Skocz do zawartości
Forum

Marcowe maleństwa 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Jak to płatki z mlekiem i cukrem???? Przecież płatki są z założenia słodkie i mleko też w moim odczuciu ma słodki smak... Herbatę to mi mama spodziewa.tak że jako dziecko slodzilam 2 łyżeczki. Zresztą u nas zawsze tona czekolady i batonow, na szczęście koło 12-13 lat mi się przejadlo i odrzuciło mnie zupełnie od cukru, mojej siostrze zostało i co, z 85kg już waży przy wzroście 166 w wieku 30 lat i na razie bez dzieci, ale deser po posiłku musi być, a potem marudzi że ona nie może schudnac i to niesprawiedliwe bo ja jem co chce a ona się ogranicza. Nie wiem gdzie i z czym się ogranicza a ja to w sumie mało jem i zero słodkiego...

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Ja tez jako dziecko slodzilam herbate 2 lyzeczki o.O masakra teraz to ani lyka takiej herbaty bym nie wziela, platki z mlekiem slodzone, to tez jakies nieporozumienie jak dla mnie :P tez nie mam zamiaru pchac slodyczy ani zbednego cukru w moje dziecko i bede pilnowac co by dziadkowie nie chcieli przypadkiem 'dokarmic' bo niestety moja tesciowa to z tych co pieka ciasta z masami, tona cukru, lukru i tym podobnych, a potem sie obraza jak nie chce tego jesc. Kompot tez przeciez najlepszy najzdrowszy - bo przeciez z wlasnych owocow - szkoda tylko ze z pol kilo bialego cukru w nim jest ...

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvj2h39t7rj.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Hej brzuchatki u mnie dziś niestety pochmurno a ja sama w domu do wieczora bo rodzinka w pracy.
EWAlina okazały ten Twój brzusio ;-) i uważaj na siebie podczas tego remontu.
Karinka super że na wizycie wszystko ok a dzidzia jeszcze sie obróci ;-)
Anita fajnie że Jagoda dobrze się czuję u babci tylko mi brakuje jej przygód ;-)
Kwietniowka no to śpieszy się tej Twojej niuni na świat jak widzę ;-) Mam nadzieję że jeszcze trochę poczeka. Biedna Wercia no i Ty bo nocka zarwana.
Madzia cieszę się że Twój mąż cały i zdrowy już w domku a Ty spokojniejsza.
Zalotka masz rację wszystko samo przyjdzie dlatego ja też nie zabieram głosu jeśli chodzi o opiekę nad dzieckiem bo różnie to bywa . My rodzice mamy plany jak to będziemy je karmić czy usypiać i inne rzeczy a dzieci i tak wszystko weryfikują , więc dopóki nie potrzebuję to nie zawracam sobie tym głowy bo życie swój scenariusz napiszę. A jak co to zawsze zdążę Was zapytać.

Odnośnik do komentarza

Madziu, ja też mam powtórzyć wszystkie możliwe wirusy, toxo, kiła itd. Praktycznie panel z początku ciąży prócz grupy krwi.
Grazka ważne, żebyś w sercu miała słońce a pogoda za oknem cóż:) a samej w domu jest faktycznie ciężko. Komputer czy tv to nie to sami co towarzysto drugiej osoby, nawet milczące.
Zalotka ja też zamierzam być taką katocukrową mamą. Za dużo go wszędzie, ale nie wiem czy uda mi się uplinować,szczególnie teściów, bo moi rodzice już się pytali. Samej czasami coś zdarza mi się podjeść, ale to są z reguły dwa Snickersy raz na jakiś czas, żeby małą rozruszać. Na nic innego nie reaguje.
A co do pomocy rodziców- moi już się zadeklarowali, ale na razie nie będziemy chcieli. Poprosiłam mamę o upieczeniu tylko tortów do pracy, bo niestety jako pracownik muszę się pokazać. A torty robi boskie. I wyposażenie zamrażarki na tydzień. Mam nadzieję, że z resztą sobie poradzimy. Już widzę w rozmowach różnice w opiece czy pielęgnacji

Odnośnik do komentarza

Kwietniowka daj znać jak po wizycie i jak Werka się czuję
Karinka biedna Ty z tymi dziąsłami
Aisla trzymam kciuki za brak bólu , kurde Wy to się macie :-(
Dziewczyny jak pamiętacie moje dzieci mają już ponad 20 lat i wiem co to znaczy "dobra rada" woda tylko słodka dla dziecka a smoczek moczony w cukierniczce i z dzieckiem można było wyjść z domu dopiero po chrzcinach itp. itd. ale na szczęście dzieciaki moje są całe i zdrowe. Takie to były czasy, ale nie bałam się że uzależnią się od komputerów a pampresa to im zakładałam tylko do lekarza bo były bardzo drogie i nie stać nas było. Ale powiem Wam że jak patrzę na to co teraz się wyprawia na świecie to zastanawiam się czy Julka będzie też takim szczęśliwym , brudnym dzieciakiem z kromką chleba w ręce na podwórku ..... Kurde przepraszam ale mnie na wspominki wzięło . Czasami ta cała technika i inne wynalazki dla dzieci po prostu mnie przerażają .

Odnośnik do komentarza

Mówię mężowi że tylko ja mam te badania jeszcze raz a on na to że dziewczyny (czyli Wy) mają głupich lekarzy :D hehe to wymyślił ;) choc widzę że Gosia masz tak jak ja :) tylko ja też robiłam grupę krwi drugi raz bo mamy konflikt.
Grażka wspieram Cie, te dwie doby samotności potwornie mi się dluzyly, zwłaszcza że nie bardzo ma.sie co robić jak trzeba odpoczywać sporo... Już się martwię co będzie jak na tę dwa dni pod.koniec lutego pojedzie jak już pewnie będę mało mobilna :(
Gosia nasz Filip nie będzie miał dziadków ale wierzę że to spory.problem wytłumaczyć że się nie zgadza na to czy tamto. Pamiętam jak moja mama.wiecznie mi psa.dokarmiala.szynka :/ pies się potem drapal, a wcale.glodny nie był, nauczona jeść raz dziennie o stałej porze, nigdy nie sepila, to mama nauczyła że.jak pies do niej wchodził to pod.lodowke leciał.
A jamnik to niezły agent, na polowania by się nadal ;)
Zalotka mi to tak.slodycze rodzina i znajomi wciskali gdy nie chciałam jeść że zaczęłam na chata.mowic.ze.nie chce.bo to niedobre, no i po pierwszym szoku dali mi spokój ;)

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

gosia ja tez nie mowie ze kompletnie nic slodkiego nie jem, owszem zdarzy mi sie czasem ochota na czekolade to zjem ze dwie kostki :P nie no czasem w pracy ktos przyniesie torta to od wielkiego dzwonu wezme i ja malutki kawalek bo i tak mnie za swira pod tym wzgledem wszyscy maja, ze nie jem slodyczy. Choc prawda jest taka ze nawet nie odmawiam sobie jakos szczegolnie, a zwyczajnie nie przepadam za nimi. Ja z tych co bardziej na slone/ostre przekaski maja ochote, ale na szczescie tez nie czesto. Mysle ze jak dziecka sie nie nauczy jedzenia slodyczy to nie bedzie po nie siegalo, nie bedzie mu to potrzebne. Moj maz jest dobrym przykladem; byl sporym lasuchem (przy takiej mamie to nic dziwnego :P) a odkad postanowilismy rzucic cukier i przestal jesc slodycze, widze ze nawet on je 'odlubil' ;)
Grazka ja mysle ze to w wielkiej mierze od nas zalezy, jak te dzieci wychowamy, na co bedziemy pozwalac a na co nie. Owszem, jest zdecydowanie wiecej roznych technologicznych nowinek, dzieci za nimi przepadaja od malego szkraba. Mam znajomych ktorzy nie moga wyjsc ze swoim 4-latkiem nigdzie jesli nie ma ze soba swojego tableta. Ale znam tez ludzi ktorzy maja chyba 5 letniego syna i nauczyli go do swojego trybu zycia- czyli spacery, wedrowki, plazowanie, wyjazdy, zwiedzanie ciekawych miejsc. Maly jest bardzo tym wszystkim zainteresowany i uwielbia te ich przygody, ktore w wiekszosci maja miejsce w weekend gdy rodzinka w komplecie. Owszem, czasem uzywa tableta do ogladania bajek, ale nie maja problemu zeby go od niego odkleic. Naprawde bardzo grzeczny i fajny z niego chlopak. A ten Julian 4 letni to maly diabelek - jak sie go poprosi zeby choc sciszyl tablet to juz jest krzyk w niebiosa..

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvj2h39t7rj.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Madzia ja mam zanotowane ze mam powtorzyc przeciwciala odpornosciowe, te co mam przy grupie krwi. Nie wiem czemu, tak zrozumialam :D A toxo to robilam te dwa wskazniki i mam na nia odpornosc, przebylam i doktorka mowi ze juz nie musze powtarzac. Zeby bylo smiesznie jak 5 lat temu chodzilam na NFZ nie mialam polowy takich badan jak teraz- tylko krew i mocz co msc, ten paciorkowiec, krzywa cukrowa i toxo. Nie mialam rozyczki, zadnych HIV, HPV nic..
Nie zaczailam twojego pytania o kladzenie dziecka, ja kladlam bokiem na rozku i zawijalam.. Jak byla na pleckach to ok ale wazne ze glowka na boku. Tez spala na wznak i nie panikowalam ;)
Grazka swietnie Cie rozumiem, teraz sa dziwne czasy.. Wogole staram sie wszytsko wiedziec, obczytac.. Juz dostaje fisia.. im wiecej informacji czasami tym gorzej.. Kiedys tego nie bylo, dziecko szlo na szczepienie i tyle. A teraz wszytskie informacje nas zasypuja i nie wiadomo juz co o czym myslec.. Dzisiaj czytalam ze po porodzie wstrzykuja wit K, nie pamietam zeby corka miala musialam podawac w kropelkach.. a tutaj czytam ze:
Po pierwsze, do absorpcji witaminy K potrzebujemy dobrze funkcjonującą trzustkę i drogi żółciowe. Układ trawienny Twojego dziecka nie jest w pełni rozwinięty po urodzeniu i dlatego podajemy niemowlętom mleko matki (i opóźniami pokarmy stałe), dopóki nie ukończą co najmniej 6-miesięcy i dlatego mleko matki zawiera jedynie niewielką ilość witaminy K. Zbyt wysoka ilość witaminy K może obciążyć wątrobę i spowodować uszkodzenie mózgu (między innymi),dzieci mają naturalne mechanizmy ochronne, które uzasadniają ich niski poziom witaminy K po urodzeniu (…) Kiedy krew dziecka jest zagęszczona witaminą K, to powoduje sytuację, w której komórki macierzyste muszą przedzierać się przez ten muł (…) Być może kiedyś dotrze to do lekarzy, że komórki macierzyste z krwi pępowinowej są nie tylko ważne i przydatne dla noworodka, ale również to, że istnieje powód, dla którego wymagają one rzadkiej krwi. no i w szpitalu wstrzykuja tu pisza ze to zle.. Juz idzie zwariowac z tym wszystkim ;/

Odnośnik do komentarza

Powiem wam, ze ja nie mam parcia na snbadania. Wiadomo ze lepiej bo szybciej mozna działać ale jak nie bedzie.takiej mozliwosci to ok. Czekam do tego 15 lutego i jak mały sie nie obroci do tego czasu to umawiamy sie na konkretna date na cc i tyle. Ja niechce sie.zamartwiac i czekac az cos sie zacznie i martwic czy zdążą zrobic cc zwlaszcza ze to mój drugi poród a ja moeszkam 20 km od szpitala. A tym bardziej niechce rodzic sn jak mały bedzie ułożony posladkowo zwlaszcza ze lezy bardzoej na skos. Co ma byc to bedzie.:D
Eh moja Amelka od samego poczatku wode piła ładnie ale co.została z tesciami to jej po kryjomu cukier dosypywali do wody... kiedys sprobowalam jej wode i sietak wscieklam. A my na jednym podworku mieszkamy wiec caly czas sie widzimy itp. Nic nie pomagało tlumaczenie, raz tez smoka w cukierniczce u nich znalazłam, ciekawe co tam robił. Pozniej zaczęły sie ciastka itp i zadne tlumaczenia nie pomagaja. Z woda to w koncu powiedzialam ze lekarz zabrobil bo mała zaparcia ma straszne i maja nie.dawac to odpuscili ale ciastka dalej daja. I glupie gadabie ze przeciez jedno ciasto jej nie zaszkodzi no ale właśnie zaszkodzi bo od czekolady zaraz ja brzuszek boli a jak juz chca dawac to herbatniki albo biszkopty zawsze mniejsze zło. Z Antosiem sie nie dam i bedzie po mojemu.

http://www.suwaczki.com/tickers/16uddqk3lvmzhw85.png
http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k2pcfzur1.png

http://s7.suwaczek.com/201504281765.png

Odnośnik do komentarza

Karinka ja wlasnie tego uszczesliwiania na sile sie boje :/ bo moja tesciowa to z tych, 'a zjedz cos', 'ale wez wiecej', 'przeciez to tylko maly kawalek, nie zaszkodzi ci', 'to takie dobre' ehhhh mowie Wam czasem mam jej dosc, mimo ze to super kobieta. Niestety jak przychodzi do kwestii jedzenia to jej nie przegada za nic. I boje sie ze bedzie to tak ze beda mowic, biednemu dziecku nie pozwalaja zjesc slodkiego to my jej chociaz dajmy to bedzie mniej nieszczesliwa, bo juz widze ze jak mowimy o tym ze nie bedzie slodyczy w diecie dziecka to krzywia sie strasznie.

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvj2h39t7rj.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Zalotka- Pierwszy rok życia dziecka
Camilla, dlatego się odchodzi od dodatkowej suplementacji, tylko poprzestaje się na jednej dawce po porodzie. To raptem 0,5 ml. Za dużo było przypadków u nas dzieci to z wymiotowaniem krwią, to z krwawieniami z okolic kikuta pępowinowego, żebym np. nie zgodziła się na podanie. i za dużo jest przy tym paniki. Bo fakt dziecko może pogryźć i rozkrwawić brodawki, ale jak brodawki niepogryzione, mleko matki ściągnięte jest bez śladu krwi, to później doszukiwanie się dlaczego. Po co to.
A wytyczne się zmieniły w 2016 dwa razy, więc z córką było inaczej i pewnie dostała pierwszą dawkę dostnie

Odnośnik do komentarza

O matko ledwo Was nadrobilam:)Te bede miec przejebkane z tesciowa odnosnie wtykania czekolady sokow lub obiadow..bo jej nie przegada bo zaraz sie obrazi bo dawniej dziecko jadlo to samo itd...Przeciez Kacper jeszcze zebow nie mial a ona mu kotleta pchala..i zupy takie doprawione a pozniej nie chcial mi jesc tego co mu specjalnie osobno gotowalam...a i jeszcze bedzie gadanie dzis go nie kap jak ma katar lub przeciez tak na plasko mu nie wygodnie itd..ja teraz mialam ostatnie badanie na teo paciorkowca gin mowil zebym juz zadnych badan nie robila bo wszystko ok.ja mysle ze jak Kacper byl taki duzy to teraz tez bedzie duze dziecko:( a widzicie mi nie robi usg dopochwowo tylko bada recznie i usg dziecka.Ja bede malego klasc na boku i przykrywac kocykiem.Madzia zakochalam sie w Twoim Franku:D jaki wielki kochany:)))ale bym go przutulila:)Ja od poczatku Kacprowi dawalam wode przegotowana i do dzis najbardziej wode lubi pic:)niestety byl czas gdy tesciowa mu codziennie dawala kubusie i az mial nos pomaranczowy!dop gdy lekarka zwrocila uwage to zrozumiala ze ma mu nie dawac tych kubusiow!jesli juz bede podawac soki to swierzo wyciskane bo mam zamiar kupic wyciskarke:)wlasnie jesli ktoras ma to poprosze o polecenie:)

Odnośnik do komentarza

Wiola no Franek by się piescil cały dzień, muszę go odganiac jak mam dość :D
Przechlapane z tą Twoja teściowa i jej pomysłami, swoją drogą ciekawe czy my też na starość będziemy przekarmiac wnuki ;)
Wiola wyciskarka do soków ma być wolnoobrotowa, tyle wiem od.meza że to lepiej dla witaminek, i w sumie.nie wnikalam dlaczego ;) My mamy taką nakładania na robót kuchenny i smoczki są.super, ale nie polecę Ci bo to cały robót z maszynka.do mielenia mięsa, z tarkami, blender itd.
Gosia właśnie tak jest ze co chwile się zmieniają poglądy bo takie czy inne badanie, ja to nawet nie czytam tego bo czasem takie brednie piszą że.szok, kiedyś było że mleko niezdrowe dla.doroslych, pół roku później ta sama gazeta ze zdrowe.
Zalotka a Twoja teściowa szczęśliwie mieszka kilka tys km od.was więc chyba nie będzie dokarmiac.za często? ;)
Karinka smoczek z cukierniczce, no ciekawe co tam robił :/
Camilla.to pewnie i u was konflikt i dlatego, jak konfliktu nie ma to się robi tylko raz na początku ciazy bo rzadko ale występują też konflikty między grupami krwi a nie tylko minus z plusem.
Zalotka myślę.se.czasem każdy coś słodkiego zje, i dziecku też nie można zabronić bo będzie tym bardziej chciało, ale.co innego zjeść gdy ma się ochotę a co innego chipsy i batony zamiast kanapek do szkoły, a mieszkam koło szkoły i duuuzo widzę :/
Czytałam właśnie o objawach zaczynajacego się porodu, sery wiedzieć w razie w kiedy zacząć panikowac ;) przypomniało mi się że (tak jest u psów) na jakieś 12h przed porodem spada temperatura ciała, i rzeczywiście moja psina była chłodna w dotyku w dzień a w nocy już urodziła. Nie znalazłam informacji czy u ludzi jest tak samo, wiecie coś na ten temat? To byłby niezly wyznacznik bo obniżony brzuch czy wypadniety czop to raczej niewiele.powiedza co do dokładnego terminu w skurcze pewnie każda odczuwa inaczej czy to już te czy jeszcze nie.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Madzia wlasnie dlatego ze na co dzien mieszkamy kilka tys kilometrow to bedzie jeszcze gorzej :P bo jak przyjezdzamy to na tydzien lub dwa, a latamy dosc czesto do PL. Poza tym kto wie gdzie bedziemy za jakis czas ;) my z tych co nie planuja jakos mega daleko naprzod wiec wszystko jest mozliwe :D no i oczywiscie masz racje, ze nie ma co w paranoje popadac i jakiegos mega zakazu nie bedzie (nie bedzie zakazu pod grozba czy cos w tym stylu :D) chodzi mi bardziej o to ze nie chce jej przyzwyczajac, jak sie da to unikac ;) a kiedy bedzie gdzies w przedszkolu i sprobuje to swiat sie nie zawali, ale wydaje mi sie ze po prostu nie wpadnie w pulapke ciaglego jedzenia slodyczy ;) taka mam przynajmniej nadzieje :D i tez niestety widze u mojej rodziny czy znajomych ze wciskaja w swoje dzieci batoniki, jakies monte czy inne dziwne przetworzone i przeslodzone rzeczy i az mnie serce boli, a i popijaja wlasnie kubusiami czy innymi pieknymi kolorowymi soczkami. Niektore kilkulatki maja tak strasznie zabki popsute ze to naprawde przykro patrzec :( a przewaznie jeszcze narzekaja takie mamy ze ten moj synek/corka to taki niejadek.. no a jak ma cokolwiek zjesc ze smakiem skoro napompowany cukrem non stop.
gosia dzieki :) chyba juz o niej nawet slyszalam, takze tylko upewniam sie ze musze sie za nia zabrac
Wiola ja mam jakas zwykla wyciskarke do cytrusow tylko, ale czy dobra to kurcze nie wiem, wyciskac wyciska :D

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvj2h39t7rj.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny, nadrabiam.
Moj stan psychiczny jest do d... Stad moja chwilowa nieobecność. Zepsula nam sie lodowka, oczywiście gwarancja tej części nie obejmuje,naprawa 900 zl, moja lekarka wczoraj mnie wk... Bo wystawila mi zwolnienie ze muszę leżeć ale twierdzi ze leżeć nie musze tylko się oszczędzać bo młody nisjo ulozony aleszyjka twarda itd wiecnpytam sie po co i juz od po wiedzi nie dostałam. Mam na plusie 6 kg i usłyszałam ze pewnie jem za 3. Do tego mowie jej ze chyba jest jakas infekcja bo mam podrażnienie jakies alebstwierdzila ze wymyślam bo ona nic nie widzi. Spytałam czy cos na złagodzenie objawów to powiedziała ze nie bo nic nie ma. A mnie kokocha piecze i o.
Przepraszam ze Was mecze ale zostały ostatnie dwa miesiące, nie chce juz zmieniać, bo to bez sensu. Znacie cos na podrażnienia co moge sama sobie brać? Smarować? A i do tego spadla hemoglobina. Chyba ndorka niala swoj cudowny środek który nie powodowal zaparc?
Poduszki nie kładzie się maluszkowi do ok roku. Dziecko najczesciej samo zaczyna sobiebpodkladac cos pod glowke.moj synus jak miał 13 mcy to zaczął smac na misiu np. Wyjątkiem sa sytuacje kiedy dochodzi splaszczenia glowki i wtedy motylki i inne cuda ale dopasowane do rozmiaru glowki.
Co do Wit K to tez sporo czytam i sie zastanawiam, bo skoro naturalnie dziecko rodzi sie z niskim poziomem tej witaminy i mleko mamy tez się zmienia skladem dostosowując do wieku i potrzeb maluszka to po co przyspieszac? O ile oczywiście nie jest w grupie ryzyka. Tym bardziej ze wczesniej byla mniejsza dawka i suplementowalo się doustnie malymi dawkami do chyba 2-3 miesiąca a jak mm to bez suplementacji. Ale badz tu człowieku mądry. Nie daszbi cos sie stanie i sobie nie wybaczysz i odwrotnie.
Caly czas czytam zaległości i tak teoche odpowiadać sprobuje.
Aaaa i juz miałam pobranego Gbs a to drugie badanie to hbs czyli nosicielstwo wzwb.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sx1hp2uhzt2tl.png

Odnośnik do komentarza

No i kladzenie na pleckach jest ok bo dzieci jak uleja to odwracają glowke na bok. Oczywiście powinno sie zmieniać pozycje ale i tak kladziemy dzieciątko po odbiciu wiec juz ulać nie powinno.
Jejku tak czytam i sobie mysle ze teraz pewnie pomylę zalotka lub kwietniówka brrrr ta skleroza powinnaś dostac moje l4 z nakazem leżenia. A zus sprawdza:) i teraz przez miesiac niebwyjde nawet na spacer bo pinda miała zly dzień. Ale przy Twoich objawach i pracy wysilkowej to duże ryzyko szybszego porodu

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sx1hp2uhzt2tl.png

Odnośnik do komentarza

Hahaha nieźle sa niektóre mamuśki. Po kryjomu dosladzac hahahah. Moja tesciowa z moja mama ciągle gadaja ze zaluje dziecku słodyczy ale nie robią mi takich numerów. Z reszta wyraźnie powiedziałam ze młody nie je i koniec. Jeździmy ze swoimi przekąskami. A gdyby mi któraś tak zrobila to niestety ale bym zagrozila ze albo stosuje sie albo nie będę przyjezdzac.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sx1hp2uhzt2tl.png

Odnośnik do komentarza

Eh Ania jak nie urok to..:( ta Twija gin to jakas pieprznieta:/ a clemastinum jakbys sb posmarowala?kurde ale mam dzis apetyt:/ co chwile niele cos w gebie:/ co do szczepien itd to tez nie czytam bo bym oszalala poprostu zaszczepie na to co obowiazkowe i nie bede cudowac.Z dobrych wiesci mama ma dzus to badanie pttk w krakowie wyniki beda do tyg-dwuch..w koncu cos ruszylo choc boje sie bardzo ze jak jej dadza chemie to sie wykonczy:(

Odnośnik do komentarza

Karinka ja raczej też bym wolała cc niż poród posladkowy, ponoć nic fajnego :(
Madzia no właśnie nie mamy konfliktu.. Może jej się coś pomyliło czy co.. Bo ja mam ARH+, a mąż ABRh+ i miałam na początku ciąży i wszystko ok.. W zeszłej ciąży też więc nie wiem dlaczego tak powiedziała.. Może oleje nie zrobię i jej zapytam po co.. Już nie wiem saMa.
Ania.r ale pech.. Zawsze tak jest ze jak się wali to wszystko.. Mi moją zeszła gin w pierwszej ciąży też napisała na zwolnieniu ze muszę leżeć. Pracowałam w przedszkolu, dobrze się czułam żadnych komplikacji jednak w 6msc chciałam odpocząć od halasu, dzieci.. Musiałam ich przebierac, podnosić i już chciałam się bardziej oszczędzać a ona się wkurzyla że chcę zwolnienie i napisała że mam leżeć i nic menda nie powiedziała i przyszedł ZUS a byłam akurat na wizycie, dostałam list do domu i się odwowalam.. Po co miałam leżeć jak chodziłam na studia i dobrze się czułam. A kwietniowka jest z uk chyba.nie mają takich kontroli nie wiem ale uważam że kwietniowka powinna w takiej sytuacji dostać zwolnienie i naprawdę leżeć..co do wagi i komentarza szkoda gadać.. A infekcja to zurawit jem jak coś, lactovaginal probiotyk albo jak wiola mówi clotrimazolum też jest dobra maść. Żelazo Od ndorki to solgar firma w aptece Gemini jak Masz gdzies to mają;)
Ndorka jak wrócisz to czekam na opinie w sprawie tranu ;)

Odnośnik do komentarza

Wy tu gadu gadu a ja sobie pospałam 2 godzinki teraz obiad kończę ;-)
Temat babć dla mnie już nieaktualny bo moi rodzice nie żyją a mojej teściowej moje dzieci nie uznają jako babci. Jedynie mogę się obawiać własnych dzieci że będą mi Julkę rozpuszczać hihi
WiolaBijan dobrze że coś ruszyło z mamą ioby były to pozytywne ruchy.
Ania r no to znowu wydatek cholerka z tą lodówką no i teraz jeszcze strach przed kontrolą z ZUSu.
Co do L4 w UK to nie słyszałam żeby takie coś było , jedyny problem to jak kwietniówka wspominała że papierkowe problemy są. My wcześniej dajemy dokumenty pracodawcy od kiedy chcemy zacząć macierzyńskie i teraz jeśli kwietniowka poszłaby na chorobowe to pracodawca ma prawo ją wysłać na macierzyńskie a nie na chorobowe i kwietniowka byłaby stratna bo krócej by z dzieckiem w domu siedziała. Myślę że chyba o to jej chodziło.

Odnośnik do komentarza

No wlasnie dziwnie jest w UK a jak ktos ma zagrozona ciaze to co?chore:/ja dzis dosc dobrze sie czulam teraz dopiero zaczyna mi byc cos duszno:/a tak to sb sprzatalam caly dzien kurze szafki w kuchni itd.tez mnie zbieralo na spanie ale nie usnelam.Camilla to ciekawe po co Ci gibka kazala zrobic znowu te badania.Mlody ma dzis zebranie w szkole ale nie chcialo mi sie isc a M powiedzial ze on nie pojdzie bo byl raz i o malo nie ocipial:D ale u nas taka prawda ze gadaja naprawde o dupie marynie bez sesu he

Odnośnik do komentarza

WiolaBijan jak to mówią co kraj to obyczaj , ale jak ktoś ma zagrożoną ciąże to chyba nie zastanawia się i nie kalkuluję tylko idzie na zwolnienie czy na macierzyńskie. Ja wiedziałam że nie dam rady pracować a chorobowego mi nie chciała dać doktorka no bo niby na co ? to poszłam na macierzyńskie dla swojego i dziecka dobra . I nie żałuję tym bardziej że i tak będą mi płacić chyba do sierpnia a potem do pracy nie wrócę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...