Skocz do zawartości
Forum

Marcowe maleństwa 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Nie ma mnie chwilę i 3 strony do nadrobienia ;)
Mam wyniki, tsh 2,56 ale znów idzie w górę, muszę za parę tygodni znów zrobić i nie wiem czy nie będzie trzeba euthyroxu podnieść. W pon idę do endo bo usg tarczycy mam zrobić, ostatnio robiłam ponad rok temu, więc już czas.
Morfologia jest ok, leukocyty podniesione ale jak na ciężarna to w dobrej normie, poza tym reszta jest ok :) glukoza w dobrej niskiej normie czyli cukrzyca chyba mi nie grozi.
Wiola.fajnie że spróbujesz z tą tabelka :)
Ndorka daj znać po :)
Aisla przykro mi z powodu urlopu i choroby dzieciatka, mam nadzieję że choć na końcówce wyjazdu skorzystacie.
Kurcze coś się Olcia nie odzywa, martwię się :(
Anutek cieszę się że już lepiej, dbaj o żołądek zwłaszcza w ciąży jest wrażliwy ;)
Wiola ja kupuje polędwice z dorsza i tam nie ma ości nigdy, no i w łososiu ale.to drogie jak diabli i też nie każdy lubi.
Gosia no.taka praca.pierze mózg. Pocieszające że my tu wszystkie mamy dobre zamknięte szyjki i odpowiedniej wielkości macice :)
Alergia na cytrusy! O matko! Ja co dzień rabie grapefruita nie wyobrażam sobie... Bo czekolada dla mnie mogłaby nie istnieć ;) cieszę się że już Ci lepiej :)

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, post będzie długi bo napiszę na spokojnie od początku.
Końcem sierpnia dostaliśmy wiadomość z banku w którym trzymamy oszczędności, aby skontaktować się z podanym numerem w trybie natychmiastowym. mąż sprawdził podany numer i pokazało, że to numer do niesplacanych kredytów więcej niż 120 dni. (W życiu nie braliśmy kredytu i brać nie zamierzamy, bo jesteśmy ich wrogami). Zadzwonił do naszego oddziału, infolinię i nie dostał żadnych informacji. zadzwonił pod podany numer i też wiele się nie dowiedział. Zadzwonił do rodziców i nie kazał odbierać poleconych listów.
wczoraj przyszły dwa i nie zostały odebrane.
U nas już stres. za późno żeby gdzieś dzwonić. noc kiepska.
Dzisiaj mąż dzwoni pod dany numer (gdzie dzwonił uprzednio). pani mówi że nie widzi pożyczki. Podała inny numer, gdzie mieliśmy dowiedzieć się czy taki list został wysłany z banku.
Co się okazało pierwszy list był w sprawie spłaty pożyczki. Drugi z przeprosinami, że to pomyłka...

http://fajnamama.pl/suwaczki/2g9whb1.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgh64qcgnz.png

Odnośnik do komentarza

Wyszlam ze szpitala, maz mnie zastapil. Odetchnelam swiezym powietrzem po drodzie i wlasnie Was nadrabiam czekajac w kolejce do gina. Boje sie bo glukoza wyszla mi 108! O 22 dzien przed badaniem zapomnialam sie i wypilam slodzona herbate. Chcialabym zeby to bylo powodem wyniku a nie znowu cukrzyca ciazowa :-/ Do tego hemoglobina ponizej normy wiec anemia i pewnie bede miala zalecone brac zelazo (biedne moje zeby.....) i chyba wyszla mi infekcja bo mocz tez wyszedl nieciekawie a poza tym czuje lekkie pieczenie i swedzenie. No coz, okaze sie jak wejde do gabinetu. Chociaz tyle ze TSH w normie ufff....

Przepraszam ze Wam nie odpisuje ale nie wiem co u Was bo nie mialam kiedy przeczytac ale obiecuje nadrobic. Malemu juz przechodzi goraczka i lekarze czekaja na wysypke co mialoby swiadczyc o 3 dniowce ale w gardelku ma stan zapalny wiec ta goraczka moze tez byc od tego. Biedny tak sie wymeczy :-( Jeszcze dzisiaj biegunka go wymeczyla. Nie zadreczam Was juz swoja historia i dziekuje za wszystkie cieple slowa :-*

Pozdrawiam Was!

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vflw1kymeruae.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3ci09k1eiirrk0.png

Odnośnik do komentarza

kwietniówka- ja cię ale masakra, ja osobiscie nie slyszalam o takim czyms ale chyba bym oszalala ;/ Musi sie wyjasnic bo nie wyobrazam sobie innej opcji!
No a ja bylam dzisiaj na USG prenatalnym, stresowałam sie jak nic, ale było okej, wszystko ladnie lekarz omowil, malenstwo jak narazie rozwija sie świetnie, żadnych uchybień nie widać. Delikatnie sugerował, że to moze byc chlopaczek, ze jeszcze wczesnie ale z doswiadczenia widzi jak sie uklada miejsce na pisiola. Maz oczywiscie zajarany :D Na koniec lekarz powiedzial ze mozemy juz myslec nad meskim imieniem i na nastepnym USG zapewne to potwierdzi. hm sama jestem ciekawa i narazie staram sie brac pod uwage rowniez damska wersje bo wiadomo ze roznie to bywa :) Takze sie ciesze ze juz za mna, teraz za tydzien kompet badan mnie czeka, eh nie lubie tego elementu ciazy ale trzeba :P No i USG bylo przez brzuch a potem chwile przed pochwe zeby lepiej go wymierzyc. Bo jak to lekarz ujal: Jest w głebokiej fazie snu. Z corka tez zawzze na USG chrapała i teraz znowu spioch. Ale za to corka po porodzie spala caly czas, do dzisiaj najlepiej by do 10 spała wiec pod tym wzgledem mam luksus, zawsze moglam sie wyspac. Mąż taki spioch wiec coz, zobaczymy jak bedzie tym razem :D Któraś miala jeszcze jutro chyba to USG, trzymam kciuki i ciesze sie ze kazdej wychodza dobrze :)

monthly_2016_09/marcowe-malenstwa-2017_50970.jpg

Odnośnik do komentarza

kwietniowka rozumiem ze sprawa sie wyjasnila? to pomylka w koncu byla?
Olcia ciesze sie ze malemu goraczka ustepuje, to najwazniejsze! powodzenia na wizycie i jesli znajdziesz chwile to napisz jak poszlo :)
Camilla super ze kolejne badanie genetyczne wyszlo pieknie :) no to ciekawe czy sie potwierdzi ze synus. Jesli tak to na razie mamy chyba wyrazna przewage chlopcow :D

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvj2h39t7rj.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Camilla, supe, że badanie się udało i wszystko jest w prządku:) gdzie nie czytam to chłopiec :) ja mam jutro to badanie, ciekawe jak to będzie.
Kwietniowka, czyli już się wyjaśniło, tylko stresu tyle całkiem niepotrzebnie.
Aisla, to nieciekawie, zdrówka dla córci i żebyście jednak coś skorzystali z tego wyjazdu.
Olcia, bidulek się wymeczy, ale dobrze, że choć gorączka spada. Ciekawe co to za choróbsko :/
Tabelka to super pomysł. Jakoś łatwiej się to wszystko ogarnie. Ja już właśnie na innym forum z takiej tabelki korzystam. A swoją drogą lista terminu porodów, nie wiem czy już jest taka?
Spotkanie to też fajna sprawa, nawet jeśli się nie uda to i tak warto spróbować i zorientować się jakie są szanse :)

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

Camilla super ze z maluszkiem w porządku.
Aisla zdrowia dla córki.
Co do alergii to od paru lat jestem alergiczka. W ciąży się nasilila do tego doszło jeszcze uczulenie na cytrusy. Mleczarnia to była a leków żadnych brać nie mogłam. Na szczęście pod koniec 3 mca bardzo zelzala. Czytałam nawet ze w 2 trymestrze objawy lagodnieja albo zanikają.
A co do spotkania to jestem za :)

http://www.suwaczki.com/tickers/p19u3e3kgo959dxt.png

Odnośnik do komentarza

Camilla super że wszystko dobrze z dzidzia i gratuluję chłopca :)
aisla zdrówka dla córci i oby też biedactwo miało trochę z tych wakacji...
ndorka i olcia30 czekamy na wiadomości po wizycie;)
gosia888 masakra z tą alergią...
MadziaK83 gratuluję dobrych wyników :)
Super pomysł z tą tabelą ;)
Ja dzisiaj odchorowałam wczoraj. źle się czuję i leżę. była koleżanka z synkiem i fajnie, bo to "narzeczony" Werci :) ale mówiła że od razu widać że dzisiaj zero życia we mnie...
z bankiem do października spokój. wtedy pójdziemy i zarządzamy wyjaśnień oraz zapewnienia że taka sytuacja się już nie powtórzy. narobili nam stracha... my już nie raz mieliśmy tego typu przygody. ja miałam kradzież z konta bankowego tutaj w Anglii dwa razy. stąd brak zaufania do tej instytucji. oczywiście tutaj bank oddał mi pieniądze od razu.

http://fajnamama.pl/suwaczki/2g9whb1.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgh64qcgnz.png

Odnośnik do komentarza

Byłam właśnie z psinka u weta, babka zgodna się w znieczuleniu miejscowym wyciac jej siedzącego babla, coś.jej urosła co nie pamiętam jak się nazywa, było to siedzące i ciągle gryzla. Była bardzo grzeczna, a Pani się upocila ze.stresu że ma przytomności w pełni świadomego psa ;)
Camilla również gratuluję i cieszę się że wszystkie nasze.dzidzie są.zdrowe.i pięknie rosną, oby tak.do końca :)
Kwietniowka cieszę się że się wyjaśniło z.bankiem, na pewno Ci ułożyło. Przykro mi że.zle.sie czujesz. Oby jutro było lepiej.
Gosiamis widziałam ten filmik dzie rano, urocze.sa.malpiszony ;) to w sumie.tacy baaaardzo glupiutcy prawie ludzie ;) Ja mam słabość do wszystkich malpowatych jakie.istnieja :)
Olcia.ciesze.sie że.juz lepiej, oby was szybko do domku puścili. Daj znać po badaniach. Kurcze za.to martwię.sie o Ciebie że słabe wyniki, pewnie jesteś przemęczenie tym pobytem w szpitalu, może.stad.to wszystko. Odpocznij gdy już was wycisza i powtórz.badania na spokojnie.
Śmiałam się z tego do słuchania bicia serca a z glupka zalicytowałam na allegro nowy za 50 zl i właśnie kupiłam za.cale.45 zł, więc wygląda na to że od poniedziałku będziemy pidsluchiwac młodego ;)

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Ndorka super ze z maluszkiem wszystko dobrze! To najwazniejsze! A na plec jeszcze przyjdzie czas ;-)

Zalotka, Karinka, Kwietniowka, ania.r biedactwa jeszcze Was mecza mdlosci??? :-( Kurcze przeciez to najwyzszy juz czas zeby ustapily. Zycze Wam zeby zniknely juz na dobre.

Ania.r dzieki za tego maila! Rzeczywiscie wynika z niego ze nie beda wyliczas na nowo swiadczenia za L4. Czyzby kierowniczka chciala zebym na sile wykorzystala urlop???? Ale i tak nie zgodzilam sie na wykorzystanie za 2016 a ten ktory wzielam za 2015 bede skracac prawie o polowe bo moj lekarz nie bedzie mogl wystawic mi zwolnienia od 18.10. bo wyjezdza wiec powiedzial ze albo od 6.10. albo dopiero od konca pazdziernka, takze oczywiscie skracam. Juz kiedys pisalam ze nie bardzo ufam swojej kierowniczce. Juz podpisalam ten wniosek ale dzwonilam dzis do niej i powiedzialam ze chce skrocic do 6-go. Srednio zadowolona byla ale i tak wie ze jak przyniose L4 to wyeliminuje mi urlop od 6-go wiec nie protestowala. No niestety jak sie pracuje dla kogos to trzeba sie spodziewac ze beda chcieli wykodzystac czlowieka jak sie da.

Wiola super wloski!!!!

Aisla bidulkl tak czekalas na te wczasy a tu takie "atrakcje" :-( Mam nadzieje ze corce szybko minie goraczka lub juz minela i Twojemu M. problem z barkiem zebyscie mogli cieszyc sie wspolnie wczasami! Tego Wam zycze.

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vflw1kymeruae.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3ci09k1eiirrk0.png

Odnośnik do komentarza

Pozwólcie że odpiszę szybko na to co zdążyłam na szybko wyczytać.
Bardzo wam wszystkim dziękuję za wsparcie i słowa :) pomogły chyba bo okazało się że szczęście w nieszczęściu bo to nic zakaźnego a jakas wirusowka coś jak Olci dziecka. Cieszę się Olcia ze wyszlyscie ze szpitalai życzę zdrówka. Podobno ta wysypka niegroźna i dostalysmy zielone swiatlo na słońce i kapiel w morzu tylko Gabi maeudna i jest na nie,widac że cos nie rak z nią...chyba wszystko na raz i obce miejsce jedzenie, klimat (nigdy w takich upalach nie byla) no i gardło zawalone. Oby minęło jak najszybciej bo faktycznie ciężki urlop...

Kwietniowka no to fajny bank...a ktory to jak mozna spytać?

Powiem wam że w tym upale nie odczuwam efektów ciąży poza siusianiem :D zero mdłości czy głodu i tego okropnego uczucia z nim zwiazanym...ale to fajne :)
Albo taka jestem zaaferowana tym wszystkim że z braku czasu i ilosci zdarzeń tego nie rejestruje ale czuję się zdecydowanie tu lepiej :)
Ja chorowałam na różyczke jako dziecko wiec powinno jak cos byc bezpiecznie. Przepraszam ze tak głównie o sobie ale na prawde nie mam kiedy wyczytac wszystkiego a czytam wyrywkowo.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kmjjwk9uu.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmjihbmr9v.png

Odnośnik do komentarza

Wiola przykre to co piszesz ale mam podobna sytuacje z jedna z kolezanek z pracy. Jak pracowalam to wszystko fajnie pieknie. Jak odchodzilam na zwolnienie to teksty z jej str "ojej jak to tak sie bedzie bez ciebie pracowac...." " bede cie czesto odwiedzac" itp itd. Byla u mne 2 razy (jak maly sie urodzil i jak mial okolo pol roku). Za pierwszym razem z inna kolezanka z pracy jako w delegacji z pracy z prezentem od wszystkich pracownikow i za deugim tez z kolezanka na kawe. Jak ja pojechalam do firmy to tez srednio bylo o czym gadac a kontakt tylkl wtedy jak to ja pierwsza zadzwonilam lub napisalam smsa.... ale tez juz sie przestalam odzywac bo widac nie warto.

Madzia Tobie tez wspolczuje z tymi pracownikami :-/ Jest tak jak piszesz ze ludzie sa mega niewdzieczni i nie doceniaja wcale co sie dla nich robi. A tych ukraincow to juz wgl nie pojmuje..... Zero wdziecznosci a w dodatku bezczelni. Pewnie nie wszyscy ale jak opisujesz to rzeczywiscie chyba nie warto sie litowac i pomagac.

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vflw1kymeruae.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3ci09k1eiirrk0.png

Odnośnik do komentarza

Karinka cos w tym jest. U mnie tez w pierwszej ciazy zmniejszyla sie liczba znajomych. Jak bylam na wrzesniowkach to tam dziewczyny mialy podobne sytuacje i wiele z nich stracilo lub same pozrywaly kontakty z osobami na ktorych sie zawiodly bedac w ciazy. Jedna z nich nie pamietam ktora ale dokladnie pamietam co napisala: "ciaza weryfikuje znajomosci". I to jest swieta prawda!
Jesli o mnie chodzi to moja kolezanka z pracy sie bardzo nie przejmuje ale mialam/mam (ciezko stwierdzic bo kontakt jakis tam jest) bardzo bliska kolezanke z ktora znamy sie od lat a nasi mezowie sie bardzo przyjaznia od podstawowki. Jak nie bylam w ciazy to ciagle sie chciala spotykac, a to zakupy a to plotki a to spacery, a to wspolne spotkanie we czworke a to jeszcze z innymi przyjaciolmi w wiekszym gronie. Ja mam prace rowniez w weekendy wiec czesto u mnie jakas sobota lub niedziela wypadala ze musialam pracowac po 12 h i nie moglam sie spotkac. Za to jak zaszlam w ciaze i od 10 tyg poszlam na zwolnienie i jej to oznajmilam ktoregos dnia jak z mezem u nich bylismy dodajac ze teraz na zwolnieniu mam duzo czasu i moge sie do niej dostosowac (spotkania, zakupy itd) tak ona na to: "no to super!" itp. I co? I to bylo nasze ostatnie spotkanie. Ciagle nie miala czasu lub jej cos wypadalo i przez cala moja ciaze tylko wymowki takze ona nawet mojego brzuszka nie widziala.... Dopiero jak maly sie urodzil to strasznie przyjechala do mnie do domu z upominkiem go zobaczyc..... W 7 miesiacu trafilam do szpitala na 2 tyg to nawet pol smsa nie wyslala zapytac jak sie czuje....
Za to jej maz jak rozmawial z moim (przez tel to gadaja codziennie!) to czesti sie pytal jak sie czuje i wgl. A ona nic. Ona jak mnie odwiedzila po porodzie to glupkowato sie tlumaczyla ze jaka to ona jest zapracowana od roku, ze nie ma czasu na nic i zmeczona taka ze nieraz miala do mnie pisac lub dzwonic ale sil jej brakowalo i czasu aaaale (to jest dobre!) to nic bo ona o mnie i tak wszyatko wiedziala od swojego meza! Jest nieprzecietna! Za to ja mezowi mowilam: "Zobaczysz ze jak oni sie zdecyduja na dziecko i zaczna starac to nagle sobie o mnie przypomni i bede jej wielce potrzebna". I wcale sie nie pomylilam. Od 3 msc staraja sie o pierwsze dziecko i dokladnie od 3 msc zaczela do mnie czwsto pisac i dzwonic i proponowac spotkania. Taaa jej wszelka wiedza potrzebna... No to i ja sie wyzalilam.

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vflw1kymeruae.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3ci09k1eiirrk0.png

Odnośnik do komentarza

Madzia u Ciebie to dopiero nieprzyjemnie. Kolezanka, przyjaciola, pracownik, architekt.... to sie da przezyc ale rodzina????? !!! Wlasna matka???!!!!! W glowie sie nie miesci! Najwazniejsze ze masz teraz psychiczny spokoj! Ja tez z mama podobnie, juz kiedys pisalam o tez nie mialam z nia kontaktu odkad maly sie urodzil przez 4 miesiace o pewnie dluzej by nie bylo gdyby nie wspolna rodzinna tragedia. Teraz probuje sie chyba rehabilitowac bo dzwoni, pyta o malego i wgl. Ale ja zal mam nadal i to wielki.

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vflw1kymeruae.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3ci09k1eiirrk0.png

Odnośnik do komentarza

Jak widzicie nadrabiam Was w nocy bo w dzien ciezko. Jeszcze zostalo mi kilka stron ale juz oczy znowu mi sie zamykaja wiec jutro dokoncze.

A u nas juz troche lepiej. Jak z samego rana zagoraczkowal tak do 14.30 bylo dobrze. Dopiero jak siedzialam pod gabinetem gina to maz napisal ze znow ma 38.6 i pija syropek na obnizenie i odpukac do tej pory nic a czesto wstaje i mu sprawdzam. Doszla nam biegunka nie wiem dlaczego. Pomyslalam ze albo z goraczkowania albo od wody bo w domu do mleka i kaszek uzywamy przegotowanej zywiec zdroj a tu kranowki wiec moze dlatego. Zobaczymy jutro. Spi teraz ale bardzo czujnie i niespokojnie a temp ma 35.5 st czyli oslabiony i moze juz mu przechodzi. Do tego na brzuszku i pleckach pojawila sie drobna wysypka a to moze sqiadczyc jednk o trzydniowce. Lekarz mowil ze jesli do jutra go wysypie tzn ze zdrowieje. Dobrze by bylo bo ile to dziecko tak bedzie cierpiec :-( Ale powiem Wam dziewczyny ze niby od 2 dni goraczka wyraznie w dluzszych odstepach czasu ale synek z dnia na dzien wyglada gorzej. Mam na mysli ze jest bardzo blady i ma takie sine podkrazone oczka. No tak strasznie zal na niego patrzec jak on taki wymeczony ;-( Ech.... oby juz bylo tylko lepiej.

Jesli chodzi o mnie to jestem baaardzo juz zmeczona, niewyspana ( do tego stopnia ze jak widac mam problemy z zasnieciem a poza tym ciagle kontroluje synka, ciezko tak samej cala dobe zajmowac sie dzieckiem w dodatku bedac w ciazy), niedojedzona bo brak czasu a i tez apetytu z tego wszystkiego tylko tyle ze pije sporo wody.

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vflw1kymeruae.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3ci09k1eiirrk0.png

Odnośnik do komentarza

U gina wszystko dobrze. Zrobil usg ale przyznam Wam ze patrzylam w ten ekran ale za duzo nie pamietam bo ciagle myslalm o synku i tak mi jakos ta wizyta sie dluzyla a ja juz chcialam wracac do szpitala. I tak sobie mysle ze ostatnio wgl malo o tej ciazy mysle i nie dbam o siebie bo na pierwszym miejscu jest synek. Kurcze niepokoi mnie to bo nie wiem dlaczego tak sie dzieje. Moze dlatego ze synka mam fizycznie na rekach i go widze a ciaze narazie odbieram jako abstrakcje, sama juz nie wiem. Nie jestem z siebie zadowolona ze nie skupiam sie na ciazy ale to jest silbiejsze ode mnie i synek poki co jest najwazniejszy. Dziewczyny czy ze mna jest cos nie tak????

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vflw1kymeruae.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3ci09k1eiirrk0.png

Odnośnik do komentarza

Co wiecej z wizyty... glukoza - lekarz powiedzial ze duzy wplyw na wynik mogala miec ta herbata wiec zebym sobie dla swojego nawet spokoju powtorzyla. Hemoglobina - nie doczepil sie bo nie jest bardzo ponizej normy (norma od 12 a ja mam 11,9). Imfekcji zadnej nie widzi. Mocz tez twierdzi ze wyszedl dobrze ale mowilam mu o pieczeniu wiec przepisal mi globulki na noc Pimafucin. Zmartwil sie tylko moim pobytem z synkiem w szpitalu. Prosil zebym na siebie uwazala bo tu duzo dzieci z roznymi chorobami wiec zebym czegos nie zlapala i tez zebym od synka sie nie zarazila i przestrzegal przed dzwiganiem. Taaa wiec ciekawe jak mam sie sama nim zajmowac nie dzwigajac go..... . Ogolnie powiedzial ze wszystko ok.

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vflw1kymeruae.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3ci09k1eiirrk0.png

Odnośnik do komentarza

Wiesz co Olcia, ja nie mam żalu do mamy, ale cieszę się że jest tak zacięta że mimo że od mojej siostry wie o ciąży (i opowiada wkoło że się.bardzo cieszy na wnuka, to dopiero zaklamanie, nabijala się że mnie ze po co mi dziecko, sama.dzieci nie cierpi) postanowiła.sie nie odzywać. Nawet parę razy miałam.sen że ona się odzywa i niby przeprasza, po czym się.znow zaczyna ze zdwojoną siła. I wiem.ze tak by dokładnie było bo to taki człowiek, jak coś jest nie po jej myśli to się zaczyna wyzywać, a że jestem zupełnie inna niż ona powodów jej nie brak. Ale nic to, myślę tylko o dobrze naszej rodzinki, o mężu i synku który za.niewiele.ponad 5 miesięcy będzie już z nami :)
Ale.powiem wam newsa, chyba nie będę mogła.juz nigdy pomyśleć.o swojej cioci bez obrzydzenia. Zadzwoniła do mnie i powiedziała żebym może się do mamy odezwała, odpowiedziałam że to ona kazała.mi się wynosić z jej życia a cokolwiek ja zrobię to będzie źle więc wybrałam to co dobre dla mnie i nie chce z nią kontaktów. A ona mi na to, uwaga uwaga "no, jakbym ja tak do tego pochodziła.to bym się do mojej mamy słowem nie odezwała bo mogłam wyjść z mąż z.milosci dużo wcześniej a nie w późnym dość wieku za faceta na którego nigdy w życiu bym nie spojrzała.", że niby to przez jej mamę? Nie musiała.za.niego wychodzić tylko chciała mieć dzieci. Poza tym jak można powiedzieć coś.takiego o własnym mężu.l!?! Mój mąż powiedział.ze nie chce jej już nigdy widzieć bo chyba nie wytrzyma i powie jej co myśli. No dobra, koniec newsa. A niby E to ja w mojej rodzinie jestem niebyt normalna....
Olcia mam nadzieję że szybko wyjdzie ie że szpitala i w końcu odpoczniesz, nie win się za.to że skupiasz się na maluchu, on w tej chwili ma realny problem, jest chory i cierpi, dziecko w brzuszku ma.sie dobrze i nic mu nie dolega, więc to oczywiste że skupiasz się na tym co teraz.jest najważniejsze.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...