Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2006 zapraszam


Renia

Rekomendowane odpowiedzi

Ania102 też bym wolała wynajmować ale mieszkając u teściów na górze (mamy osobną kuchnię, łazienkę, 3 pokoje - jedynie wspólną klatkę schodową :Śmiech: ) zaoszczędzamy 20,000 zł - to jest granitowy blat w kuchni :Nieśmiały:

wychodzi ze mnie materialistka -ale przy budowie każdy grosz się liczy a nie chcmey się ładować w kredyty :Zakręcony:

http://b2.lilypie.com/J0ovp2/.pnghttp://bd.lilypie.com/Xedqp1/.png

Odnośnik do komentarza

Helou!!

U nas w porzadku. W pracy w koncu dostalam komputer (wiec postaram sie wiecej pisac ;)), no i wiecej obowiazow, ale to dobrze z jednej strony, bo juz sie nudzilam:Padnięty:W poniedzilek jakas szycha ze Stanow przyjezdza i zabiera nas wieczorem na darmowe drinki:Oczko:
Ala w tym tygodniu nam sie pochorowala strasznie i miala jednej nocy 40 stopni:Smutny:Masakra. Bylysmy u lekarki i znowu przepisala antybiotyk:Smutny:Niestety mam wrazenie, ze z tymi antybiotykami jest nie konczaca sie opowiesc...:Smutny:Moja mama przyjezdza w niedziele i po tygodniu zabiera Ale do Pl. Porobi jej badania, a my w tym czasie zmienimy mieszkanie, bo mamy strasznego grzyba, ktory przyczynia sie do spadku odpornosci Alutki. Alunia jedzie na miesiac, a ja sie chyba zaplacze... Niestety nie mamy innego wyjscia. Tu lekarza sa do niczego...:Płacz:

LadyAgusia
Swietnie, ze w koncu napisalas. Licze na czestsze odwiedziny ;) Marynia slodziacha, a jaka duuza dziewuszka z niej. A z tesciami sa zawsze plusy i minusy, przynajmniej w razie co dziadkowie zaopiekuja sie malutka. No i oszczednosc duza. Zazdraszczam budowy domu. Tez bym chciala... Niestety narazie to odlegle marzenia... :P

Ala za duzo nie mowi. Jakies mam wrazenie poplatany ten jej jezyk. Mowi mama, tata, dada, tu, tu jest i bardzo duzo jakichs dziwnych wyrazow...:Oczko:

Dobra nie zanudzam. Wychodzimy do znajomych niedlugo. Trzymajcie sie i milego wieczorku!!!:Całus:

Sylwia i Ala :yes: http://lilypie.com/pic/071128/Zvdy.jpghttp://b2.lilypie.com/KqGb0/.png

Odnośnik do komentarza

Ladyag No nareszcie jestes. Pisałam kiedys do ciebie priva z Noworodka ale nie odpisałaś łobuziaku! My tez cyckamy ale ja chce odstawic jak macij bedzie miał 2 lata. U nas budowa do przodu. Tylko my bierzemy 200 tys kredytu, na razie wydalismy ok 150 tys. Ale Marianka wyrosła! A Maciej juz dał ogłoszenie matrymonialne, ale na szczescie nikt sie nie zgłosił. Chyba za duze ma wymagania chłopak :Śmiech:Mozesz mi napisac co w ciagu dnia je Marianka i jak wyglada sprawa zaparc bo chyba dawałas jej jakis srodek na kopy?i TYM MIŁYM AKCENTEM KONCZE IDE SPAC kurcze caps lock mi sie właczył.

Odnośnik do komentarza

Aga Fajnie ze sie tak wybawiłas, kiedy ja sie tak bawiłam ....nie pamietam. A brakuje mi tego takiego luzu swobody spontanicznosci beztroski. Czerwonych róż bez powodu tez :Śmiech:Czekam tylko az Maciek podrosnie i odstawie go od cycka. Moze wtedy odetnę pepowine i w centrum zainteresowania nie bedzie tylko on. Bo chyba sie na nim zafiksowałam.

Odnośnik do komentarza

Sylviatko Myslałam ostatnio o tobie. Fajnie ze masz nowy komputer! U nas w pracy stary złom ciagle mi sie zawiesza ale juz sie przyzwyczaiłam. Drinki mniam mniam jak cyc pójdzie w odstawkę to zrobie sobie taki fajny niebieski z curacao czy jak to sie tam pisze sokiem grapefruitowym i wódeczka gorzka (ostatnio maz pił na sylwestra i zamoczyłam usta - bardzo mi smakowało)! Biedna Ala, ale masz racje zabieraj ja jak najdalej od grzyba. Rozumiem ze bedzie ci jej brakować....Ale to dla jej dobra.

Odnośnik do komentarza

Witam

LadyAG :Uśmiech: jak miło znów zobaczyć Marynię i Cię poczytać. Szybko poszło z mieszkaniem, a rok u tesciów szybko minie, jak będziecimieć tam własna kuchnię to luz :Oczko: Trzymam kciuki zabezbolesne odstawienie od piersi i drugi suwaczek.
Ania i jak się spodobały Paulince nowe meble w pokoiku?
Sylviatko zdrówka dla Ali. Dobrze, że mama zaopiekuje isę nią. To bedzie cięzki miesiąc, oby szybko minął.
Aga fajnie, że się znów wybawiłaś
Madzia mając dzieci trudniej o swobodę spontaniczność i beztroskę. :Oczko: Życzę, by szybko była okazja do dobrej zabawy

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

Witajcie,

Renia nowe meble to tylko stolik, krzeselko i stolek:Spoko: Paula ma teraz jeszcze wiecej mozliwosci, zeby sie wspinac:Śmiech:

madzia16 koniecznie musisz sie tez skupic na sobie!

Sylviatko bardzo wspolczuje Ci rozstania z Ala:Płacz: miesiac to dlugo:Płacz:

Wczoraj w ramach relaksu wybralam sie znow do kina - znow sama. Bylam na filmie Lejdis. Nie wiem, co za czort mnie podkusil, zeby na to isc:Zakręcony: Myslalam, ze sie posmieje i troche sie rozerwe, jednak film mnie bardzo rozczarowal.

Dzis z kolei szczepilam Paule przeciw HIB i pneumokokom. Wrzaskom nie bylo konca:Płacz: Obok byl taki maly platny plac zabaw chicco, wiec poszlysmy tam, zeby Paulinka sie chwile pobawila. Przy wyjsciu, kobieta, ktora opiekuje sie dziecmi, przytrzasnela Paulince palce drewniana bramka... Rece opadaja! Co za pustoglowie!! Widziala, ze dziecko stoi przy tej bramce... Sama akurat wyciagalam portfel, zeby zaplacic, a kobieta tak skwapliwie ja zamykala na palcach Pauli:-(((( Rozumiem, ze nie zrobila tego celowa, ale to byl nasz 1. i ostatni raz na tym placu.

Odnośnik do komentarza

Dlaczego mnie tu tak dawno nie było? Hmmm... Znów się rozpiszę pewnie na pół strony. To zaczynam ;)

Kajda - post się zaczyna, to może więcej swobody będziesz miała. Przynajmniej bale odpadają ;) Jak się czujesz, udało się przegonić choróbsko?

Madzia - wiesz mało precyzyjne to wasze ogłoszenie matrymonialne ;) Wymienione warunki to wszystkie dziewczynki tu spełniają ;) Musicie doprecyzować koniecznie ;) Mogłabyś się coś pochwalić waszym domkiem. Pewnie już sporo widać, co? Szykujecie już wnętrza?

LadyAG - fajnie, że się odezwałaś. Mam nadzieję, że dotrzymasz słowa i będziesz częściej pisała. Duża ta twoja Marynia. Mnie czasem uda się jeszcze wcisnąć Martynę w coś na 6-9 miesięcy. Ale ze spodni to mi powyrastała ostatnio. Cieszę się, że wasza budowa już rusza. A warunki u teściów chyba dobre, więc przetrwacie to na spokojnie. Powodzenia w staraniach o dzidzię ;)

Aga - jak tam wczoraj u lekarza - co z tymi pasożytami?

Sylviatko
- jak Ala się czuje? Zdrowa już? Współczuję tego rozstania z córcią. Czas szybko zleci, a u babci będzie jej na pewno dobrze. Oby nie za dobrze ;) Wiesz jak to z dziadkami ;) Macie już jakieś nowe mieszkanie na oku?

Ostatnio się żaliłam, że z Martyny taki nieuk, ale jakiś przełom nastąpił :) Zaczęła w książeczkach pokazywać rożne rzeczy jak ją pytam. Pokazuje jak robi wąż, jak leci ptaszek i jak auto jedzie. I z piosenki nauczyła się mówić "yeti". Nieźle co, bo np kura nie chce mówić ani koko naśladować ;) No i z wielkim upodobaniem wynosi śmieci. Dziś na spacerze podniosła coś z ziemi, więc powiedziałam jej, że to peee i żeby wyrzuciła. A ona rozejrzała się, wypatrzyła kosz i pobiegła wyrzucić śmiecia :)
Mamy ostatnio spore kłopoty z usypianiem małej. To dla mnie koszmar, bo bardzo przywykłam już do tego, że sama zasypia. Będę musiała coś z tym zrobić, bo długo tak nie pociągnę. Coraz szybciej tracę cierpliwość :Nieśmiały:

http://b2.lilypie.com/B88Fp1/.png

Odnośnik do komentarza

Hej!!!

Babcia zachwycona wnusia:Oczko:Ile sie naslucham jaka ona to jest grzeczna i madra:Oczko:No, ale dobrze. Mam tylko nadzieje, ze Ala sie za bardzo nie rozpusci, choc pewnie nikle szanse. Kaszle jakby mniej, ale wczoraj miala znowu temp.37,6. Antybiotyk dostaje juz 7. dzien. Nie wiem. Nie marudzila, wiec to raczej nie zabki...:Smutny:
A najlepsza zabawka sa teraz klamerki, ktore namietnie wklada i wyjmuje z pudeleczka:Padnięty:

Lece sie myc. Z pracy jeszcze odpisze:Oczko:

Sylwia i Ala :yes: http://lilypie.com/pic/071128/Zvdy.jpghttp://b2.lilypie.com/KqGb0/.png

Odnośnik do komentarza

dzien dobry u mnie nocka do dupy poniewaz Oliwia caly czas kaszlala ze ja wzielam do siebie po 24 i biedna sie meczyla przewracala wlazila na mnie pozniej ja polozylam do jej lozeczkai zasnela 3.30 a ja dalek nie moglam spac Twisted Evil ,zasnelam moze przed 4 i wstalysmy po 7

jola bylam z nia u lekarza i przez 2 dni przyjmowala pyrantelum i za 3 tygodnie musimy znowu powtorzyc a za 2 miesiace powtorzyc badanie kalu

aga

http://images33.fotosik.pl/35/44c7d5a9b703107bm.jpghttp://b2.lilypie.com/Gnm4p1/.png

Odnośnik do komentarza

Czesc !
U nas ok.
Wiecie co, moze napiszmy czym najchetniej i w co bawia sie nasze dzieci. Wiem ze to indywidualna sprawa ale zawsze jaks pomył wpadnie do głowy.
No wiec u nas na topie balony i piłki ! Potem pacynki , które próbuja zabrac mackowi balony lub inne zabawki i sie z nim szarpią gonią...Lubi tez ziele angielskie (to pod kontrola) wkładac i wyjmowac z pojemniczka. Klocki - układanie, ostatnio układa pionowo jeden koło drukiego takie drewniane i buduje taki las no i chuśtawka. Jeste jeszczecos ale to proponuje tylko silnym osobom - chustanie w kocu matko nam rece odpadaja a on chce jeszcze. Potem jest straszny płacz ale nie ma watpliwości ze to jego ulubione zajecie. Lubi tez byc sadzany na takiej metalowej duzej tacy z raczka i wożony po domu. A jeszcze jedno. Do taty klapka przyczepia sie nitke i zawiesza klapek na rurze do podciagania i tak sie ciagnie raz w góre raz w dół - nie wiem czy wiecie o co chodzi...Maciej próbuje go złapac i wtedy ciagnie sie nitke i ciap ucieka w góre. To na razie tyle co mi przychodzi do głowy
Canguro Brawa dla Martynki za postepy! Ja wczoraj jak wysiadałam z mackiem z taksówki powiedziałam do widzenia a on powtórzył. No prawie idealnie. Ale tak to nie jest chetny do konwersacji chyba ze rano jak udaje ze jeszcze spie chce mnie na siłe ubudzić...Na razie tyle pa potem napisze wiecej

Odnośnik do komentarza

madzia16 swietny pomysl z tymi zabawami:-) Ulubione zabawy Pauliny: upychanie klamerek do bielizny w kaloryferach, z uporem godnym lepszej sprawy:Szok: W ogole wieszanie i sciaganie prania jest bardzo ciekawe. Regularnie musze skladac porozwalane klamerki. Kocha tez taniec przy muzyce, czytanie i konsumowanie ksiazeczek. Wspinanie sie na meble. Wyjmowanie garnkow i "gotawanie" w nich. Jedzenie kartonu i papieru. Zakladanie na siebie ubran - glownie na glowe i ramiona. Z zabawek - kroluja: auto/jezdzik, bujany łoś, ksiazeczki, garnuszek na klocuszek, kubeczki i wszelkie pojemniczki, piramidka z kolek. Bardzo tez lubi arke ze zwierzetami. Wczoraj probowalam z Paula porysowac, ale za duzo bylo jedzenia kredek i zabawa sie skonczyla.
Zauwazylam, ze nasladuje dzwieki, ktore uslyszy. Jak ktos kichnie, ona tez. Ktos kaszlnie - ona tak samo. Jak jakies dziecko zaplacze, ona tez udaje placz. Ze slow, ktore mowi - najladniej to "dziadzio". Zaczepia starszych panow na ulicy:Śmiech:

Odnośnik do komentarza

Witam

dziś dałam Tosi większą porcję kaszy na sniadanie, zjadła bez zająknięcia, a i tak jak jadłam swoje to miałam obok sępa :Oczko:

Jola brawa dla Martynki. Trzeba wierzyć we własne dziecko :Oczko: nic, nic, a potem zaskakuje jednego dnia swoimi umiejętnościami. Tosia mówi bardzo mało w porównaniu z Marysią w jej wieku, ale za to wszystko świetnie rozumie. Ulubione słowo to "tata". Jak widzi jakiegokolwiek mężczyznę to wykrzykuje tata, jakby ojca nie miała :Padnięty:Samodzielne zasypianie to duża wygoda, oby szybko udało się Wam do tego wrócic. A w czym problem? Na spacer chętnie, tylko coś się nam pogoda popsuła :Smutny:
Sylviatko zdrówka i oby udało się ustalić przyczynę tych chorób.
Aga zdrówka dla Oliwki, obyście skutecznie zwalczyły pasożyta. Fajne zdjęcie.
Madzia ciekawe zabawy :Uśmiech: Tosia świetnie umie bawić się sama, wszystko może jej służyć do zabawy. Uwielbia klocki, samochodziki, wszystko co da sie ciągnąć, ostatnio próbuje poprawnie wkładać klocki do garnuszka na klocuszek, lubi zabawę wózkiem, tulić lalki. Z Marysią bawią się w ganianego, "jedzie pociąg", razem gotują i potem siebie karmią. Jak potrzebuję, by się zajęły same, a nie mają pomysłu na zabawę, to wykonują ćwiczenia gimnastyczne pod moje dyktando, również same wymyślają.

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

madzia co do zabaw to moja zabka najbardziej uwielbia czytac ksiazeczki i malowac i tanczyc,lubi karmic i przytulac lalki,takze siedziec w kuchni i wywalac z pojemnika makaron a pozniej wkladac z powrotem,ukladac puzzle drewniane i piankowe,lubi takze jak sie ja gania a ona ucieka smiech jest ze hoho,wogle lubi przekladac z pojemniczka jednego do drugiego.jak sobie jeszcze cos przypomne to napisze,a ostatnio moj brat cwiczy a wtym tez brzuszki i Oliwia lubi polozyc sie na niego a on tak sie podnosi z nia i kladnie

renia do nas jak przyjdzie brata corka to lubia wlasnie bawic sie jedzie pociag ,trzymaja sie za rece i biegaja:Śmiech:

ania moja zabka ma gliste ludzka,juz stosowalismy preparat co learka nam przepisala teraz tylko za 3 tygodnie powtorzyc

moja zabka ostatnio fajnie mowila piju a od wczoraj jak chce pic to juz ladnie mowi picie

kurde cos mi dzis zoladek nawala

aga

http://images33.fotosik.pl/35/44c7d5a9b703107bm.jpghttp://b2.lilypie.com/Gnm4p1/.png

Odnośnik do komentarza

Sylviatko to dobrze, że babcia taka zauroczona wnusią. A że Ala ładna i mądra to i ja nie mam wątpliwości ;)

Aga no to możemy sobie rękę podać - ja wzięłam Martynę po północy do siebie do łóżka i tak spędziłyśmy całą noc. Pobudka o 6. Nie powiem, żebym się wyspała :( Udanej walki z pasożytami. Świetnie wyglądasz i zdjęcie fajne. Widać, że się dobrze bawiłaś.

Madzia z tym kocem też próbowaliśmy. Ale fakt - ręce człowiekowi opadają, a dziecko chce jeszcze i jeszcze. My poza tym, że ją bujaliśmy na boki, to jeszcze probowaliśmy ją przetaczać w tym kocu od jednego rodzica do drugiego. I podrzucaliśmy ją do góry delikatnie. I to chyba najbardziej jej się podobało.
Co do zabawek to Martyny nie interesują praktycznie żadne. Do ślimaka klocki wkłada przez otwartą klapkę, nie próbuje nawet dopasowywać kształtów. Podobnie z innymi sorterami. Taka kula do sortowania klocków służy za kask (jedna połówka dla mnie , druga dla niej i tak można by pół dnia przechodzić ;) ) Jeździk robi raczej za schowek na największe skarby. Z takiego pchacza wyciąga wszelkie ruchome elementy i siada w tym jak w fotelu i czyta książki. No książki to jest to co moja córa lubi najbardziej. Wszystkie muszą być "przeczytane" kilka razy dziennie. Ostatnio zaczyna trochę pokazywać jak ją pytam o przedmioty na obrazkach.
Najlepszą zabawą jest chowanie się w szafie z przesuwanymi drzwiami. Ewentualnie w kuchni otwiera sobie 2 szafki tak, żeby się schować tam. Siedzenie w brodziku to hit ostatniego tygodnia. Początkowo nie robiła tam nic poza tym, że siedziała i się cieszyła. Teraz jeszcze przestawia wszystkie buteleczki. Kocha wodę. Więc gdybym dała jej myć ręce bez ograniczeń, to też chyba mogłaby tak spędzić cały dzień. Kolejna rzecz to parapet lub blat kuchenny i wyglądanie przez okno. Lubi też porozkładać poduszki na podłodze i układa mamę do spania (kolejno na wszystkich oczywiście). Jak dorwie jakąś torbę, to też wyciąga wszystko, potem wkłada i znowu. Ubieranie się w "dorosłe" rzeczy. Ostatnio nawet na obcasach chodziła.
Tak naprawdę to brak mi pomysłów na zabawy i często mam takie wyrzuty, że nie robię z nią nic fajnego :Nieśmiały: Więc chętnie poczytam o waszych pomysłach.

Renia kłopoty ze spaniem zaczęły się chyba w momencie jak miałyśmy ze 3 dni z rzędu takie wyjazdowe. Wtedy wypadała jej poranna drzemka, a jak byłyśmy u kogoś to usypiałam ją na rękach. Szybko jej się spodobało. Kilka razy obudziła się z dzikim wrzaskiem i też utulałam ją na rękach. A potem przeszło do tego, że sama już w ogóle nie chciała usypiać. Szkoda mi jej (i siebie), żeby znów zastosować tą drastyczną metodę z przeczekiwaniem. Próbuję małymi kroczkami. Jest o tyle lepiej, że nie trzymam jej na rękach tylko siedzę przy łóżeczku. Może wrócą jeszcze dobre czasy.

http://b2.lilypie.com/B88Fp1/.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczęta
U nas wszystko ok, nareszcie wszyscy zdrowi :-)
W pracy wreszcie luźniej, bo w szkole są ferie, ale niestety wczoraj zadzwoniła dyrektorka i od dzisiaj akompaniuję na kursie muzycznym... Ale w sumie nie jest źle!
LadyAG- super, że jesteś :-) Gratuluję rozpoczęcia budowy domku i trzymam kciuki, żeby sprawnie przebiegała, no, a drugi kciuk zaciśnięty za Wasze starania ;-) Marianka faktycznie duża, chyba już wyższa od Piotrusia- (Piotrek ciuszki nosi od 80-98 w zależności od firmy), no i chyba wyszczuplała- bąbel ostatni raz był ważony pod koniec listopada i ważył 12,900....
Sylwiątko- Ojoj, współczuję rozstania z Alunią, ale czas na pewno szybko zleci, dobrze, że masz komputer w pracy...
Jola- dzięki za pamięć, bale faktycznie wreszcie odpadają, niby w karnawale mielismy tylko 3, ale cały weekend był wtedy rozwalony... Gratuluję postępów Martyny- to niesamowite uczucie, kiedy maluchy nas zaskakują. A ze spaniem u nas odwrotnie- Piotruś zasypia ślicznie od ok. 2 tygodni- pierwszy raz od urodzenia... :-)
Aga2728- dużo dużol zdrówka dla Oliwki! Współczuję Ci tych chorób Małej i nieprzespanych nocy- nie pamiętam, kiedy ostatni raz napisałaś, że się względnie wyspałaś... Silna i mocna kobita z Ciebie, ja bym wymiekła... Zdjęcie super! Ale szczupaczek z Ciebie!
Madzia- Maciek powiedział "do widzenia"? :Niespodzianka: Ale zdolny! Piotrek prawie nic nie mówi- tylko mama, nie ma (lub- ma- to znaczy to samo ;-)), bam, be, tata i baba- ale o bardzo rzadko.... Nic więcej... No nie spieszy mu się do gadania.... Gratuluję pomysłów zabaw- macie wyobraźnię :-)
Ania102- Paulinka widać zdolna z mówieniem po mamusi :-) Szkoda, że nie masz zarejestrowanago swojego głosu sprzed lat- mnie moja mam nagrywała na starym grundigu od pierwszego płaczu do pójścia do szkoły- mam 2 wzruszające kasety ze swoim płaczem, gadulstwem, piosenkami z przedszkola- cudo! Ostatnio słuchałam i w wieku Piotrusia faktycznie mówiłam już całymi zdaniami... ( no ale nie w wieku 10 miesięcy- szacuneczek :-))
Renia- wyobraziłam sobie aerobik Twoich dziewczynek:Śmiech: W ogóle jak patrzę na Twoje córy to jakoś tak zaczynam myśleć jak to fajnie jak jest dwójka.... No ale powoli, wszystko w swoim czasie...

Widzę, że z zabawek książeczki górują- u nas też- Piotrek ma z 50 ksiażeczek i zna je wszystkie na pamięć- rozpoznaje wszystkie obrazki- pokazuje na komendę zwierzątka, części ciała- dosłownie wszystko, tylko cholipka mówic nie chce! Z zabawek najbardziej lubi drewniane puzzle- tu się pochwale, bo to nasz numer popisowy- ma 5 takich układanek- w sumie prawie 100 elementów, ponieważ te układnanki są dla niego banalnie proste, mieszamy mu teraz wszystkie elementy rozkładamy plansze i układa wszystko na raz, w zasadzie już mechanicznie w kilka minut :-)Ładnie bawi się też klockami, ale nie drewnianymi tylko takimi normalnymi plastikowymi... Poza tym uwielbia wszystko co związane ze sprzątaniem i pracą domową (pewnie dlatego że u nas głównie R się tym zajmuje)- biega z odkurzaczem, miotłą, czasem dostanie ścierę i pucuje podłogi, uwielbia wrzucać pranie do pralki, zbierać paproszki i wynosić do wiadra ze śmieciami...
Ło matko, ale napisałam... jeżeli kogoś pominełam to przepraszam
Buźka wielka, pa

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...