Skocz do zawartości
Forum

Marcowe maleństwa 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Anitaa mam spotkanie 28.12 to się dowiem co i jak. Rozmawiałam z koleżanką, która miała też ciążową cukrzycę i mówila jak to tutaj mniej więcej wygląda.
Mam też zalecenia od ndorka co jeść :* kochana dziewczyna
Diety akurat najmniej boję.
Madzia moja niunia jest w górnej granicy 90 siatki centylowej(oczywiście z mierzenia brzucha) I położna mówiła, że będzie 4kg lub więcej. Oczywiście to wszystko jest prognozowane, choć teraz jej wierzę bo dzieci przy cukrzycy potrafią być duże.
To i ja zacznę uważać jak wstaję...
zalotka1 wiem że zapomnę o wszystkim jak już będzie Nadia :)
Dziękuję dziewczyny za pocieszenie, jesteście kochana :*

http://fajnamama.pl/suwaczki/2g9whb1.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgh64qcgnz.png

Odnośnik do komentarza

Camilla z Wercia było wszystko dobrze. A słodycze wcinam że szok :/
Poki co spotkanie z diabetykiem, z tego co wiem powinnam mieć extra usg aby kontrolować niuni przyrost jak będzie zbyt gwałtowny to od 37.tygodnia mogą zrobić cesarke.
Ania.rteż kiedyś przemknelo mi przez głowę żeby robić notatki, ale czasu ciągle brak. A też głupio mi pytać :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/2g9whb1.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgh64qcgnz.png

Odnośnik do komentarza

MadziaK zrobiłam ciasteczka korzenne z twoje przepisu i sa GENIALNE!! :) Mąż juz zapowiedział , że jutro mam zrobić kolejne bo te świąt nie doczekają :)
Kwietniowka bedzie wszystko dobrze :* Już dużo nie zostało, ważne że zdiagnozowane.
Tez jestem ciekawa pastylek :)
Ja do szpitala wezme 3 komplety 56 i na wszelki jeden 62 chociaz corka urodzila sie 3110g i licze ze Antos bedzie cos podobnie.
Plecy mstrasznie bolą od stania e kuchni a to dopiero jutro sie zacznie robota.

http://www.suwaczki.com/tickers/16uddqk3lvmzhw85.png
http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k2pcfzur1.png

http://s7.suwaczek.com/201504281765.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry dziewczyny :)
kari_nka masz rację 1.już niedługo, 2.dobrze, że wykryte.
Też robiłam ciasteczka Madzi, mąż zachwycony bo pycha :) tyle że ja dalam dość dużo przypraw :D
A u mnie ostatni dzień pracy i na pewno będzie masakra, wczoraj było już ciężko. A dzisiaj to już w ogóle, ale potem 5 dni wolnego :D
Życzę Wam miłego dnia :*

http://fajnamama.pl/suwaczki/2g9whb1.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgh64qcgnz.png

Odnośnik do komentarza

Cieszę się że ciasteczka smakują :) kiedyś przyniosła mi je klientka przed świętami i się zakochałam, dała mi przepis :) mój mąż wczoraj przewinal się z.miseczka na ciasteczka 2x i 1/3 zniknęła :p a ja nawet ich nie lukruje bo wtedy sama zjem wszystkie na raz tak lubię z lukrem i posypka :D ale.fakt mnie też plecy bolały pod koniec pieczenia, a robiłam i korzenne i pistacjowe ale.korzenne wygrywają ;) Mam jeszcze przepis na takie z orzechami laskowymk, też pyszne, to przy okazji wrzucę, i jeszcze.nie wypróbowane z tej samej gazety co pistacjowe pomarańczowe i jakieś tam jeszcze, też.wrzuce to może.wam podejda :)
Kwietniowka mi nic lekarka nje mówiła że smok będzie, zresztą skoro cc ma być to co za różnica. A przypomniało mi się, ja się urodziłam w 40tc 3270 i 53 cm, więc byłam normalna, a od 2-3 roku życia poniżej 3 centyla wzrost i waga, (7lat, 23kg) pod koniec podstawówki też waga poniżej 3 centyla (15lat, 32kg), wzrost już lepszy. Szukali mi na siłę.choroby, pasożytów, anemii, a wyniki książkowe zawsze. Koniec końców mam 170 cm i co prawda chudzina jestem (byłam:p) ale.tez dużo trenowalam więc pewnie i to miało wpływ. Tak więc tymi centylami to rzeczywiście nie ma się co tak do końca sugerować ;)

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

No mi wczoraj mąż chciał zrobić przysługę i jak byłam u fryzjera wziął moją listę zakupów i pojechał do sklepu. Wracam do domu, a tam w doniczce natka pietruszki, pytam po co, a on, że no było napisane pietruszka to kupił. Ja chciałam oczywiście korzeń, bo natkę mam w zamrażarce swoja z ogródka. Ehh... Zamiast octu balsamicznego kupił ocet winny, bo tylko taki był podobno. Mleko kupił w butelkach, a ja potrzebowałam do ciasta w kartonie, czekoladę gorzką kupił jakąś badziewną z 40% kakaa. No masakra. Wiem, że chciał zrobić dobrze, no ale trochę żałuję, że mnie z nim na tych zakupach nie było...

Ktoś pytał o rybę po grecku - ja mam przepis na thermomix i tak też robię czyli rybę przyprawiam wcześniej, a potem robię ją na parze i jednocześnie ta marchewka się robi. Dużo to ułatwia no i oszczędność czasu. Kiedyś smażyłam w panierce rybę do ryby po grecku i wiem, że moja babcia dalej tak robi.

kwietniowka współczuję z powodu cukrzycy... oby nic więcej Ci nie powykrywali w tej ciąży.

gosia no ten anex ma mniejszą gondolę niż adamex, ale myślę, że jest całkiem poręczny i fajnie sie sprawdzi.

Wczoraj kosmetyczka opowiadała mi, że jej znajoma urodziła 2 tygodnie po terminie i z usg wychodziło, że dziecko 3800g i rodziła naturalnie. Jak już urodziła i zważyli tego chłopca to wyszło 4500g... prawie kilogram różnicy.
A ta kosmetyczka sama mówiła, że jej pierwszy syn miał 3200 i rodziła normalnie, a drugi 4600g i już cesarka, więc nie wiem od czego ta waga zależy...

Odnośnik do komentarza

Cześć

Madzia - no faktycznie waga piórkowa :)

My dziś po nieprzespanej nocy. Młody wymiotował i rozwolnienie do 5 nad ranem walczyliśmy. Obecnie jest ok. Nie wiem czy to jakiś wirus czy jednak coś zjadł bo zawsze miał wrażliwy brzuszek a tu soki w szkole na wigilii, w domu obiad też średni bo schabowe i jakieś chipsy pewnie załapał w szkole... ehhhh

Nie mam siły ale muszę się brać za gotowanie. Miłego dnia.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw43r8i9yw0dc0.png

Odnośnik do komentarza

Chwalicie te korzenne, to może i ja zrobię. One nie twardnieją?
Ja już od godziny próbuję wstać, chyba pogoda mnie przytłoczyła.
Madzia ja byłam drobniejsza, ale teraz 1,62 m. Pamiętam, że jako dziecko marzyłam, żeby osiągnąć 30 kg, później czekałam aż będę miała 1,5. Z tą wagą dziecka może podwoić się, ale nie musi. Ja jeszcze 6 dni do usg i też będę nad tym myślała, jakie ciuchy pakować.
Kwietniówka, to korzystaj i wypoczywaj. Dziś Ci odpiszę, szkoda że na telefonie nie można :( a cukrzyca hmm spory problem, ale ważne że taki, bo go to jest w porównaniu z tym jakbyś miała jakieś dziecko z wadą. A teraz już niewiele zostało. I tak, dopóki najlepszego się usg, bo tu często 4 kg i powyżej dzieci się rodzą. Chociaż to też nie jest regułą.
Ania mnie chyba ten szaleje nakręca i idę z tłumem. Jeszcze dziś sporo do zrobienia a jutro lub pojutrze pewnie padnę. Maluch rzadziej się rusza, więc pewnie ona też to odczuwa.
Zalotka waga tak szacunkowa, bo to zawsze +/- 0,5 kg, chyba że dziecko źle ułożone, to różnice większe, ale zawsze to jakiś punkt odniesienia.

Odnośnik do komentarza

Ewaluacji waga hmm głównie od ułożenia dziecka, bo w tych tygodniach jużgo nie widać całego na monitorze. Może już być nisko w kanale rodnym, może w trakcie pomiarów zmienić pozycję. Na to nie mamy wpływu.
Mojej koleżanki syn szacowany na 3800 urodził się PSN , z wagą 4700. Tylko ona ma nadmierną rozciągliwość tkanek(to podchodzi pod jakiś zespół genetyczny) i nic nie czuła i bez nacięcia. Ale mówiła, że gdyby nie ta choroba, to nawet 3800 by nie rodziła dołem

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Madzia, to tak jak moja Jagoda 11 kg tylko waży:) Ty też drobniutka ale i ja taka zawsze byłam. Ciągle było, że co ja taka chuda:/ 160 wzrostu a do 30 lat ważyłam 47 kg. Po trzydziestce coś sie pozmieniało i zaczęłam przybierać na wadze.
Madzia, to może i ja spróbuję te korzenne, tylko jakbyś jeszcze raz je przy okazji dodała to by było fajnie bo już nie pamiętam czy sobie zapisałam.
Ja zrobiłam te moje pierniczki i już polukrowałam na szczęście wszystkie:)
Na więcej nie mam siły, musi wystarczyć tyle ile jest.
Jeszcze mi się przypomniało jak pisałaś o Jagodzie, że takie dzieci sobie radzą w życiu. I faktycznie ona jest taka, że walczy o swoje. Potrafi siłą wchodzić na mnie, gdy np jem kolację, wpycha się rozpychajac łokciami żeby się przytulić:) aż się śmiałam do M, że od razu ją widzę w przyszłości w urzędzie:) wyrzucą ją drzwiami, wejdzie oknem.
Kasik zdrówka dla synka, oby mu przeszło.
Ewalina, najważniejsze, że mąż się starał:) jest trochę lżej. Teraz nawet jak pojedziecie to już kupisz tylko co potrzebujesz bo inne masz z głowy. Także będzie szybciej i sprawniej, nie umęczysz się tyle.
Kwietniówka, przetrwania Ci życzę do tego wolnego:)
Karinka mnie też tak boli kregosłup:/ aż strach coś robić w kuchni bo na wieczór już najgorszy ból. Aż się boję jak ja tam wysiedze na tej wigilii, taka będę zmęczona i obolała.
A to nasze pierniki:)

monthly_2016_12/marcowe-malenstwa-2017_53405.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

Ale.ladne :) Ja moje też wrzucę jak już polukruje :) tylko że ja to nie robię lukruje do tych korzennych tylko cukrowymi pisakami smaruje i posypuje kuleczkami :D zamknęła na razie do pudełek ale leżą i kuszą :P wrzuć też jeszcze raz przepis na pierniczki, bo ja oczywiście też zgubilam ;)
Co do grzecznosci dzieci to ja też taki zboj byłam i mój mąż jeszcze gorszy, i teraz oboje sobie nie damy wejść na glowe, choć w uczuciach tosmy są oboje sieroty, dajemy wszystko od siebie nic w zamian nie oczekując i zarówno on jak i ja oberwalismy za to po głowie, teraz jest idealnie bo oboje dajemy wszystko i nikt tego nie wykorzystuje :)
Ale uroczo z tymi zakupami :) starał się chlopina, pewnie się rozczulilas jak zobaczyłas jego lupy :) mój akurat kupuje to co trzeba, choć zwykle razem jeździmy. Za to ma inną wadę, mianowicie prezenty. Czasem przynosi mi coś bez okazji, coś co wiedział że chce albo kwiaty, jednak gdy chodzi o jakieś okazję a akurat nie ma czasu lub weny to prezent potrafi być spóźniony o miesiąc czy dwa ;) czasem się złoszczę bo odbieram to tak jakby mu nie zależało, ale wiem że tak nie jest. Zapowiedziałam że pod choinka ma być prezent w terminie bo będą goście i dla wszystkich coś mamy więc jakby to było jakby żona nie dostała, no i właśnie pojechał :)
Co do wagi to ja 170 i 52 kg gdy ćwiczył, gdy przestałam i mięśnie znikly 49 kg. Tyle że ja się składam głównie z.chudych kończyn, więc nie ma co ważyć ;) dieta frytkowo-zapiekankowa, niedoczynność tarczycy i tabletki anty nawet mi nie pomogły na wagę, dopiero gdy się hormony poplataly skończyłam na 57, gdy się unormowalo zaczęło od razu spadac gdy było już 54 zaszłam w ciążę i znów do góry ;) ciekawe jak będzie po porodzie...

monthly_2016_12/marcowe-malenstwa-2017_53406.jpg

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

No i jak myślałam, katastrofa w pracy. A najlepsze że mówię kierownikowi że czas abym pracowała lżej, a on do mnie że jak nie daję rady, to żebym pracowała wolniej :/ i się dogadalismy... ale po świętach jak wciąż będę odsyłają na cięższy dział, to ja idę wyżej z tym.
EWAlina ale miło ze strony męża ;D starał się i szkoda że wyszło inaczej
kasik81m zdrówka dla synka. Kurde już nie miało kiedy się przyplatac tylko teraz...
Madzia moim zdaniem to i tak wyjdzie tak jak ma wyjść. Mi grozi cesarka i boję się tej opcji...wogole nie brałam ją pod uwagę :/
gosia888 ja też wczoraj tak rozmyślałam, że w sumie to nie tragedia, gorzej jakby niunia była chora. Potem patrzeć na jej cierpienie to byłaby tragedia.
A placzka już ze mnie teraz na maxa bo święta tutaj, a nie w Polsce.
Ok, idę bo przerwa się kończy :(
Owocnychprzygotowań ;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/2g9whb1.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgh64qcgnz.png

Odnośnik do komentarza

Młody lepiej.

Na wieczór jadę do chrześniaka z prezentem.

Rybka usmażona. Zaraz pieczarki trzeba usmażyć.

M wrócił z pracy i kupił łóżeczko turystyczne dla Mani.

Pierniczki śliczne. Ja upiekłam ciateczka waniliowe ale nie lukruję ze względu na dietę. Do pieczenia wsypałam o połowę mniej cukru i mogę jeść - wyniki ok.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw43r8i9yw0dc0.png

Odnośnik do komentarza

Kochane mamuśki przepraszam że tylko o sobie ale nie śpię już drugą nockę bo fasolka tak się rzuca że boli mnie dosłownie wszystko , więc odsypiam w dzień a jeszcze nie wszystko gotowe na Święta .Dziś już przylatuje synuś i nie będę aktywna na forum za co przepraszam.
Życzę Wam i Waszym najbliższym tradycyjnie Zdrowych i Spokojnych Świąt aby był to cudowny czas dla nas . Buziaczki .

Odnośnik do komentarza

Uuu może i ja polukruje te korzenne :)
Zaraz sie biore za reniferki i sernik. Pozniej jeszcze sałatka jarzynowa a jutro pierogi.
Eh najpierw do tesciow idziemy, pozniej jedziemy do moich rodzicow na noc. A najgajniej to by bylo chyba w domku posiedziec i odpoczac chociaz smutno pewnie. Anitaa ja tez sie wlasnie boje jak wysiedze.nanie tych wigiliach :/
Najgorsze ze przy siedzeniu dodatkowo boli mnie bardzo spojenie, tak samo jak leżę, w nocy nie mogłam sie na bok przewrocic taki ból.
Kwietniowka masakra w tej twojej pracy :/ Oni nie wiedzą ze ciezarnym sie nie odmawia
Kasik dobrze, ze z synkiem lepiej :)
A maz pojechal na zakupy i zazyczylam sobie pepsi w puszce :D mam taka ochote ze szok :)

http://www.suwaczki.com/tickers/16uddqk3lvmzhw85.png
http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k2pcfzur1.png

http://s7.suwaczek.com/201504281765.png

Odnośnik do komentarza

ania, kwietniowka pytajcie o co chcecie i kiedy tylko chcecie, odpowiem zawsze i chętnie jeśli tylko będę znać odpowiedź;)
No na razie robiliśmy ekstrakty i maści a jak w nowym roku będą pastylki to napiszę przepis chociaż z niektórymi rzeczami to bez laboratorium by się nie obeszło chodzi o sprzęt jaki tam jest :)
grazka biedactwo mam nadzieję że tej nocy dzidzia w końcu da Ci pospać ;) ale wiesz to już nie taka fasolka heheh....już raczej fasola i to duża ponad kilogramowa :D
Anitka fujjj....... jak tylko słyszę słowo lukier to mam ślinotok i mnie mdli :D na szczęście u mnie nikt nie lubi lukru :) ale pierniczki śliczne;)

Wspaniałych świąt spędzonych w rodzinnej atmosferze,
Pysznych potraw na wigilijnym stole,
Aby to Boże Narodzenie było okazją do odpoczynku.
od codziennego zabiegania,
Samych pomyślnych dni, wielu sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym,
Optymizmu każdego dnia oraz spełnienia marzeń,
Doskonałej zabawy w Sylwestra i szczęśliwego Nowego Roku.

monthly_2016_12/marcowe-malenstwa-2017_53413.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn3e6hhgqbwe4vg.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :)
U nas dziś bardzo udany dzień, wybylismy z mężem za miasto i spędziliśmy miły dzień na łonie natury :) właśnie wracamy i biorę się za ciasteczka, upieke na pewno pierniczki i może te waniliowe co któras wrzuciła :) ale lukrowac też nie będę bo podobnie jak ndorka nie znoszę lukru, mój mąż z resztą też.
Co do grzecznosci to też chyba zależy. Moja siostra całe dzieciństwo była taka myszka, wszystkiego i wszystkich się wstydziła. W szkole na początku często płakała, generalnie była bardzo grzecznym dzieckiem i bardzo bardzo nieśmiałym. Rodzice się nawet martwili że będzie jej ciężko z takim charakterem. A okazało się że gdzieś tak od liceum się totalnie zmieniła, wie czego chce, nie da sobie w kasze dmuchać, jest bardzo stanowcza. Jak ktoś nie znał jej jak była dzieckiem to nie wierzy że mogła taka być. Ja z resztą też byłam grzecznym dzieckiem, w sensie lubiłam chodzić po drzewach np i bawic się niekoniecznie lalkami, na podwórku non stop, zdarte kolana, ciuchy wiecznie brudne i potargane ale nigdy nie robiłam na złość mamie. Zawsze jej słuchałam, raz chyba mi się zdarzyło coś na ścianie narysować ale to był taki nasz kącik zabaw którego widać tak bardzo nie było, choć mama oczywiście zła była :D w szkole byłam też grzeczna, ale zawsze wygadana. Umiałam o swoje walczyć i do tej pory tak jest ;) także nie uważam że niegrzeczne dzieci wyrastają na ludzi bardziej ogarniętych :)
Kwietniowka trzymaj się kochana w tej pracy :* dobrze ze trochę wolnego teraz. Odpocznij sobie :)
grazka mam nadzieję że dzidzia da Ci trochę teraz odpocząć.
EWAlina no to trochę Ci namieszal ale miło i tak że chciał Ci pomóc :) u mnie czasem też tak jest, choć już coraz rzadziej takie wpadki się zdarzają :)
Anitaa ale ciasteczka wyglądają pięknie naprawdę :)
ndorka dzięki za życzenia i Tobie i Twojej rodzinie również zdrowych i spokojnych świąt! :* wszystkim Wam życzę spokoju i zdrowia przede wszystkim i odpoczynku bo chyba tego najbardziej nam potrzeba :*

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvj2h39t7rj.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Boszee w koncu wyszlam z kuchni...padam na ryjeeek..zrobilismy pierniki i kruche 3bita szynke kulke i salatke.chwile odpoczne i chyba zrobie druga a jutro tylko sprzatanie i surowki.A jeszcze bylam tankowac auto na zakupach niby tylko po chleb i migdaly a ponad50zl wydalam:/ i w aptece bo M cos rozklada przeziebienie od wczoraj..a gary dzis z 10razy mylam he..nie ma co musze miec zmywarke..ale to po nowym roku jak sie uda..ok lookne zobaczyc co naskrobalyscie:)

Odnośnik do komentarza

Lo rany, Bogu dzięki że wczoraj upieklam ciastka i szynkę a na dziś została mi tylko zupa grzybowa, bo jestem dziś tak bez sił że nic bym nie zrobiła, w sumie to wstałam o 6, zrobiłam 2 prania, coś tam poprasowalam, poskladalam dokumenty które znosi mój mąż, i zastała mnie 17 :/ nie mam nawet mocy sałatkę jarzynowa zrobić, jutro mąż jedzie po karpia to kupi gotowa i też będzie :p
Nawet nie wiem co wam odpisać bo nic nie pamiętam :( obym jutro wróciła do sił bo nie wiem jak wysiedze ech cała.ciaze super sie czułam to musiało mnie ściąć akurat gdy jesteśmy gospodarzem wigilii, dobrze że mój mąż umie gotować więc jakbym zdychala to mąż będzie wszystko podgrzewać i podawać.
Co do lukru to dziwna sprawa ale.jak słodyczy nie jadam raczej, a kupnych to wcale, to lukier uwielbiam i w wielka nic zawsze zjadam lukrowego baranka :D
Dziewczyny ja również wam życzę wszystkiego co tylko sobie wymarzycie, cudownych grzecznych dzieci i samych radości :)

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Ewalina usmialam sie z Twojego M;)Ale chcial chlopina dobrze;))Kasik jak mlody?Moj dzis chyba z 6 razy lecial na kibelek kilka razy niestety w majty poszlo:/a po poludniu juz ok.ale tylek mu odparzylo dobrze ze juz mialam linomag dla Sebusia bo sie przydal:D Kwietniowka popieprzeni w tej robocie masakra..A do kiedy masz zamiar pracowac? Grazka odpoczywaj biedulko:* Anita ciastka piekne!Moze tez swoje polukruje tylko niewiem jak ten lukier zrobic?Zalotka fajnie ze mily dzionek z M:)Ndorka piekna choineczka;) No nic dziewczynki Zycze Wam spokojnych radosnych Swiat w gronie najblizszych:)Zebyscie sobie porzadnie odpoczely i pojadly:)) Ja poki co lece robic druga salatke:p

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...