Skocz do zawartości
Forum

Daszka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Daszka

  1. Daszka

    Sierpień 2008

    Ale czesto piszemy ja nie mogę! Tygodniowe przerwy, nie do pomyślenia przy naszych pierwszych ciążach co? Dziewczyny zemdlałam w niedziele, tak się okropnie czuję ostatnio wieczorami, że zdecydowałam się na tygodniowe zwolnienie. To chyba nie jest jakieś zle co? Chyba nie zwolnią mnie od razu co? Chociaż jak im powiedziałam, że jestem w ciąży to jakoś mało mam zadań, żadnych projektów - kobieta z brzuchem to ciągle w koncernach druga kategoria pracownika.
  2. Daszka

    Sierpień 2008

    Klamorka dziękuję Kochana - jesteś w 40 tc? Ojej ale super a ja mam jeszcze 30 przed sobą, jajo zniose prędzej;) Allayala a gdzie Twój drugi suwaczek ???? bo.....nie widzę;)
  3. Daszka

    Majóweczki 2011

    Cześć dziewczyny! Gratuluję wspaniałych nowin! Dołączam do Was z moim prawie 10 tygodniem ciąży:) To moje drugie dzieciątko, cieszę się jak dzikus, bo wiem jakie to szczęście:)
  4. Daszka

    Sierpień 2008

    Kalinah, Allayala, Tusia dziękuję bardzo za gratulacje, bardzo mi miło się zrobiło a jak miło do Was wrócić rety!!! Pośmiejcie się ze mną : Lilce wczoraj powiedziałam, że bociany odlatują do afryki na zimę a tylko jeden u nas został bo pewnie był chory. Dziadek dziś rano mówi, że chyba będzie chory a Lilka na to: dziadek nie możesz być chory bo do afryki z bocianami nie polecisz - myślałam, że umre ze śmiechu hehehhehehehehheheheh a dziadek ozdrowiał w mig tak się wychichotał
  5. Daszka

    Sierpień 2008

    Dziewczyny:) leci mi 10 tydzień ciąży, to tylko tak...chciałam się podzielić nowinką. Ale się cieszę!
  6. Daszka

    Sierpień 2008

    cześć dziewczyny, dostałam okres, jednak Lili na siorę będzie musiała zaczekać. Jesteśmy dzis pierwszy dzień na wakacjach nad morzem, Lilka gada jak najęta a że fale takie duże i że mewy latają jak bociany i że ludzie na golasa chodzą i loda chcę tuskakowego i że ... o mój Boże, czad poprostu. Pozdrawiam urlopowo:)
  7. Daszka

    Sierpień 2008

    Dziewczyny jednak chyba nic z tego,gina powiedziała, że jest za wcześnie na rozpoznanie i moge zrobić badanie krwi jak chcę wiedzieć. No i czekam czekam i okresu nie dostałam, brzuch mam raz twardy raz nomalny, aż mi nogi drętwieją. Boję się. że to wcale nie ciąża tylko jakieś dziadostwo się przypałętało. Zobaczymy, narazie bez paniki. Muszę pochwalić moją Lilke, sama od miesiąca woła siusiu i kupę i chodzi już tylko w majtkach bez pieluszki. Mam dwie paczki pampersów na wydanie hehehe Dziewczyny ale masakra mi się przytrafiła ze żłobkiem Małej! Zadzwoniłam do opiekunki dowiedzieć się co tam słychać około 13.00, odebrała telefon chyba nieświadomie i przez 15 minut słyszałam jak się nadziera na dzieci przez k.mać. Potem wiercenie wiertarką udarową. Potem przeraźliwy płacz dzieci. Normalnie zbladłam i sluchałam dalej. Potem było tylko - jedz, nie wypluwaj k-wa mać, czego ryczysz, zamknij morde, uspokój sie natychmiast k.mać. Dziewczyny jak to powiedziałam mojemu mężowi to natychmiast pojechał po Małą zrąbał Panią i zaabrał Lilę bez sandałków tak jak stała. Nie mogę dojść do siebie po tym wszystkim a to już tydzień minął.
  8. Daszka

    Sierpień 2008

    Dziewczyny wygląda na to, że Lila będzie miała rodzeństwo:) jutro idę do giny na potwierdzenie. Fajnie mi z Wami było przez całą ciąże Małej a teraz tak rzadko zaglądam, że miałam problem z hasłem przy logowaniu. Czy to normalne, że stawia mi sie brzuch w 1 miesiącu? bardzo wcześnie w 1 miesiącu. Buziaki dla naszych Maluszków z Parentingu i ich świetnych Mam
  9. Daszka

    Sierpień 2008

    hej Dziewczynki! Alez dawno nie pisalam, wstyd poprostu! Miło Was widzieć:) a dzieciaczki jakie już duże o jejku niesamowite jak one rosną! Allayiala i Villanele załączam zdjęcie Lili mojej sprzed kilku dni. Mała chodzi od miesiąca do żłobka prywatnego i nie mogę uwierzyć na własne oczy jak widzę jaka się społeczna zrobiła, ile gada i jak tańczy. Chociaz serce mi się kraje, kiedy co rano ją do oddaje w ręce cioci Asi, to i tak nie żałuję decyzji, bo Lilka się bardzo rozwinęła przez żłobek. Buziak
  10. Daszka

    Sierpień 2008

    Ewcia 08 witaj i dołącz do nas! Uściski dla smyka - Dominika:) Ale byla dzisiaj burza, grad sie sypal z nieba jak w grudniu! Wyjeżdżam w delegacje na 3 dni nie wiem jak to zniosę bez Dziuni. Kurcze kryzys gotówkowy dopadł nas z całą mocą,ledwo do wypłata starcza!A kredyt we frankach to poprostu teraz masakra. Szlag! Zmieni sie to kiedyś, nie ma bata. Dziewczyny chyba własną firmę otworze bo mnie ten brak kasy wkurza jak mało co. Papa
  11. Daszka

    Sierpień 2008

    Hej Dziewczyny! Żartujecie sobie z tym chodzeniem czy co? Toś chodzi i Lila prawie też? Szok poprostu! Ja zrobiłam setny błąd- i nigdy więcej- wsadzilam małą do chodzika kiedy była kilku miesieczna i teraz skubana za nic na świecie nie ma motywacji, by chodzić. Albo jeżdzi na brzuchu po całym pokoju albo chce na rączki. Wprawdzie zasuwa w łóżeczku trzymając się boków ale o raczkowaniu nie ma mowy. Myślę, że LIlianka nie będzie raczować tylko od razu na stojaka się stawi. Ech odradzajcie chodziki, fajna sprawa przez pol roku ale pozniej tylko problem. Lili skończyła 2 dni temu 10 miesiecy, jaki czadowy wiek!!! Buziaki
  12. Daszka

    Sierpień 2008

    E jakis bląd wyskoczył, spróbuję dodać je jutro. Paaa
  13. Daszka

    Sierpień 2008

    Acha! w galerii tymczasowo zamieściłam zdjęcie Lili po pierwszej truskawce;)
  14. Daszka

    Sierpień 2008

    Hej Dziewczyny! Ja Lili dałam ostatnio truskawkę ale zrobiła minę -bleeech paskudztwo a potem robiła ją za każdym razem, gdy jej podawałam kolejnego kęska. Oczywiście podawałam jej, bo mi z reki wyrywala. Z ostatnich atrakcji 1. Lili powiedziała dziś po raz pierwszy MAMA ale z jaką złością! Jejku! Wściekła się na tatę, bo jej się mieszał do zabawy i wrzasnęła "MAMA"! Pierwsze mama i już z wrzaskiem. 2. Pokazuje palcem wskazującym gdzie jest "oko", światło, wiatraczek itd 3. Wchodzi po schodach - nie wiem czy już powinna ale prowadzona pod paszki pięknie zatrzymuje się przed schodami i podnosi nogę aż się na niej wespnie na schód. Lili zjada najlepiej rosołek babci roboty z dużą ilością marchewki gotowanej i włoszczyzny wszelkiej maści,trochę makaronu do tego i jest cudnie. Pozdrawiam bardzo serdecznie. Dzieciaczki rosną aż miło.
  15. Daszka

    Sierpień 2008

    Rety Dziewczyny! Jesteście! Czuję się jakbym wróciła z dalekiej podróży! Nie mam łącza od miesiąca bo ku uciesze wszystkich wreszcie sie wyprowadziłam z wynajętych mieszkań do wasnego domu!!!...ale na wioche, dlatego na internet trza czekac. Jest cudnie! Rano budzą nas ptaki, w drodze do pracy mijam pastwisko, po której biegają konie, łąka w porannej rosie, wokół las, żurawie, bociany i...krowy ach!! i aaaachch! Lili poznaje zwierzaki. Cudnie!!! załączam w galerii parę fotek i ściskam Was bardzo serdecznie:)
  16. Hej grudnióweczki:) jestem sierpniową mamusią z 2008 i az miło mi się zrobiło jak zobaczyłam, że juz jesteście na grudzień. Piszę do was, bo poleciłam Waszą stronkę mojej koleżance z pracy, która tez ma termin na grudzień. Będzie jej z wami dobrze, tak jej powiedziałam...
  17. Daszka

    Sierpień 2008

    ...i dodałam kilka zdjeć Liśki:)
  18. Daszka

    Sierpień 2008

    O rety ale nowych Mamuś! Pozdrowienia Świąteczne stara gwardio i młode Mamusie! Mam przeprowadzke za kilka dni i nie moge na miejscu usiedziec ale suuuuuper aleeee suuuuper!!!!!
  19. Daszka

    Sierpień 2008

    Villanelle dzieki za rady spróbuję z tymi kremikami bo już mnie denerwuje ta skóra Lilianki, sucha i błyszcząca jak u ryby. Kupiłam jej elo-baze tak mi pani w aptece polecila i zobaczymy czy to cos da. Ostatnio Lili bawiła się wrozciąganie mi koszulki i zaglądanie co tam pod nią jest. Nagle zobaczyła pierś i zaczęła ją szczypać pazuraskami i patrząc mi w oczy raz po raz dawała sygnały eee, eeee, eee. Jak ją zapytałam : co to jest? to przekrzywiła główkę i chichotała strasznie (jakby ze wstydu). No widziałby kto! Z talerza zupy tak się śmiać!!?? Oj aleeee się za Wami stęskniłam! Hej Allayiala Słońce!
  20. Daszka

    Sierpień 2008

    Aaaaa, zapomniałam was zapytać Expertki! Lili zrobiła się na policzkach dziwnie sucha skóra i lśniąca przy tym jakbyście ją białkiem posmarowały. Na początku myślałam, że ma od czegoś przybrudzone ale skądże! Smaruję jej kremem, no na nie wiele się to zdaje, są suche i szorstkie prawie jak papier ścierny,okropne. Co robić???
  21. Daszka

    Sierpień 2008

    Elo dziewczynki! Reeeeety jak mnie tu dawno nie było! Wstyd normalnie! Najpierw miałam w domu teściów teraz moich rodziców i powiem Wam , że najlepiej w domu sam na sam z moim mężem i Lilianką. Przeprowadzamy się nareszcie za dwa tygodnie i już prawie w (obecnym) domu nie mam nie mam żadnych rzeczy ponad tym co niezbędne. Będzie cudnie. Jeśli siedzicie z Maluszkami w domu a nie chodzicie do pracy jestescie MEGA SZCZESLIWE!!! Żałuję że nie mogę być z nią w każdej godzinie, że ktoś inny patrzy jak ona siada, mówi coś nowego, zdobywa kolejne umiejętności. Szkoda. Buziaki dla wszystkich Starych:) Koleżanek Pozdrowienia dla Nowych Koleżanek.
  22. Daszka

    Sierpień 2008

    Hej Dziewczyny, właśnie napisałam do was długi list i nacisnęłam przypadkowo Esc...szlag...cały mi się skasował! Więc teraz tylko krótko: W pracy mam trzech szefów, więc żaden z nich w pełni nie kontroluje tego co robię, mają szczęście, że uwielbiam swój zawód i sama się mocno kontroluję hihihi Lili ok. nie przekręca się z brzuszka na plecki i na odwrót, za to staje od razu na stópki, najczęściej w wannie przewiesza się na stojaka i zagląda co znajduje się poza nią. Poprzeglądałam trochę Wasze zdjęcia- dzieci rosnąnam jak na drożdżach, czy to naprawdę minęło już pół roczku? Ach cudnie
  23. Daszka

    Sierpień 2008

    No i już wiem. A co najlepsze...okazuje się, że nie ma tego złego:) Dostane przeniesienie z mojego Działu do Vice Dyrektora i będę realizować projekty dla japończyków, a gdy się miejsce zwolni u mnie w funkcji natychmiast wchodze na miejsce. Więc właściwie skorzystam z sytuacji, bo Jacek (vice) jest bardzo biznesowy a mi się przyda trochę więcej wiedzy z tej sfery. W 80% będę robić zadania dla Jacka a w 20% dla mojej branży no i git. Może nawet mnie czeka wylot do Japonii na benchmarking kto wie. Ha ja to mam szczęście w życiu, no nie moge! Dzięki za wsparcie Allayiala trzymasz się Pracująca Matko?
  24. Daszka

    Sierpień 2008

    Hej! Nic sie nie zmieniło przez ten tydzien, nic sie nie dowiedziałam, tylko doła mam coraz większego, bo 20 lutego juz blisko. Za to Lili jest cudna:) w czwartek powiedziała TATA bardzo wyraznie patrzac na J. Cudnie:) mówi tata po kilka razy na godzine. Dzięki za współczucie dziewczyny, ech
  25. Daszka

    Sierpień 2008

    Dziewczyny jestem załamana, gdyby nie moj mąż chyba byłabym na prochach. Poszłam w poniedziałek pierwszy dzień do pracy po macierzyńskim a moja dyr. mówi, że dziś dostałabym wypowiedzenie ale może jeszcze coś się dla mnie znajdzie do 20 lutego. Jeśli nie- jestem bez pracy. Matko! Myślałam, że zemdleje jak mi powiedziała!!! Maleńkie dziecko, za miesiąc kończymy dom i zaczynamy spłacać ogromny kredyt, w tym kryzysie z pracą coraz gorzej:( Dziś, po kilku dniach dopiero dochodzę do siebie- ja, zwykle pozytywnie nastawiona do wszystkiego, czuje się bezbronna jak dziecko i wylękniona.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...