Skocz do zawartości
Forum

Daszka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Daszka

  1. Daszka

    Sierpień 2008

    A mój mąż mówi, że na zgagę to najlepsza miotła.....tylko nie wiem czy ją zjeść trzeba czy na niej polatać
  2. Daszka

    Sierpień 2008

    Dziewczyny jak byłyście na 3D to powiedzcie mi czy tam będzie widać dzidzi płeć? Nawet jesli jest tak uparta jak moja i po drugim podejściu do szukania płci, nadal nóżki zaciska i za nic na świecie pokazać nie chce? U Was było widać płeć? hihihi to znaczy u dziedzięcia Waszego.....usz żarcik mi się udał:)
  3. Daszka

    Sierpień 2008

    Młoda Mamusia i co lekarz powiedział? W porzadku z tą szyjką Twoją? Pisz szybko! Trzymam kciuki
  4. Daszka

    Sierpień 2008

    pupciochaDeszka, to trzeba przeglądać się w lustrze ;) Pupciocha Ty Madralo!
  5. Daszka

    Sierpień 2008

    Allayiala jejku babo nic Ci się nie stało? Takiego orła wywinąć na prostej drodze! Masakra. Idę dziś na drugie zajęcia do szkoły rodzenia, ciekawe jak bedzie? Już się nastawiam, że jak położna straszyć będzie to jej coś powiem, nie wiem jeszcze co .....ale powiem. Niech sobie nie mysli. Młoda Mamusia moja kreska na dole to prawie w ogóle nie jest widoczna, może dlatego, że ja już nic poniżej pasa i powyżej ud nie widzę hihihii? Dziewczyny mieścicie się w cokolwiek jeszcze? Mam coraz więcej dylematów przed wyjściem z domu.
  6. Daszka

    Sierpień 2008

    Dziewczyny ja mam kreskę w dół pepka i w górę i też się zaczyna pojawiać, śmiasznie jakoś. Jak Pisanka:)
  7. Daszka

    Sierpień 2008

    Allaiyala Twoje posty czytam jak podwieczorek po obiadku - ciekawe, lekkie, prześmieszne i z wisienką na czubku! Hihihii Dziś konkurs wygrały egzekwo: gdzie ja upchne wszystkie dzieciowe rzeczy... oraz mycie podlog na kolanach (a z braku miejsca na mopa nie myje w ogole) hihihi Ależ ślicznie na dworze, my to mamy szczęście, że dzidzia właśnie teraz siedzi nam w brzuszku a nie w zimowe mrozy! Młoda Mamusia ja też 5,5 kg przytyłam ale jem jak smok, więc marne szanse, że nie przekroczę 10 kg. Dzwoniłam do mojej przyjaciółki (4 dzieci), mówi, że luz z tym porodem i najważniejszy jest spokój i cierpliwość. A no i mówiła żeby się nie drzeć jak opętana, bo tylko położne potem mają ubaw a czasem kobiety tylko tak robią, żeby mężom pokazać jak się bardzo męczą i jakie są dzielne. Kurcze nie będę się darła!
  8. Daszka

    Sierpień 2008

    Agusia uważaj na siebie kobieto, porządki nie zając a o siebie trzeba teraz dbać, bo Dzidziuś da Ci popalić!!! Tuśka ale masz fajnie 31 tc! Ja juz jutro zaczynam 30 i ciesze się, że z jednej strony cieszę się, że tak szybko leci ale w sumie w ciąży tez jest fajnie:) Czuć Dzieciątko miec je cały czas przy sobie ach!!! Dziewczyny ja jeszcze pól roku mieszkam w starym domku ale w przyszłym tygodniu wchodzą na naszą działkę budowlańcy i huuuuuurrrrrraaaaaaaa zaczynamy budowę domku, czyli Gwiazdka w nowym domku:) Dzidzia będzie z nami w sypialni przynajmniej przez pół roku, nie wiem może potem w swoim pokoiku? Uważacie, że to za wcześnie?
  9. Daszka

    Sierpień 2008

    A w piątek zaczynam 30 tydzień! Jejku jeszcze nieeeeee! Jeszcze chce, żeby dzidzia posiedziała w brzuszku! Która z Was też zaczyna 30?
  10. Daszka

    Sierpień 2008

    Młoda Mamusia mi tez się X Landery podobają ale mój Janek nie chce takiego i mamy konflikt krótkotrwały. Za to Twoje łózeczko super nam się podoba bez żadnych konfliktów i ma szufladę i nie jest drogie, suuuuuper, tylko ciemniejsze kupimy:) Dziewczyny też macie wrażenie, że Wam się nogi rozjeżdżają? Jak chodzę to wyraźnie czuję, że jest większa przestrzeń, jakby mi się miednica poszerzyła. Nawet spać nie mogę jeśli sobie poduszki pod nogę nie podłożę. Raaany głupio to brzmi, hihihihiihi ale kogo mam zapytac jak nie Was?
  11. Daszka

    Sierpień 2008

    KarolinaPer to ile Ty kobieto wydałaś na te wszystkie rzeczy? ojejku jejku! Jutro zrobię to samo co Wy dziewczyny- posegreguję i wypiorę ciuszki:) Już nie moge się doczekać. Moja siostra mnie pocieszyła z tym porodem i jest mi trochę lżej a potem jeszcze mój kochany mąż powiedział, że mam cały czas myśleć o dzidziuni naszej - że ją za chwilkęjuż przytulimy, a nie o samym porodzie no i w ogóle czuję się lepiej:)
  12. Daszka

    Sierpień 2008

    Jestem spowrotem:) uff droga była długa ale nie narzekam, pięknie wykonana więc zaliczyliśmy tylko ze 3 dziury na 170 km w tą i spowrotem. Dzidzia jest chyba tancerką, bo jak tylko zaczynają grać na organach w kościele albo przez mikrofon mówić to mam you can dance w brzuszku:)) Wózka nadal nie wybrałam, łóżeczko upatrzone mam ( nawiasem mówiąc pościele dla Maluszków są super śliczne) stres porodowy mniejszy, ale ustawiczna edukacja w tym temacie nie bardzo pomaga. Allayiala, eRa i Karolina Per dzieki za wskazówki i porady Księżniczki z ziarnkiem grochu:)
  13. Daszka

    Sierpień 2008

    Młoda Mamusia gdzie się podziewasz dziecko drogie?
  14. Daszka

    Sierpień 2008

    Dobra Allayiala Matko Polko będę uważać:) hihihi jesteś niemożliwa! Zrobię sobie leżak z przedniego siedzenia:) Z powodu porodu nadal dół. Która z Was pisala, że to jest taki ból jak podczas okresu? Jeśli to prawda to jestem pocieszona, da się przeżyć spoko. O! Pupciocha wypowiedz się.
  15. Daszka

    Sierpień 2008

    Nunadark nie słyszłam wczesniej o takich podusiach- kojcach, musze się porozglądać i pewnie zamówię, dzięki za info. Dziewczyny byłam na zajęciach indywidualnych w Szkole rodzenia i normalnie jestem chyba jakaś porąbana! Mój Mąż zachwycony, że zna swoje zadania podczas porodu i że się tyle dowiedział a ja przerażona tym, jak wygląda poród. Wiem, że szkoła powinna mi pomóc przygotować się, ale jak usłyszałam teksty, że kiedy będę mówić, żeumieram i mają mi robić cesarkę tak będzie mnie bolało, o moja wyobraźnia mocno zaczęła działać. Rzadko tak reaguję na ból, a jeśli specjalista przekonująco mówi mi, że mam się przygotować, że to cholernie boli no to już jestem w czarnej dziurze. Jadę jutro do Szczecina ojoj!
  16. Daszka

    Sierpień 2008

    Nunadark ja przytyłam 4 kg od początku i wygląda na to, że wcale się nie rozpędzę zanadto z wagą. Nie wiem czy to w porządku czy nie, ale dopóki czuję się dobrze i gina dba o kontrolę, to jakos się nie denerwuje tą wagą za bardzo. eRa ja mam z tymi Braxtonami tak samo jak Ty, brzuszek robi się twardy i napięty i wcale nie trwa to chwilkę. Czasem mam wrażenie, że musze się poruszać albo pomasować żeby mi przeszło, Allayialamądra Kobieto daj nam info czy to są Braxony czy inne rzeczy. Dziewczyny jechałam dziś 100 km i jestem wykończona, nie wiem czy Was też nagle w ciągu dnia zmęczenie i śpiochy męczą, ale ja czuję się jak w 3 miesiącu, cały czas zmęczona jestem. W niedzielę czeka mnie wyjazd 170 km rano i 170 wieczorem, jejku jak my z brzusiem to wytrzymamy? Młoda Mamusia co u Ciebie? Ja jutro idę na idywidualne zajęcia do szkoły rodzenia no i zaczynamy 29 tc. Ale czadowo!
  17. Daszka

    Sierpień 2008

    Dziewczyny co to są te skurcze Braxtona, które mamy czuć w 7 miesiącu? To wtedy, kiedy brzuch nagle twardnieje i po jakimś czasie przechodzi? Czy coś innego? Ja tam żadnych Braxtonów nie odczuwam ale może one właśnie takie są mało odczuwalne co?
  18. Daszka

    Sierpień 2008

    eRa ja chrzanie z tymi wynikami cukrzycowymi, już normalnie nie wiem co jeść, a z czego zrezygnować! Badam sobie codziennie ten poziom glukozy i jest zawsze około 140-160 a gina powiedziała,ze jak będę miała powyżej 200 to mam się do niej zgłosić, więc luz. Pytałam się moich mądrych sióstr- obie po medycynie i mówią, ze najważniejsze aby poziom cukru badać na czczo i by nie przekroczył 120. Po jedzeniu to normalne, że szybko wzrasta i spada. A i zobaczcie co znalazłam: Powodem do zmartwienie są następujące wyniki: A. 2-krotnie w pomiarze rannym na czczo równa się lub jest wyższy, niż 126 mg%, czyli ≥ 7,0mmol/l; B. 2-krotnie o dowolnej porze doby niezależnie od posiłku jest równa lub jest wyższy niż 200 mg%, czyli ≥ 11,1mmol/l) C. Wyniesie w tzw. teście obciążenia 75,0 glukozy - w 120. min! ≥ 200 mg%, czyli ≥ 11,1 mmol/l); Buziaki Mamuśki:) Moje Dzieciątko kopie bezustannie, ale ma charakterek! :)
  19. Daszka

    Sierpień 2008

    Allayiala a zdjęcia Twoich puchatków szynszylkowych masz? :)
  20. Daszka

    Sierpień 2008

    Jutro zaczynam 28 tydzień, nie do wiary! Całe życie nam tak przeleci przed nosem? Jeszcze 12 tygodni i przytulę maleństwo do piersi- he he jednej bądź drugiej.
  21. Daszka

    Sierpień 2008

    B]Dziewczyny kupiłam glukometr (30zł + 40 za paski testowe) i kłuję się po kazdym posiłku. Masakra, ale przynajmniej jestem spokojna, że dzidziulkowi nie szkodzę:) Wychodzi mi średnio 150 więc luz, pomijając to, że nic słodkiego nie jem. Gina dała mi zakaz jedzenia owoców szczególnie winogron, jabłka wyłącznie gotowane, soków owocowych żadnych no i ciast i cukierasków oczywiście tez nie. A TAK MI SIE CHCE TERAZ SŁODKIEGO JAK NIGDY PRZEDTEM:( Jak wynik przekroczy 200 to pilnie mam zadzwonić do giny. Niestety ide na kolejne badanie 50g glukozy tylko mam zjeść śniadanie, nie wiem kurcze, boję się, że znowu padnę. Młoda Mamusia jejku kobieto, dobrze że pojechałaś do lekarza i dobrze że Kacperek spał sobie smacznie. Dobra z Ciebie Mamusia już teraz:) tylko mi kciuki mocno mocno trzymaj żeby się dzidziulek obnażył następnym razem:)
  22. Daszka

    Sierpień 2008

    A i jeszcze jedno - zapisałam się na indywidualną szkołę rodzenia, będę chodzić z Jankiem i cała godzinka będzie tylko dla nas a teraz usiądźcie dziewczyny..... 30 zł bedzie nas kosztowała ta jedna lekcja fajnie no nie? Przywilej małych miast:)
  23. Daszka

    Sierpień 2008

    Hej Dziewczyny! Wyszedł mi poziom glukozy ponad 170 po 50 g no i też musiałam iść na drugi pomiar po 75g i po dwóch godzinach tak jak Allayiala. Poszłam i straciłam przytomność 10 minut po wypiciu tego paskudztwa. Ocknęłam się na kozetce przy lekarzu i 2 pielęgniarkach, nic nie pamiętam jak i gdzie padłam. Pół godziny później miałam takie jazdy żołądkowe, że nikomu nie życzę a potem biegunka cały dzień. Wyniki wyszły po godzinie 190 a po dwóch już tylko 73. Gina kazała kupić glukometr, badać poziom po każdym jedzeniu i byc na diecie. Nie pisałam cały tydzień bo teściów w domku miałam ale super było! Mam rewelacyjnych teściów! A w tym czasie już na usg byłam i dzidzia na kolankach leżała i nic jej się nie dało podejrzeć pupki. Nadal jestem nieświadomą matką. Młoda Mamusia trzymałaś kciuki czy zapomniałaś;)? Tuśka opisz te bóle, żebyśmy wiedziały jak one wyglądają. Zobaczysz wszystko będzie dobrze kochana, ściskam Cię mocno!
  24. Daszka

    Sierpień 2008

    Dziewczyny ale piękna tęcza dziś u nas była na całe niebo! Napatrzeć się nie mogłam! Zdecydowaliśmy, że jak będzie dziewczynka to damy na imie Liliana. Szukaliśmy opisu imienia w necie i w sumie mam wątpliwości, bo imię wróży całkiem niezłe ziółko z tej naszej córci ( jeśli będzie córcia). Jak chcecie sprawdzić czy Wasze Karolki i Kacperki mają notowania na grzecznych synciów to polecam z przymróżeniem oka stronkę IMIENNIK - największy zbiór opisów imion | związki partnerskie | kalkulator uczuć eRa 14 sierpień? no ładnie! To już są nas trzy ( Ty, ja i Młoda Mamusia). Na madalińskiego na bank nie zdążę bo musiałabym jechać 350 km hihi ale miło, że dzidziuś się urodzi w tym samym czasie:) hopla! Czy Panna Młoda Agusia już wytrzeźwiała po weselu?
  25. Daszka

    Sierpień 2008

    Młoda Mamusia ale sie ciesze Kochana ze będziesz miec Synusia, ach a ja ciągle w niewiedzy! To dasz Kacperek na imię dzidziuniowi? Czy jak? Idę do giny 12 maja, może wreszcie pupkę pokaże to będę w końcu wiedzieć jak mowić do niej czy do niego :) Allayiala, rany aleś przeżyła! Dobrze że się, wszystko pozytywnie skończylo, uff ale nerwy miałaś co? Dziewczyny pomóżcie mi z imieniem dla dziewczynki, bo mi się żadne nie podoba
×
×
  • Dodaj nową pozycję...