33e3kln87ripp.png

Odnośnik do komentarza

Witam poniedziałkowo wszystkie brzuszki oraz naszego rodzynka!:36_3_15:
tyle od piątku nastukaliście, że ledwo nadrobiłam zaległości:36_19_3:
Ja weekend spędziłam bardzo swojsko u teściówki. pies się wyspacerował za wszystkie czasy, ja przy okazji też :16_2_27:. no i każdego dnia obowiązkowo spacerek nad jezioro- pluskał się jak szalony. normalnie wodnik szuwarek
ja chyba wskoczę sobie do łóżeczka na małą drzemkę- wstałam dziś przed 6 rano i ziewam non stop

babe2k, mam nadzieję, że z Tobą i Olkiem już lepiej. tulę mocno. trzymaj się Kochana:zwyrazami_milosci:

do później:11_9_16:

podaruj 1% dla Tomka http://fundacja-sloneczko.pl/apele/pokaz_opis.php?ida=120/C

http://s7.suwaczek.com/20090221310117.png

http://s1.suwaczek.com/200910201962.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!

Byłam jeszcze poźnym wieczorem na forum ale nie miałam siły aby cos naskrobac.
My jak zwykle w rozjazdach.

Królik współczuje bólu. A po lesie to ja nie pamiętam kiedy ostatnio chodziłam, ale pewnie nie tak szybko zawitam

agaska w weekendy zawsze u nas pusto - ja juz się przyzwyczaiłam

Anna WF sporo zdązyłas załatwić z samego rana - ale jesteś rozgarnieta :Oczko:

Paulii przekaz Żanecie że trzymamy kciuki za Nich! Żeby wszystko dobrze było i jej synuś jak najdłużej siedział w brzuszku - niech trzyma się dzielnie. Bedzie musiała uwazac teraz na siebie i sie nie przemeczać. A Ty Paulii daj znac jak sie czegos nowego dowiesz

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

Witajcie w poniedziałek.
Paulii pozdrów i uściskaj Żanetkę i maleństwo teraz gdy jest pod opieką musi wierzyć że będzię dobrze. My z mężusiem wieczorkiem poszliśmy do znajomych i że długo się nie widzieliśmy to Panowie pofolgowali sobie troszku dziś efekt taki że mój P leży w łóżeczku i dogorywa hi hi.:smile_move:. Mnie do kupienia zostało jeszcze parę drobnych kosmetyków i pampersiątka.Wózeczek mamy upatrzony w sklepie ale kupimy go na ostatni moment .Teraz zaczynam pomału zbierać się za pranko dzidziusiowych rzeczy i przygotowanie torby do szpitala ,31 mam wizytkę wówczas będę wiedzieć czy mam sie szykować na cc czy spróbujemy urodzić sn. Mam słabą siatkówkę a poza tym choruje na astmę od dziecka. Jestem dobrej myśli bo 3 udało mi się urodzić sn z pomocą tlenu oczywiście. Tym razem wierzę że też się uda.Bo WIARA czyni cuda prawda????
Miłego dnia.

:dzidzia_mis:
http://s6.suwaczek.com/200910105166.png
http://www.magicalkingdoms.com/timers/tickers/m661l7h3c3rxqv5c.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/17531.png

Odnośnik do komentarza

Aniu, myślę, ze gorzej to nie będzie... Ból spowodowany jest uciskiem, więc nie szkodzą mi rzeczy szkodliwe dla samej wątroby (chyba - przynajmniej nie zaobserwowałam pogorszeń, kiedy spożywam "zakazane owoce")
A co do cięższej muzy, to zazdroszczę Ci!!! Ja również gustuję w "stali rdzewnej i nierdzewnej", a mój mąż niestety słucha techno :leeee: Mówiłam mu, ze skoro innej muzyki też słucha, to niech się przerzuci na "czarny hip-hop" (Jey-Z, Jonel, Snoop Dogg i inne takie), bo to lubię posłuchać (szczególnie kawałki zawarte w NFS - gdyby któraś z Was się spotkała z tym :D). Ale on niestety usłyszał tylko "hip-hop" i teraz zamęcza mnie polskimi burakami, którzy ględzą o byle czym używając "niepoprawnej polszczyzny"(czego nie znoszę w piosenkach!) JEŚLI SWOJĄ WYPOWIEDZIĄ URAZIŁAM CZYJEŚ GUSTA MUZYCZNE, TO PRZEPRASZAM - NIE MIAŁAM TEGO NA MYŚLI - JEDYNIE WYRAZIŁAM SWOJE OSOBISTE ODCZUCIA

Biedna Babe, ale łatwo mówić o oszczędzaniu się, czy nie stresowaniu w dzisiejszych czasach...:( Miejmy nadzieję, ze wszystko będzie dobrze, i dzidzi zdecyduje się poczekać na swoją godzinę!

Kira, życzę powodzenia! Ja również nie chcę rodzić przez cc, a poprzednia lekarka mnie postraszyła, że raczej mi to grozi, ze względu na mój wzrost (jestem bardzo niska) i że mam wszystko "krótsze". Ta natomiast pociesza mnie, ze w końcu moja mama jest niewiele większa ode mnie i udało jej się wypchnąć trójkę dzieci na świat, więc dlaczego ja bym nie mogła spróbować!? Tak, ze rozumiem Cię doskonale i życzmy sobie jak najlepiej :D

Ja właśnie wyprałam pościel i z drżącym sercem będę co rusz wyglądać, czy oby nie zostanie zasikana przez psa z góry... Zrobiłam też troszkę porządków w szafkach w łazience. teraz chwila przerwy - coś na ząb i wracam do sprzątania ;)

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

zdrówka dla naszego samczyka :36_2_54: pewnie główka ciężka :bigboulay:

kiruś ja też własnie sie zastanawiam czy powoli nie przejżeć ciuszków i zacząć prać póki jest słoneczko.

własnie piję :kawa: po bardzo długim czasie ale tak za mną chodziła ze musiałam zrobić sobie rozpuszczalke i do tego słodkie

diete mam gdzieś - mam ochote to jem najwyzej znowu bedzie 3 kg do przodu :smile_move:

troszkę ogarnęłam ale musiałabym jeszcze pojść wanne wymyć i kibelek no i odkurzyć w pokoju by się przydało ale jakoś nie mam natchnienia

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

Wykorzystuje tez ladna pogode i piore nasza posciel.
:kawa-woman:wlasnie odpita.
Jeszcze chwila i bede musiala pojechac po rodzicow na dworzec.
Wracaja w wojazy weekendowych, popoludniu umowilam sie z kumpela z pracy.
Dzionek minie bardzo szybko.
Malydjs ponoc to prawda, czym sie strules tym sie lecz. Najlepiej nie doprowadzac do kaca...czyli trzeba pic dalej:smile_move:

http://s7.suwaczek.com/20090221610114.png

http://www.suwaczek.pl/cache/b464303bf5.png

http://s2.pierwszezabki.pl/029/029050980.png?8182

Odnośnik do komentarza

Witamy się w południowy dzionek:)

U nas weekend minal szybko i nawet całkiem przyjemnie, no może wczoraj z moim miałam cichy dzień...
Na urodzinach nie byliśmy wczoraj bo na dziś przenieśli. Ja ide sama bo mój S ma na druga zmianę, zaraz musze odgrzać zupę żeby coś zjadł przed praca.
W domu istny remont przenoszą meble z naszego pokoju do innego- mieszkamy u moich rodziców. I nareszcie będziemy mieli swój kat na pół roku:) potem się przeprowadzamy do swojego gniazdka czego nie umiem sobie wyobrazić.
Proszę ode mnie też pozdrowic Żanetę:) niech się trzyma my tu trzymamy kciuki za nią aby Olus był zdrowy:)

życzę narazie miłego dnia, wpadnę później:):) :flower2:

Odnośnik do komentarza

Nena ja właśnie wróciłam ze swoja sunia znad jeziorka! Wypływała sie za wszystkie czasy - teraz lezy i sie nie rusza ba! nawet zapachy z kuchni jej nie ruszaja!!! Hahahaha:smile_move::smile_move:

Pbmarys to będe trzymać kciuki za rychłą przeprowadzkę na swoje!!!:smile_move:

Żabolku ja w ogóle staram sie kawy nie pić...choc nie powiem - cierpie z tego powodu...no ale cóż.... A nawet ostatnio jak spróbowałam łyka od męża to az mnie jakos tak zmuliło...Co do wagi to nic sie nie przejmuj! Jedz to na co masz tylko ochotkę - Ty szczęśliwa=Szczesliwe Malenstwo!!

A ja pieke właśnie rogaliki - tak za mna cos chodziło, że sobie robiłam z marmoladą śliwkową!!! W sumie pierwszy raz je robie- mam nadzieję, że wyjdą :16_11_9:

http://www.suwaczek.pl/cache/e87b98cf69.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8cb5d0cb4a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7a700c8404.png

Odnośnik do komentarza

Tak sobie czytam i czytam i doszłam do wniosku, że albo Wy macie tyle energii albo mnie to leżenie rozleniwiło tak bardzo... Nawet mi się na podwórko nie chce wyjść posiedzieć na ławeczce. A jak już mi się nawet zechce coś zrobić to i tak nie wolno :/ Czuję, że to źle wpływa na mnie. Robię się leniwcem odludkiem :/ Znów mam dziś beznadziejny nastrój - narzekacza- złośliwca :/

http://www.suwaczki.com/tickers/mo89xzdvd9rket27.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73f070vphh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/atdcx1hp2gpemcnw.png

Odnośnik do komentarza

ariadnaa
Tak sobie czytam i czytam i doszłam do wniosku, że albo Wy macie tyle energii albo mnie to leżenie rozleniwiło tak bardzo... Nawet mi się na podwórko nie chce wyjść posiedzieć na ławeczce. A jak już mi się nawet zechce coś zrobić to i tak nie wolno :/ Czuję, że to źle wpływa na mnie. Robię się leniwcem odludkiem :/ Znów mam dziś beznadziejny nastrój - narzekacza- złośliwca :/

Ariadnaa glówka do góry!!! :smile_move::smile_move: Mi tez sie nie chce czasami wiele rzeczy ale jak się zasiedze to jest mi wtedy źle - dlatego robie wszystko co tylko mi do głowy przyjdzie. Bo jak mój maluszek przyjdzie na swiat to z wielu rzeczy będe zmuszona zrezygnować z braku czasu. Więc i Ty sie poruszaj kochana - choćby krótki spacer - zobaczysz zaraz poczujesz sie lepiej!:smile_move: Oczywiście w miare rozsądku i zalecen lekarza!

http://www.suwaczek.pl/cache/e87b98cf69.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8cb5d0cb4a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7a700c8404.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!
ja w ramach obiadu wymyśliłam wyjście na pizzę- wystarczyły 3 dni stołowania się u teściowej i kucharski leń we mnie wstąpił:smile_move:

ariadnaa, ja zazwyczaj od pon do pt w domku siedzę i też mi się ciężko zmobilizować aby gdzieś pójść i się poruszać. za to w sobotę taki sobie spacer nad jezioro zrobiliśmy, że jak potem policzyliśmy to wyszło jakieś 7km! wszyscy trochę się zdziwili, że tak daleko się wybraliśmy ale na szczęście nic mi nie jest, zresztą całą drogę toczyłam się powoli a Młodemu widocznie się podobało- wieczorem skakał jak szalony

podaruj 1% dla Tomka http://fundacja-sloneczko.pl/apele/pokaz_opis.php?ida=120/C

http://s7.suwaczek.com/20090221310117.png

http://s1.suwaczek.com/200910201962.png

Odnośnik do komentarza

Mam takie pytanie (może trochę dziwne)
Mój mąż wynalazł mi w internecie, ze od teraz powinnyśmy się częściej spotykać z lekarzem, niż do tej pory i że lekarz powinien nas nauczyć liczyć ruchy dziecka, itp. Czy u Was coś w tej sprawie się zmieniło? Bo ja nadal za 3tygodnie dostałam termin, i nie było żadnej gadki na temat ruchów, skurczów, itp...

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Witamy ponownie :):)

Królik Ja teraz do lekarza będę chodzić co 2 tygodnie. Bo mam zlecona CC przyczyny zdrowotne. Jutro mam USG, a w środę wizytę :) wogole lekarka chciala mi za tydz wizytę zrobić ale stwierdziła że się rzadko widzimy i teraz będzie co 2 tyg a nie 3:) no i nawet się cieszę z jednej strony:) bo z drugiej tak nie bardzo- przez te stresy w domu i nie tylko nie mam apetytu wciskam jedzenie na siłę- ale to nie zawsze wychodzi na dobre, aż się boję wejść na wagę w domu, a tym bardziej czuje lęk przed wejściem w przychodni. Dobrze że mi brzuszek widać to mnie troche ratuje przed złośliwymi komentarzami od strony położnych- że mają nadzieję że się nie odchudzam, bo nie które ciężarne tak robią..

Aniu przeprowadzka do nowego miejsca za pół roku lub nawet później. Narazie remont stoi w miejscu- dopóki sprawa mieszkania się do końca nie wyjaśni. Same problemy i jak się nie martwić. A tu u moich rodziców juz po przemeblowaniu właśnie robię przegląd w swoich rzeczach, a tego jest bardzo duuuzo i jestem z tym sama:(, A jeszcze musze zrobić osobną półkę na ciuszki dla dziecka:):) ale to chyba juz w naszym królestwie zrobię- narazie mamy tylko swoje łóżko i lampę, a pokój ma prawie 30 m2. Szafę z ciuchami narazie w innym pokoju mamy:) dopóki u nas nie będzie pomalowane to tylko łóżko będzie stać. Bo nie opłaca się przed malowaniem wnosić, a później wynosić mebli, a później po malowaniu znów wnosić i koło się zamyka.

Ide dalej robić porządek o ile córka mi na to pozwoli:):) do później kochane mamusie

Odnośnik do komentarza

Hmm...

Ariadna, o ruchy też mnie pyta, serduszka też słuchamy, ale chodziło mi o liczenie ruchów na dzień. Że podobno w pewnym momencie mamy je liczyć codziennie - co ile występują.

Pbmarys, współczuję cc :( Ja na brak apetytu nie narzekam, prędzej na brak czasu aby go zaspokoić O_o Ważne, abyś jadła to, co potrzebne, a nie puste kalorie. A z brzuchami to różnie bywa - ja np mam duży brzuch (ale muszę tu dodać, ze sadełka też mi nie brak, więc wiesz...), ale nie każdy widzi we mnie ciężarna - co boli tym bardziej, ze mam wrażenie, jak ktoś patrząc na mnie myśli sobie "O Boże, ale Pasibrzuch!" Zobacz sama (zdjęcie z zeszłego tygodnia)
http://img200.imageshack.us/img200/9167/15072009010u.jpg

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

:o_noo: Ale wielgachne to zdjęcie wyszło - liczyłam na miniaturkę, a teraz nie da się przeoczyć mojego wielkiego "JA" xD
Pbmarys, dodam Ci jeszcze, ze ostatnio gadałam właśnie z lekarką na temat mojego przybierana na wadze (czy mam się czym martwić). Była przy tym pielęgniarka. Mówi (lekarka), ze jest ok, że przybrałam ok10kg w sumie. A później spytała o wzrost... Kiedy jej odpowiedziałam, to i pielęgniarka zastygła w bezruchu. "Aż tyle nadwagi?" No i już wtedy zmieniła zdanie, ze jednak powinnam uważać... - jak więc widzisz moja waga sama w sobie nie jest taka zła - dopiero w połączeniu ze wzrostem staje się tragiczna O_o:smile_move:

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...