Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2008


Renatka

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo dziakuje za zyczenia:))) :36_2_15:

karinka biedne Tysiatko:( mam nadzieje ze juz lepiej po tych ciezkich przejsciach, szybciutko mala wyzdrowieje i zapomni o calej sprawie (szczegolnie zastrzykach:/).

Tuska_Martuśka no co Ty opowiadasz ??? ale z niego madry facet! normalnie szacun! jak to sie stalo ze nocnikuje od 7 miesiaca??? czary jakies, czy co?;) No i oczywiscie DZIDZIOWE GRATULACJE! daj znac jak juz sie dowiesz czy Karolek bedzie mial braciszka czy siostrzyczke:)

tusia wspolczuje straty dokumentów i bieganiny po urzedach:/ nie ma to jak uczciwosc..:/

U nas za to srednio, w piatek byl pediatra obejrzal Tosiaka i stwierdzil ze temperatura i gile to pewno zeby - nic innego nie widac. A zeby tez dopiero sie wykluwaja, wiec opadly mi rece bo od 4 dób spie po 4-5 godzin - gile tak Tosi bulgocza w nosku ze trzeba odciagac - a wiec: wyciagnac z lozeczka, zapuscic jedne krople, odciagnac, odczekac, zapuscic drugie, odczekac, odciagnac, i potem malucha uspac - trwa to razem ze 40 min. wiec zanim znowu uda mi sie zasnac robi sie z tego godzina. W weekend Luki byl w szkole wiec sie pospac rano tez nie dalo. Jestem mega zombie, i jak sobie pomysle ze ma to trwac i trwac az wredne czworki sie wykluja po obu stronach to mi sie slabo robi... dzis ide spac o 22:/

W sobote bylismy na imprezie z tym mojej urodzinowej, a Toś spala w asyscie babci. Po poludniu nie polozylam jej spac - wiec padla godzine wczesniej czyli o 20:30 i gdyby nie gile i swedzace zeby spala by pewno do 7:30. My wrocilismy z baletu o 1 w nocy, polozylismy sie o 2, a Toś niestety wstala z kurami, tj. o 6 rano - myslalam ze sie targne na line:/ najgorsze ze widokow nie ma na poprawe wiec zostaje mi tylko chodzenie spac razem z nia. Zegnaj wieczorna telewizjo, hehe;)
Milego dzionka, zieeef...

Odnośnik do komentarza

hej mamuski :))) :*:*:*
kurcze dawno mnie nie było ale byłam taka zalatana...młody był chory, później komp się zepsuł, pracy szukałam...ehh...
musze nadrobic zaległości i poczytac co tam u was kochane:))))

Allayiala kochana wszystkiego naj naj :) spóźnione ale szczere :*:*:*

Martusia witaj!!! :D:D:D nooo w końcu zawitałaś u nas:*:*:* GRATULUJE KOCHANA I ŻYCZĘ SPOKOJNEJ< BEZPROBLEMOWEJ CIĄŻY!!! :*:*:*:*:*

reszte doczytam później:)
napisze tylko,że u nas ok:)

http://kacper-kacperek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/007/007215981.png?9220
:11_6_204:
http://maja-majeczka.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

anitaa84
MłodaMamusia Te Higieco przyszły i PORAŻKA NA MAXA Grube jakby porównać hmmmmm..3mm Always do 1cm Belli No takie grube ze jak mu zakładam to juz wyglada jakby pielucha była pełna. Straszne i niewygodne.
Bede mu zakładać przed kupsztalem bo zostało mi 5szt..

Chyba sie udam po te Dada. To są filetowe tak? Cienkie są czy tez takie grube?

no popatrz!! dzięki za info:)))
Dada są fajne a kolor paczki jest bodajże niebieski :) a ja kupiłam ostatnio pieluchy w tesco...tyle sztuk co dada ale droższe 33zł a dada 27zł ale powiem wam,że jestem zadowolona! tylko tam jest kilka rodzajów pieluch...tylko wiecie co w przeliczeniu nie są chyba tańsze od pampersów w promocji więc chyba do nich wróce...

http://kacper-kacperek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/007/007215981.png?9220
:11_6_204:
http://maja-majeczka.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

My mamy zielone dady premium maxi (7-18 kg) o takie:
http://images40.fotosik.pl/23/5420ecd1ac015377.jpg to sa 7-18 kg - rozmiar pomiedzy 4+ a 5 pampersa. Np. huggiesy 4+ (10-16 kg) sa juz za male i kupilismy 5, ale te dady maxi maja dluzsze zapiecia i sa ogolnie wieksze wiec spokojnie obejmuja brzuszek i zadek Tosiaka.
Z gruboscia to na moj gust sa pomiedzy Huggiesem a pampersem, troche sztywniejsze niz pampers i tak samo chlonne jak huggies. Zapelnione nie robia sie straszliwie grube - wklad maja calkiem chlonny - no i przynajmniej u nas - nie odparzaja. Ja jestem z nich megazadowolona.:) Pamparsiakow juz nie kupuje, bo starczaja na 2 siki i pupa cala czerwona:/

Odnośnik do komentarza

hejasek
u Tysi znaczna poprawa,juz praktycznie nie kaszle,jutro ostatni zastrzyk i idziemy do kontroli-zobaczymy co nam powie nasza zmyslna p.dr.
Za to ja bylam wczoraj w Tarnowie i nie myslalam ze sprawa z tym moim aparatem ortodontycznym potoczy sie tak szybko,mam juz zalozone gumki rozporowe i za tydzien bede juz miala aparat:)hehe takze zakaz zblizania sie z magnesami:D wszystko super,tylko cholernie bolą mnie zęby i pewnie bedzie jeszcze gorzej.Nie da sie nic zjesc;/ bede chyba podjadala zblenderowane zupki Tyski:)
Jeszcze dzis przyjezdza tesciowa a ja szykuje taki pyszny objad...bede sie musiala obejsc smakiem i zapachem:)
anitaa84 we wtorek znow jestem w T:)wiec moze wtedy:) czyli mowiesz ze nowa fryzurka u Ciebie? tez wolalabym zmieniac swoj wygląd poprzez fryzure a nie aparat:)hehe pewnie sie w koncu przezwyczaje.A jak Oski? nic go nie wzielo choróbsko?
Allayiala wspolczuje nieudanego weekendu mam nadzieje ze z Tosia juz lepiej:*
Co do pieluch to my mamy identyczne te Dadowe ale ostatnio mam jakiegos pecha bo czesto mi Tyska przesikuje na wylot,nie wiem czy jakas lipna paczka czy co...
MlodaMamusia no to i u Ciebie spore zmiany-chcesz isc do pracy?ja wczoraj bylam u swojego dyrektora ze przedluzam wychowawczy-jest wyrozumialy wiec nie mial nic przeciwko:)nie wyobrazam sobie zostawic Tysie
a co u Kacperka?juz zdrowy tak?
tusia13 no to bynajmiej zrekompensowalas sobie strate portfela nową garderobą-supcio,trzeba sobie zycie umilac:)

pozdro dla Was i maluchów:*

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hp9wz200zp.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej28yip5rcjt.png

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziołchy,
Tos nadal zasmarkana, noc co prawda przebiegla spokojnie, ale za to od rana zatkana jest na maksa - i nic nie pomaga, ani nasivin, ani plukanie noska woda morska:/ Moze spacerek i swieze powietrze dobrze jej zrobi - dostaje ciagle oscilococcinum i vit. c wiec mam nadzieje ze wiecej sie nic nie przyplacze.

karinka ciesze sie ze Tyś lepiej sie czuje, a kiedy pozwola Wam wyjsc na spacerek? pewno macie juz po dziurki w nosie siedzienia w 4 scianach...
Co do aparatu to u nas byla na pratykach dziewczyna, ktora wlasnie taki nosila i mowi, ze teraz sa juz takie nowoczesniejsze i juz tak strasznie nie boli jak kiedys jak zakladali... dla mnie to w ogole kosmos, mam krzywulce na dole ale i tak ich nie widac wiec sobie daruje. Za to myslalam o wybielaniu, z tym ze koszty mnie przerosly... wybielanie w domu to 1050 PLN za oba łuki:/ masakra...

MM no wlasnie, idziesz do roboty? A Kacperek z kim zostanie?

Odnośnik do komentarza

Allayiala bidulka kochana z Tosi:* paskudne choroby,mam nadzieje ze szybko jej minie i obejdzie sie bez "powaznych leków"
No a my siedzimy w domu juz tydzien-i rzeczywiscie mam dosc.Jutro idziemy na kontrole i zobaczymy co dalej mam nadzieje ze nie dostanie juz wiecej zastrzykow.Napewno jest duzo lepiej jak bylo ale jeszcze chrypi troche.
co do apataru to ja zdecydowalam sie na bezligaturowy-leczenie ma byc szybsze i własnie mniej bolesne.Jak narazie boli nieziemsko..a to dopiero gumki,nawet nie chce myslec jaki bol bedzie po zalozeniu apataru...
Jak pracowalam w gabinecie stomatologicznym to wybielalam sobie zęby- u nas kosztowalo to ok 600zł nie powiem bo efekt byl widoczny ale tez sie nacierpialam,okazalo sie ze mam poodsłaniane szyjki zębow i strasznie mnie piekło jak załozylam szyne z tym zelem...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hp9wz200zp.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej28yip5rcjt.png

Odnośnik do komentarza

No wlasnie to uwrazliwienie zebow potem mnie malo rajcuje, ale gdyby nagle spadlo mi z nieba 1000 PLN to jednak bym zaryzykowala. Zabi swietnie potem wygladaja, wiec chyba warto troche pocierpiec...tylko ta kasa... skad ja wziac?

Toś smarka raczej od zebow, pediatra mowil ze dopiero jej zaczynaja wylazic wiec trzeba sie przygotowac na dlusze oczekiwanie - no i gluta przez jakis czas. Byle by sie to nie przerodzilo w chorobe, ciagle myjemy malej raczki, cieplo jest ubrana, a vit c i oscilococcinum dostaje prewencyjnie. Spacerek pomogl, nosek odblokowany - zobaczymy co bedzie po poludniu jak wroci do domku...
Sciskam Tysiaka i ciebie Karinko i zycze szybkiego wyjscia z domku:*

Odnośnik do komentarza

No dziewczynki życzę Tysiowi szybkiego powrotu do zdróka żeby po wizycie kontolnej okazało się już być wszystko ok i żebyście mogły wyjść na spacerek. Na szczęście nie ma mrozu ani deszczu wiec można spokojnie iść na spacerek.

Allayiala a Tosieńce życzę szybkiego wyjścia ząbków, żeby biedactwo się tak nie męczyło i żeby katarek przeszedł.

A u nas jakis okres butnu nastał, Karola wrzeszczy o wszystko wczoraj próbowałam się przygotować na zajęcia z angielskiego to sie tak darła ze nie chcę jej dać ołówka jakby ją ze skóry obdzierali. Potem była awantura że jestem w kuchni a ona chce sie bawić w pokoju. Po 4 godzinach takiego sajgonu, przy kolacji już mi nerwy nie wytrzymały i ją ochrzaniłam. Oczywiście na ten moment wszedł mój S i mnie się dostało że na dziecko krzyczę.
No myślałam że mnie szlag jasny trafi :lup:
Dzisiaj po pracy idę do fryzjera i kosmetyczni, a tatus zostaje z małą ciekawe jak bedzie śpiewał po 4 godzinach wyjca.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46242.png

Odnośnik do komentarza

tusia HA! pewno bedzie jak aniolek - zawsze tak jest jak dziecię zostaje samo z rodzicem ktorego mniej widuje;) a zazwyczaj jest to tatus. Tośce jak lecialo ciurkiem z nosa, to robila histerie jak jej chcialysmy z babcia wytrzec gluta - a przyszedl moj m. i mowi co wy robicie temu dziecku! zabral Tośke i wytarl jej nos - a ona siedziala jak aniolek. A jak spuchl z radosci ze on ma takie podejscie ze dziecko sie ladnie slucha, a my nie potrafimy hehe;/

U nas nastal czas samolotowo-ksiezycowy - Toś kaze sie stawiac na parapecie i gapi sie w niebo oczekujac na samolot i ogladajac w miedzyczasie ksiezyc;) i sprobuj ja tylko sciagnac z parapetu! swiete oburzenie murowane;)

Odnośnik do komentarza

Witam:)

Allayiala święta racja z tym: "pewno bedzie jak aniolek - zawsze tak jest jak dziecię zostaje samo z rodzicem ktorego mniej widuje;) a zazwyczaj jest to tatus."
Wiem, że juz jestem nudna z tymi naparami ziołowymi, ale może warto zrobić Tosiaczkowi podczas snu? Może akurat obkurczy śluzówke i mniej będzie wydzieliny. U nas działało..zdrówka:*
Co do pieluszek to też jestem zadowolona z tych Dada:)

Karinka juz na pewno uda sie nam spotkac :) ja nie mam żadnych planów na wtorek więc przyjeżdżajcie :)
fajnie że z malutka juz lepiej :) oby szybko całkiem przeszło.
Odpowiadając na pytanie - Oski zdrów jak ryba:) nie zaraził się ode mnie ani innych chorych osób w domu pomimo kontaktu..całe szczęście bo jutro przyjezdza z Anglii ciocia Oskiego, która go jeszcze nie widziala wiec nie chciałam zeby był chory..

Tusia to masz małą buntowniczkę..taki okres niestety:/ ja tez nieraz krzykne na małego i wcale nie uważam tego za cos zlego..normalnie słucha i jest grzeczny ale wiadomo ze sa i inne sytuacje..

Na Boga ile ja mam nauki!!!!!!!!!! Kiedy ja się do tego zabiorę?????????????

Odnośnik do komentarza

Hej mamuśki:)

No to Krzysiek ma prawie komplet uzębienia bo bez piątek, mam nadzieje że surowe kupki też ustaną bo wżerają mu się w pupę:( powoli uczę go korzystania z nocnika ale kończy się na tym ze mi przynosi nocnik mówi psi psi, ja go obdzieram z pieluchy, on siada po czym wstaje choć jeszcze dobrze nie usiadł i tak w kółko...

Zakończyłam również karmienie piersią i teraz mam luz bo wieczorem tatuś synka usypia, znaczy kładzie go do łóżeczka i dziecko zasypia - ze mną taka sztuka by się nie udała, byłoby szarpanie dekoltu i dzikie zawodzenia, w dzień natomiast około 11-12 idziemy na spacer, dziecko zasypia w wózku po 10-15 min, ja szybciutko wracam do domu, zostawiam go na werandzie i mam czas dla siebie bo potrafi przespać 2h, w domu niestety nie ma spania choćby się miał słaniać na rzęsach:( za to w nocy potrafi przespać 11-12h)

i piszecie o tatusiach dumnych z podejścia... hehehe... mój mąż obecnie jest na zwolnieniu i przez te 2 tyg. miał za zadanie eliminację kupy oraz asystę przy karmieniu, no i na początku też był dumny ale potem dziecko się przyzwyczaiło i zaczęło się zachowywać "normalnie" aż tatuś się skarżył że syn go przestał słuchać...

mam pytanko odnośnie szczepienia na odrę, świnkę i różyczkę czy wasze dzieciaczki miały jakieś objawy po szczepieniu?

Życzę powrotu do zdrowia dla wszystkich chorych bidulek!!!

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

dorotea u nas niestety po tygodniu po szczepieniu byla wysoka goraczka i troche wysypki - goraczka od odry, a wysypka od rozyczki:/ nieporzadane objawy jezeli wystapia to wlasnie po ok. 7 dniach i jest to jak najbardziej normalne - z tym ze dzidzia szkoda:/ No u nas bylo ciezko, bo nagle znikad temperatura, strasznie sie zdenerwowalam, na szczescie pomagal nurofen i po 4 dniach objawy przeszly.
Ja na nocnik zasadzam sie w weekend, pediatra mi poradzil zeby w samych gaciach Tosiaka puscic, jak jej bedzie mokro to skuma ze cos jest nie tak i ze nie jest milo - powinna wtedy zaistniec potrzeba nocniczkowa;)

anitaa wspolczuje natloku nauki, ja bym juz teraz chyba nie dala rady jeszcze studiow ciagnac, w sumie jestem zadowolona ze mam juz to z glowy;)

Tos noc przespala spokojnie do 7 rano, katar jeszcze ciagle jest, na zmiane nosek zapycha sie albo leci z niego woda - no coz - trzeba widocznie przeczekac zebiska...

Odnośnik do komentarza

Witam witam

No wiec tak jak przewidziałyście Karola była istnym aniołkiem i tatuś nie mógł się jej nachwalić. Tak wiec moje tłumaczenie że Karola to ostatnimi dniami diabel wcielony nie spotkały się ze zrozumieniem.
Ale przynajmniej miałam spokojne relaksujące popołudnie.

Wczoraj Karola miała debiut jarskiego jedzenia i pierwszy raz zjadła na obiad ryż z jabłkiem i cynamonem. Co do zasady nie ma się czym podniecać, ale w naszym przypadku wszelkie próby podania jarskiego posiłku kończyły się pluciem i darciem. Mala tylko mięso tolerowała i tak przez 15 miesięcy. Ale kilka dni temu zaczeła przejawiać zainteresowanie innymi posiłkami głównie pierogami wiec podjeliśmy kolejną próbę i tym raze się udało.
Dzięki czemu mama nową pozycję obiadową i mogę cos urozmajcić.

dorotea72 na odrę, różyczke i świnkę szczepiłam Karolę we wrześniu i nie miala żadnych objawów poszczepiennych, do dzisiaj tak wiec myślę ze chyba raczej już mieć nie będzie.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46242.png

Odnośnik do komentarza

Hejka:)

Allayiala to trzymam kciuki za weekendowe nocnikowanie :)
Ja niestety nie dałam rady kontynuowac mgr jak pracowałam wiec teraz muszę, ale wiadomo, że łatwo z czasem na nauke nie jest..jednak po ostatnim zaliczeniu stwierdzam, że przypomnialam sobie jak to jest się uczyć :D Ludzie sa fajni, z różnych miast i zawsze coś innego sie zobaczy i nauczy wiec tez są plusy :) tylko Oskiego mi brakuje przez weekend..teraz tez mam zjazd wyjątkowo po tygodniu, bo przez świeta musieli zmienić..ale kolejne juz na szczescie co 2 tyg :)

Dorotea u Oskiego nic sie nie działo po tym szczepieniu.

Moja kruszynada już padła więc idę się zbierać :) miłego dnia :)

Odnośnik do komentarza

z nocnikiem to też właśnie planuję puścić w samych gaciach, w domu jest ciepło a nie ma sensu czekać z tym do wiosny bo wtedy będę gruba i już nic nie będzie mi się chciało

dziewczyny dziękuję za info o szczepionce, musimy Krzyśka zaszczepić ale jeszcze po drodze mamy wyjazd do Gdańska na EEG więc muszę to jakoś rozplanować, mam nadzieję że u Krzyska nie wystąpią ostre objawy ale wiadomo nadzieja to za mało

http://lbym.lilypie.com/zW7Gp2.pnghttp://lb3m.lilypie.com/epfRp2.png
28.04.2007 12 tgc

11.05.2005 26 tgc
Odnośnik do komentarza

dorotea jeszcze podobno zalezy jaka szczepienke podaja, podobno mniejsze objawy uboczne sa po Priorixie, z tym ze u nas wlasnie tym szczepli - wiec sama nie wiem. Jest jeszcze jakas szczepionka MMR2 i Trimovax. Byla jakas chryja ze po MMR2 dzieci dostawaly autyzmu, ale nie potwierdzono ze akurat to bylo powodem, a Trimovax to w ogole nie wiem czy jest na polskim rynku. Wazne zeby nie podawac szczepiopnki dziecku które ma alergie na bialko kurze.:36_2_54:
Trzymam kciuki za nasze dzieciaczki zeby skumaly nocniczkowanie:) (a moze by tak na tasme dwustronna przylepic Malucha do nocnika?;)

Odnośnik do komentarza

hej
u nas po nocy super, cala ładnie przespana do 6:30:) jestesmy juz po ostatnim zastrzyku i po wizycie kontrolnej-wszystko ok,mam dawac jeszcze jeden syrop i jak w weekend bedzie wzgledna pogoda mozemy isc na spacer:):):)
U mnie za to bez zmian,zołądek przyrósl mi juz z głodu do kręgosłupa,przez ten straszny bol zebow nic nie moge jesc...łatwo nie jest,ale chcesz byc piekna to cierp:)
Allayiala super ze u Was po nocy tez ok.Ze stawianiem na parapecie mamy podobnie-najlepiej przez 8 godz:) i zyczymy powodzenia w nocnikowaniu:) Zakupilam ostatnio pieluchy z Pampersa zakładane jak majtochy z mysla ze bedzie toto łatwo sciagac i zakladac wiec czesto bede sadzala Tyske na nocnik,ale przy tej chorobie nie chcialam jej męczyc.Są jeszcze takie pieluchy z Huggisa HUGGIES PULL-UPS L majteczki treningowe + gratis (835997750) - Aukcje internetowe Allegro w tym przypadku one nie wsiakają siusków wiec dziecko czuje ze ma mokro:)
tusia13 no prosze to nastepna kolezanka zmienia swoj image:)
Jesli chodzi o bunt to u nas na porzadku dziennym-histeria,placze,tupanie nogami etc.Ja nie boje sie podniesc głosu,chociaz i to raczej srednio skutkuje. Najczesciej poprostu zostawiam Tyske zeby sie wypiszczala i samo jej przechodzi.
A co do objadów to widzisz u nas z kolei moglo by w kółko byc bezmiesnie.Nalesniki,omlety,ryz z jablkami....
anitaa84 wspolczuje natłoku nauki.Ja juz chwile nie musialam sie uczyc,a teraz przyszło mi te testy na prawko rozwiazywac i zapamietywac,łatwo nie jest-pamiec i koncentracja juz nie ta:)
Ciesze sie ze Oski sie nie zaraził:)Ja mam nadzieje ze do wtorku Martyna wyzdowieje do konca i przyjedziemy do T wszyscy razem.
dorotea72 pełny komplet ząbków:)brawo:36_1_11: u nas narazie 5 na dole i 4 u gory:)
Co do szczepienia to u nas bylo ok,nic sie nie dzialo.

pozdr:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hp9wz200zp.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej28yip5rcjt.png

Odnośnik do komentarza

Allayiala powodzenia w nocnikowaniu. U nas Karola ładnie sika i robi kupkę do nocnicza jak się ją posadzi, ale jeszcze nie sygnalizuje i myślę że to jeszcze chwilkę potrwa. Przeciętnie z tego co czytałam i pytalam pediatrę to pomiędzy 18 a 24 miesięcem zaczyna łączyć ze sobą fakty i sygnalizuje chęć siusiania. Oczywiscie róznie u różnych dzieci, ale my aktualnie skupiliśmy się na nauczeniu jej do czego to niebieskie (nocnik)służy.

Oj dziewczynki wspołczuję wam nauki, sama wiem jak to jest bo chodzę na studia podyplomowe i też wypadałoby sie uczyć z zajęć na zajęcia żeby było łatwiej tyle ze chęci jakby nie te. Do tego mam angielski 2 razy w tygodniu i też nie zawsze znajdę czas na naukę, no chyba że w pracy.

karina super że Tysia już zdrowa i że macie choróbsko za sobą. No a ty trzymaj sie dzielnie z tymi ząbkami, pomyśl jakie potem będą śliczniutkie.

Co do pieluszek majteczek to mieliśmy takie na wakacjach bo wygodnie na plaży się wkładały i zdejmowały, niestety w zimie mają ten minus że trzeba wszystko ściągać żeby je założyć. Ale są bardzo fajne.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46242.png

Odnośnik do komentarza

dzien dobry :)

Karinka współczuję z bólem zębów i przymusowym odchudzaniem:/ ale czy Ty wogole cos jesz? Oby była pogoda w weekend żebyście mogły wyjść :) ja weny nie mam do spacerów teraz:/ ten wiatr mnie denerwuje..

Allayiala, Dorotea a jak checie kontrolować sikanie np będąc w zimie na spacerze? Bo ja głównie przez to odkładam tego typu nauki na czas bez kombinezonu aby decydujac sie na życie bez pieluchy, od razu się tego trzymać bez wyjątków, bo chyba tak najlepiej, a przynajmniej tak czytałam.
Poza tym wciąż żyję teorią, że jak będzie większy to zajmie nam ta nauka 3 dni hehe. Dużo dzieci tak ma więc nie chce mi sie teraz tak długo oduczać, bo myślę ze jak juz bedzie kontrolował te sprawy to łatwiej i szybciej pójdzie..

Miłego dzionka :)

Odnośnik do komentarza

anitaa nie no przestan, na spacer w pieluszce normalnej wyjdzie, a chodzi o to zeby na razie przynajmniej przysiadla na nocniku, a nie leciala na pokoje. I zeby miala dyskomfort kiedy zrobi siusiu, bo w zwyklej pieluszce to jej milo i sucho wiec po co nocnik...

Na razie troche poprobujemy i zobaczymy jak bedzie. W sumie to na kupe mogla by juz siadac na nocnik, z siku ciezej wiec pewnie troche to czasu zajmie...

U nas wczoraj tragicznie: po poludniu Tos spala zamiast 2 godz. chyba tylko ze 20 min.:/ zaraz po zasnieciu zaczela gulgotac noskiem, wiec odciaganie - to sie obudzila, potem nie mogla zasnac, wiercila sie, przywalila mi z banki niechcacy w twarz przy tym całym kreceniu i na koniec padla jak podcieta lilia kiedy trzeba juz bylo wstawac. Skutkiem tego ja nie spalam nawet minuty, a wieczorami mam dodatkowa prace i spie w sumie po 4-5 godz, wiec jest rozkosznie. Do tego wszystkiego rano obudzila sie o 6:30 i zamiast sie ladnie bawic jak zwykle i poczekac az mama zbierze sie do roboty, to urzadzala histerie o nic i non stop jeczala. Niania mowi, ze na szczescie teraz troche odespala i jest Tośkiem , a nie jakims odmiencem okropnym...
Mam nadzieje ze dzis po poludniu troche jednak pospimy, bo jestem do niedzieli z nia sama i nie ma mnie kto odciazyc:/ :15_5_16:
wredne zeby, wredny katar, wrrrr:/:36_2_24:

Odnośnik do komentarza

Allayiala biedaku, ależ cię Tosieńka szkoli, a pewnie jak już będziesz miała mniej zajeć i kogoś do pomocy to malutka grzecznie będzie spala i się bawiła. U mnie zawsze tak jest że awantury są tylko wtedy jak jestem sama i muszę coś zrobić. Urok naszych rozrabiak.

dorotea72 a to Krzyś ma strasznie wrażliwą skórkę, moze grubsza warstwa kremu coś pomoże, chociaż przy kupkach to faktycznie ciężko. Pamiętam jak Karola miała problemy z kupką po czopkach przy chorobie to przez tydzień leczyliśmy jej skórę tak sie odparzyła.

A u nas wieczorne awantury przed zasypianiem trochę sie zmniejszyły, ale nadal muszą być. Nie rozumiem co ją przeskoczyło bo skoro przez 15 miesiecy zasypiała sama bez problemów to nie mogła nagle zacząć sie bać czy coś w tym guście. Zwłaszcza, ze ma światełko włączone.

A co do nocnikowania to chyba też w ten weekend kupię pieluszki do nauki te które nie wsiąkają i zobaczymy czy Karola zauważy różnicę. Tak na próbę.
Z nowości to mała wczoraj ostro pracowała nad ubieraniem bucików po domu i już po pół godzinie udalo jej sie ubrać jednego sandałka na rzepy. A jak sobie brawo biła, prawie umarłam ze śmiechu.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-46242.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...