Skocz do zawartości
Forum

Daszka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Daszka

  1. Daszka

    Sierpień 2008

    Młoda Mamusia ja chciałabym chłopca Piotrusia albo Maćka a mój mąż marzy o dziewczynce, Zosi albo Amelce. Jutro ide do gina, ale usg nie będę miała, więc się kurcze nie dowiem. Ech dziwczyny no i motylków też nie mam a juz zaczęłam 16 tydzień, podobno to normalne, ale już bym chciała!:) Piotrusia Panna ja robiłam badanie prenatalne ale tylk przezierności karkowej i jest ok, ale trzeba je zobić do 14 tygodnia, bo potem ta szczelinka zanika. Badanie krwi miałam normalne-> nie specjalne prenatalne. Acha i jeszcze jedno, zrobiłam zdjęcie cyfrowym aparatem z papierka usg i wgrałam do komputera, spróbuj powinno się udać. Pa dziewczyny!
  2. Daszka

    Sierpień 2008

    Młoda Mamusia, stronka bardzo fajna! Jak boksuje ten dzidziuś! Ja nadal nic nie czuje ale uzbrajam się w cierpliwość. Zaczynam mieć problemy z kręgosłupem, niezbyt dobrze to wróży. Przecież to dopiero 4 miesiąc! Dziewczyny przypomniałyście mi o rozstępach, krem zakupiony mam ale używałam tylko raz. Nie wiem czy to normalne, że po użyciu tak strasznie ziębi skórę, że aż brzucha przez pół godziny dotknąć się nie da. Chyba przerzucę się na bambino. Ide do gina w piątek, ale jeszcze nie na usg tylko na zwykłe badanie. Czekam na usg w 20 tyg, pewnie wiadomo już będzie czy kobietka czy mężczyzna.
  3. Daszka

    Sierpień 2008

    Olimpijka i Pupciocha karas i gazy zamiast motylków? No nie!:) :) Dobrze, ze nam humory dopisują hihihiihi. Jutro znowu poniedziałek i kolejny tydzień z głowy, chyba założe sobie miarkę do odcinania dni (jak w wojsku) do porodu. Dziewczyny widziałam film na you tube z porodu, rany ale masakra! Nie oglądajcie, jeśli nie rodziłyście, napewno nie jest aż tak! Pupciocha, Olimpijka uchylcie rąbka szpitalnej tajemnicy.
  4. Daszka

    Sierpień 2008

    Hallo Lalies:) Rany ale zawsze się naśmieję jak tak poczytam te nasze rozważania na temat dzidziusiów:) My tu czekamy, obserwujemy, mdlejemy i głowy nam pękają a to maleństwo ma wszystko w nosie-> fika koziołki, udaje motylka i nic A NIC się nie przejmuje! Młoda Mamusia zajmij się czymś, bo zwariujesz, tęsknić jest pięknie ale ile można? Ja dziś z nudów zrobiłam spis wyprawki do szpitala i spis rzeczy do kupienia dla dzidzi. Kosztami się przeraziłam, toż to mały samochód można kupić! Olimpijka, szybko zachodź w ciążę i dziel się wieściami, mąż na bank się ucieszy! Piotrusia Panna, czy te motylki to takie bulgotanie w dole brzucha? Bo ryba to to na pewne jeszcze u mnie nie jest:) Dziewczyny super fajnie, że jesteście!
  5. Daszka

    Sierpień 2008

    Pupciocha! Pisz pisz jeszcze! Ale rewelacja! Gdzie te motylki i rybka w brzuchu? Już chce je mieć:) Robie się Matka na całego!
  6. Daszka

    Sierpień 2008

    Młoda Mamusia, ja też mam niskie ciśnienie i mi gina powiedziała, że to żaden problem, tyle tylke, że głowa może mnie boleć-> no i boli. Biorę wtedy APAP i jest ok. W sumie to boli mnie rzadziej niż przed ciążą hmm. Gorzej jak kawy nie wypiję, wtedy ból głowy murowany!
  7. Daszka

    Sierpień 2008

    Piotrusia Panna, ależ Ci zazdroszczę i gratuluję! To cudownie! Ja też już chcę tych motylków! Żeby chociaż można było od czasu do czasu, na 3 sekundy podejrzeć co to małe dzieciątko w moim brzuchu robi, byłabym w niebiosach! Pisz Pisz koniecznie jak to się czuje! Kurcze może też mam motylki a nie umiem ich rozpoznać;( Pupciocha pochwal się jak to jest, bo pewnie wiesz na ten temat sporo! Justine WW Gratulacje! 19 tydzień, to już coś! Ja już zaczęłam 15 i z każdym dniem jestm coraz szczęśliwsza, chociaż nadal trudno mi uwierzyć w niewiarygodny cud macierzyństwa. Niesamowite. Zazdroście faceci hehehhe
  8. Daszka

    Sierpień 2008

    Piotrusia Panna ale przeżycia miałaś! Mam nadzieję, że juz wszystko będzie w porządku i z Tobą i z Maleństwem. Odpoczywaj, słuchaj dobrej muzyki czytaj książki. Pracę zawsze można znaleźć, czasy się zmieniły. Ja też o Renatce myślę codziennie, to przez jej temat tutaj trafiłam i dlatego jest mi strasznie przykro, że ją to spotkało, ech nie wiadomo co pisać w takich chwilach, to poprostu jest w sercu. Pozdrawiam serdecznie
  9. Daszka

    Sierpień 2008

    Mania witamy w gronie sierpniówek, pisz co tam u Ciebie i trzymaj się cieplutko!
  10. Daszka

    Sierpień 2008

    Pupciochawcale nie takie wszystkie młode:) mi też się zycie tak potoczyło, że najpierw musiałam zadbać o pracę a potem pomyśleć o założeniu rodziny. Moje pierwsze zatem dzieciątko urodzę jako 33 latka i całe szczęście! Bo gdybym zdecydowała się kilka lat wcześniej to byłby inny tatuś i zapewne byłabym już po rozwodzie i kilku terapiach psychiatrycznych. A tak jestem super szczęśliwa i mam męża, którego sobie wymarzyłam, aż czasem łapię się za głowę, że to niemożliwe, żeby tak kochać z wzajemnością. Wierzę, że na wszystko jest czas, tylko cierpliwości czasem zbyt mało, by na to zaczekać. Trochę się bałam, że późno w ciąże zaszłam i mogą być jakieś wady genetyczne albo komplikacje. Codzinnie drżę na samą myśl o tym ale chyba wszystkie przyszłe mamusie boją się o swoją kruszynke. Taki los:)
  11. Daszka

    Sierpień 2008

    Pupciocha, 22 godziny od odejścia wód???? Masakra! Ale jesteś dzielna dziewczyna! Czemu poród nie może być hop-siup?
  12. Daszka

    Sierpień 2008

    Piotrusia Panna:) i pracujące dziewczyny Ja to powiedziałam w pracy jak byłam w 9 tygodniu, tak się cieszyłam, że po twarzy było widać, że coś się wydarzyło. Ale moje szefostwo jest nastawione na rodzicielstwo i mi gratulowali wszyscy kierownicy i nawet dzwonili około 10.00 czy na pewno na śniadaniu już byłam heheh super miło. Teraz jestem na zwolnieniu chorobowym ale dali mi komórke firmową, laptopa i pracuję sobie w domu bo szczerze mówiąc zanudziłabym się na śmierć. Nie wiem jak długo to zwolnienie będę ciągnąć bo mi moja gina dała z definicji, żebym w pracy nie padła niepostrzeżenie ( bo takie hece mam). Jak macie ludzkie szefostwo to nic się nie bójcie, prawo Was chroni dziewczyny, już ja coś o tym wiem. Uściski
  13. Daszka

    Sierpień 2008

    Hej Słoneczne Sierpniówki! Przytyłyście już trochę? No przyznajcie się! Ja schudłam 4kg a to już 14 tydzień. Moja siostra straszy mnie, że jeszcze się w lustro nie zmieszczę . Brzuszek rośnie i spodnie ciężko zapiąć więc noszę szersze paski ale o zapiętym guziku mogę zapomnieć hihi Sierpniówki Kochane ->Cieszę się, że jest nas coraz więcej:) Renatka, cały dzień o Tobie myślałam, mi gina powiedziała, że musiałam kiedyś poronić z powodu IgG dodatniego, ale kiedy to już nie wie. Tak nie powinno byc. Sciskam cie mocno Kochana, będzie dobrze.
  14. Daszka

    Sierpień 2008

    Młoda Mamusia dzięki za pocieszenie, dziś naprawdę jest masakra, cały dzień przed komputerem, a jak wstaje to zaraz mam karuzele w głowie. Niech już będzie wiosna! Słońce, ciepło i brzuchy pokażemy całemu światu hehehe! Renatka wiesz, że brałam ślub 1 dzień po Was i mam prawie tak termin jak Ty? ale się złożyło co? Twoje i moje dzieciątko ma tyle samo tygodni:) Chciałabym, żeby już zaczął dawać o sobie znać choćby kopniakami:) Pozdrawiam wszystkie sierpnióweczki, jesteśmy najbardziej Słoneczne Mamuśki:)
  15. Daszka

    Sierpień 2008

    Renatka, dziewczyny! Mam termin na 11 sierpnia i już nie mogę się doczekać Siedze w domu, bo jak tylko pochodze trochę albo za dużo się nagadam to mi słabo, nie wiem czy to normalne bo pierwszy raz jestem w ciąży. Miałyście coś takiego? A propos byłam już na usg w 13 tyg ciąży i też się strasznie denerwowałam, że będzie cos nie tak. Wszystko jednak było w porządku i mój mąż się napatrzył jak dzidzia macha rączkami pajacyki a ja niewiele widziałam. Mam teraz cały czas przy sobie zdjęcia naszego maleństwa i okropnie się rozczulam jak na nie patrze. Ściskam Was serdecznie Matki Polki
  16. Dzięki Ann, za pocieszenie, dzieciątka masz super śliczniutkie:)
  17. Renatka, dziewczyny! Mam termin na 11 sierpnia i już nie mogę się doczekać:) Siedze w domu, bo jak tylko pochodze trochę albo za dużo się nagadam to mi słabo, nie wiem czy to normalne bo pierwszy raz jestem w ciąży. Miałyście coś takiego? A propos byłam już na usg w 13 tyg ciąży i też się strasznie denerwowałam, że będzie cos nie tak. Wszystko jednak było w porządku i mój mąż się napatrzył jak dzidzia macha rączkami pajacyki a ja niewiele widziałam. Mam teraz cały czas przy sobie zdjęcia naszego maleństwa i okropnie się rozczulam jak na nie patrze. Ściskam Was serdecznie Matki Polki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...