Skocz do zawartości
Forum

karolinaper

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez karolinaper

  1. my tez szczepienie mamy za soba. tez Miska miala 6w1 i wszistko swietnie zniosla. nie plakala przy ukluciu a potem zero placzu, spuchniec czy goraczki. bedzie dobrze:)
  2. juz raz jej zmienialam z bebiko, bo tez nie bylo ciekawie. a boje sie tak eksperymentowac.
  3. Dziewczyny chce ktoras jeszcze na maila ta ksiażke "Jezyk niemowlat" ? ja poprosze. karolina24-81@tlen.pl
  4. kurcze ja od 4 tygodnia nie karmie Dominiki piersia (jest na NAN1) i co drugi dzien sensacje przed snem:(
  5. kochane wspolczuje wan tych depresji. ja mialam takowa tylko przez dwa dni, a jak sie zaczela to maz tak mnie opiepszyl, ze mi wszystko przeszlo. siedzialam i plakalam ze jetem zla matka, ze nic nie umiem przy malej zrobic (chodzilo konkretnie o kapiel). teraz jest juz ok. wrocilam do swojej wagi , ciuchy pasuja, a na kolki sprobujcie kupic czopki VIBURCOL. dzialaja uspokajajaco a nie uzalezniaja i nie robia krzywdy, bo to homeopatia. Moja Dominike zcinaja z nog po 5-10 minutach od podania (jak mamy kolko-kryzys to dostaje pol czopka) i spi malenstwo spokojnie.
  6. czesc mamuski. mam pytanko. ile waza wasze pociechy? bo my 25 bylysmy na szczepieniu i Diminika wazyla rowniutkie 5 kg. maly tluscioszek. my mamy kolko - alarm co drugi dzien punkt 18,30 i do 22 ryk, wycie i krzyki. mi serce peka a malej chyba gardlo. wrzuce zdjecia grubasa:)
  7. kochane a te badania moczu to jakos zawsze sie robi czy Wy z konkretnych powodow? bo my dzis bylysmy na szczepieniu (pierwsze i Misia byla cudownie grzeczna) i nic nam pani doktor nie mowila o moczu.
  8. a my wczoraj sie wybralysmy do dziadkow i Dominika wracajac juz siedziala w kombinezonie, bo bylo pozno,zimno i mokro, ale tak na codzien to kaftanik, spiochy polarowe i czapa. no i kocyk pod pupe i na dzidzie. podobno nie za dobrze jest przegrzac nalucha a moja mama i tesciowa staraja sie ja za kazdym razem ugotowac:(
  9. ja daje malej jak narazie Duphalac, ale tak do konca nie jestem przekonana czy jej to pomoze. Zdjecia wrzucilam do albumu, wiec zapraszam do ogladania. ja niestety nie karmiemalej piersia. dostalam w trzecim tyg temperatury 39,8 i kazali mi ja odstawic i pokarm mi sie skonczyl:(
  10. czesc kochane. i mnie jakos dlugo nie bylo ale zupelnie mi czasu nie starczalo. ja urodzilam 11 sierpnia. Dominika wazyla 3620 kg, 51 cm. Teraz ma taaaaki apetyt i rosnie w oczach. oczywiscie kolka i zatwardzenie juz nas dopadlo a mi serce peka jak sie malenstwo meczy
  11. a ja dzis po nastepnym ktg. rozwarcie na dwa palce i jutro mam sie zglosic do szpitala. mam dostac jakies dwa zastrzyki i w poniedzialek od rana beda wywolywac. boje sie jak cholera ale tez bardzo chce juz przytulic mala wiec dla niej zniose wszystko.
  12. a ja jeszcze czekam na moja core. wcale nie chce wylezc a juz 8 dzien po terminie :(
  13. tralalala i ja tez jeszcze sie nie rozsypalam.... juz mnie szlag trafia z tym czekaniem
  14. widze ze na badania tez hutrowo chodzimy :) ja bylam dzis na ktg. skurcze sa ale jeszcze nie te porodowe. szyjka miekka, krotka w przyedniej czesc rozwarta, w tylnej zamknieta (cokolwiek to znaczy...) ale jak mnie P. doktor zbadal to do tej chwili mam jakies dziwne cos co wyglada jak uplawy z krwia. no i dowiedzialam sie ze musze zakupic dla malej szczepionke z immunoglobiny, bo ja sama mam Hbs+ wiec Dominika musi byc odrazu po urodzeniu zaszczepiona. oczywiscie okazalo sie ze w Warszawskich hurtowniach nie ma jej i zamawialismy z Lublina. ma dojechac jutro, wiec mala ma zakaz rodzenia sie jeszcze przez jedna dobe a potem prosze bardzo - droga wolna
  15. no przeciez naszych podatkow nie moga przeznaczyc na darmowe badania tylko trzeba z nich dac podwyzki lekarzom :( oni tacy biedni sa
  16. juz wszystko wiem. w poniedzialek jak nie zdecyduje sie moja krolewna w weekend pojawic mam isc na KTG takze juz wszystko bedzie jasne. normalnie kamien z serca, bo juz mialam mysli typu "a jak cos przeocze albo co??"
  17. jakos nie wyobrazam sobie ze teraz dalabym rade siedziec na weselu, takze wcale Ci sie nie dziwie Allayiala a jechac taki swiat drogi i sie tylko meczyc?? - bez sensu. a powiedzcie kochane jak sadzicie? ja ciaze prowadzilam prywatnie ale moj lekarz nie pracuje w zadnym szpitalu a teraz jeszcze sobie wyjechal. czy jak do terminu moja cora sie nie zbierze na ta strone to mam isc do szpitala w ktorym chce rodzic i powiedziec ze chce ktg i jakies tam wszystkie kontrole czy musze sie zapisac do jakiejs przychodni i dopiero? jakos nie zawracalam sobie tym glowy wczesniej a teraz wlasnie sobie uswiadomilam ze jestem chyba troche niedoinformowana
  18. Tusia piekny twoj synus!!!
  19. oj ja tez jak tylko sie obudzilam to powiedzialam zeby mariusz sobie wybil z glowy ze sama pojade do szpitala. oczywiscie popatrzyl na mnie jak na wariatke bo przeciez nie ma takiej opcij ze on mnie nie zawiezie :) ech te ciaze. normalnie zwariowac mozna
  20. MlodaMamusia a Ty lepiej jedz na to KTG. teraz to juz wszystko mozliwe wiec moze kacperek juz chce zmienic lokum na troche wieksze.
  21. AllayialaDaszka 3900??? Łomatko! Co to bedzie za 3 tygodnie! tolusiowa trzymam kciuki za Hanie, zeby juz sie zdecydowala zobaczyc mamusie po tej stronie brzuszka;) Od 2 dni mi sie sni, ze jestem na porodowce i rodze. Dajcie spokoj, przed faktem juz wszystko przecwicze i potem jak przyjdzie co do czego to sie bede nudzic;) eheheheh;)) a wiesz ze czytalam ze przed porodem takie sny to normalka? podobno w ten sposob umysl sie oczyszcza czy cos takiego. mi dzis sie snilo ze sie zaczelo i jak powiedzialam mezowi ze juz musimy jechac to on mi na to ze sama pojade bo on jest za bardzo zdenerwowany
  22. manenka71DASZKA idz do lekarza ja nie musze isc juz na wizyte ale 30 lipca mam stawic sie u gina w szpitalu na dyzurze zrobi mi ktg i ewentualnie mowil ze zrobi usg takze pod kontrola lepiej byc a ja mam juz rozwarcie i tego sie nie czuje KAROLINAPER ja tez czesto biegam do wc i do tego miedzy 2 a 4 nie spie ogladam telewizje ja zasypiam tak ok 3,30 i to chyba ze zmeczenia tym bieganiem i ciaglym wstawaniem, nie mowiac juz o skurczach lydek. dobrze ze pogoda w miare sie uspokoila i takich upalow nie ma bo bym spala chyba na balkonie.
  23. oj ja to juz jestem na ostatnim... wszystkim chyba. juz moglabym urodzic i przytulic Dominiczke baaardzo mocno.
  24. oj strasznie szybko teraz ten moj suwaczek ucieka a ja z kazdym dniem jestem coraz bardziej niespokojna. kazdy skurcz, kopniecie to dla mnie lampka ostrzegawcza pt "a moze sie zaczyna??!!" moj maz tez spi jak na kolcach. poniewaz ja wstaje srednio co 15-20 minut do lazienki to i on sie budzi i za kazdym razem pyta czy to juz, po co wstaje i tym podobne. przedwczoraj urodzila moja siostra cioteczna. co prawda przenosila 5 dni ale jakos tak bardziej upewnila mnie w przekonaniu ze to juz strasznie blisko.
  25. TUSIA nareszcie bo juz sie martwic zaczynalysmy o Was. GRATULUJE Karolka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...