-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez karolinaper
-
oj co do bolu to ja od wczesniej rodzacych slyszalam ze jest to bol taki jak przy okresie ale...(!!!) do potegi 10-tej. dziewczyny damy rade. nie my pierwsze a potem jakie szczescie:) mnie ostatnio dopadaja mysli pesymistyczne tzn ze mala moze sie urodzic chora i takie tam. do tego nie robilam przeziernosci karku w 13 tyg czy kiedy sie tam to powinno robic i to jeszcze bardziej mnie denerwuje.chyba ciezko mi zaakceptowac to ze moze byc wszystko ok i ze bede mama nie na chwile tylko na cale zycie.moze do mnie tez jeszcze nie dotarlo to co sie dzieje
-
eRa ja proponuje zapytac, czy moglby Ci polecic ktorys szpital, bo slyszac jakie jest oblezenie zaczynasz sie martwic, a moze on sam w ktoryms pracuje, bo przez te kilka miesiecy nabralas do niego zaufania i byloby Ci lzej i czulabys sie spokojniejsza gdyby on albo ktos polecony przez niego byl w poblizu (troszke wazeliny nie zaszkodzi:)) Allayiala moja mama to nie tylko fajna babka, ale tez wspaniala i madra kobieta. sama nigdy nie urodzila dziecka (mnie adoptowali jak mialam 1,2 roku) ale potrafila dac mi kupe milosci i ciepla rodzinnego. to osoba dla ktorej dom i rodzina sa najwazniejsze. poza tym posiada wiele ciepla, serdecznosci i rozwagi we wszystkim co robi. wierze ze i Twoja Tosienka wyrosnie na madra i piekna kobiete. chociaz przyznam szczerze ze moja mama nie za bardzo lubi swoje imie :)
-
czesc kochane. ale sobie poleniuchowalismy z mezusiem :) do 12 w wyrku hihi eRa jasne ze do szkoly idz. nawet sama dla siebie Allayiala Tosieńka piekn i okazala pannica (i do tego imienniczka mojej mamy). Tusia okzuje sie ze ja tez prwdopodobnie bede rodzic na Karowej, bo siostra mojej chrzestnej jest tam szefowa poloznych i zaklepala mi miejsce (glupole to maja szczescie) slyszalam ze opieka tam niczego sobie. co do wagi w czasie cizr to slyszalam ze norma jest 14-16 kg przez caly czas jej trwania. mi przybylo jak narazie 10 wiec mam nadzieje ze teraz nie bede tyla w takim tepie, bo sie nie zmieszcze w tych normach (przez ostatni miesiac przybylo mi 3 kg)
-
a strona do nich CENTRUM RODZINY SZKOŁA RODZENIA Joanny Wilk tam masz wszystkie informacje
-
eRa ja poszlam na plocka. zaczyna sie w sobote a nastepny chyba 26 czerwca. sa bezplatne i ja sie wczoraj zglosilam i pani powiedziala ze wlasnie zamknelam liste:) a widze ze mieszkamy niedaleko siebie. ja na brodnie a moi rodzice na Juranda ze Spychowa:)
-
eRa nie umiem powiedziec czy szkola rodzenia sie przydaje bo w poprzedniej bylam tylko raz i teraz zmienilam zeby Mariusz mogl ze mna chodzic (sam powiedzial ze z ciekawosci chetnie pojdzie). napewno moze sie przydac tatusiom, bo czesc wykladow jest poswiecona wlasnie im. ja tak sobie mysle, ze za kazdym razem jak rozmawiam z jakas mama to widze ile jeszcze sie musze nauzyc o pielegnacji malenstwa i nie sadze zeby mi takie zajecia nie pomogly. zawsze wiecej informacji... a zycie i tak zweryfikuje je wszystkie. ale teraz to troche tez dla zabicia czasu. siedze od lutego w domu na zwolnieniu i juz chopla z przerzutka dostaje normalnie, a tak przynajmniej cos sie bedzie dzialo:)
-
ale powiedz, przeszly Ci juz na stale jak zaczelas brac magnez czy chwilowo? ja mam tragedie co noc. kupilam sobie krem na zmeczone i opuchniete nogi i jak mi dokucza to smaruje i przechodzi na tyle zeby zasnac, ale tylko do nastepnej nocy. jak zapytalam wczoraj lekarza czy moge kupic potas, to kazal zrobic badania na wysokosc potasu w organizmie, bo tak w ciemno mi nie pozwolil. stwierdzil ze jak mnie przepotasuje to nie bedzie dobrze
-
czesc kochane:) a ja wlasnie zmienilam szkole rodzenia, bo moj pam maz marudzil ze nie moze ze mna chodzic (az sie zdziwilam) zaczynamy w ta sobote takze jestem dobrej mysli. bylam wczoraj u lekarza i powiedzial ze mala jeszcze sie nie przekrecila i jak nie zrobi tego do nastepnej wizyty to bede potecjalna kandydatka na cesarke :( wierze w moja corke ze da rade, choc cesarka tez jakos mnie nie przeraza za bardzo. mniej bolu w trakcie tylko potem te gojenie sie rany i wogole
-
czesc kochane:) a ja na weekend wyciagnelam meza na wies i troszke odpoczelismy. co prawda wczoraj pogoda nie za ciekawa byla ale w sobote mialam uzywanie. ja dzis ide do lekarza i juz nie moge sie doczekac bo od wczoraj mam rewolucje zoladkowe i jakos dziwnie mi twardnieje brzuch co jakis czas. juz wczoraj wieczorem zapowiedzialam ze nie wiem czy do szpitala nie pojedziemy, ale przeszlo. tyle tylko ze od rana znowu to samo choc juz bez biegunki. juz normalnie nie wiem co ta moja corka wymyslila. mam nadzieje ze jeszcze sie nie wybiera na ta strone brzucha
-
Allayiala dzieki kochana za info. troche mnie uspokoilas ale o bakterie sia martwie bo w zeszlym miesiacu moj lekarz wykryl u mnie stan grzybiczny pochwy i bralam leki. objawy ustapily i mialam nadzieje ze te wyniki tez sie poprawia ale coz.. nie mozna miec wszystkiego. bede u gina w poniedzialek to sie pewnie dowiem co i jak. a na to 3D to idz kochana, bo pamiatka piekna na cale zycie a i sam widok buzki malenstwa fantastyczny. ja sie osobiscie poplakalam ze szczescia a tez sie wybieram za dwa tygodnie. ja robilam na Agatowej na zaciszu. maja swoja strone to sobie popatrz. koszt tez 200 zl i lekarka super. pokazywala wszystko po kolei i tlumaczyla co jest co. efekt dopplera (czy jak sie to pisze) i plytka oczywiscie. tylko mnie opier.... ze nie mialam robionej przeziernosci karku a juz bylo za pozno jak u niej bylam (21 tydz). mam nadzieje ze nie bedzie to mialo wpywu na niunie
-
odebralam wyniki badan. po godzinie od podania glukozy mam 133 takze chyba sie w normie mieszcze. bo nie wiem dokladnie jaka jest ta norma. tylko jakies nieliczne bakterie w moczu mi wykryli a to chyba nie za dobrze :(
-
ja na 3D bylam na polowkowym w 21 tygodniu. jak dla mnie swiatna sprawa. widzialam dzidzie i chociaz wygladala jeszcze troszke smiesznie to dla mnie juz wtedy byla najpiekniejsza. teraz wybieram sie na nastepne w 30 tyg takze juz niedlugo. pani doktor powiedziala ze juz powinna byc odwrocona glowa do wyjscia i bedzie wygladac prawie tak jak po urodzeniu. oczywiscie mamy plyte i cala mase zdjec. nie slyszalam zeby to bylo niebezpieczne dla dzidzi, ale w poniedzialek ide do lekarza to zapytam co on sadzi.
-
czesc kochane mamusie:) przezylam glukoze i nawet nie byla taka zla, gorzej z tymi kluchami. wygladam jakby mnie wampir w reke ugryzl. zaraz sie wybiore po wyniki bo az jestem ciekawa jak wyszly. eRa bardzo sie ciesze ze dogadaliscie sie z m. moj Mariusz dzis znowu jakies muchy w nosie ma ale do zniesienia. zaczynam sie zastanawiac czy to ja czy on jest w ciazy i ma humorki, albo moze przekwita ... ale w wieku 32 lat to chyba troszke za wczesnie. Tuska dobrze ze tak sie skonczyly Twoje skurcze no i brawo dla meza za upor. teraz tyle slysze o kolezankach ktore w 7 m-cu urodzily ze zaczynam sie sama denerwowac jak tylko cos mnie zakluje w brzuszku.
-
a ja sie wlasnie dowiedzialam ze beda mnie na to konto dwa razy kluc:(:( ja i tak za kazdym razem mam zawal jak mam pobierana krew a tu az dwa razy w jeden dzien
-
a badania cukru wczesniej wychodzily ci dobrze? ja tez jutro ide zrobic badania ale mam sobie "walnac" piecdziesiatke:) troche dziwnie bo moj lekarz mowil ze jak te nizsze wyjda zle to dopiero sie robi po obciazeni 75 mg
-
czesc kochane mamuski. pupciochagratuluje kolejnego mezczyzny Twojego zycia. ze mna i mala juz lepiej. przeniosla sie troszke wyzej w brzuszku i pewnie nie potrzebnie panikowalam. eRa jasne ze jak mozesz to jedz na wies. ja sama tez sie wybieram na jakis tydzien. cisza, spokoj i dystans do codziennosci bardzo dobrze robia. ja w listopadzie zrobilam tak samo. bylo u nas bardzo zle i stwierdzilam ze jade i mam wszystko gdzies. pojechalam na tydzien, wylaczylam telefon, zostawilam Mariusza samego sobie i jak po trzech dniach wlaczylam telefon (babska ciekawosc wziela gore) to zasypala mnie lawina sms-ow informujacych o przemysleniu wszystkiego przez meza, o tym jak bardzo kocha i wogole. poniewaz sprawy zabrnely za daleko bylam twarda i nie tak odrazu przeszlam nad wszystkim do porzadku dziennego, a po powrocie dowiedzialam sie ze jestem w 5 tygodniu ciazy i jakos sie samo unormowalo. pozniej oczywiscie tezz zdarzaly sie ciezsze chwile (takie jak np niedawno) ale jakos jestem przeswiadczona ze tamten czas dal mu duzo i sporo zrozumial. i co najwazniejsze mogl sobie porownac jak wyglada zycie beze mnie. wiem ze nie ma idealow ale wierze tez ze kazdy moze sie zmienic i jesli widzi sie choc cien sznsy, ze mozna starac sie cos ratowac, to trzeba wykorzystac wszystkie mozliwosci, zeby pozniej nie moc sobie zarzucic, ze cos sie przeoczylo, ze moze gdybym zrobila tak czy inaczej, to cos by zaskoczylo. w koncu to my - kobiety jestesmy tymi madrzejszymi i myslacymi istotami. trzymam kciuki za Was i Wasza rodzine.
-
hej. ja sie jak narazie nie rozwodze choc takie mysli sie blakaja po glowie. ale nie wiem co sie dzieje. od wczoraj wieczor mam jakies dziwne skurcze. tylko ze one sa umiejscowione zaraz pod brzuchem. tak jakby mala wsadzila w szyjke macicy (chyba tam sie takowa znajduje) reke czy noge i nia ruszala. wiem ze to nie mozliwe bo nie da rady wyjac nic ze swojego wodnego domk ale tak to odczuwam. wczoraj jak powiedzialam tacie o tym to narobil paniki i dzis juz sama nie wiem co robic, bo mi biedaczek na zawal zejdzie ale ledwo sie z zakupow dotelepalam do domu
-
ja narazie jezdze ale juz mi nie za wygodnie i troche brzuch przeszkadza. ale samochodem szybciej. chociaz pan maz i rodzice sie troszke zaczynaja buntowac ze nie powinnam
-
era ja mam ten sam klopot z psina. dostalam ja na parapetowke 7 lat temu i od tej pory sie nie rozstawalysmy jak pracowalam w stajni to pies ze mna przy koniach(chociaz jest mala to nawet w terenz ze mna biegala) potem trzeba bylo zajac sie jakas powazniejsza praca wiec ona czekala w domu ale kazda chwile spedzalysmy razem. jak pojawil sie mariusz tez nie byla zachwycona ze ktos osmiela sie przytulac do JEJ pani. do tej porz podchodzi do niego z dystansem. a jak sie mala urodzi to nie wiem. znajoma mi powiedziala ze najlepiej jak pies wejdzie do domu w ktorym juz pachnie dzieckiem, czyli ze powinnam ja zawiezc np do rodzicow i przywiezc jak dom juz bedzie pachnial dzidzia. wtedz nie bedzie jej traktowac jak kogos obcego, tylko domownika
-
Jak bumerang powraca kącik poświęcony TEŚCIOWEJ
karolinaper odpowiedział(a) na nuchna temat w Ankiety, sondy
no zupelnie wyrodna ze mnie synowa :) ale moze gdyby poprosila zebysmy pomogli bo np..(tu wolna polemika' mamy internet i mozemy cos popatrzec. ale nie. my mamy znalezc mu prace. moze jeszcze powinnam za niego chodzic do niej i oczywiscie oddawac matronie cala pensje. a ona siedzi i pierdzi w stolek juz 20 lat -
no :) teraz mamy jasnosc terminow porodu hihihi.a patrzac na te suwaczki widze jak czas szybko mija . niedlugo do szpitala, potem nawet sie nie obejzymy jak nasze pociechy zaczna chodzic, mowic itp. ech... chyba sie starzec zaczynam :):) moj tata wlasnie mi doniosl ze na konto narodzin wnusi zaczal sie starac o emeryture... bo przeciez bedzie trzeba mi pomoc odchowac malenstwo a w pracy w tej chwili zarabia tyle ile bedzie mial emerytury wiec to bez roznicy dla niego. ach kochany ten moj tatulek. zeby wszyscy mezowie tacy byli. ale to juz chyba za duzo by chciec
-
zrobilam jeszcze jeden. z przed roku. bylo mnie mniej:) a ten szkarab na rekach Marisza to wlasnie ten opisany wczesniej pytalski
-
jest :) jak sie kliknioe na moja nazwe uzytkownika i pokaz profil to tam jest. przynajmniej ja tak go widze
-
pojecia nie mam gdzie go teraz znalezc. weszlam w szybkie menu i w zdjecia i albumy. i tm mozna bylo stworzyc nowy album. pewnie jak to ja.. nie o to chodzilo
-
ja tez w tym miesiacu mam test obciazenia glukoza ale jakos nie wydaje mi sie ze bedzie to smaczne. ale z cytryn dopry pomysl. jakos ciezko mi sie zebrac na badania, tym bardziej ze mam iglo - wstret