monia28

Ja też bym poprosiła o.namiary na pocztę, mona28@poczta.onet.eu

Dziękuję za rady, wczoraj dzwoniłam do mojego gin o konsultacje, bo znalazłam na internecie krem na opryszczkę Erazaban, gdzie pisało że jest bezpieczny dla kobiet w ciąży. Ale gin powiedział, że mogę go stosować ale i tak jak już się zrobiła to sama zniknie za kilka dni. W żadnej aptece u mnie jej nie ma tylko na zamówienie. Nie kupiłam jej, stosowałam czosnek i jeszcze miód wypróbuję. Ale już pomału sama się goi, najgorszy był 1-2 dzień jak się zrobiła. Mam nadzieję tylko, że z dzidzią wszystko w porządku będzie, Ale dopiero 22.08 się dowiem, bo będę mieć USG. I szkoda mi synka (ma 22 miesiące), że nie mogę go całować na dobranoc.

gosia19900 i teraz z dzidziusiem wszystko w porządku??? A lekarz nic nie mówił??

U nas wszystko z dzidziusiem w porządku, wyniki też mam dobre. USG połówkowe dopiero22 sierpnia i może w końcu dowiemy się kto mieszka w brzuszku.Jestem w 17 tygodniu ciąży. Niestety zrobiła mi sie w poniedziałek opryszczka na wardze (boli okropnie) i nie wiem czy leczyć ja jakoś sama czy lepiej zadzwonić do lekarza żeby przepisał acyklowir?? Czy któraś mama miała opryszczkę w ciąży i brała acyklowir lub inny lek i nie zaszkodził dzidziusiowi? http://www.suwaczki.com/tickers/yuudvfxmaoyb8zki.png

Poproszę również hasło na mona28@poczta.onet.eu

U męża w rodzinie wszyscy są nastawieni na dziewczynkę, a męża brat (18 lat ma) zażyczył sobie "księżniczki"

Byłam dziś u gina i wg USG obecnie jest 8 tydz i 6 dn a nie jak wychodzi z OMG 9 tydz+3 dn. Wszystko z dzidzią w porządku. Co do moich dolegliwości kazał się zgłosić do lekarza rodzinnego, bo to już za długo trwa a poprawy nie ma. Boję się że dostanę antybiotyk, ale może z drugiej strony lepiej się poczuję, bo nic nie skutkuje a męczę się okropnie tym bardziej że muszę się również zajmować synkiem a o leżeniu w łóżku z nim nie realne - synek to żywe sreberko :) . Czy brałyście w poprzedniej ciąży mamusie antybiotyk w tak wczesnej fazie i nie odbiło się to negatywnie na dzidziusiu potem??? Mój obecny stan na pewno również nie za dobrze wpływa na maluszka :( W pierwszej ciąży nie brałam żadnych leków, dlatego teraz jestem przerażona tą sytuacją :( [/quote]

Nasze szczęście kochane <3

~Liliana 88 Mona 28 jakie masz objawy?mamy ten sam termin Ja właśnie z ciążowych objawów to nie mam nic praktycznie, tylko troszkę wypukły brzuch (to moja druga ciąża, więc chyba szybciej widać) żadnych zachcianek, a nawet brak apetytu, brak zgagi (w poprzedniej ciąży była od 5 tyg. do samego końca), brak wymiotów, nudności. W szpitalu w piątek w nocy czułam taki ból jak na miesiączkę więc dali mi luteinę dopochwowo i do rana przeszło, ale to pewnie od stresu i dłuższego noszenia synka. A ty masz jakieś objawy?

Liliana 88 ja się od wtorku czuję fatalnie :( Ostatnią miesiączkę miałam 25.03 więc wychodzi 9 tydz i 2 dzień, jutro zobaczę na wizycie czy ginekolog potwierdzi to na USG. Dziś rano synek złapał rotawirusa i trochę się martwię czy nie zaszkodzi to fasoleczce. Lekarz na oddziale powiedział, żebym brała priobiotyk, a z synkiem została moja mama. Ból gardła nie do wytrzymania i męczący kaszel. Stosowałam paracetamol, bo miałam gorączkę przez dwa dni oraz tabletki do ssania MamaGard, syrop Prenalen, tabletki Prenalen, Tantum Verde do psikania oraz Octenidol do płukania gardła. Teraz jeszcze syrop z cebuli piję i czosnek z chebem i masłem, bo już nie wiem czym się ratować. Boję się jutra, ale też i nie mogę doczekać, oby z dzidzią było wszystko dobrze, a ja jej nie zaszkodziłam tą infekcją. Może ginekolog mi coś jeszcze doradzi, bo na izbie przyjęć w szpitalu nie za bardzo :( [/quote][/quote]

Dziewczyny jakiś tydzień temu miałam taki brzuch "nabrzmiały" jakbym była w 4-5 miesiącu ciąży, miałam zgagę, byłam senna, ból głowy i miałam smaki na coca colę, chipsy, słodycze a teraz od kilku dni nic. Brzuch normalny, żadnych dolegliwości ciążowych, wizyta dopiero 30.05 a ja się zaczynam trochę niepokoić. Czy to normalne takie fazy że są widoczne oznaki ciąży a potem nic? Nie plamie nie wymiotuję. Z synkiem to ciągle coś podgryzałam przez cały czas i zgaga od zrobienia testu do końca ciąży, więc teraz mi to trochę dziwne.

Mamusie macie już zachcianki? Ja ciągle mam smak na coś słodkiego i coca cole. Wcześniej męża ochrzaniałam, że ją pije, a teraz widzę jak stoi na stole to mnie aż trzęsie żeby się napić. Może będzie dziewczynka ☺

Można jeszcze przykładać nacięty ząbek czosnku na opryszczkę, żeby szybciej znikła. U mnie dopiero 7 tydzień a brzuch mam jak z pierworodnym w 5 miesiącu, zwłaszcza pod wieczór. Na razie przytyłam 1 kg. [/quote]

sel85 wg internetowych kalkulatorów termin wychodzi na 30.12 lub 1.1, ale chyba wolałabym nie rodzic w święta :) niby fajny byłby prezent pod choinkę, ale jak to mówią w weekend i święta jest najgorsza opieka w szpitalu i nie ma kto podejmować konkretnych decyzji. Synka urodziłam w 39 tygodniu, termin był na 13.09 a urodził się 8.

sel85 wg internetowych kalkulatorów termin wychodzi na 30.12 lub 1.1, ale chyba wolałabym nie rodzic w święta :) niby fajny byłby prezent pod choinkę, ale jak to mówią w weekend i święta jest najgorsza opieka w szpitalu i nie ma kto podejmować konkretnych decyzji. Synka urodziłam w 39 tygodniu.

W pierwszej ciąży w ten sam dzień zrobiłam test i miałam wizytę u gina (ktoś zrezygnował i mi się udało). Teraz muszę trochę poczekać, żeby zobaczyć moją fasolkę :)

witam, jestem Monika, test wyszedł pozytywnie więc termin pewnie koniec grudnia lub początek stycznia. Wizyta dopiero 30 maja u gina i się dowiemy. Pozdrawiam mamusie.

witam mój synek 15 miesięczny od trzech tygodni ma gradówkę, stosujemy krople floxal oraz maść dexamytrex ale poprawy nie widzę za to pogorszenie - kolejna gradówka na prawym oku ,obok na powiece dolnej (jedna pękła, jest ranka i druga z wystającym czubkiem z ropą) oraz na lewym oku na powiece górnej. Jakie okłady mogę jeszcze robić - z rumianku czy gotowanego jajka ? A może jeszcze jakieś inne metody leczenia oprócz zabiegu?????

U mnie też jest w lewej piersi mniej mleka jak adciągnę laktatorem, z prawej 70-100 a z lewej tylko 30-40. Jak sobie z tym poradzić???

Baaardzo poważny Karolek na spacerku z mamą :)

Jestem w 31 tygodniu ciąży i w sumie zawsze dbałam o zdrowie. Nie palę, nie piję alkoholu, zawsze miałam prawidłową wagę - zdrowo się odżywiam, bo uwielbiam owoce i warzywa i unikam stresujących sytuacji. Mimo to przed zajściem w ciąże zażywałam kwas foliowy, bo zdawałam sobie sprawę jak jest on ważny dla prawidłowego rozwoju cewy nerwowej u dzidziusia, a w pożywieniu w optymalnej dawce ciężko go przyswoić.Teraz również łykam witaminy uzupełniające moja codzienną dietę w składniki mineralne oraz wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega 3. Jestem krótkowidzem, dlatego chociaż tak chcę wzmocni wzrok dzidzi. Nasze maleństwo rozwija się prawidłowo - waży 1399g. Wysypiam się i często chodzę na spacery z moim psem, aby dotlenić siebie i maluszka. Słuchamy kołysanek instrumentalnych, kołysanek dla dzieci lub po prostu radia. Wykonując przy tym cwiczenia oddechowe. Oczywiście duuużo rozmawiam z moim skarbem a on odpowiada mi kopniaczkami, co mnie bardzo cieszy, bo wiem że u niego wszystko w porządku. Piję również dużo wody, aby nie mieć obrzęków nóg i rąk - jak na razie pomaga. Zrobiłam również listę najpotrzebniejszych rzeczy dla mnie i maluszka i pomału ją realizujemy dokupując kolejne rzeczy co miesiąc. Spokój jest teraz dla nas najważniejszy, dlatego staram się nie myśleć o przebiegu porodu, ale cieszyć faktem,że już niedługo będziemy tulić nasze maleństwo. Czekamy na Ciebie skarbie i bardzo Cie kochamy :)

Słyszałam, że na zgage pomaga również siemię lniane :) Ją przybyłym 10 kg i na ostatniej wizycie lekarz powiedział, żebym jadła dużo owoców i warzyw, bo dzieciątka utucze :( kurczek głupio się poczułam, bo ani nie zważył małego straszy mnie że dziecku szkodzę :( Dodam, że wyniki krwi mam super - powiedział , że dawno u kobiety w ciąży takich dobrych nie widział. I bądź tu mądry człowieku :0

Lekarze są różni, albo się przykładają do tego co robią albo olewają sprawę i na odczepnego dadzą diagnozę. Moja mama też była u babki gina w przychodni i stwierdziła, że ma raka macicy i mama poszła po konsultacje do drugiego gina prywatnie a ten jej powiedział, że to mięśniaki i jak chce to można je usunąć. Mama jest już 4 lata po zabiegu i ma się wspaniale - oczywiście raz w roku kontroluje wszystko. A potem jeszce ta babka potrafiła zadzwonić do mamy, bo ona nie dokończyła uzupełniać dokumentacji medycznej i żeby przyszła na jeszcze jedną wizytę. Całkowita obłuda - chodziło jej tylko o dodatkowe punkty żeby dostać na leczenie pacjenta a nie o troskę. MASAKRA!!!