Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2008


Renatka

Rekomendowane odpowiedzi

No to wychodzi, że Warszawa i okolice szykują się na Inflancką. Ja chodizlam na zajęcia sobotno- niedzielne w 4 weekendy maja i właśnie tam były dziewczyny z terminami na lipiec i sierpień. Ja miałam termin na 9 lipca. Więc bez paniki. Na początku są zajęcia raczej teoretyczne: o pielęgnacji noworodka, o karmienu piersią, o rozwoju dziecka, więc lepiej to mieć na świeżo, żeby np, nie spanikować (a mnie się przytrafiło), gdy będzie nawał pokarmu lub gdy piersi stwardnieją, bo pokarm się zatrzymał. W razie czego służę radą :), bo mam nauczkę do końca życia i jeszcze dzieciom będę opowiadać, jak mąż wzywał pogotowie, bo miałam gorączkę a nie spodziewałam się, że to przez zalegający w piersiach pokarm. A "mądra" pani doktor z pogotowia kazała mi ściągać mleczko, co pobudzało jeszcze bardziej laktację. Na szczęście Tomeczek zaczął miec większy apetyt i uratował maminy biust. No i jeszcze niezastąpiona kapusta. Warto przygotować w zamrażalniku trochę liści przed porodem.

http://lilypie.com/pic/071205/9g9W.jpghttp://b2.lilypie.com/a6H6p1/.png
(*) 02.11.2007
Czekam na Ciebie, Krzysiu
http://www.suwaczek.pl/cache/ef93e5d8b8.png

Odnośnik do komentarza

Warszawa | oficjalny serwis stolicy Polski

dziewczyny tu jest wykaz bezplatnych szkół rodzenia w Warszawie.
Ja od 6 maja zaczynam na powstańców.

W nowym Dworze znalazłam:
Szkoła Rodzenia przy Szpitalu Miejskim
ul. Paderewskiego 7 Nowy Dwór Mazowiecki
(022) 775 20 37 (godz. 8-14)

Działa od 1998 r., współpracuje z punktem laktacyjnym przy oddziale noworodkowym. Szkołę prowadzą położne Agnieszka Harzyńska i Grażyna Młynarska. Można chodzić od 20. tygodnia ciąży. Potrzebna zgoda lekarza na ćwiczenia. Kurs otwarty: 10 godz. ćwiczeń, 8 godz. wykładów. Zajęcia we wtorki od 17 do 19 na terenie Przychodni Specjalistycznej (sala do ćwiczeń, szatnia). Z wyposażenia m.in.: kasety wideo, piłki, worek sako. Maksymalnie 6 par lub 12 kobiet. W programie m.in.: muzykoterapia, relaks z kolorami. Są zajęcia w wakacje i kursy indywidualne. Okazjonalne spotkania po porodzie: pary przychodzą z dziećmi i relacjonują swój poród. Planowane ćwiczenia w połogu. Możliwe wizyty domowe (przyspieszony kurs, porady). Porady (laktacyjne, pielęgnacyjne, położnicze) również dla kobiet spoza szkoły, tel. 775 20 37 w dni powszednie od 12 do 14. Zaświadczenia o ukończeniu kursu honorowane również w warszawskich szpitalach. Kurs podstawowy - 10 zł za 2 godz. (po 1 godz. ćwiczeń i wykładów), kurs indywidualny - 20 zł za godz., wizyta domowa - 20 zł za godz. Zniżki dla pracowników służby zdrowia i młodocianych rodziców.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny byłam wczoraj w szkole rodzenia i nie wiem, czy bedę chodzic czy zmienię na inną. Na początku byłyśmy tylko ja i jeszcze jedna dziewczyna w 36tc, położna pokazała nam wygibasy do codziennego ćwiczenia w domu a potem zaczęli sie schodzić parami widzowie. Rozsiedli się naprzeciwko nas i czekając na wykłady oglądali nasze wystawione pupy i słuchali o ściskaniu pochwy. Ja sie kurcze nie nadaje na taki cyrk. Mojego Janka to w ogóle na te zajęcia nie wezmę. Na wykładzie pani mówiła chaotycznie i potem puściła film o dwóch porodach z lat 70 po holendersku. Jakoś nieswojo się czuję, gdy przy zupełnie obcych ludziach, szczególnie facetach rozmawiamy czy któraś ma już rozwarcie i jakie dźwięki może wydawać przy porodzie. Albo zmienie szkołe, albo mi się oczekiwania zmniejszą. Ta wprawdzie kosztuje 100 za 4 lekcje a lekcja trwa 2,5 godz, ale chcę z niej coś wynieść a tak tylko się wpieniam.

http://www.suwaczek.pl/cache/aa96800c99.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3gywl4xsejs6o.png

Odnośnik do komentarza

Daszka to chyba jakaś parodia szkoły rodzenia. Jesli nie ma porządnego harmonogramu zajęć, a powinno być ich przynajmniej 8-10 spotkań, to lepiej sobie to odpuścić. Szkoła rodzenia ma na celu nie tylko naukę stękania przy porodzie, ale ma nas przygotować do macierzyństwa. W ogóle to powinno się zmienić nazwę na Szkoła Rodzicielstwa a nie rodzenia. Ta nazwa została z dawnej nomenklatury, kiedy na zajęciach dla ciężarnych uczono oddychania przy porodzie i stękania przy praciu. Ale wtedy na zajęcia nie przychodzili tatusiowie. Teraz oboje rodzice powinni uczyć się opieki mad maleństwem i kobietą w połogu. Kiedyś, gdy domy były wielopokoleniowe, to matki i babki skakały wokół maleństwa i jego matki, a teraz tę rolę przejmują tatusiowie. Więc same stekania i wyginanie pupy to nie wszystko. Może pomogą przy samym porodzie, a co później? Moim zdaniem wyrzucone pieniądze.

http://lilypie.com/pic/071205/9g9W.jpghttp://b2.lilypie.com/a6H6p1/.png
(*) 02.11.2007
Czekam na Ciebie, Krzysiu
http://www.suwaczek.pl/cache/ef93e5d8b8.png

Odnośnik do komentarza

Agusia to tyle byśmy musialy zaplacić dlatego że mieszkamy pod Warszawą??? To chore...

Daszka takiej szkoly to nie zazdroszczę...

Ja już po wizytach, wszystko w porządku:) Humorek dziś o niebo lepszy od wczorajszego. Pogoda tak dobrze na mnie dziala:))) Do tego moja kochana pani doktor tak mnie wychwalila że nie tyję jak szalona... Od wizyty przed 3 tygodniami przybralam 0,7kg co dopiero teraz daje 5kg od początku ciąży:):):) Mama mówi że ladnie będę wyglądać jak urodzę a jak będę Karolka piersią karmić to za dużo nie będę musiala się wysilać żeby schudnąć:):):) A chcialam schudnąć przed ciążą ale nie wyszlo:( Przytylam trochę przed ciążą i jak chcialam schudnąć to się okazalo że nie mogę bo noszę w sobie fasolkę i na odchudzanie będę musiala poczekać... Teraz już nie mogę się doczekać starej sylwetki...

http://s2.pierwszezabki.pl/006/006151970.png?7919

:angel1: 14/12/2009 Odszedłeś Aniołeczku. Ja wierzę że nie na zawsze, że wrócisz w innym terminie. Kocham Cię!

Odnośnik do komentarza

Agusia zadzwonilam do tej babeczki ze szkoly rodzenia przy inflanckiej i już wszystko wiem i już się zapisalam na zajęcia które zaczynają się na początku czerwca bo powiedziala że te majowe mogą być dla mnie za wcześnie skoro termin mam na początek sierpnia. A więc żeby szkola rodzenia byla bezplatna musi być spelniony jeden z trzech warunków: meldunek w warszawie, zatrudnienie w warszawie i trzeciego gapa nie pamiętam:( Jest 10 spotkań, dwa razy w tyg poniedzialek i wtorek godz 18-20. Ja jestem zatrudniona w Warszawie więc mam szkolę bezplatną. Na pierwsze spotkanie muszę mieć zaświadczenie od lekarza że mogę w SR uczestniczyć i od pracodawcy o zatrudnieniu:):):) Już nie mogę się doczekać... Do tej SR chodzila moja koleżanka i bardzo ją chwalila:):):)

http://s2.pierwszezabki.pl/006/006151970.png?7919

:angel1: 14/12/2009 Odszedłeś Aniołeczku. Ja wierzę że nie na zawsze, że wrócisz w innym terminie. Kocham Cię!

Odnośnik do komentarza

trzeci warunek na bezpłatną szkołę rodzenia to: nauka w Warszawie, czyli szkoła średnia albo studia:)
Tuśka ciekawe czy to będą te same babeczki, do których my chodziliśmy? Jedna z nich to Ewa Szwarc, druga to Mariola, nazwiska nie pamiętam. 2 lata temu zajęcia prowadziły jeszcze inne osoby: psycholog, masarzysta (uczył tatusiów masażu), położna laktacyjna - niezastąpiona p. Małgosia i jeszcze parę osób. W ogóle było b.fajniei zchęcią bym się tam jeszcze raz wybrała. Będziesz rodzić na Inflanckiej?

http://lilypie.com/pic/071205/9g9W.jpghttp://b2.lilypie.com/a6H6p1/.png
(*) 02.11.2007
Czekam na Ciebie, Krzysiu
http://www.suwaczek.pl/cache/ef93e5d8b8.png

Odnośnik do komentarza

Wlaśnie martwilam się gdzie będę rodzić bo ze względu na cukrzycę mialam rodzić w bródnowskim ale tam od czerwca ma być remont. Dziś bylam na wizycie u diabetolog i powiedziala że jak w bródnowskim zamkną polożnictwo to będą mnie musieli na karowej przyjąć i ona tego dopilnuje bo dla takich przypadków jak ja są tylko te dwa szpitale...

http://s2.pierwszezabki.pl/006/006151970.png?7919

:angel1: 14/12/2009 Odszedłeś Aniołeczku. Ja wierzę że nie na zawsze, że wrócisz w innym terminie. Kocham Cię!

Odnośnik do komentarza

Tuśka_Martuśka
Agusia to tyle byśmy musialy zaplacić dlatego że mieszkamy pod Warszawą??? To chore...

Daszka takiej szkoly to nie zazdroszczę...

Ja już po wizytach, wszystko w porządku:) Humorek dziś o niebo lepszy od wczorajszego. Pogoda tak dobrze na mnie dziala:))) Do tego moja kochana pani doktor tak mnie wychwalila że nie tyję jak szalona... Od wizyty przed 3 tygodniami przybralam 0,7kg co dopiero teraz daje 5kg od początku ciąży:):):) Mama mówi że ladnie będę wyglądać jak urodzę a jak będę Karolka piersią karmić to za dużo nie będę musiala się wysilać żeby schudnąć:):):) A chcialam schudnąć przed ciążą ale nie wyszlo:( Przytylam trochę przed ciążą i jak chcialam schudnąć to się okazalo że nie mogę bo noszę w sobie fasolkę i na odchudzanie będę musiala poczekać... Teraz już nie mogę się doczekać starej sylwetki...

Z tego co wyczytałam to tak. Tylko mieszkanki wawy i kobiety zatrudnione w wawie.

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20080426040120.png
http://parenting.pl/picture.php?albumid=790&pictureid=4969http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200808261770.png

Odnośnik do komentarza

Tuśka_Martuśka
Agusia zadzwonilam do tej babeczki ze szkoly rodzenia przy inflanckiej i już wszystko wiem i już się zapisalam na zajęcia które zaczynają się na początku czerwca bo powiedziala że te majowe mogą być dla mnie za wcześnie skoro termin mam na początek sierpnia. A więc żeby szkola rodzenia byla bezplatna musi być spelniony jeden z trzech warunków: meldunek w warszawie, zatrudnienie w warszawie i trzeciego gapa nie pamiętam:( Jest 10 spotkań, dwa razy w tyg poniedzialek i wtorek godz 18-20. Ja jestem zatrudniona w Warszawie więc mam szkolę bezplatną. Na pierwsze spotkanie muszę mieć zaświadczenie od lekarza że mogę w SR uczestniczyć i od pracodawcy o zatrudnieniu:):):) Już nie mogę się doczekać... Do tej SR chodzila moja koleżanka i bardzo ją chwalila:):):)

Ja niestety nie spełniam żadnego z tych warunków. Jeszcze w marcu była studentką na Wojskowej Akademii Technicznej na Bemowie. Ale jak już kiedys wspominałam musiałam przerwać studia. Nawet dziekanki nie mogłam wziąść. I teraz muszę płacić. Moja siostra która rodziła 5 lat temu odradza mi szkołę rodzenia. Mówi że to nie jest potrzebne. I że przy drugim dziecku też nie pójdzie. (Ps. ona też jest teraz w ciąży w 11tc). Tylko że powiem wam szczerze, jak ja bym się tak zachowywała w ciąży tak jak ona teraz to by mnie Wojtek z mostu zrzucił. Jest w 3 miesiacu, brzucha nie widać ale nadyma sie jakby była przynajmniej w końcówce 8 miesiąca, w domu nawet nie pozmywa bo sie nie może przemeczać. Posprzątac tez nie no bo zaraz sie zmęczy. A już lepiej nie bede mówiła o zachowaniu w sklepach. Na zakupach normalnie wydziera sie na cały sklep ze jest w ciąży i żeby wszyscy nadskakiwali i ustepowali miejsca.

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20080426040120.png
http://parenting.pl/picture.php?albumid=790&pictureid=4969http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200808261770.png

Odnośnik do komentarza

Oj Agusia to niezla ta Twoja siostra:):):) Ja na początku też nic nie robilam, mieszkamy z moimi rodzicami i większość robila moja mama a jak potrzebowala żeby coś posprzątać to mój mąż jak wracal z pracy to pomagal ale tylko i wylącznie dlatego że mialam zagrożenie poronieniem i bralam leki na podtrzymanie. Najgorsze że to bylo przed świętami Bożego Narodzenia to dopiero mama się narobila... Jeszcze jakieś 2-3 tygodnie po odstawieniu leków nie robilam za dużo ale późnij powoli zaczęlam sprzątać itp. Teraz robię prawie wszystko tylko wolno bo mam zaraz zadyszkę ale jakbym nic nie robila to bym oszalala. Mam w sobie tyle energii że nie wiem... W sklepach czasem korzystam z kas z pierwszeństwem ale nie zawsze. Jedynie jak jadę na pobranie krwi to wchodzę bez kolejki bo po pierwsze jestem już strasznie glodna a po drugie mam cukrzycę i musze wziąść leki i zjeść o danej porze...

http://s2.pierwszezabki.pl/006/006151970.png?7919

:angel1: 14/12/2009 Odszedłeś Aniołeczku. Ja wierzę że nie na zawsze, że wrócisz w innym terminie. Kocham Cię!

Odnośnik do komentarza

u mnie w przychodni do pobrania krwi są same brzuchate albo emeryci, więc bez kolejki to tylko sie wpycham jak mam sam mocz do oddania.
Agusia a ile lat ma Twoja siostra, bo zachowuje się jak wyjaca czterdziestka. A skoro tak się nie może przemęczać to po co łazi na zakupy? A ona chodziła do szkoły rodzenia, bo najczęściej wyrażają się negatywnie ci, którzy nie chodzili. Wszycy znajomi, którzy chodzili to sobie chwalą.
Ja tam szczerze radzę do szkoły rodzenia iść, ale nie zmuszać partnera do porodu rodzinnego. Niech to będzie jego decyzja i wybór. Jeżeli nie czuje się na siłach być przy porodzie, to nie zmuszajmy go do tego, nie obrażajmy się. Można go tylko delikatnie zachęcać, ale nic na siłę. Do szkoły rodzenia iść, chyba że sie pozjadało wszystkie rozumy jak siostra Agusi. i pewnie miała łatw poród. Mi szkoła dużo dała, bo miałam ciężki poród, a tego się nie da przewidzieć. No i uczą jeszcze innych rzeczy a ine tylko o porodzie i odychaniu. Naprawdę warto.

http://lilypie.com/pic/071205/9g9W.jpghttp://b2.lilypie.com/a6H6p1/.png
(*) 02.11.2007
Czekam na Ciebie, Krzysiu
http://www.suwaczek.pl/cache/ef93e5d8b8.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dzięki za wszystkie opinie, macie rację poszukam innej szkoły rodzenia. Mój Maluszek jakoś dziś nie ma ochoty na kopniaki i wiercipiętki, nie wiem też tak macie, że czasem dzidzia jakby mniej się rusz niż zwykle? Pupcioszka i Allayiala czy to normalne, czy mam się zacząć bać?

Agusia jeszcze tylko 3 dni i Twój cudny dzień! Koniecznie chcemy zdjęcia ze ślubu zobaczyć, no nie Dziewczyny?

Młoda Mamusia, gdzie się zagapiłaś, ze Cię dzisiaj nie ma?

Tuśka 3 trymestr ale jazda! a ja za 2 tygodnie dopiero:)

http://www.suwaczek.pl/cache/aa96800c99.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3gywl4xsejs6o.png

Odnośnik do komentarza

Tuśka_Martuśka, pupciocha. Dziękuje za wypowiedz. Moja siostra jest starsza ode mnie o 2 lata czyli ma 27. Już tak bardzo nie pamiętam czy miała problemy przy porodzie ponieważ wtedy był taki czas że nie rozmawiałyśmy ze sobą. Ale pamiętam że miała znieczulenie bo nie dawała sobie rady z bólem. Ona nie chodziła do szkoły rodzenia. Wydaje mi się że jest troche zazdrosna o to ze ja mam taka możliwość i chęci. Poza tym ona zawsze musi być w centrum zainteresowania wiec jak bym poszła do tej szkoły to każdy by chciał wiedzieć jak tam jest a ona by poszła w odstawkę. Jeszcze jedno, ona jest zawsze najmądrzejsza i kazdy jej się musi słuchać.
Daszka no jasne że wrzucę fotki z imprezki. Jeszcze nie wiem jak ale posiedze, pomedytuję nad kompem i napewno się uda :Uśmiech: Kurcze nerwy juz mnie zjadają :Zakręcony: Prawie wszystko jest już uszykowane, pozałatwiane a boje się że o czymś zapomniałam. Z tych nerwów to nawet mniej ostatnio jem, wiem że teraz nie mogę zapominac o dzidzi, chociaż maluszek nie daje o sobie zapomniec bo praktycznie 24h na dobe kopie, przekręca się. jeszcze tylko 2 dni do ślubu :Histeria:

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20080426040120.png
http://parenting.pl/picture.php?albumid=790&pictureid=4969http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200808261770.png

Odnośnik do komentarza

Daszka dzidzia widocznie odpoczywa sobie. Czasami w dzień jest mało aktywna, bo więcej się ruszamy, więc ma bujanie, a wieczorem - chulaj dusza....Mama chce odpocząć, a brzuszek podaskakuje.

Agusia Ty się nie denerwuj, bo widać, że przenosi sie to na dzidzię - dlatego kopie. A może chce powiedzieć mamusi, żeby zrelaksowała się przed swoim Wielkim Dniem? Nie przejmuj się siostrą, teraz Twoja kolej na centrum uwagi, a ona niech zzielenieje z zazdrości. Każdy ma prawo do swojego szczęścia i decydownia o swoim życiu. A co do szkoły rodzenia, to jej powiedz, że może Tobie nie jest potrzebna, ale Twojemu narzeczonemu/mężowi jest niezbędna.

A tak w ogóle to mimo pięknej pogody jestem wściekła, bo mi baran koszący trawę na osiedlu wyrżnął moje bluszczyki posadzone w zeszłym roku pod balkonem.... wrrrrrrrrr....jak go dorwę to......piiiii.piiiii

http://lilypie.com/pic/071205/9g9W.jpghttp://b2.lilypie.com/a6H6p1/.png
(*) 02.11.2007
Czekam na Ciebie, Krzysiu
http://www.suwaczek.pl/cache/ef93e5d8b8.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:*
Daszka juz jestem...bylam dzisiaj na zakupach;)
ostatnio nie mialam czasu nawet zajrzec bo dziadzius mi zmarl i bylo troszke zalatwiana z pogrzebem:Smutny::Smutny::Smutny: ehh....jeszcze na dodatek na pogrzebie strasznie brzuch mnie bolal i sie martwilam czy dzidzi sie nic nie stanie...ale na szczescie przeszlo...
nie martw sie kochana moj maluszek tez czasami w ciagu dnia nie rusza sie tak czesto jak zwykle, ale za to wieczorkiem nadrabia;)

http://kacper-kacperek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/007/007215981.png?9220
:11_6_204:
http://maja-majeczka.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

Hej laseczki:):):)
A ja wczoraj pojechalam do pracy ze zwolnieniem lekarskim i trochę tam posiedzialam, tęsknię za ludźmi... Później pojechalam do koleżanki i wrócilam dopiero o 22 do domu i od razu padlam jak zabita, hihihi

Dziewczyny jutro rano wyjeżdżam i nie bedzie mnie przez tydzień... Nie zapomnijcie tylko o mnie...

http://s2.pierwszezabki.pl/006/006151970.png?7919

:angel1: 14/12/2009 Odszedłeś Aniołeczku. Ja wierzę że nie na zawsze, że wrócisz w innym terminie. Kocham Cię!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...