Mamuśki listopadowe 2016

[listopadowka093]

Alik86 u mnie zalezy od tego czy bilirubina sie poprawi jesli tak to nie będzie mi kończył ciąży wcześniej CC. A jesli nie to CC wszystko zalezy od poniedziałku..

Padnieta jestem dzis z niewyspania i jakoś tak coraz ciężej sie czlapie...

[alik86]

A mówiło ci się o badaniach, u mnie wywołują przez ciśnienie bo nie są w stanie go zbić.

[Angelaa89]

alik86

A mówiło ci się o badaniach, u mnie wywołują przez ciśnienie bo nie są w stanie go zbić.

Przy wysokim ciśnieniu które nie da rady zbić rozwiązują szybciej. Kurcze 21 październik ? to nie 4 tygodnie to 16 dni! MASAKRA

Monalika fajna stronka z tą ,,ściągą" ciuszkową :)

[alik86]

Za 4 tyg to mój gin mnie będzie kierował na wywołanie, ale powiedział żebym była przyszykowana na 21 wtedy mam termin na patologię bo mogą rozwiązać już ciąże ze względu na to że na lekach na nadciśnienie mam zawszę powyżej 145 i 95.

[Angelaa89]

Nooo i poszło zamówienie z apteki :) ciekawe kiedy paczka przyjdzie :)

Dziewczyny a jaki poród Was interesuje ? Chodzi mi o to, czy decydujecie się na tzw rodzinny, czy nie ? Pytanie dotyczy też tych które czeka cesarka, bo położna mówiła, że przy cięciu również możemy mieć rodzinny i osoba biorąca w nim udział może wejść po wszystkim :) Tylko nie wiem czy ja chcę... No i pokój masz swój na pewniaka ale też nie wiem czy chcę bo w pierwszą i drugą dobę na pewno mały będzie nocował z pielęgniarkami tam nie ze mną tak rozmawiałam z położną o tym. Ale mówiła,że są plusy i minusy takiego pokoju i samotności bo jest rodzina itp ktoś w dzień a na noc zostaje sama bo te położne itd nie przychodzą tak na salę odosobnioną ale nie wiem ile w tym prawdy :/
U nas w gazecie są maluszki co tydzień pokazują zdjęcia i powiem Wam że wrześniowych maluszków jest sporo! Mam nadzieję,że jak będę miala cc nie będzie dużo kobiet rodzących ;)

[Angelaa89]

alik aha, teraz rozumiem bo źle coś ,,przyswoiłam" ;) czyli tak na prawdę wszystko okaże się 21 w szpitalu, co powiedzą. A jak nie to za 4 tyg wywołanie. Kurde ja za 6 tygodni dokładnie będę PO.

Co raz bliżej, a co najlepsze okropnie czas mi ucieka- Wam też dziewczyny tak goni to wszystko ?

[listopadowka093]

Kurczę ja chciałam zeby mąż byl obok... Ale coraz bardziej sie wacham... Ostanio jak pisałam widziałam sie z kolezanka ona rodzila z mężem....i on to bardzo zle wspomina i wogole.. I mam milion myśli wiadomo pewnie z czasem wyjdzie inaczej... Xd na spontana.... U mnie sale oddzielne sa ale tylko dla Pan po CC.

[alik86]

Ja mam jak na razie plan na sn i myślę żeby na początku był mój mąż a jak zacznie się sam poród to jak nie wytrzyma to może wyjść przecież. Nie wiem tylko bo mój jest bardzo nerwowy i czy mnie tylko denerwować nie będzie i personel podkurwiać. Sama się trochę boję, wypadnie mi dziecko a nikogo nie będzie.
Ja bym nie decydowała się na salkę 1 osobową, nikt nie przyjdzie sprawdzić w nocy jak się masz i nikt ci nie popilnuje dziecka jak pójdziesz się kąpać. 2 jest lepsza, na 1 personel może mieć wy...

[Monalika]

Angelaa89 ja planuje poród z mężem. I nie wyobrażam sobie być sama. W przypadku cc nie ma u nas możliwości żeby ktoś był. Liczę, z e uda się jednak rodzić naturalnie.
Alik to 4 tygodnie raz dwa mina. Zresztą już prawie wszystkim mam zostało już mało czasu :) aha ja już nie mogę się doczekać ;)

[alik86]

U mnie porodówka jest 6 osobowa tzw boksy, więc wolę żeby mnie 21 zatrzymali na wywołanie. Jak do tych boksów dojdą jeszcze tatusie to może być ciekawie.

[listopadowka093]

W poniedziałek kupie wszystko inne.... Dla niuni podejrzewam ze jeszcze jak się dzieciaczki urodzą to i tak nam wyjdzie czego nam brak i będziemy dokupowac... Wczoraj urodziła koleżanka moja w 37.tc równym chłopczyka śliczny <3 3000 i 51cm ajjjj <3<3

[listopadowka093]

No to koleżanki mąż mial byc przy bolach potem mial wyjść... Ale cyt. Jego "to się tak szybko zaczelo dziać ze głupio bylo mi wyjść .." Haha

[Tusiak91]

To się rozpisałyście :-)

Alik86 u Nas w szpitalu są 3 pojedyncze porodowki na szczęście i każda jest bardzo ładna, w jednej nawet jest wanna do łagodzenia bóli.

4 tyg to już blisko :-)

Monalika ja chciałabym żeby mąż był ze mną ale jeszcze o tym tak konkretnie nie rozmawialiśmy. On krwi się nie boi ani widoków takich, ale nie wiem czy będzie chciał w tym uczestniczyć. U Nas nawet jest jeden pokój dla tatusiów między salami porodowymi, bez zbędnych komfortow ale tak mogą wyjść jak są badania albo jak muszą chwile odsapnac. czekam jeszcze czy mój synek się odwróci głową w dół, 12.10 mam wizytę u gin to się okaże

Jeśli cc (chociaż nie dopuszczam tej myśli :-P) to mam nadzieje ze będzie możliwość żeby mąż kangurował synka. Jest przerażony tą myślą :-P

Ja mam tak chyba akurat ciuszków, na początek 56, 62 a reszty juz malutko. Położna na "zwiedzaniu" porodowki mówiła żeby do porodu i szpitala wziąć ciuszki na 2 warstwy czyli np body+pajac+skarpetki +czapeczka albo body+kaftanik+spiochy itd :-) bo nie wiadomo jak z termorwgulacją u maluszka

[Tusiak91]

Ja żadnych bluz nie kupuje, bo mam 3 kombinezony cieplutkie na zewnątrz, do domu śpiworek tez cieplutki, kocyki i polarowe pajace, półśpiochy.

Co do tych rozmiarów to tez jest dziwna sprawa bo niektóre 50 (dostałam, nie kupiłam :-)) są większe od 56, a znowu niektóre 56 są takie jak 62.

[nuinek]

Dzięki Monalika za link :)))

Co do porodu to mąż będzie ze mną na początku a w kluczowym momencie wyjdzie. Położne w szkole rodzenia mówiły ze często kobiety blokuje obecność partnera a jak ten wyjdzie to pyk i jest juz maleństwo na świecie bo mama się rozluźnia
Wiec taki jest plan. Ale bez jednoosobowych sal.

Alik to faktycznie zaraz. Przynajmniej wiesz jakieś mniej więcej będziesz miała dzidzie. U mnie wielka niewiadoma bo u mnie wszystko idealnie i nic nie zapowiada bym miała rodzic przed terminem.

[Agulka88]

pooglądajcie sobie porody na ipla, kiedyś trafiłam na odcinek, który bardzo przypominał mój pierwszy poród i moją uwagę zwrócił "tatuś" zachowywał się podobnie jak mój, czyli ziewał, grał na telefonie itp. :) różnie to z tymi mężami bywa na porodówce. Ja tym razem wolałabym swojego nie zabierać, ale jak się uprze to trudno....najbardziej mnie wkurzało jak kazał mi oddychać, to ja kazałam mu się zamknąć! aż położna się śmiała, że skoro tak mówie to znaczy, że już końcówka :) siedział ze mną od 1 w nocy do 8, potem pojechał do domu coś zjeść i się przebrać, wrócił koło 10...a ja dalej umierałam z bólu i tak do 14... teraz bym chciała, żeby się zaczęło jak on będzie na poligonie, albo na służbie, Łukaszka zawioze do mamy, sama pojade na porodówke, jak urodze to dam mu znać :) wkurzało mnie jak ciągle ktoś pisał do niego sms czy już urodziłam, i co to tak długo trwa?Wole sobie oszczędzić tym razem dodatkowych nerwów.

[patrycja2403]

My narazie jeśli będzie porod sn chcemy rodzic razem. Na cesarce u nas osoba towarzyszaca być nie może. Kurcze ja nie wiem na co mam sie przygotować psychicznie jak to moze wyglądać w przypadku sn i cc.

[Angelaa89]

Hmmm prawda jest taka, że nie ma co się nastawiać na to jaki będzie poród gdy wiecie,że będzie sn tzn wiadomo dobrze jest się nastawić ale różnie to się kończy. Mam nadzieję że każda z nas będzie zadowolona a będzie na pewno bo czeka na nas ogromna nagroda!! Najlepsze co może spotkać kobietę :) bo to w nas rozwijało/rozwija się życie :)

Szukałam troszkę i czytałam właśnie pewne tematy i trafiłam na temat urlopu macierzyńskiego jak wygląda ,,opłacalność" czy brać rok z góry czy podzielić jak jesteście zainteresowane podaję linka :)

http://prawowpracy.com/zmiany-w-urlopach-macierzynskich-2016/

[listopadowka093]

Kurczę :) moja księżniczka nie spala dzis w nocy chyba wogole heheh

[ewelinkab29]

Dzień dobry! Ja śpię ok wstaje regularnie o 4 nad ranem na siusiu na szczęście tylko raz. Jeśli chodzi o ruchy to albo Lili śpi albo jak tak twardo ze nie czuje tych ruchów w nocy. W dzień tez nie jest aż tak nadpobudliwa raczej spokojna ma dni kiedy bardziej fika. Oby po opuszczeniu brzuszka była taka grzeczna :)
Dziś mam wizytę położnej bo z racji ze mam się oszczędzać i do szkoły rodzenia nie uczęszczam to ona przyjedzie do mnie.
Zamówiłam juz dla niuni komplet cały do łóżeczka i wózka , do nosidełka otulacz i spiworek gruby. Wszystko minky. Czekam aż się użyje. Podeślę wam jaki wzór wybrałam

[sylled]

Nigdy bym nie pomyślała, że tak cieszyć mnie będzie pranie, sprzątanie i gotowanie

Po odstawieniu leków i ruchu (po domu, bo pogoda do spacerów nie zachęca - jak na złość) wróciły pojedyncze skurcze i kłucie w szyjce, więc wszystko idzie w dobrym kierunku :) Może jakimś cudem nie będę chodzić 42 tyg. w ciąży ;)

[patrycja2403]

Ja noc taka sobie bo nos zatkany trochę kaszel. Czytałam o różnych miksturach domowych ale w cukrzycach odpadają bo wszystkie oparte na miodzie, cukrze i soku malinowym. I w konsekwencji pije herbatę z cytryna i myślę czy jak nie przejdzie to nie odwiedzę lekarza ale az tak źle znów nie jest bo temp nie mam aby katar w nocy raczej gardło w dzień mniej, trochę kaszel i sil mniej. Moze uda mi sie kupić kwiat lipy w ziololeku..

[Tusiak91]

Dzień dobry!

Patrycja2403 kurcze z cukrzyca to rzeczywiście problem. A sok z malin bez cukru? Może ktoś łaskawy pójdzie Ci po malinki świeże i je zagotujesz i taki soczek do herbaty. Bdb może być żurawina, granat, duża dawka Wit C ogólnie

Sylled to chodź do mnie sprzątać ;-) ja skurczy nie czuje, jedynie pod postacią twardnienia brzucha. Mały tez naciska na pęcherz i tak tam się wierci, mam nadzieje ze główką :-D

Ewelinkab29 ja też wstaje siusiu raz zazwyczaj ale tak ok 1, a później dopiero rano :-) mnie również nie budzą ruchy malucha mimo że jak się obudze to je czuje czyli wierci się pewnie całą noc

Angelaa89 dlatego ja się nie nakręcam na żaden sposób "rozwiązania", ale nie ukrywam ze wolałabym SN, żeby szybciej dojść do siebie. No i chciałabym żeby mąż był ze mną :-)

Ciągle pada, ale chyba wybiorę się na miasto :-)

[listopadowka093]

Dziewczyny wstalam mężowi zrobic kanapki i coo o 4.30 wypilam kakao potem spac mi się nie chciało ubzdurałam sobie dzisiaj generalne porzadki hah.. A teraz mnie się nie chce:o chyba nie mam instynktu wicia gniazda:(

[alik86]

Kurcze po dawce wrażeń, o mały włos bym karetki nie wzywała. Jakoś po 21 byłam głodna to szykowałam sobie 2 kolację. Bardzo żle się czułam pomyślałam że cukier mi spadła bo ponad 2 h nie jadłam, no to lecę banan w cukrze kanapka z dżemem i mierzę cukier a tam 224 pare razy, jak pomyślałam że jeszcze tyle cukru zjadłam to śpiączka mnie złapie. No ale wzięłam insulinę i się położyłam , naszczęście przeszło , ale myślałam że nawet 21 ni dożyję