Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Milutka86

Oj zazdroszczę tym, u których chociaż troszkę słońce świeci. Ja już chciałabym żeby było bliżej świat. Wezmę się za mycie okien i porządki. Już nie mogę się doczekać bo mam nowe firany. Hihi. A na obiadek rosolek. No i Nowy przepis z pieczonego schabu z zupa b orowikowa, gulaszowa i cebulowa i kefirem, zobaczymy jak wyjdzie.
Greenrose spokojnie może zaraz przejdzie. Połóż się chwilę na boku☺

Odnośnik do komentarza

Milutka ja w ciazy z przekornosci odpuszczam mycie okien,co nie znaczy ze sa brudne,wstyd sie przyznac ale mama to za mnie robi jak przyjezdza,teraz nawet generalnych porzadkow nie robie bo w maju przed komunia znow to samo a ze.moja mama to pedantka i uwaza ze.nikt nie.posprzata tak jak.ona to czekam na nia;)raz wysprzatalam na glanc a i tak stwierdzila ze zle wiec teraz jak ma.przyjechac to nawet nie sprzatam.

http://s8.suwaczek.com/201609051756.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam napisane ze mogę chodzić ale mi też za chwile kończy się i wracam do pracy.

Co do ubrań ciążowych to tak martwilam się ze nic mi nie rośnie i nie muszę kupować a tu wszystko spoko jak stoję a jak usiade to mi guzik chce eksplodowac wiec dziś idę na Zakupy!!! Mam dziwne smaki i wyrzuty sumienia przez to co jem wczoraj wypiłam fante a ja nigdy nie piłam napojów gazowanych pocieszam się ze ja zwymiotowalam wiec nie wiele jej zostało.
Moja mama przy porodzie tez ważyła 58 kg a ja.... Startowalam z taką waga :/.
Szczesciara krem z pomidorów brzmi pycha!

Odnośnik do komentarza

Przez dwa dni nie miałam szansy zajrzeć na forum i żeby Was nadrobić musiałam przeczytać ponad 20 stron :)

Co do kremu z pomidorów z serem feta - lekarz mi powiedział, że fety nie można jeść w ciąży, bo jest z mleka niepasteryzowanego i można zarazić się chyba listerią. Żadnej surowizny nie można jeść, a mam taką ochotę na krwisty stek...

Ja mam w planach cały weekend odpoczywać. Ostatnie dwa dni to była jazda bez trzymanki - mieliśmy konferencję, a ja byłam głównym organizatorem od brudnej roboty, miałam referat i prowadziłam warsztaty, więc w zasadzie pracowałam od 5 rano do 22, do tego przypałętało się przeziębienie, a w czwartek przez nawał pracy zapomniałam wziąć leki, więc męczą mnie straszliwe wyrzuty sumienia. Poza tym nie miałam szans na porządny spacer ani pilnowanie odżywiania - a bardzo tego pilnuję, bo ciąża upragniona i wyczekana, więc obiecałam sobie, że zrobię wszystko, co w mojej mocy, żeby Maluszkowi nie zaszkodzić.

Za dwa tygodnie mam badania prenatalne - Maaaaaag, jesteśmy dokładnie w tym samym dniu i pewno badania będziemy miały w podobnym terminie. Już zaczynam się denerwować, a jak u Ciebie?
Powoli zaczynam mieć dość samej siebie, że tak się wszystkim denerwuję i martwię, bo normalnie to mistrz zen jestem :)

Odnośnik do komentarza

Ja już po sprzątaniu i zakupach, teraz chwilę relaksu i działam z obiadkiem.Co do menu córka podjęła za mnie decyzję i dziś rosołek(a jutro pomidorowa,hehe:) i zapiekanka z makaronu, kurczaka i brokułów.Też czytałam o tej fecie, ale ponoć teraz tak jest to wszystko modyfikowane i przetwarzane, że listerii to w takim serku nie uświadczysz.Ja już jadłam, jakieś 2 tyg temu jak nic nie wchodziło na obiad to robiłam sałatkę z fetą,mmm...,pycha.Ja na L4 też mam zaznaczone, że nie muszę leżeć.Ja pewnie za tydzien wybiorę się do rodzicow, żeby zachaczyć o obiadek mamusi,bo stwierdzilam ze lepiej mi wszystko smakuje jak ktos inny ugotuje;)Mąż kucharz z zawodu,ale niestety rzadko pichci bo praca go pochłania.Czasami czuję się jakby pracował za granicą;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza
Gość mamusia111

Dziewczyny piszę do Was bo mam do sprzedania detektor tętna płodu który uratował mi "zdrowie psychiczne" wiem jak to jest starać się a później martwić się o ciążę.
Zostawiam Wam link
http://olx.pl/oferta/detektor-monitor-tetna-plodu-firmy-angelsounds-jpd-100s-CID88-IDelI3Z.html (kontakt za pomocą wiadomości-olx)
Mam do zaoferowania również ubranka ciążowe, które będę sukcesywnie dokładać.
Życzę dużo zdrówka dla Was i powodzenia.

Odnośnik do komentarza

Nawet sobie nie wyobrażacie jak mnie boli zmiana nawyków żywieniowych. Nie chodzi tu o jakość jedzenia bo o to dbałam cały czas ale o ilości. Zawsze jadłam tyle co przysłowiowy mężczyzna a teraz muszę ograniczać porcje do minimum bo inaczej mam niestrawność cały dzień. A u mnie dziś mąż czaruje na obiad domową pizze i jak tu nie zjeść dużo :P

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...