Skocz do zawartości
Forum

Grudniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Najlepszegobdla solenizantów !! Makdalenga

Dziewczyny jestem przerażona mieliśmy z rana maly wypade.. Maly mi z lóżka spadl.. Masakra leżeliśmy sobie i przysnelam nawet nie wiem kieldy a ona się przeczolgal na koniec lóżka.. Moje male serduszko narazie jest wszytsko ok bawi się smiaje nic się nie dzieje.. Ale strźasznie się wystraszylam .. Wasze dIeckaczki ju siedzą :D Borysowi się nie spieszy :D znaczy siedzieć chce ale podparty albo się rękami zlapie czegoś a tak to nie.. Raczej go nie sadzam chyba ze na chwilkę jak się bawimy :) kurczę nie wiem co jest grane czy to jakiś wiek taki czy pogoda ale mój tez się budzi w nocy i placze wCzesniej watawal kolo 2-4 a później ok 6 a teraz co chwilkę i wlasnie dlatego spalam dziś u dzieci w pokoju i tamto lóżko nie ma brzegów czy barierek żadnych.. A wzielam go do siebie bo jadl ..

Odnośnik do komentarza

Marysia też nie bierze się za siadanie, dobrze jej w pozycji horyzontalnej, ząbków nadal brak. Chciałabym już przenieść się na spacerówkę, ale na razie nic z tego. Czy któraś z was ma może joie litetrax 4? Zastanawiam się nad kupnem takiej spacerówki. Gondolę mam mutsy Evo ale spacerówka tego typu ma trochę płytką budkę i waham się czy dokupić siedzisko spacerowe do stelaża mutsy czy całą spacerówkę joie. A w ogóle @ przyszła... Koniec z wolnością.

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqjw4zniq8um2d.png

Odnośnik do komentarza

Magdalenqa tez mieliśmy jakiś czas temu taki wypadek. Dawid kulnal się z łóżka na podloge na cale szczęście nic się nie stało.A zostawiła go z córka dosłownie na pol minuty poszlam pampersa wyrzucić i bach. Ale się strachu najadlam.
Z tym siedzeniem nie do końca tak ładnie jeszcze się kiwa na boki i leci w przód ale do zdjęcia dal rade utrzymać się w pionie. Sam tez jeszcze nie usiadzie do konca.
Magda pozory mylą czasem mu się zdarzają dobre chwile ale więcej marudzi niż się uśmiecha. Jak najedzony i wypoczety to i humor z pol godziny dopisuje.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny, dawno sie nie odzywalam ale czytam Was na bierzaco ale jakos czasu i weny nie mialam... Moj szkrabek skonczyl wczoraj 7 miesiecy... Szok ze ten czas tak leci... A ogolnie ciagle sie martwie ze cos z nim nie tak... Fiksuje juz... Ze za wolno cos robi, albo czegos jeszcze nie robi... Ogolnie moj syn w ogole sie nie turla... Na brzuch sie z plecow elegancko przekreca ale z brzucha na plecy nie chce... Jest leniwy, zazwyczaj zaczyna sie drzec zeby ktos go obrocil, z dwa albo trzy razy sie obrocil i chyba stwierdzil ze nie chce... Za to uwielbia siedziec, siedzi dosc ladnie tylko raz na jakis czas zdarzy mu sie ze poleci do tylu ale juz nawet jak cos robi i sie zachwieje to raczka na boki sie podeprze albo sie nauczyl zeby na bok i na brzuch sie przekrecic. Teraz ma kolejna faze na nauke raczkowania bo poprzednia trwala chwile a teraz widze ze zawziecie chce juz raczkowac, konczy sie to tym ze pelza do tylu po pokoju, albo jak uda mu sie tylek podniesc to glowa do podlogi leci :-D dwa zeby na dole wystaja jak jakies tic taki a teraz gora chyba idzie bo bardzo niespokojny jest w nocy, budzi sie bo smoczka sobie wyrywa i tak potrafi kilkadziesiat razy w ciagu nocy.... I zazwyczaj konczy sie tylko ze laduje w naszym lozku i jakos wtedy spi spokojnie tylko z mezem na skraju lozka spimy a syn na srodku w poprzek spi a rano budzi nas albo wciskaniem palcy w nasze nosy, oczy usta albo noge wyciaga i nas kopie :-D
Zgorszych spraw to ciagle nas meczy atopowe zapalenie skory, jak jedno mu zejdzie to drugie gdziec wyjdzie i tak w kolko, robilismy badania na alergie, z kwi, biorezonans itd ogolnie ja juz zglupialam bo wyniki sprzeczne, na biorezonansie wyszlo uczulenie na mleko i jajko calkowicie, troche pylkow, brak uczulenia na zwierzeta, a z krwi wyszlo delikatne uczulenie na mleko, troche wieksze na bialko i najgorsze na psa... A w domu pies... I teraz nie wiemy co robic bo pies jest z nami od 8 lat uwielbia Krzysia a Krzys uwielbia psa, gada do niego, smieje sie, jak tylko jest w zasiegu reki to Krzys chce za wszelka cene go glaskac... I plakac mi sie chce z tego powodu...
Co do jedzenia to mlody juz sporo je oczywiscie bez produktow mlecznych, truskawki uwielbia...
Co do spacerow to niestety za bardzo nie chce siedziec w spacerowce jak robi sie spiacy to musze go wziac na rece bo jest wrzask i jak go uspie na reku to moge go odlozyc do wozka i ruszyc dalej... W gondole jak go wkladalam to w momencie zasypial a teraz ciagla walka...
Oj duzo sie dzieje ciezko tak w jedym poscie wszystko napisac...
Dziewczyny dzieciaczki slodziutkie takie do schrupania wspolczuje marudnych chwil bo tez mam ich duzo... Pozdrawiam wszystkie mamusie a wszystkim dzieciaczkom zecze duzo zdrowka
Postaram sie pisac troche czesciej

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mam takie pytanie bo poszukuje spacerowki typu parasolka zeby byla rozkladana do pozycji lezacej czy półlezacej bo mam zwykla spacerowke od zestawu z gondola ale ona bardzo duzo miejsca zajmuje w aucie a zalezy mi zeby na wakacje nie brac bo i tak bagaznik na pewno bedzie pelny... I tak zeby sobie lezala w aucie jak jakies zakupy wiwksze trzebaby bylo zrobic i nie tachac tego wielkiego grzdyla (czytaj x lander)... Moze cos polecicie ale tez zeby nie kosztowala z 1000 zl bo to bedzie tylko na doskok... Ogladalam na allegro ale szczerze nie wiem na co zwrocic uwage zebym pozniej nie narzekala... A wy macie jakies plany na wakacje czy tylko ja taka postrzelona zeby z malym dzieckiem robic ponad 1400 km w jedna strone?

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

Agaaa​śliczny Krzyś i pięknie już sam siedzi ;)) moja siedzi jak ja trzymam tylko ale staram się tego nie robic za często, ale podnosi się do siadania. Już takie akrobacje wydziwia, że samej jej już nigdzie nie można zostawić. Okres naruszenia dalej u nas , nic się nie zmieniło. Mamy też już stałe pory karmienia i taki konkretny plan dnia ;) rano kaszka później jogurt ( humana z biedronki) obiadek , deserek i kaszka albo mleko na noc no i w nocy je mi raz mleko i nad ranem troszkę mleka ale nie za wiele. Dużo tez pije wody albo uwielbia tez soczki z hippa ;)
Agaa ja niestety na spacerówkach parasolkach się nie znam. My mamy spacerówkę Joie literax4 jest super, zajmuje mało miejsca i się składa ale to nie jest spacerówka-parasolka.
My na jakieś dalsze wakacje w tym roku się nie wybieramy z małą.
U nas dziś piękna pogoda i gorąco. Jutro też zapowiada się pięknie.
Gdzie reszta dziewczyn? Megs, Renataki, Kornelia, Maszkaron, Magdalenga i reszta gdzie jesteście ? ;))

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:)
U nas pół roczku za nami, jeszcze mały sam nie siedzi stabilnie ale powoli zaczyna ogarniać. Poza tym powoli zaczyna kumac o co chodzi w raczkowanie a noe tylko pełzaniu, bo podnosi czasami pupcie i ładuje buzia na podłodze:)
Rozszerzany dietę warzywami , owocami z ogródka jadł tez jajecznicę, pięknie potrafi buzie otwierać i zjada tak z 40ml. Ze spaniem wieczornym mamy problem. Nie wiem co zrobic żeby chodził spać przed 22... strasznie męczące to usypianie... jakie Wy macie sposoby?
Jeździmy już spacerówka i tez many duża bo x landera, ale jedt mega wygodna. Zabraliśmy ja na wakacje i zajmuje dużo miejsca, ale mąż jakoś upchnął. Tez się przyłączam do pytania o jakaś fajna lekka spacerówkę:) my byliśmy tez tak daleko Aggaa25, jakieś 1700km i się udało spokojnie, rośnie nam mały podróżnik

Odnośnik do komentarza

Laski ja kupilam spacerowe Bomiko
S od Baby Design. Jest leciutka i rozkłada SOE do pozycji leżącej. Mam turkusowa kolor zajebiaszczy hehe Wydalam na nią tylko 300zl. Zajmuje malo miejsca w aucie botez głównie o to chodziło bo jak biorę ta od gondoli na zakupy to kurde juz nic w bagarznik upchac nie idzie. Dawid tak nawet w niej siedzi, ja nie chciałam dużo inwestować w kolejny wózek bo ten cholernik jest antywozkowy... Tylko drzemka potem krzyk i na ręce wiec pewnie długo nie pojezdzi nią. Później cos napisze bo bestia juz krzyczy

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny :))
Jestem jestem tylko weekend mnie pochłonął bo w sobote niespodziewani goście a w niedziele dziadki i tak zlecialo ze nawetnie wiem kiedy ;))

Ja ze spacerowka nie pomoge bo my dalej w gondoli zasuwamy .
Aggaa Krzysiu slodki jak sie fajnie w piasku bawi. No powiem Ci ze odwaznie z wakacjami tak daleko sie wybiracie. My w tym roku pojedziemy gdzies blizej tak do 200km bo zawsze bylismy nad morzem. Jednak nie chce jej meczyc 6-8 h, a jeszcze jak pogody nie bedzie to siedziec w pokoju. My moeszkamy na wsi wiec jest troche wakacyjnie przy grillu.

Klodii fajnie ze sie odezwalas. Moja dokladnie tak samo. Tylek do gory i buzia po macie.

Magda tez nie zostawiam makej samej bo nawet na macie zaraz sie przemiesci i gryzie metki albo cos mi przestawia na polce przy tv.

U nas problemow z zasypianiem nie ma bo często zasypia przy cycu, albo jak widze ze ziewa to na raczkach usypiam. Rozszerzamy diete c.d. i nawet dwa ostatnie dni jest lepiej bo chetniej je. Dziaslami szoruje o co sie da ale zebow nie ma jeszcze. U nas tez taki rytm 2-3h zabawy i spanie i tak ok 20 to juz nocne spanko.

Szykuje sie piekny dzien wiec pojedziemy dzis na sluzszy spacerek.
Udanego dnia dziewczyny; )))

Odnośnik do komentarza

Aga krzysiu przeuroczy.
Ja chciałam jechać nad morze na wakacje od nas ro jakieś 250km do jakiejś bliższej miejscowosci niestety nic z tego bo mały jak nie śpi w aucie to oczywiście się drze wiec raczej gdzieś nad pobliskie jeziorka będziemy z córka jeździć by choć trochę wakacji miała bo z tym terrorysta dalej się nie da. Zresztą jak mam jechać i ciągle go nosić to sory wole siedzieć w domu zresztą mam działkę i rozloze basen i tez będzie super. Może za rok jakieś wakacje.

Dawida tez nie można nigdzie zostawić bo z maty ucieka z koca na podłodze tez oczywiście jak ma ochotę polezec chwile i wszystko do budzi ląduje i trze o dziąsła.

Zazdroszcze długich spacerów nasze ostatnio są tragiczne no chyba ze książę na rekach to wtedy spokoju mama spaceruj.

Marudzi jak co dzień czyli ciągle. Taki juz ma temperament maruda i nerwus.
Ostatnio tylko mama i u mamy najlepiej.
Z usypianiem niema tragedii na drzemki bujamy na rekach a wieczorem kompiel mleko i gość londuje w lozeczku gdzie kręci się kolo godziny i robi różne akrobacje po czym zasypia w jakiejś dziwnej pozycji. To jest jego najlepszy czas tak włoski się bawi i gada mój kochany maruda.

Do raczkowania tez wypina pupe i czasem na rekach się unosi po czym londuje twarzą na kocu, ale on stanowczo za malo leży i przez to malo ćwiczy dlatego nie wiem czy w ogule nauczy się raczkowac. O juz beczy i tyle z wolnego czasu.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Aggaa25 ta spacerówka o której pisze Magda.13 jest fajna. Sama się nad nią zastanawiam. Ale to nie parasolka. Parasolki to typowe wózki przewozowe i nie rozkładają się do leżenia. Ostatnio widziałam na olx właśnie taką joie ale poszła na pniu. Prawie nówka za pół ceny. A w ogóle to śliczny ten twój synuś. Ja o wakacjach na razie nie myślę. Mam chorego ojca. Ale chętnie pojechałabym nad morze. Uwielbiam bez względu na odległość. Pogoda cudna może w końcu trochę pospacerujemy z Marysią;)

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqjw4zniq8um2d.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny. Agaa, Krzys jest uroczy. Co do wozka wozimy w gindoli, ale tylko gdy jest śpiący, gdy chcemy spacerowac w czuwaniu to zabieram fotelik, ale muszę z niego zrezygnować bo to nie zdrowo. Ta spacerówka od wozka jest duża na zime byłaby ok, ale teraz nie bardzo. Mój mały jeszcze nie myśli o śniadaniu, pełza, obraca się na boki i mamy problem bo ciągle uderza w łoźeczku o szczebelki. Jest strasznym marudą, mało poleży sam, zębów brak, myślę, że trochę na ten jego zły humor ma wpływ ulewanie bo później ma pieczenie w przełyku i robi minki. Z dietą, tak różnie z deserów to jabłko i marchewka z bobovita i z hippa ziemniaki i marchewka, ale to nie bardzo mu wchodzi. Megs myślę, że nasze cudaki podobnie się zachowują, terroryzują mamusie. Ja dziewczyny chyba, od końca lipca muszę wrócić na 4, 5 h do pracy, nie wiem jak damy rade, a szczególnie mój mąż, ale nie stać mnie na kolejnego pracownika

Odnośnik do komentarza

Dzieki dziewczyny taki moj przystojniak rosnie nie wiem jak kiedys pozwole jakiejs dziewczynie sie zblizyc a on taki calusny i zaraz sie smieje. Co do odleglosci to moj potworek juz troche km zrobil w swoim zyciu bo co tydzien albo dwa jezdzimy do rodzicow ale to zazwyczaj godzinna podroz ale juz jechalismy do krakowa to byly prawie 4 godz, nad wode jechalismy tez juz z 2,5 godz... Ogolnie moj potwor przysypia w foteliku albo wystarczy mu dac jakas rzecz nie zabawke i wtedy ma zajecie bo bada na wszystkie strony ostatnio byla yo rekawica do skrobania lodu ktora akurat byla w aucue... I dwie godziny z glowy. W sama podroz bedziemy jechac na noc po wieczornym karmieniu i zobaczymy jak to bedzie ale nie jedziemy sami i zawsze ktos sie znajdzie z tylu zeby zabawiac goscia ;-)
Co do szorowania po dziaslach to ostatnio pielegniarka w przychodni powoedziala mi ze jej dzieci to uwielbialy wysuszonego kabanosa takiego jak skala i to byl najlepszy gryzak, musze sprobowac bo u mnie tez ta gora powoli idzie i tez wszystko jest do gryzienia ostatnio nawet probowal gryzc kanape... Ja swojemu daje surowa marchewke obrana i bierze w lapke i gryzie ale musze uwazac bo skubaniec odgryza kawalki... Jedzenie bulki mojej tez mu nie stanowilo zadnego problemu bo jak zobaczyl ze jem sniadanie to tez chcial i myslalam ze pocoucka i tyle a ten sobie odgryzal kawalki... Jak mniejszy to zmielil i zjadl a jak wiekszy to wypluwal...
Zabawne sa te nasze dzieci...
Ang podziwiam z tym powrotem do pracy bo ja jak zostawiam malego z kims na kilka godzin to caly czas zamartwiam soe czy sobie da rade bo ja np wiem kiedy jest spiacy, a kiedy placze bo mu sie nudzi, albo w jaki sposob go nosic zeby usnal... Itd to jest straszne...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

Aggaa , właśnie ja też to przeźywam. Musze juz teraz męża angażować więcej do opieki. Myślę sobie, że z godz pośpi, druga minie na spacerze to zostaną juz 2 albo 3. Tak się pocieszam . Mój mały tez lubi w aucie, planujemy wyjazd na morze tylko na 2, 3 dni, ale się trochę obawiam tych jego humorów i podróży, no i najlepiej zasypia w swoim łóźeczku

Odnośnik do komentarza

Zazdroszcze wam. Mój jak usnie to jest ok ale jak nie śpi to cala drogę się drze. Raz tylko byliśmy 70km od domu ale był mniejszy i więcej spał. No mowie wam taki trudny egzemplarz mi się trafił ze czasem mam dość. Dziś ładnie rozlozylam kocyk wzielam parę ciekawych rzeczy nie zabawek co by go zainteresowały a on w ryk. I nie da się z nim pobawić pokulac no nie i koniec tylko chodzić i go nosić.
Ale ostatnio częściej się tuli do mnie bo wczesniej to nawet się przytulic nie chciał a jak go wezme przodem do siebie a on nie chce to mnie odpycha skubaniec jeden.

Aga masz racje ja nie wiem jak go jakiejś pannie oddam w przyszłości, przecież to jest mój syneczek malutki nie dobry jak smok ale kochany.
Tez nie lubię go zostawiać z nikim, nawet z mężem. Tylko mojej mamie ufam i wiem ze ona dla niego wszystko i na rzesach stanie by wnusio nie płakał. A mój T to najlepiej by go wsadził do lozeczka wrzucił zabawki i niech się dziecię sobą zajmnie a tatuś polezy. A z Dawidem się tak nie da zaraz krzyk.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Ojej ulzylo mi ze tylko ja taka dzika matka i nie dopuszczam nikogo bo wszystko robie najlepiej, no ale tak jest :P spedzam z nia kazda chwile wiec znam na wylot miny i grymasy, nosic umiem najlepiej i w ogole ale chyba matki tak maja.

Moj m tez wczoraj wlozyl dziecko do wozka i mowi teraz spij ;))) hehehe na zawolanie i zyczenie tatusia, oni to maja wyobraznie bogata

Jejku ja tez nie wyobrazam sobie powrotu do pracy, na pewno biore wychowawczy jeszcze a pozniej sie zobaczy ;))

U nas dzis bosko byl spacerek 3, 5km i wizyta u mnie w pracy a teraz wielki spioch bo dziecko wymeczone ;))

Odnośnik do komentarza

A widziałaś nowy wózek Chicco Ohlala? On jest idealny na takie wypady, bo ma niecałe 4 kg, a przy tym ma rozkładane na płasko siedzisko, więc służy też dla małych dzieci (i spokojnie posłuży jako wyjazdowy wózek na kilka lat). Mi się bardzo ten niebieski kolor podoba, idealnie nad morze :D Kosztuje koło 600 zł chyba, więc też nie jest źle... A x-Landera miałam kiedyś i wiem jaki to ból, gdy się go wciska na siłę do bagażnika :D
I jak dla mnie z dziećmi trzeba wyjeżdżać, my z córką jeździliśmy w różne miejsca odkąd skończyła 2 mce :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...