Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"

[Dziubala]

Anulka

Pachnidło jest powieścią z dreszczykiem. Bardzo fajne i dobitne opisy sytuacji..

Ale to nie trąci horrorem?

[Dziubala]

lehrerin

Dziubala kurcze, może i masz rację

[Anulka]

horrorem nie, ale to jak dla mnie taka troszkę mroczna opowieść...obejrzałam wcześniej film, lepiej się czytało...

[Dziubala]

Anulka

Dziubala

Anulka

polecam - Doskonała

Będę czytać do podusi :)

ja bym sie bała ;)

Dzięki, wcale nie czuję się nastraszona

[lehrerin]

Dziubala i ostatnio nadrabiam zaległości filmowe. Każdego wieczorku urządzamy z m. seans filmowy.

Anulka a może i ja sie skuszę na tą książkę. czytałam kiedyś recenzje - same zalety.

[Dziubala]

Anulka

horrorem nie, ale to jak dla mnie taka troszkę mroczna opowieść...obejrzałam wcześniej film, lepiej się czytało...

Filmu nie widziałam, ale dużo o nim słyszałam i z grubsza wiem o czym jest. Może faktycznie wybiorę inną porę na czytanie ;)

[Dziubala]

Moja :)

Za ciekawe lektury do czytania :)

[Anulka]

[Dziubala]

lehrerin

Dziubala i ostatnio nadrabiam zaległości filmowe. Każdego wieczorku urządzamy z m. seans filmowy.

Fajnie . Ja na to nie mam prawie żadnych szans. Po pierwsze rzadko oglądam wieczorem TV, a pod drugie i ważniejsze - K pada po 20.00 (bo wstaje w nocy popracować)

[monika4]

wreszcie Kuba zasnął, mam luzik maleńki póki m. nie wróci

a co do mówienia to powiem wam, że ja mówiłam zanim skończyłam rok, tzn. brakowało mi zaledwie kilku dni ale podczas święconki krzyknęłam: dawaj, to moje jajko!!!
dlatego moja mama przeżywała horror, że Kuba skończył rok i mówi zaledwie kilka wyrazów a nie zdania, uspokoiła się dopiero jak mały zaczął nawijać ,już tak na ostro, w wieku półtora roku, bo teraz to już się z nim rozmawia prawie jak z dorosłym

z kolei córka kuzynki do 4 roku życia wypowiadała tylko jedno słowo na wszystko - dziakapaka, na tym koniec ani mama ani tata ani baba, za to jak skończyła te cztery lata i jak otworzyła dziób i powiedziała swoje pierwsze zdanie, już zupełnie wyraźnie, nie po dziecinnemu to jej się dziób do dzisiaj nie zamknął a lat ma 20

czyli reguły nie ma żadnej, na każdego przyjdzie czas

[monika4]

oj przydałoby się tego czasu na lekturę, oj bardzo

[Ann]

A my wlasnie niedawno cali mokrzy wrocilismy. Postanowilam pojechac wozkiem do przychodni bo bylo znosnie, w drodze do autobusu zaczelo padac a kiedy wracalam lalo Tak wiec my z Ula ociekalysmy a Szymula nieswiadomy niczego spal w wozku
Uliska zdrowa (tylko katar ktory musi zejsc do konca), a Szymula swiszczy jak slyszalam sama i bylismy na nebulizacji. Dobrze ze B nagle po konferencji przyjechal do przychodni wiec zostal z Ula kiedy ja poszlam do zabiegowego a jutro rano pojade z Szymula (druga dawka) a on zostanie z Ula w domu. Atrakcji mi nie brakuje
Pralka chodzi (nasze mokre rzeczy), dzieci spia (Uliska stawiala opor ale moje nerwy ja przekonaly). I nie wiem co mi jest ale jestem szczesliwa, zapowiada mi sie ciezkie 6 tygodni od dzis (B wracajacy wieczorem i w ciagu dnia nikogo do ew pomocy) ale jakos mi tak wesolo (to chyba zmiany starcze zgodne z wiekiem)

[Dziubala]

Monika - ja nie czekałabym tak długo aż dziecko zacznie mówić. Na szczęście nie mam tego problemu, ale jakby mijał 3 rż. a Adaś by niewiele mówił, to jednak bym to skonsultowała

[Dziubala]

Ann - niewesoło miałaś, ale ważne, że z dziećmi lepiej. Nebulizacje na pewno pomogą Szymciowi.
Będziemy Cię wspierać przez te 6 tygodni

[monika4]

ann oczywiście jesteśmy z tobą,
i dobrze, Ĺźe dobry humor ci dopisuje!

a pogoda iście zimowa, skoro zmokliście

[monika4]

dziubala całkowicie się z tobą zgadzam, podałam dwa skrajne przykłady jedynie dla zilustrowania różnego tempa w rozwoju dzieci

też bym nie czekała czy zacznie w końcu mówić, tylko biegiem do specjalisty niech fachowym okiem spojrzy, zresztą spotkałam się z opinią logopedy, że warto przyjrzeć się maluchowi, który nie mówi, wkrótce po skończeniu dwóch lat
tak na wszelki wypadek i dokładnie sprawdzić aparat mowy

[Ann]

moze Wam sie wydac ze przesadzam, bo ludzie dookola radza sobie sami, ale majac mozliwosc ze wpada niekiedy do Uli Malgosia (studentka, przemila opiekunka) moge cos wyjsc zalatwic tylko z wozkiem, Uliska ma jakas atrakcje w ten zimowy czas, mial kto z nia pojsc na zajecia popoludniowe dla dzieci itp. B wraca kiedy Uliska spi, a najwczesniej (maks dwa razy w tygodniu) kiedy jest w kąpieli, i chociaz radze sobie ze wszystkim bedac sama to potrzebuje odskoczni i swiadomosci takiej ze ktos bedzie mogl jakas inna atrakcje niz wciaz Mama wymyslic dla Uli. Ale w marcu znow bedzie Malgosia A Wasze wsparcie bardzo sie przyda, jak juz bede fiksowala

[Anulka]

Ann

A my wlasnie niedawno cali mokrzy wrocilismy. Postanowilam pojechac wozkiem do przychodni bo bylo znosnie, w drodze do autobusu zaczelo padac a kiedy wracalam lalo Tak wiec my z Ula ociekalysmy a Szymula nieswiadomy niczego spal w wozku
Uliska zdrowa (tylko katar ktory musi zejsc do konca), a Szymula swiszczy jak slyszalam sama i bylismy na nebulizacji. Dobrze ze B nagle po konferencji przyjechal do przychodni wiec zostal z Ula kiedy ja poszlam do zabiegowego a jutro rano pojade z Szymula (druga dawka) a on zostanie z Ula w domu. Atrakcji mi nie brakuje
Pralka chodzi (nasze mokre rzeczy), dzieci spia (Uliska stawiala opor ale moje nerwy ja przekonaly). I nie wiem co mi jest ale jestem szczesliwa, zapowiada mi sie ciezkie 6 tygodni od dzis (B wracajacy wieczorem i w ciagu dnia nikogo do ew pomocy) ale jakos mi tak wesolo (to chyba zmiany starcze zgodne z wiekiem)

zmiany starcze, też wymysliłas Aniu . Ciesze się, że dzieci zdrowe. Ja mam kolejny powód do zmartwień. Majeczce strasznie od ponad tygodnia zaczęła pocic sie główka. Pogadałam z dziewczyną, której dziecko miało zdiagnozowana krzywicę w wieku 8 miesięcy i stwierdziłam że ma objawy. Poci sie jej główka, ma tzw. żabi brzuszek, strzyka jej cos w nóżce, ciemiaczko od dnia urodzenia w tym samym rozmiarze...
Jutro szczepienie i musze pogadac z pediatrą co dalej...Mam nadzieję, że nie jest za późno i Maja nie będzie miała wyraźnych zmian...

[Ann]

Anulka nie zamartwiaj sie na zapas, jutro sie dowiesz co i jak, a nasze diagnozy niekiedy sa na cale szczescie na wyrost. Trzeba byc czujnym, ale spokojnie.

[Anulka]

mam nadzieję Aniu, że się mylę, ale ten brzuszek juz od dawna mi spokoju nie dawał...

[lehrerin]

Ann to miałaś przygodę z pogodą. I u nas zaczęło lać. Jesień przyszła i już i to jeszcze jej brzydsza odmiana.

monika4 i tu masz rację, bo gdy dziecko nie mówi do 3 lat należy koniecznie skonsultować z logopedą. Uczestniczyłam kiedyś w zajęciach logopedycznych u nas w szkole i kobieta mówiła nam, że nie należy do dziecka zrwacać się po "dziecinnemu" i zmiększać niepotrzebnie wyrazy, bo dziecko się osłucha i tak będzie mówiło. Walczę z tym z moją mamą, która dosyc często mówi: "Chodź pójdziemy lulu ew. spuniać" - do jasnej, co za spuniać... i już tyle jej mówiłam, żeby zrwacała się do niej normalnym językiem. Ech...

Dziubala teraz jak mam ferie to właśnie nadrabiam zaległości filmowe M. pozyczył od znajomego kilka filmów na DVD i tak sobie urywkami oglądam.

[lehrerin]

Anulka nie zamartwiaj się na zapas. Z jednej strony - ławto nam mówić, ale z drugiej strony, wiem, że czasami nasze diagnozy nie mają (na szczęście) nic wspólnego z rzeczywistością.

Ann fajna taka pomoc dla Ulenki. A dlaczego teraz nie będzie do Was przychodziła ta opiekunka?

[lehrerin]

No moje dziecię właśnie się obudziło. No to zadzieram kiecę i lecę do niej.
Miłego dnia.

[AsJa]

Co do mówienia, a właściwie nie mówienia. To jest jeden problem. On nawija nonstop, więc ja nie mam ciszy w domu. Tylko nie mówi po naszemu. Używa własnych wymyślonych słów. My mówimy do niego normalnie, ew. zdrobnienia, ale uważam, że to chodzi o zdziecinnianie sło np. poslaś,zlobilas itp., a nie zdrobnienia, więc nie wiem czy już powinnam lecieć do logopedy, czy poczekać.

Anulka nie panikuj z krzywicą!! U nas jedna lekarka stwierdziła, że Staś ma krzywicę, bo ma trochę kości wystające (tzw kurza klatka piersiowa). Konsultowałam z innymi lekarzami i w ogóle nie było o tym mowy. Taka nasza uroda, ja też mam, tylko bardziej Na spokojnie pogadaj z pediatrą. Dla pewności możesz zrobić badania (z krwi się robi), a tego typu objawy co piszesz mogą mieć zupełnie inne przyczyny. Pamiętam, że był okres, że Stas też się mocno pocił. A może to dlatego, że się ciepło zrobiło? W końcu jest po 10 stopni na +

Ann też wymyśliłaś z tą starością Będziemy Cię na pewno wspierać, tego nie unikniesz

Dziubala super dedykacja strony Podpisuje się wszystkimi łapami

Lehrerin ale sobie kiece wyobraziłam Taki pasiak łowicki

no i podgląd mi się skończył

[AsJa]

Dziubala nieźle się uśmiałam z Waszego obchodzenia imienin Fajni z Was goście, dać poduszke i zabawiac nie trzeba

Monia38 i co dalej masz takie rzuty gorąca? Długo już tak?