Skocz do zawartości
Forum

Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"


gabalas

Rekomendowane odpowiedzi

No ta, zostawić Was na chwilę, to tyle naskrobiecie, że później rady sobie z tym wszystkim nie można dać :Padnięty:

lehrerin, prześliczne zdjęcie!
Monia, zdrówka dla Emilka. Kiedy kolejna impreza, bo ta ostatnia wygląda na udaną?
monika, zdrówka dla Ciebie. Ja też się właśnie rozgrzewam herbata z cytryną, bo chyba znów coś do mnie wraca :Szok:
gabi, koniecznie dokładnie przeczytaj umowę z deweloperem, bo jeśli jest tam zapis o karnych odsetkach za jakiekolwiek opóźnienie, to musi Wam zapłacić. Tak było u nas. Wiesz, teraz będziecie potrzebować kasy, więc nie można mu tego podarować.
Anulka, 3 serca, cierpliwości do Maluchów dla Was.

A ja wczoraj byłam z T na próbie jego zespołu. Właśnie przygotowują się do kolejnego koncertu - fajnie było. Korzystam na maksa z obecności teściowej :party:, bo jak pojedzie, to znów mnie czeka wieczorne siedzenie w domu :zmartwiony:. Dzisiaj wieczorem idziemy do kuzynów obejrzeć nowe mieszkanie :yipi:
Borysek wczoraj wylądował w łóżku o 8, ale niestety nie na długo, bo wstał i zasnął dopiero przed 22 :Rozgniewany:. Podejrzewam, że znów pozwoliły mu dłużej spać w przedszkolu. Już 2 razy prosiłam żeby nie spał dłużej niż inne dzieciaki, ale coś mi się wydaje, że było inaczej. W przeciwnym razie nie byłoby takiego problemu z wczorajszym zasypianiem. Dodam tylko, że w niedzielę zasnął około 20. Zobaczymy co będzie dzisiaj.
A dla Was cudownego dnia!

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzsg18zqzog1mi.png

1% dla Sebastianka: http://sebus.pl/procent.php

Odnośnik do komentarza

Witam wtorkowo

Ja to mam wesoło z Maciusiem :D, dziś Maciuś pierwszy raz nie chciał zostać w przedszkolu Adasia, podejrzewałam dlaczego a upewniłam się jak wyszliśmy i Maciuś biegł do… kupy liści. Nie miałam go jak zatrzymać bo przy bieganiu kolano boli (co innego jakby biegł na ulice, wtedy bym się zmusiła do biegania). A Maciuś radosny jak skowronek dawaj po nich skakać, zjeżdżać, podrzucać w górę. I jak tak Maciuś w nie wpadł, to kup liści już raczej nie było :Śmiech:. Dobrze, że nikt nas nie zabił za to :Śmiech:. A ile radości Maciuś miał, strasznie żałowałam, że nie miałam aparatu, Maciuś przeradosny i miał sporo frajdy w zabawie liśćmi. Jak wróciliśmy do domu (po 1,5h) to Maciuś miał liście nawet w majtkach :sofunny:

Monika – też sobie skopiowałam przepis na ciasto śliwkowe. Ja raczkuję w ciastach (wcześniej nie piekłam bo nigdy nie miałam dobrego piekarnika) i wiem, że babki mi wychodzą :D, teraz porwę się na coś trudniejszego :sofunny:. A jak zrobić kruszonkę?
A z mąką ziemniaczaną szalałam a owszem :D, zrobiłam tę babkę :D

Manenka – trzymam kciuki żeby mamie wyszły dobre wyniki.

Moniq – biedny Noaś, niech szybko zdrowieje!

Lehrerin – niech Ci buty długo i dobrze służą :yes:

Deva – spokojnego lotu, czekamy na relację i rób dużo fotek :)

Odnośnik do komentarza

Monika – sporo rzeczy bierze Kubuś, czy one się jakoś też nie wykluczają, bądź jedno nie osłabia drugie? Ja nie wiem, tak tylko pytam, konsultowałaś z kimś jego leki? Bo np. Ambrosol to dość mocny syrop, na poważne infekcje.
A byłaś z Kubusiem u alergologa? Miał robione testy alergiczne?
Zdrówka dla Niego!

Lehrerin – ale super fotka, jak reklama, Justysia wyszła jak mała modelka, cudnie ::):

Monia - uśmiałam się z grupy krwi :Śmiech::Śmiech::Śmiech:

Gabi – na którym piętrze będziesz mieszkać? A przeprowadzka na kiedy planowana?

Słonko - super się czyta, że tak dobrze Wam się tam mieszka ::):

Agatron – nie daj się żadnemu choróbsku!
Jak tam reklamacja kanapy?
I trzymam kciuki żeby dziś Borysek zasnął wcześniej niż wczoraj.

Zbieramy sie na zakupy dziecięce. Miłego popołudnia :)

Odnośnik do komentarza

Dziubala bedziemy mieszkać na ostanim 3 pietrze:Oczko: schody nam nie straszne,ja lubie chodzic po schodach i lubie mieszkac wyzej:Oczko: Nika sie szybko do chodzenia zbiera wiec DR a wozek bedzie mozna zostawic w wozkowni i nie bede musiala go nosić:Oczko: A kiedy sie przeprowadzimy to juz sama nie wiem, jesli oddadza tak jak ma być czyli z koncem listopada to potem trzeba sie za wykonczenie zabrać no i jak sie wykonczy to sie bedzie mozna wprowadzac a kiedy to bedzie?? chcialabym jak najszybciej:Oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

witajcie
Nie zaglądałam jeden dzień i strasznie dużo było do czytania i chyba nic nie zapamiętałam.

lehrein bardzo śliczna ta twoja księżniczka.

manenka zdrówka dla mamy.

dziewczyny muszę się pochwalić zgubiłam 2 kg i nadal nie jem słodyczy, chociaż w weekend miałam ochotę szczególnie jak mój mąż i córka jedli pycha ptysie ale jak postanowiłam tak muszę wytrwać.

życzę wam już dziś miłej środy bo raczej jutro nie będę mogla zajrzeć.:bye:

Odnośnik do komentarza

Dziubala
Monika – sporo rzeczy bierze Kubuś, czy one się jakoś też nie wykluczają, bądź jedno nie osłabia drugie? Ja nie wiem, tak tylko pytam, konsultowałaś z kimś jego leki? Bo np. Ambrosol to dość mocny syrop, na poważne infekcje.
A byłaś z Kubusiem u alergologa? Miał robione testy alergiczne?
Zdrówka dla Niego!

leki konsultowane z lekarzem, raczej nie należą do poważnych - dwa homeopatyczne, tran i cebulowy - odpornościowe, nie szkodliwe... ambroksol - tego ma zaledwie 1/4 łyżczki i tylko w celu przyspieszenia końca kataru, który spływa po gardle powodując kaszel, zyrtec z kolei to konieczny razem z homeopatią na obkurczenie migdałka
u alergologa nie byliśmy, nie widziałam takiej potrzeby ani ja ani rodzinna ani pediatrzy, nic poważnego się nie dzieje, wiemy co go uczula pokarmowo, wystarczy eliminacja alergenów, natomiast nie ma typowych napadów duszności czy kaszlu alergicznego żeby były potrzebne wziewy
a poza tym ja jestem z tych, którzy do lekarza tylko w ostateczności, jeżeli jest konkretny powód i nie szukam chorób na siłę, może mój błąd, może to metoda, nie wiem, jak do tej pory się w miarę sprawdza, Kuba jeszcze bez antybiotyku, oprócz dwóch zatruć pokarmowych i kilku infekcji wirusowych nie chorował, no i ta alergia ale to otrzymał w spadku po mnie...

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Dziubala
Witam wtorkowo

Ja to mam wesoło z Maciusiem :D, dziś Maciuś pierwszy raz nie chciał zostać w przedszkolu Adasia, podejrzewałam dlaczego a upewniłam się jak wyszliśmy i Maciuś biegł do… kupy liści. Nie miałam go jak zatrzymać bo przy bieganiu kolano boli (co innego jakby biegł na ulice, wtedy bym się zmusiła do biegania). A Maciuś radosny jak skowronek dawaj po nich skakać, zjeżdżać, podrzucać w górę. I jak tak Maciuś w nie wpadł, to kup liści już raczej nie było :Śmiech:. Dobrze, że nikt nas nie zabił za to :Śmiech:. A ile radości Maciuś miał, strasznie żałowałam, że nie miałam aparatu, Maciuś przeradosny i miał sporo frajdy w zabawie liśćmi. Jak wróciliśmy do domu (po 1,5h) to Maciuś miał liście nawet w majtkach :sofunny:

Monika – też sobie skopiowałam przepis na ciasto śliwkowe. Ja raczkuję w ciastach (wcześniej nie piekłam bo nigdy nie miałam dobrego piekarnika) i wiem, że babki mi wychodzą :D, teraz porwę się na coś trudniejszego :sofunny:. A jak zrobić kruszonkę?
A z mąką ziemniaczaną szalałam a owszem :D, zrobiłam tę babkę :D

hehehe wyobraziłam sobie jak sprzątający liście gonią was z grabiami:sofunny::sofunny::sofunny:

a tak serio - to super zabawa musiała być, niezła frajda dla Maciusia!!!!

co do kruszonki
to bierzesz tłuszcz, wkładasz go do miski, dosypujesz mąkę, cukier, wiórki - w równych częściach, zacznij od wszystkiego po łyżce i zagniatasz w kulkę, jak jest za rzadkie to dosypujesz sypkich, powinna mieć konsystencję ciastoliny, takiej troszkę pogniecionej -:lup: nie potrafię wytłumaczyć - potem na chwilę do zamrażarki, żeby mocno schłodzić ale nie zamrozić i następnie kruszysz takie kawałeczki wielkości max 0,5 cm bezpośrednio na ciasto
uffffffffffffff łatwiej zrobić niż wyjaśnić zawiłe tajniki produkcji kruszonki:sofunny: jakby co to następnym razem, krok po kroku, zrobię fotki:Śmiech:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

anulka ja nie śpię, tylko siedzę i czytam o przeroście trzeciego migdałka, min. wyczytałam, że leki nocne Kuby mogą mieć również uzasadnienie właśnie w związku z tym migdałkiem, on nie ma takich typowych objawów paniki nocnej ale od jakiegoś czasu zwyczajnie się boi w nocy, jak się obudzi to jest ostry płacz i strach w oczach

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

monia zdrówka Emilowi!!!! niech ten kaszel szybko przechodzi
:sofunny::sofunny::sofunny:podmienione dziecko:sofunny::sofunny::sofunny: supeeeeeeeer!!!!

agatron nie daj się chorobie!!!!! zdrówka
a jak panowie od reklamacji kanapy???
i co za koncert!!!! nic nie wiem, pewnie przegapiłam

anulka, trzy serca skąd ja znam te dziecięce demolki i bycie wszędzie w tym samym czasie:alajjj::alajjj::Histeria:

monia ta "lalu" Amelkowa chyba i u mnie była z wizytą:sofunny::sofunny::sofunny:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Anulka
kurde u Mikiego tez podejrzewali przerost migdałka bo chrapie, ale jakoś rozeszło się po kościach...

a byłaś z nim na diagnostyce tego migdałka u laryngologa???
nasza laryngolog powiedziała, że są okresy samoistnego zaniku tego migdałka - i tak np. lubi samoistnie zanikać w okolicach czwartego roku życia, potem w okresie dojrzewania a czasami nigdy:wink:

a byłam dzisiaj z mamą u ciotki, jej wnuk tez miał przerośnięty migdał ale u nich to dopiero była jazda ponieważ dziecko mówiące normalnie, w wieku 2,5 roku zaczęło mówić coraz mniej i mniej, aż w okolicach trzeciego roku przestało mówić w ogóle, podejrzewano głuchotę, coś tam jeszcze z czarnymi scenariuszami w tle - tysiące nieprzyjemnych badań, które niczego nie wykluczyły ani nie potwierdziły a okazało się, że właśnie Gracjan miał przerośnięty trzeci migdał, który powodował ciągłe wysiękowe zapalenia ucha środkowego, w końcu wtórną utratę słuchy jakoś nikt z lekarzy (i za kasę i z NFZ) nie kwapił się z wysunięciem tak banalnej diagnozy, leczenie trwało ok 1,5 roku, teraz mały będzie miał 6 lat a zaczyna dopiero uczyć się mówić, powiedzmy, że mówi ale dużo gorzej niż przeciętny 3 latek

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Anulka
byłam...nic nie znalazła, no chyba, że był w zaniku :Oczko:

co do wnuka ciotki, brak słów, zostawię to bez komentarza :glass:

dlatego min. ja tak kocham lekarzy:sofunny::sofunny:

i z mamą znów się ścięłam dzisiaj na ten temat - tzn. dlaczego nie byłam z Kubą jeszcze u alergologa, dlaczego siedzę i nie szukam jakiegoś prywatnego lekarza itd...
pytam się po co??? czy choruje??? no, nie, ale twoja koleżanka z córką jeździła do alergologa, w końcu trafiła na jednego i pomógł małej i już jest dobrze
no tak, tylko koleżanki córka do ósmego roku życia chorowała non stop, przynajmniej raz w miesiącu miała antybiotyk, pomimo ewidentnej skazy białkowej lekarz, zaznaczam prywatny!!!!! kazał mleko podawać, do drugiego roku zwykłe modyfikowane a jak skończyła trzy latka to takie prosto od krowy!!!! a mała rzygała, ulewała, nic jeść nie chciała tylko chorowała!!!! zaczęto nawet podejrzewać astmę - nie trzeba być geniuszem, wiadomo przecież, że nieleczona alergia pokarmowa w dzieciństwie, może w 60% skończyć się astmą w późniejszym okresie

dla mojej mamy jest nielogiczne dlaczego nie jeździmy z Kubą po lekarzach i to nie mówi tego złośliwie czy jak... dla niej jest to zwyczajnie nie do pomyślenia, że z byle katarem nie lecę do przychodni, ba nawet ma mi za złe, że krzywdę w taki sposób robię dziecku!!!!
bo ona jeździła!!!! - efekt - całe dzieciństwo, okres dojrzewania non stop chorowałam, non stop miałam antybiotyk, życie dorosłe, kilkanaście lat nie do wyleczenia zapalenie przydatków ponieważ antybiotyk żaden już nie chciał działać:ehhhhhh:

więc pytam się jej - gdzie tu sens???? ja nie robię nic złego dziecku, staram się je chronić najlepiej jak potrafię - czyli słucham pierwotnych instynktów i jak na razie jest w miarę, postawiłam na wzmacnianie odporności i na odżywianie - tym bardziej, że to niejadek, to jak juz je, to niech to będzie jedzenie jak najbardziej wartościowe!!!! - ogródek, domowe przetwory, warzywka, owoce, kasze, gotowanie w zepterku, wsiowe jaja, wsiowe gołębie, króliki, perliczki, kaczki... woda źródlana

ufffffffffff to se popisałam ale już za bardzo siedziało mi na wątrobie, tym bardziej, że dzisiaj,przy okazji rozmowy o Gracjanie, znów wypłynął temat znalezienia lekarza dla Kuby

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

monika4 u mnie to samo. znajomi wrecz chwalą sie(takie odnosze wrazenie), ze nie nie spotkamy sie w weekend, bo dzieci chore, gile do pasa, katar, a to ospa, a to szkarlatyna a to inne chuju-muju, byli u lekarza. wiec pytam co im przepisał. jak wymieniaja to mi rece opadają. i mówie ze ja to bym sie wstydziła isc z dzieckiem do lekarza po takie leki, sorry ale jak widze ze mała jest niewyrazna to jej podaje czy wykrztusne, czy odpornosciowe, czy p.kaszlowe. chyba widze co jej jest, antybiotyk brała raz, jak byla malutka to miała jakąs tam odmiane zapal. płucek. u małych leżacych dzieci to sie ponos czesto zdarza. na sczescie nasz dr jest normalna i kazała sie wcale nie przejmowac ze to sie nazywa zapal.płuc. jak opowiedziałam kolezance to mało zawału nie dostała i stwierdziła tylko ze jestem bardzo wyluzowaną mamusia(chyba nie chciała mi robic przykrosci), bo ona sama lata z byle g*. do dr
tylko ze do nas to mozna przyjsc z wizytą w ciemno, bo wiadomo ze mała jest zdrowa, a kataru nie licze jako choroby..

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49vcqglq1qn685.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wldf9h1hs3o8v3.png
:kawa-woman:
kawa to podstawa

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...