Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2008


Renatka

Rekomendowane odpowiedzi

Ehh pupciocha nie przejmuj sie zbednymi kilogramami, po ciazy schudniemy;) a jesli chodzi o slodkie to tez bym chciala miec taki zakaz bo tak to ja nie mam motywacji i czasami pochlaniam duuzo slodyczy a to tez jest szkodliwe:Padnięty: twoja dzidzia przynajmniej zdrowiutka bedzie:) mnie tez od czasu do czasu dokuczaja zaparcia...
ja takze stawiam na plywakow;)

http://kacper-kacperek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/007/007215981.png?9220
:11_6_204:
http://maja-majeczka.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

pupciocha
No ale ja oprócz kilogramów ciążowych mam do zrzucenia kilogramy postresowe tzn., nabyte w drodze zajadania smutków (po stracie dzidzi), więc nazbierało się tego trochę. Teraz biorę żelazo, które dodatkowo zapiera :(

ja mialam na odwrot, po stracie dzidzi bardzo malo jadlam, nie mialam na nic ochoty..
dasz rade...ja bede trzymac kciuki:) dzidzia pomoze ci schudnac:)

http://kacper-kacperek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/007/007215981.png?9220
:11_6_204:
http://maja-majeczka.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

Ja zawsze chcialam mieć synka BArtusia, mojemu mężowi się to imię nie podoba niestety, teraz zastanawiamy się nad Kamilem i Michalem. Michal to ostateczność. Mój mąż jest Krzysztof Michal ale Krzysztof to tylko w dokumentach a tak wszyscy na niego mówią Michal.... Chyba wiecie o co mi chodzi????

http://s2.pierwszezabki.pl/006/006151970.png?7919

:angel1: 14/12/2009 Odszedłeś Aniołeczku. Ja wierzę że nie na zawsze, że wrócisz w innym terminie. Kocham Cię!

Odnośnik do komentarza

mi sie cos o uszy obilo ze dzidzia karmiona piersia niemalze wysysa kilogramy z mamy, takze mam nadzieje ze moja krolewna bedzie duzo ssala :) a co do olimpiady. hmmm. tatus pilkarz, ktory musial przerwac "kariere" z powodu powaznej kontuzji, wiec mial nadzieje ze bedzie synus - oczywiscie tez pilkarz. a jak sie dowiedzial ze bedzie coreczka to pilkarz zamienil sie w siatkarke hihi ja znowu jestem instruktor jazdy konnej, wiec marzeniem bylaby zawodniczka skokow przez przeszkody, ale jak bedzie pianistka, zakonnica czy nie wiem kto jeszcze to tez bede szczesliwa, bo bedzie robila to co w zyciu chce robic. napewno nie narzuce nic na sile (moja mama tez nie jest zachwycona z mojej konskiej pasji, tym bardziej ze moja watroba nie za dobrze to znosi, ale nigdy nie starala sie wplywac na moje decyzje).
kurcze ja to chyba powinnam jakies ksiazki pisac bo jak juz sie rozpedze to konca nie widac hihi

Dominiczka[http://www.suwaczek.pl/cache/22182abc1a.png/SIZE]

Odnośnik do komentarza

Hejka Mamuski:)
Jakos sie tak zakrecila, ze nie napislalam ani slowa juz hektar czasu!!!
No wiec tak:
Karolina! Ja bralam slub 26 sierpnia 2006 ;))) no i jak dobrze pojdzie to wceluje z dzidzia na 2 rocznice :Oczko: Termin mam co prawda na 25-tego, ale kto to wie jak bedzie:))

Bylam dzis u ginekologa, bo musialam isc po skierowanie na przyszlopiatkowe USG - i slyszalam serduszko malenstwa!!!:Uśmiech: To na prawde cos swietnego:)))
Waga poszla mi po 2 miesiacach o 700 gram - wszystko w normie - chociaz sie troche martwilam, bo jakos wcale nie chce mi sie jesc. Podobno brzuch mi wyglada jakbym sie najadla, ale wg mnie zupelnie widac, ze ten melon z przodu to dzidzia sobie streczy:))) Mam teraz 2 tyg. zwolnienia na rehalibitacje kregoslupa i jak wracam po basenie i cwiczeniach do domu to moge tylko pasc jak kloda na wyrko i mam wielki wstret do jedzenia. Grunt, ze z dzidzia jest OK. Poza tym nic mi sie nie odkleja, nic nie rozwiera, gdzie nie powinno, a w przyszlym tyg. zrobie jeszcze dodatkowa krew i mocz - i kto wie - moze nowa madra pani lekarka powie mi jak pozbyc sie tej cholernej tezyczki, co sie z nia mecze juz 7 miesiecy:/
Jestem dobrej mysli - a w przyszly piatek - USG!! HURRAAA:)))
Zobacze dzidzie i moze poznam plec malenstwa:)
Ostatkiem sil trzmam rece z dala od malutkich ubranek, a powstrzymuje mnie tylko to, ze jak cos zakupie to na pewno nie trafie z kolorem :)

Wozek mam nie wybrany - w ogole wszystkie zakupy na razie leza i kwicza, bo przez ta rehabliltacje w ogole nie mam na nic czasu.

Tez mam od paru dni mega bole brzucha - nisko - raz z prawej raz a lewej - masakra - ogole sie nie moge rozgiac i nic na to nie pomaga. Moj gin. tez mowi, ze to norma, wiezadla macicy i sama macica sie rozciaga i boli jak szlag - ale nie ma sie czym przejmowac.

Moje malenstwo ze sportow to chyba uprawia jednak kanguryzm - wierci sie dookola jak fryga i skacze - a dzis wstalam i mialam krzywy brzuch :Śmiech:
Normalnie, az nie wierzylam... patrze w lustro... a tu na srodku z prawej gula, a z lewej normalnie. I tak az mi bylo glupio w tramwaju potem , z takim krzywym brzuchem lazic, az sie w bluze zapielam, buhahaha;)))

Buziolce:)

Odnośnik do komentarza

Co do wyssysania kilogramów przez dzidzię, to prawda. ja po 3 miesiącach wróciłam do wagi sprzed ciąży, a jeszcze po dwóch maiłam 2 kilo mniej niż przed ciążą. Niestety, jak wróciłam do pracy, Tomek mało ssał, ściąganie szło opornie, no i nadrobiłam te 2 kg.
Tuśka jesli ma być duża dzidzia, to radzę Ci kupować odrazu rozm 62. ja prawie w ogóle nie używałam rozm. 56,no i w pogotowiu był rozm, 68,i pamiętam jak pojechałam do rodziców, Tomek kończył 2 miesiące i nagle wszystkie ubranka zrobiły się za małe, więc musiałyśmy z mamą oblecieć sklepy i zakupić większe ubranka. w ogóle na początku dzieci tak szybko rosnę, że nie warto mieć dużo ciuszków, bo czasami się nie zdąży niektórych założyć.

http://lilypie.com/pic/071205/9g9W.jpghttp://b2.lilypie.com/a6H6p1/.png
(*) 02.11.2007
Czekam na Ciebie, Krzysiu
http://www.suwaczek.pl/cache/ef93e5d8b8.png

Odnośnik do komentarza

Tylko że ja jeszcze nic nie mam, dopiero te body które kupilam wczoraj. wiem że krótko się korzysta z takich malych ale pare sztuk do szpitala muszę mieć. Mam taki plan żeby kupić tylko troszkę na rozmiar 56 a resztę tak na 62. Ale też nie za dużo...

http://s2.pierwszezabki.pl/006/006151970.png?7919

:angel1: 14/12/2009 Odszedłeś Aniołeczku. Ja wierzę że nie na zawsze, że wrócisz w innym terminie. Kocham Cię!

Odnośnik do komentarza

Allayiala kobieto co ja się naśmieje czytając Twoje przemyślenia raaaaany! Jesteś niemożliwa! Moja dzidzia wyprawia dokładnie to samo cp Twoja skacze wije się jak fryga wypycha się w jednej strony brzucha i rozdaje kopniaki na prawo i lewo. Cudnie!
Tuśka, ja mam siostrzeńca Bartusia i jest super, wprawdzie już ma 11 lat ale to nic nie zmienia. Wszystkie Bartki, których znam to rewelacyjne chłopaki a Michasie to trochę płaczki takie, ale Wy decydujecie -> może takie doświadczenia ja tylko mam.
Dziewczyny w poniedziałek idę do gina na USG!!!!! Hurrrrraaaaaaa!!! Trzymać kciuki proszę żeby ładnie kitkę widać było:)

http://www.suwaczek.pl/cache/aa96800c99.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3gywl4xsejs6o.png

Odnośnik do komentarza

Podoba mi się jeszcze Szymon, Tomek. Doszlam do wniosku że to z moim mężem jest coś nie tak bo to jemu się nic nie podoba... Już mnie zaczyna wkurzać. Nie podoba mu się Bartosz to mówię Że może być Bartlomiej i dalej nici...

http://s2.pierwszezabki.pl/006/006151970.png?7919

:angel1: 14/12/2009 Odszedłeś Aniołeczku. Ja wierzę że nie na zawsze, że wrócisz w innym terminie. Kocham Cię!

Odnośnik do komentarza

Tuśka to skoro mężowi Twoje propozycje się nie podobają, to może on coś zaproponuje?
Okropnie straszą w mediach, że nie ma gdzie rodzić w Warszawie. No a w wakacje najczęsciej są remonty w szpitalach i urlopy, więc może być nieciekawie. Ale to tak zawsze jest w wakacje w kochanej stolicy. Jak urodziłam Tomka (początek lipca), to po kilku tygodniach podali w radiu, że specjalnie powołany konsultant ds. znajdowania miejsca do rodzenia w Warszawie, kazał kobiecie rodzącej jechać z W-wy do Ciechanowa, bo tu brak miejsc :sofunny:

http://lilypie.com/pic/071205/9g9W.jpghttp://b2.lilypie.com/a6H6p1/.png
(*) 02.11.2007
Czekam na Ciebie, Krzysiu
http://www.suwaczek.pl/cache/ef93e5d8b8.png

Odnośnik do komentarza

Niezłe numery z tymi szpitalami, poszaleli wszyscy! Ja też nie rodzę w moim aktualnym mieście tylko jade 100 km do mojego rodzinnego. Kurcze jak rodzić tyle godzin to po ludzku!
Cały czas mam wrażenie, że poród to temat tabu i jakiś niesmaczny, by się wreszcie tym zająć. Nie dość, że trzeba się całego wstydu wyzbyć, bo każdy zagląda tam, gdzie całe życie trzeba było TO ukrywać, to jeszcze jak się mówi o swoich strachach, to jest to jakieś niedojrzałe i feee. "Urodzisz i już, tyle kobiet rodzi i żyje."
Przeraża mnie samotność na sali porodowej, coś dzieje się z Twoim ciałem i jesteś z tym tak naprawdę sama. Wpienia mnie jak ludzie mówią, że mężczyzna sam powinien zdecydować czy chce być przy porodzie czy nie. Jakos ja nie mam wyboru, muszę być, ale facetom to się wybór daje. Równouprawnienie - phi!!!
Ech cudne w tym wszystkim jest tylko to, że to my możemy dziecko od początku w sobie nosić pod sercem ale sam poród jakoś inaczej mógł być wymyślony.
Ależ mnie wzięło na przemyślenia, filozofia położnicza hihi o 23.15.

Młoda Mamusia ściskaj kciuki, od Ciebie wszystko zależy:))

http://www.suwaczek.pl/cache/aa96800c99.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3gywl4xsejs6o.png

Odnośnik do komentarza

Daszka Ja również nie będę rodziła u siebie w mieście tylko w Warszawie na Karowej o ile zdążę). A co do porodów to masz racje. Faceci powinni obowiązkowo uczestniczyć w tym wydarzeniu. W końcu to wspólnie się robi dzieci a nie my same. Oni nie męczą się przez te 9 miesięcy to niech sie teraz wysilą. Znając jeszcze życie to dzieckiem w domu tez cały czas się bedzie kobieta opiekowała bo mąż przeciez haruje w pracy a jak już wróci to jest okropnie zmęczony i nie ma siły zająć się nim. Kurcze dzisiaj chyba mam dzień "antymężczyzna". :Spoko:

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20080426040120.png
http://parenting.pl/picture.php?albumid=790&pictureid=4969http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200808261770.png

Odnośnik do komentarza

Hello dziewuszki:)
Dzieki, postaram sie nadal byc choc troche niemozliwa, skoro kogos moge rozbawic ;)

Zgadzam sie w 100% z Daszka, wszystko tak na prawde spada na nas - to my meczymy sie przez 9 miesiecy i do tego ten porod na zakonczenie, no dajcie spokoj...
Nie mialabym nic przeciwko, zeby teraz przez te pare miesiecy Lukasz ponosil brzuszek, a potem ja juz urodze - trudno, rozumiem, ze on nie ma CZYM;)

Na szczescie Luki chce byc przy porodzie - mam nadzieje, ze to dojdzie do skutku - kolezanka miala miec porod rodzinny - ale nic z tego nie wyszlo, bo jak pojechala do szpitala, to sie okazalo, ze wszystkie pokoje pojedyncze sa juz zajete przez rodzace i musiala lezec na salu ogolnej gdzie facetow nie wpuszczaja.

Beznadzieja - nawet nie mozna miec gwarancji, ze czlowiek sie rozsypie z godnoscia i w prywatności... Nie wiem, przed akcja porodowa jechac do szpitala i rzadac pokoju? Jak to jest w tych szpitalach urzadzone, w koncu za ten porod rodzinny sie przeciez placi...

Co do imion, to Lukiemu z kolei nie podoba sie dla dziewuszki Malina albo Jagoda - no nie wiem ale on ma chyba cos przeciwko owocom... Jestem zawiedziona, bo mi sie strasznie podobaja...:/ Zostanie mi wiec: Lena, Tośka, Maryśka albo jeszcze cos dziwniejszego, jak zanabede ksiazke imion.
A Bartolini Bartłomiej Herbu Zielona Piertuszka - dla chlopca - Luki wymyslil i niech ma, ja ni mam pomyslu na chlopca. Bedzie mi sie dzieciak kojarzyl ze Smokiem Wawelskim i Don Pedro - jak nic... :Śmiech:

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj jak kurcze nie zatłukę narzeczonego to bedzie cud. Odwiedziła nas moja teściowa. A że są przygotowania do ślubu to chciała obejzec sale ja jakiej bedzie impreza. Wściekłam się na Wojtka. Myślałam że pojedziemy we 4 na tą sale (ja, Wojtek, teściowa i jego brat). No ale przed wyjazdem Wojtek oznajmił mi że ja nie jadę bo oni muszą porozmawiać i obgadać wszystko. Szlag mnie trafił. Przeciez za 2 tygodnie będę już w rodzinie. Czemu on ma jeszcze przede mna tajemnice?? Co dotyczy mojej rodziny to on jest na bierząco informowany. Kurcze poczułam się niechciana. :Płacz: Teraz tez nie będę go wtajemniczała we wszystko. A już nie wspomnę o finansach. Kiedyś to mówił ile zarobił, ile nam zostalo na wolne wydatki. Teraz mi tłumaczy że nie ma na nic pieniędzy. Zadnej nawet bluzeczki nie moge sobie kupić bo przecież nie ma za co. Tylko że on co drugi dzień kupuje sobie papieroski, piwko, do pracy jeździ samochodem zamiast autobusem jak wcześniej, w domu też nie je sniadania ani obiadku tylko na mieście. Czepiał się też tego że zapisałam się na próbne czesanie do slubu. Bo to przeciez tez są koszty. Im blizej tego ślubu to wydaje mi sie ze nie pasujemy jednak do siebie. Wojtek od czasu kiedy sie dowiedział że bedziemy mieli dziecko strasznie sie zmienił. Niestety na minus. Nie wiem co mam robic. Nie chcę się z nim kłócić. A co do naszych kłótni to zawsze zrobi tak że ja się potem czuję winna że w ogóle żyje.
Czy tylko ja tak mam??:Płacz::Płacz::Płacz::Płacz:

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20080426040120.png
http://parenting.pl/picture.php?albumid=790&pictureid=4969http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200808261770.png

Odnośnik do komentarza

Agusia wyluzuj, przed slubem to 90% par się kłóci, rozmyśla dziesięć razy i nie wiadomo co. Normalka, jak są nerwy i napięcie to nie ma bata, trzeba się wkurzać. Wojtkowi nakop, niech nie będzie taki samson, jesteście teraz bardziej swoi niż on z Mamusią. Szkoda,że tak blisko teściów mieszkacie, my mamy do siebie 600 km i jest słodko. Telefoniczne pitu pitu raz na kilka dni i wystarczy.
A wracając do ślubu -> Kochana baw się tym czasem, na bank nikt ślubu nie wymyślił po to by się denerwować i użerać. Jak cos nie wychodzi to kit z tym. Jak się ktoś obraża to jego problem. Śmiej się i bądź ponad tym:)

Allaiyala mam siostrę Lenę i powiem Ci, że jest starsznie zakręcona ale zawsze można na nią liczyć i serduszko ma do rany przyłóż. Ale antagonistka na wszystko co się da, jak 100 tys ludzi mówi, że coś jest dobre, to ona ich przekonuje, że nie mają racji. W każdym razie impreza z Lenką nigdy nie idzie w zapomnienie:)) Aś rozpisałam się prawie jak TY!

Jutro USG rany jak ten czas się wlecze. Młoda Mamusia kciuki trzymasz?

http://www.suwaczek.pl/cache/aa96800c99.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3gywl4xsejs6o.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...