Skocz do zawartości
Forum

Grudniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Sel85 ja niby 6 tydzień ale mój smak to też jest jakaś zagadka. Najpierw dwa dni jem chleb z samym ogórkiem kiszony, a dzisiaj bym go do ust nie wzięła, a już największe obrzydzenie budzi we mnie wędlina... Każda! Macie racje nie ma co się zawczasu martwić... Czasami to sama wiem, że trochę już świruję...:) Już moja koleżanka się śmieje, że sobie wykrakałam... Bo oczywiście z góry negatywnie nastawiona, że się nie uda znowu itp... tak naprawdę to jak ma być dobrze to będzie... Kiedyś dawniej była naturalna "selekcja" nie było takiej techniki i kobiety dużo później dowiadywały się o ciąży.. Często okres przychodził 2-3 tyg później ze zwiększoną siłą, co tak naprawdę było poronieniem, ale kobiety o tym nie wiedziały... A teraz czasem dwa dni przed @ widzimy dwie kreski... Podtrzymujemy ciąże lekami dlatego później tak ciężko.... Ale koniec o tym co było...!!! Teraz nowy czas, nowe nadziję i trzeba być dobrej mysli!! Jutro o 19 mam lekarza to się podzielę co wymyślił :D:D

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8dqk310w4mc3s.png
23.10.2015 Aniołek

Odnośnik do komentarza

z tego co wiem nie które z was mają jeszcze maleństwa ja mam syna 2 lata i martwie sie czy dam radę ogarnąć jak przyjdzie na świat maleństwo;/ mójj syn to straszna maruda dużo uwagi trzeba mu poświęcać na pomoc rodziców nie mam na coliczyć mąż wiadomo do pracy czasem się tym martwie jak to będzie

24.05.16

aniołek 9 tydz, 5dn
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w320mmfcoma51j.png]Tekst linka[/url]
Odnośnik do komentarza

Milllusia88 ja mam 4 latka i tez sie bardzoooo boje,bo o jest strasznie wymagajacy do tego od urodzenia spi ze mna w lozku!! A maz w drugim pokoju:((
Jak mial sie urodzic to mialam zupelnie inna wizje macierzynstwa,po porodzie spadlam na ziemie i to z hukiem! Maly wyl dzien i noc,polozony do lozeczka z placzu az wymiotowal,wymuszal wszystko placzem,do tego wszystkiego sie bal,nie opuszczal mnie na krok nawet do wc sie za mna ciagnal;( spal w wozku do 1,5 roku przy czym musialam bujac wozkiem az malo nie wypadl. Ot ciezko bylo i to bardzoo i boje sie,ze znow bedzie to samo,chodz dziecka pragne;♥

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hsaytum47.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, gratuluję wam wszystkim! U mnie test +, pierwsza wizyta za mną, teraz jestem w 6 tyg. i 06.05 mam wizytę na której okaże się czy jest tętno i serduszko wyczuwalne. Boję się jak cholera, po tym co tu czytam mam pełno obaw. Nie byłam nigdy wcześniej w ciąży i nie miałam też "nieprzyjemnych" doświadczeń z tym związanych. Jednak serce wali mi jak młot, czytając to wszystko źle się nastawiam... :(

Odnośnik do komentarza

gosia19900
Powiem wam dziewczyny, że to jest straszne..... Większość z Nas ma za sobą bardzo ciężkie przeżycia związane z poprzednimi ciążami.... To okropne, że nie możemy normalnie cieszyć się ze stanu w którym jesteśmy... Ja w pierwszej ciąży to byłam pełna euforii, przeglądałam stronki z ubrankami itp (mimo 7 tyg), pochwaliłam się niemalże wszystkim....Czar prysł na wizycie w 10 tyg: "serduszko zatrzymało się na 7i4". Dzisiaj jest inaczej... To jest już 6 tydzień i powiedziałam tylko moim rodzicom, ponieważ wraz z mężem mieszkamy jeszcze u nich. Przez krwiaka mam 2 tyg zwolnienia do nast wizyty i leżę.... Trudno byłoby mi to przed nimi ukryć... Ale nikt inny nie wie... najchętniej to bym nikomu aż do porodu nie powiedziała... Wgl nie myślę o sobie jako kobicie w ciąży... nawet mój mąż stara się zachować dystans, żeby się później nie rozczarować....

masz rację, czytając co piszecie, przewijają się tylko leki, zastrzyki, w każdym pasku aniołek lub kilka....
w jakimś stopniu to wina środowiska, które degradujemy i zanieczyszczamy, potem odbija się to na naszym zdrowiu...

aniołek 12tc 17.03.2001r .
OLIWCIA 14,12,2002r.
ERYCZEK 08.07.2006r.
ALANEK 12.12.2016r.

Odnośnik do komentarza

hej dziewczynki moje ;)

ciesze sie ze tyle napisalyscie.. Mam co czytac przynajmniej. przepraszam was za bledy ale moj syn wylal herbate na komputer i od cukro nie dziala wiele przycisków m.in schift i te inne dzieki którym moge napisac polskie znaki....

witam serdecznie nowe kolezanki, fajnie ze ns tu przybywa. ja mam w domu 3 letniego synka jest wpsanialy ale jak chyba kazde dziecko lubii wrecz uwielbia jak sie ktos nim zajmuje tzn niezbyt lubi bawic sie samemu itp. tez czasem mysle jak to bedzie ale wiem ze nie ja pierwsza i ostatnia i ze wszystko jest do ogarniecia ;)

ja mam wizyte dopiero 10 maja... zaczekam sie..:( ale staram sie byc dobrej mysli, poczatkowo nie chcialam nikomu mowic ze jestem w ciazy z uwagi na doswiadczenia które mam ale potem uswiadomilam sobie ze co ma sie stac to i tak sie stanie i wiara w zapeszanie czy cos takiego jest bez sensu. kazdy zyczy mi powodzenia i trzyma za mnie kciuki wiec mam i ja skromna nadzieje ze tym razem wszystko sie uda.

wspominała któras z was ze ma wyprawke schowana;) i super ja bym ja wyciagnela i sie nie cieszyla... jak to powiedziala położna na szkole rodzenia kiedy chodzilam bedac w ostatniej ciazy kiedy matka cieszy sie i mysli o dziecku dziecko czuje to i tez jest szczesliwe. w ciazy z synkiem zakupy zaczelam od 12 tygodnia. nie stac nas bylo na kupienie wszytskiego na raz przed samym porodem a i ja mialam ucieche ze cos jakis czas chodzilam so sklepu i pomalutku kupowalam malusie ubranka. to jest slodki czas i jedna z najfajnieszych (poza widokiem na usg) rzeczy jaka wg mnie trafia sie w ciazy. pamietam jak gdy juz uzbieralo mi sie troszke rzeczy ogladałąm je sobie, ukladalam w szafce 2 razy w tygodniu inaczej ach pieknie bylo!!! miesiac przed mialam wszystko gotowe i jak sie okazalo dobrze bo za 3 dni urodzilam... i moj maz był szczesliwy z nie musi sam ogarniac tematu ;)

czyli jutro czekamy na wiesci od wizytujacych;) a dzisiaj tez ktos wizytuje? bo juz sie pogubilam.

ale sie rozpisalam. a co do moich dolegliwosci to lekkie mdłosci, ogromny bol piersi i brak apetytu na wedline!!!!!! i mieso ( a zazwyczaj mieso to moje zycie )

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxskjo85pxk899.png

Odnośnik do komentarza

Życie nie zawsze jest bajką o czym się nagle wiele z nas przekonało ... ale Ciebie to nie musi spotkać. Nie martw się. Ja akurat jestem w grupie ryzyka to mogę stękać :) życie po 40stce nie jest łatwe :) a tym bardziej ciaża ale jakoś daję radę i jak maleństwo przyjdzie na świat znowu będę miała 30. :) . Mój synek już wchodzi w fazę nastolatków więc dam radę :) znowu być młoda mamą :) i nie mogę się doczekać tego całego zamieszania i zabawek rozrzuconych w pokoju :)

~Meggiiiii
Dziewczyny, gratuluję wam wszystkim! U mnie test +, pierwsza wizyta za mną, teraz jestem w 6 tyg. i 06.05 mam wizytę na której okaże się czy jest tętno i serduszko wyczuwalne. Boję się jak cholera, po tym co tu czytam mam pełno obaw. Nie byłam nigdy wcześniej w ciąży i nie miałam też "nieprzyjemnych" doświadczeń z tym związanych. Jednak serce wali mi jak młot, czytając to wszystko źle się nastawiam... :(

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3k835bjj0m.png

Odnośnik do komentarza

Malvina
Hej dziewczyny! Rok temu, 26 kwietnia dowiedziałam sie, że jestem w ciąży :) Jestem grudniówką 2015, ale urodziłam 7 stycznia. Dziś Emma ma prawie 4 miesiące :) życzę wszystkim dużo sił i zdrowia! Cieszcie się każdym dniem ciąży, potem wszystko stanie do góry nogami ;)) pozdrawiam :*

weź tu sie ciesz, jak pół dnia walczę z mdłościami....

aniołek 12tc 17.03.2001r .
OLIWCIA 14,12,2002r.
ERYCZEK 08.07.2006r.
ALANEK 12.12.2016r.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :) widze, ze jeśli chodzi o mdłości to nie jestem sama. Czuje sie jakby mnie ktoś walcem przejechał, tragedia, na chwile obecna nie wymiotuje tylko po chlebie z masłem. Czuje sie fatalnie, jakieś przeziębienie mnie dopadło. Po kolejnej wizycie w toalecie wróciłam do pokoju usiadłam na łożku i sie popłakałam, tak poprostu. Podszedł mój synek 3,5 roku i mówi mamusiu nie płacz, bardzo Cie kocham. I odrazu człowiekowi cieplej na sercu. Jest taki grzeczny, przytulił sie i leży koło mnie i ogłada baje bo wie ze mama sie zle cZuje. Mam nadzieje ze to minie w miarę szybko, bo z synkiem wymiotowałam przez 9 miesięcy.

Odnośnik do komentarza

sel85 wg internetowych kalkulatorów termin wychodzi na 30.12 lub 1.1, ale chyba wolałabym nie rodzic w święta :) niby fajny byłby prezent pod choinkę, ale jak to mówią w weekend i święta jest najgorsza opieka w szpitalu i nie ma kto podejmować konkretnych decyzji.
Synka urodziłam w 39 tygodniu, termin był na 13.09 a urodził się 8.

[url=
]

Odnośnik do komentarza

Mam juz jedno 3,5 letnie szczęście przy sobie.niestety tez za mna dwie ciąże obumarłe.bedac juz w tej ciąży otrzymałam wyniki badań genetycznych i okazało sie ze mam translokację chromosomów-bardzo to przeżyłam ale z każdym dniem wierze ze tym razem trafiliśmy na zdrowa fasolkę która przywitamy na świecie w te Swieta! Dziewczyny myślmy pozytywnie-nasze maluszki wszystko czuja!

Odnośnik do komentarza

Millusia, w grudniu Pierworodny skończy rok i 4 miesiące, ale liczę że dam sobie radę, mały jest wyjątkowo grzecznym i bezproblemowym dzieckiem, tylko okropnie zazdrosnym o inne dzieci, taki urodzony jedynak. Bardziej się boję że po porodzie znowu będę się tak źle czuła psychicznie.

PeggiSu, biedna jesteś, musi być Ci bardzo ciężko z potrzebującym maluchem. U mnie odwrotnie, pierwszy dzień po powrocie ze szpitala mały spał w wózku w naszej sypialni, a od drugiego dnia śpi sam w swoim łóżeczku, w swoim pokoju. Bardzo chcę żeby drugi maluch po prostu do niego grzecznie dołączył.

Meggiii, nie panikuj, każdy z nas kiedyś w 6 tygodniu był pęcherzykiem i jakoś wyrośliśmy, bądź dobrej myśli.

Małgocha, ja nie boję się zapeszania tylko nie chcę żeby otoczenie wiedziało o nieudanych próbach, nie chcę litości. No a ludzie z pokolenia moich rodziców krzywo patrzą na takie rozpowiadanie za szybko, dla nich do końca 3 miesiąca można by poczekać.

Rzenka, ja nie znoszę tego bałaganu, jeden mikroczłowiek zajął mi cały salon, wszędzie leżą klocki. Mam ochotę eksmitować go i jego klocki do dziecinnego pokoju.

U mnie objawy ciążowe są podobne do przeziębienia połączonego z grypą żołądkową. Boli głowa, ogólne zmęczenie, senność, słaba kondycja, katar, mdłości, problemy żołądkowe.

BylebyByłoDobrze, mój synuś nie ma dla mnie tyle litości, gotowałam mu zupkę, wąchałam gotujące się warzywa aż mi wnętrzności wywalało na lewą stronę a on po prostu stwierdził że nie będzie jadł, nie bo nie dobre. Taka byłam wściekła.

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3ovfxml5nibx6f.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5esw29c5ei.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...