Skocz do zawartości
Forum

Kwietniowe maluszki 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Asia piękna sukienka i jaka cena.

Ja ostatnio też kupiłam sobie miękki stanik do karmienia. O taki: http://pieknamama.pl/biustonosz-mama-maczki-75c.html
Do tej pory miałam na fiszbinie i po szkole rodzenia oraz potym, co pisalyscie stwierdziłam, że dobrze jednak mieć stanik miękki. Wogole polecam tę stronkę. Kupiłam też na niej bluzkę do karmienia :-) i na pewno jeszcze coś zakupię ale to już po porodzie.

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zpskjov3lyxljn.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie mąż mi opowiedział, że w nocy dałam koncert chrapania...
Najpierw zaczęłam cicho, a po paru minutach poszłam na całego. Stwierdził, że jego to nie rusza i mogę chrapać ile chcę.
Mam ostatnio wrażenie, że zmieniam się w ogrzycę ze Shreka...wczoraj brałam przez godzinę, puchnie mi jedną mogą, dostałam jakiegoś uczulenie na rękach, mam zatkany nos i jak dmuchany to cały blok słyszy...i teraz jeszcze chrapię... no po prostu kwintesencja kobiecości:-)
Z tego wszystkiego popłakałam się że śmiechu i muszę poprawić makijaż, bo się trochę rozmazałam:-)

Odnośnik do komentarza

Magda ooo wlasnie to! Z jednej strony ta ciaza, taki "przywilej" kobiet, a z drugiej strony codziennosc tak szybko to weryfikuje :P ja tez jak patrze w lustro to juz tylko zal czuje :D Te moje stroje w ostatnim czasie, te dresiki, te opuchniete oczy nad ranem, wiecznie czerwone poliki, te wszystkie uroki jak zatwardzenie/rozwolnienie, poruszanie sie z gracja tlustej i starej slonicy :) no pieknie jest!

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, niektore pisaly juz o planach powrotu do formy po ciazy. Wrzucam tu link do artykulu, ktory, mysle, dobrze przeczytac, zeby sobie potem nie zaszkodzic: http://pannaannabiega.pl/ciaza/plaski-brzuch-porodzie-fizjoterapeutka-radzi-zrobic-zdrowo-bezpiecznie/
Pamietajcie, ze ruch jest super i jest zdrowy, ale nie wszystkie cwiczenia mozna wykonywac od samego poczatku, nawet po okresie pologu. Dla mnie to bedzie troche jak powtorka powrotu do sprawnosci po kontuzji.. Warto poczytac jeszcze przed ustalaniem konkretnego planu - a plan warto w tym przypadku miec, bo pozniej bedzie pewnie na to jeszcze mniej czasu.

Odnośnik do komentarza

Ja tez chrapie :-) sama siebie slysze, maz ma niezłą polewke ze mnie. Jak u was z waga? U mnie 9 na plusie. Ale pocieszylam sie wczoraj tym, ze wszystkie moje szwagierki waza wiecej ode mnie a nie sa w ciazy :-) tak mi sie lepiej zrobilo :-) heheh :-)
Co do sprzatania to ogarnelam dom, jutro ogarne wszedzie podlogi i umyje okna w salonie. O ile bedzie sie dalo, bo zimno jak nie wiem :-)
W ogole to planuje juz pokupic jakies dekoracje swiateczne, bo za niedlugo to juz sie w ogole z domu nie rusze :-)
A co do mojego dziennego stroju to od kilku dni chodze w spodniach dresowych i rozciagnietych podkoszulkach :-) jedynie jak mam gdzies isc to sie ogarnian, zeby jakos wygladac :-)/wory pod oczami to standard. I spuchniete nogi :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg816lrrt0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhd0zxpvxd.png

Odnośnik do komentarza

To ja Was pociesze , mam 17 kg na plusie i chyba na tym sir nie skończy, pidalyscie o spojeniu mnie najbardziej boli rano i biodra po nocy, chodzę jak polamana, a jutro idę do fryzjera a co na porodówce też jakoś trzeba wyglądać ;-)

Odnośnik do komentarza

U mnie tez 9kg i jestem zadowolona bo obawialam sie, ze bedzie gorzej. Makijaz robie tylko na wieksze wyjscia, bo duzo kosmetykow mnie teraz niestety podraznia i zamiast lepiej wygladac to strasze czerwonymi i rozmazanymi oczami ;) Co najwyzej jakis bb, szminka..
Do mojego terminu 16.04 jeszcze troche zostalo, wiec mam nadzieje, ze mi jeszcze do rozpakowywania troche zostalo ;)

Odnośnik do komentarza

Ja mam termin też na 16.04:-)
Co do stroju wyjściowego to obecnie mieszczę się w 1 sukienkę... dres już nie daje rady i noszę pod brzuchem...
Jeszcze chwilę, a nie zapnę kurtki, już teraz uroczo się podciąga do góry:-)
Do tego pozostałe dolegliwości:-) dziś zaczęłam tak się śmiać z tego w Ikea, brzuch stwardniał, pojawiły się skurcze b -h.. a mąż na to: rodziny, może dostaniemy dożywotnią zniżkę na zakupy?
Mina Pana w informacji bezcenna...
Za to kupiliśmy w końcu fotel, lampę i pudełka na ubranka (większe rozmiary chcę na razie schować do pudełek, żeby czekały na swoją kolej).
Zamówiłam parę dodatków więc w przyszłym tygodniu powinnam mieć pokoik skonczony:-)

Odnośnik do komentarza

Ja na razie mam 9 kg. Ale jeszcze w 3 tyg może się coś zmienić :P
W szkole rodzenia nam powiedzieli, że ćwiczenia na pewno dopiero po połogu i zaczynać od... leżenia na plecach i podnoszenia głowy. Więc naprawdę lajtowo i małymi kroczkami. Ja po I porodzie długo nie dałam rady ćwiczyć, męczyłam się okropnie, nie miałam na to siły i nie miałam z tego radości. Odczekałam więc dłużej i wtedy już było super.
Sprawdziłam wyniki GBS-a i nie wyhodowano nic, więc super, obędzie się bez antybola.
Ja też mam problemy ze spojeniem, dziś duuużo czułam młodą "od spodu", nie jest to przyjemne. I generalnie jakieś kłucia i wrażenie rozchodzenia się podwozia :/ Więc równie czarownie co u Was :D W dresie najwygodniej, na wyjścia do ludzi ciążówki, ale twarz ogarnięta nawet w domu- nigdy nie wiadomo kiedy ktoś zechce wpaść albo kiedy zapuka kurier :P

http://lbdm.lilypie.com/0IXHp2.png http://lb4m.lilypie.com/dWEAp2.png
Pamiętamy... (*) 23.02.2012.

Odnośnik do komentarza

u mnie na plusie 10kg, ale poza tym że mam duży brzuch i większe piersi, to reszta jak przed ciążą, więc mam nadzieję, ze szybko wrócę do swojej figury.

Powiem Wam, że prasowałam dzisiaj ubranka dla Małej i całkiem mi się to podobało :D Nie wiem czemu, bo generalnie nienawidzę prasować ;)

Jutro 15.30 mam wizytę i usg, dowiem się, czy kluczowe dla mnie teraz sprawy - przepływy i ilość wód są ok. Mam nadzieję, że tak będzie. Trzymajcie kciuki!

https://www.suwaczki.com/tickers/wnidvcqg7q7ib22g.png

Odnośnik do komentarza

Do nas kurier zajezdza kolo poludnia, wiec na ogol witam go elegancka :)
Nie maluje sie tylko wtedy gdy wiem ze na 10000% nigdzie z domu nie wyjde i nikt mnie nie odwiedzi.
Natomiast gdy bylam pelnosprawna to codzienne mycie wlosow to byla podstawa, teraz to jest co dwa czasem nawet trzy dni. Strasznie meczy mnie ich pozniejsze suszenie.
Po domu i po polu chodze tak samo, czyli getry ciazowe, bluzki, bluzy ciazowe, ewentualnie jak jest bardzo zimno to zakladam jedna z bluz mojego meza (taką z barankiem od spodu) poniewaz w mojej kurtce zamek nie dopina sie juz od miesiaca :)))
Przytylam 23-24kg i waga stanęła w miejscu. Bluza meza dodaje mi 5 kg (wyobrazcie sobie jak pieknie wygladam).
Nie przejmuje sie tymi kilogramami bo wiem ze zaraz z nich nic nie zostanie.
Nie rozwalilo mnie ani w tylku ani w udach. Troche poszlo w biust, mnóstwo w brzuch i troche do calego organizmu jako rezerwa wodna.
Po nocy mam mokra pizame. Nieraz jak sie obudze to musze sie przebrac. Dzieki Bogu ten pot nie smierdzi :)

Jak widac po godzinie mojego wpisu, nie moge spac.
Przez ten przeklety katar nie moge oddychac. Lekarz pierwszego kontaktu niedostepny do 29.03
Ja wizytuje w srode o 18.

Myslicie juz cos o chrzcinach?

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

Asia :D hahahaha... biedna!
No ja jak teraz miałam zatoki chore to tragedia... miałam stodal na kaszel, apap i jakieśgówno do nosa bo nic więcej nie można. Cale szczescie jak sie zaczelo w niedziele tak juz w czwartek oddychałam pełną piersią.

U mnie nic się nie dzieje. Cisza jak makiem zasiał... ogólnie to wyję jak bóbr, bo nasza pracownica napisała mi, że jej siostrze o północy wody odeszły, a ma ten sam termin co ja :( u mnie nic sie nie dzieje, rozwarcie mam.. ona nic nie miała i o! I dziś pewnie będzie tulić dzidziusia!

My nie chrzcimy dzieci :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ckai3e3k7eirsgoi.png

Odnośnik do komentarza

U mnie na zatoki pomogl dopiero antybiotyk tak mocno mnie złapało. Co do chrzcin to my myslimy o wrzesniu zeby polaczyc chrzciny z drugimi urodzinami synka. Watpie zebym miala ochote i sily na dwie oddzielne imprezy. A propo sil to u mnie masakra. Tylko bym spala tak jak w pierwszym trymestrze a codzienny spacer z synem to mordega wracam jak polamana i mimo ze czekam na wiosna to ciesze sie jak pada deszcz bo to pretekst zeby nie musiec wychodzic na dwor.

Data porodu 24.04.2017
http://fajnamama.pl/suwaczki/ohxyyew.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/om6t303.png

Odnośnik do komentarza

Asia, jak ja Ci wspolczuje tych nieprzespanych nocy... To musi byc straszne :( ja spie teraz chyba lepiej niz przed ciaza.
Nasz pan listonosz juz przyzwyczajony do mojego wygladu ;) bo do tej pory, jesli mnie zastal, to znaczylo, ze jestem chora i wital go dosc zalosny widok :) teraz i tak jest lepiej, bo co prawda dresik, albo geterki zadza, ale przynajmniej nos nie taki czerwony ;)
Zakazona cierpliwosci, juz niedlugo!

O chrzcinach narazie myslimy pod katem "czy wogole chrzcimy". Co prawda ja i nie-maz pochodzimy z wierzacych i tradycyjnych rodzin, ale my niepraktykujemy, nie mamy slubu, jestesmy krytycznie nastawieni do instytucji koscielnych i jakos niebardzo sobie wyobrazam, zebym byla w stanie przekazac dziecku pozytywny stosunek do religii.. Rodzina jakby cos przeczuwala, bo juz teraz pojawia sie pytanie o chrzest przy kazdej okazji :) zobaczymy..

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...