Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Monia, tez myslalam ze jak pisza ze cala marka to cala.Ja bylam z Lilką w superpharm bo my same w domu, i jak zobaczylam te tlumy ludzi i ich kilerskie spojrzenia kiedy manewruje wozkiem miedzy regalami to szybko sie stamtad ulotnilam:)Ale bylby wk...rw jakbym sie przy kasie dowiedziala ze nie ma przeceny na te kremy...
A widzialyscie ten żółty krem do opalania z rossmana?to jakis syf?:)Chyba musze sama przestudiowac te sklady.No chyba ze Marta z Madzią pomogą:))))
No ale co by nie wracac z pustymi rekoma to zaszly my do Zary i obkupilam Lile na lato....Czekam na nowy miesiac bo mam jeszcze upatrzonych kilka rzeczy:))

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Iwa, może jakiegoś tam wielkiego strachu się nie najadłam, ale nie ukrywam, że to nieco stresująca sytuacja. Lekarz, który mnie przedwczoraj przyjmował, całkowicie nie potrzebnie kładł mnie na oddział. Od swojego gina dostałam tabsy na wyregulowanie cyklu i tyle. Zobaczymy czy pomogą. I mam nauczkę - chciałam zaoszczędzić i jak widać bokiem mi to wyszło... Co by nie powiedzieć i ile by nie kosztował ten mój ginekolog, to on jako jedyny potraktował mnie poważnie i zainteresował się moją osobą, a mógł się dupą wypiąć, skoro poszłam do innego prywatnego.

My też nie przebieramy pampa w nocy, szczególnie, że Zuzia przysypia całą noc i najczęściej budzi się dopiero po 8:00. Aniołek mój daje mamusi pospać :-)

Domi, skoro już minęło 8 dni od podania kropelek, to myślę, że warto poczekać jeszcze te 6 kolejnych. To tylko 6 dni, a będzie na pewno bezpieczniej ;-)

Charlotte, my też bardzo cienko ubieramy Zuze. Wczoraj tylko w cieniuśką kurteczkę i dresową czapeczkę. Na to przykrycie od wózka. I też nie mogę patrzeć na te dzieci opatulone po samą szyję albo wózki całe zasłonięte tetrą. Moja mama się tylko czepia, że zimny chów i w ogóle, ale Zuzia jeszcze ani razu chora nie była, nawet najmniejszego katarku nie miała, tfu tfu odpukać, oby tak jak najdłużej.

Odnośnik do komentarza

No i zapomniałabym - wszystkie dzieciaczki na zdjęciach przeurocze i cudowne :-*

No i u nas coraz mnie czasu na forum i nie tylko. Zuzia coraz dalej migruje z maty na panele. Już jakiś czas temu przenieśliśmy się z kanapy na podłogę, bo strach było wychodzić. A teraz coraz częściej wystarczy, że wyjdę na dosłownie minutkę a Zuzia już na środku pokoju liże panele. Mata chyba zrobiła się dla niej już nudna ;-)

O a taki sweterek babcia udziergała dla Zuzi na wiosnę :-)

monthly_2017_03/wrzesnioweczki-2016_56142.jpg

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki :( U nas jakoś tak smutno i źle :( Asia już mi tak ładnie spała a od 2 dni budzi się w nocy i nie może lub nie chce spać no i kaszle !!!! Już 3 tyg. Byłam u innego lekarza prywatnie dał inny lek do inhalacji jest trochę lepiej bo już nie słychać ze ma tam tyle wydzieliny ale kaszle najgorzej w nocy. No i u starszej Ospa w przedszkolu i teraz mi poradzcie co robić bo starsza ospy jeszcze nie miala niby szczepiona Ale to nie daje 100 % pewności. A my z Asia mamy jutro szczepienie i boję się że jeśli zaszczepie Asie a nie daj Boże już ma wirusa to zrobię krzywdę dziecku! Już patrzę w necie co i jak ale nic nie pisza. Moja Pani doktor zaraz powie że szxzepic można itd a ja się boję. Już 3 razy szczepienie przekladalam....
Już nawet nie chodzi o ten kaszel - Ale to swoją drogą!
A to mój maluszek :)

monthly_2017_03/wrzesnioweczki-2016_56143.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxw8u69i2a2d7b8.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za odpowiedzi ☺ chyba jednak poczekamy ten tydzień żeby minęło 14 dni- mam nadzieję ze Guga nie złapie katarku w tym czasie.
Po krótce odnosząc się do tego co Dr powiedziała do Ciebie Iwa - to jakas durna kobieta jak w ogóle mogła Cię tak ocenić przez to, ze nie karmilas piersią ( co w ogóle nie jest prawda jak dla mnie bo mleko które dawalas swojemu synkowi pochodziło z piersi ) to jakas nawiedzona Pani dr ; )) . ja od początku podaje dziecku mm choć bardzo chciałam karmić piersią , ze względów zdrowotnych nie mogłam dlatego jak czytałam jak po nocach sciagalas mleko aby podać na czas synkowi to nie raz mialam lzy w oczach - jestes super mamusia i nie zapominaj o tym !!!

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Byliśmy dzisiaj na szczepieniu. Mały waży 7300 a myślałam że dużo więcej bo jak go noszę to mi kręgosłup już wysiada. Mam pytanie czy po szczepieniu dajecie czopek profilaktycznie czy tylko jak jest gorączka? I altacetem smarujecie miejsce wklucia? Mój nie ma obrzęku ani zaczerwienionego tego miejsca.

Oczywiście Pani pielęgniarka która go szczepila mnie wkurzyla ale nie byłam jej dłużna. Widzę że dziecko mi się płaczem zanosi a ona na mnie naskoczyla żebym nie panikowala bo nic się nie dzieje i wcale się nie zanosi. Była zła bo chciała żebym małemu nozke trzymała a ja mu smoczek chciałam dać. Niech sama trzyma albo jej koleżanki bo trzy siedziały. To jej powiedzialam żeby mnie nie pouczala bo ja wiem kiedy moje dziecko się zanosi a kiedy płacze normalnie.

Iwa dzięki za odpowiedź odnośnie główki. Też chciałam kupić tą poduszkę ortopedyczna ale się wstrzymalam bo zastanawiałam się czy mój wogole będzie chciał na niej leżeć. I tak jak piszesz też pewnie by się z niej zsuwal bo nawet jak go położę na boczku i kocykami podpieram plecy to on i tak wykombinuje że leży na plecach czyli tak jak jest jemu wygodnie. Ale byłam dzisiaj na szczepieniu i pediatra powiedziała że to się samo wyrowna. Zresztą ja widzę że już jest lepiej. Nie wiem czy to zasługa zwiększonej dawki wit d czy tego że dużo małego noszę. Staram się też w nocy go przekładać z boku na bok i podpieram plecki i pupę. On i tak się za jakiś czas odwraca ale dobra i ta chwila.

Odnośnik do komentarza

Aha Iwa ja też cały czas do tej pory odciagam mleko i podaje z butelki. Tylko trzy tygodnie karmilam piersią a potem już cały czas zabawa z laktatorem i jestem z siebie dumna bo jak ktoś się mnie pyta i mu o tym mówię to wszyscy są w szoku i mnie podziwiają. A jak kiedyś moja pediatra pytała czym się karmimy to jej powiedziałam że mlekiem mamy i nie mówiłam że z butelki a nie z piersi. Zresztą ona też niedopytywala. Co ja to obchodzi. Chciałabym wytrzymać do pół roczku czyli jeszcze miesiąc bo mój w niedzielę skończył 5 miesięcy. A jak będzie pokarm dłużej to też będzie fajnie.

Odnośnik do komentarza

Mindtricks pochwal się co zakupilas, dziewczynki a jak przygotowujecie ta kasze jaglana dla dzieciaczkow, gotujecie na wodzie i dodajecie starte jabłko, czy banana np? I co blenderujecie to jeszcze razem? Czy gotujecie i kasze i jabłko? Bo kasze jaglana zakupiłam ale nie wiem jak się do tego zabrać. A i jeszcze ta kasze gotujecie tyle co na opakowaniu czy rozgotujecie ja? Proszę poradzcie

Odnośnik do komentarza

Edziula ja robię tak: łyżkę kaszy płucze na sitku pod bieżącą wodą. Przelewam wrzątkiem. Wrzucam do garnuszka zalewam połową szklanki wody i gotuję. Od momentu zagotowania 15 minut. Mniej wiecej w połowie dodaję jabłko pokrojone w kostkę. Po tych 15 minutach wyłączam gaz i jeszcze zostawiam na 10 minut. Potem przecieram przez sitko. Tzn na poczatku całą przecierałam, teraz tylko pół, a resztę tak jak jest po ugotowaniu. Możesz rownie dobrze zblendowac albo wcale nie rozdrabniac. To tak naprawdę zalezy tylko i wyłącznie od umiejętności twojego malucha :) Dziś zrobilam np. z marchewką. Tylko marchewke pokrojoną w kostkę wrzuciłam od razu od poczatku gotowania. Mozna to zrobic z kazdym owocem. Próbowałam tez z pogniecionym bananem, ale chyba byla Stasiowi za słodka bo nie chcial jeść. Tak naprawdę najważniejsze jest żeby kaszę wyplukac, bo jesli się tego nie zrobi to moze byc gorzka :)

Odnośnik do komentarza

Ja mam mnóstwo kaszy jaglanej ;) Leży na parapecie i czeka.

Charlotte - strone dodaje do zakładek :) Chciałam Cię jeszcze zapytać czy dermatolog zasugerował od czego Staś miał problemy ze skórą? Ja cały czas szukam przyczyny u Błażeja i nie mam już pomysłów.

Błażej był dzisiaj na spacerze w bodziaku, bluzce z kapturem, dresowych spodniach, chustce z polarem i w bawełnianej czapce, przykryty cienkim kocykiem. Wczoraj też widziałam takie mamy ubrane jak na lato a dziecko opatulone szalikiem, gruba czapa, ciepły koc pod szyję! Aż zaczęłam się zastanawiać czy nie szaleje z Błażejem ale skoro nie choruje to chyba jest ok.

Dziewczyny popatrzcie jeszcze te kremy w aptekach internetowych. Ja czasem zamawiam bo jest naprawdę dużo taniej. Dorzucam jeszcze jakieś leki czy kosmetyki dla siebie i za przesylke nie płacę.

Zastanawiam się czy nie wziąć drugiej paczki tych pantsow :) Wczoraj dostałam kase i zaczęło się szaleństwo.... ;-)

Błażej też już z maty wychodzi! Najchętniej zeinelabym dywan i wuniosła na smietnik. Chyba musze rozłożyć te puzzle piankowe.

monthly_2017_03/wrzesnioweczki-2016_56151.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3ko4mkw3ce.png

Odnośnik do komentarza

Ruda i Iwa u mnie tez maluszek spal tylko na plecach. Jak zaczal sie przekrecac na boczki to sie balam ze sie uderzy w glowke. Kupilam takie cos:
http://www.ebay.co.uk/itm/231560881595?_trksid=p2057872.m2749.l2649&var=530800541289&ssPageName=STRK%3AMEBIDX%3AIT

od tamtej pory spi na boczkach0po prostu przytula sie do poduszek. Moze u Was tez to pomoze. Z poduszki z dziurka wypadal. Aha moj pediatra tez nie widzi problemu.

Odnośnik do komentarza

aha Ruda i Iwa ja wytrzymalam z odciaganiem mleka 5 miesiecy i chyba 2 tyg okolo. Bylam juz tym umeczona. Przestalam. Czulam sie winna i dlugo sie szarpalam. Na dodatek maly tydzien po tym jak odstawilam mleko sie pierwszy raz w zyciu swoim pochorowal. Masakryczny katar . Trwalo to tylko okolo 3 dni ale czulam sie z tym kiepsko, ze to przeze mnie.... Teraz juz chyba wszystko zaakceptowalam. Niesteety moje piersi po 5 miesiacach z laktatorem to 2 zwiski skory, zawijaja mi sie w staniku...

Odnośnik do komentarza

Madzik trzymam kciuki zeby Emilka jak najszybciej doszla do siebie. Biedactwo, musiała się nacierpiec :( oby bylo juz wszystko dobrze, pięknie się wszystko goiło i żebyście szybciutko wyszly do domku.

Mała, my byliśmy u alergolog, która stwierdziła, ze najpierw zajmiemy sie leczeniem skory, a potem zrobimy testy. Ale tak prawdę mówiąc to mam podejrzenia, ze u nas AZS chwilowo sie cofnął.. bo jem naprawdę wszystko prócz mleka, jogurtow i bialego sera. Ale np zdarzylo mi sie wypic kawe ze zwyklym mlekiem albo zjesc sałatkę, w ktorej byl sos ze smietany i nie bylo zadnej reakcji ze strony Stasiowej skóry.. bya tragedia i z dnia na dzień przeszło. Takze nawet nie wiem na ile jest to zasługa specyfikow pani alergolog.
A co do bloga to kilka przepisów tej babeczki weszlo w nasze rodzinne menu :)

Odnośnik do komentarza

Madzik trzymam kciuki, żebyście szybko wyszły do domku i nie było zadnych komplikacji. Ja z moim starszym byłam tez na operacji jak miał pol roczku. 2 tyg szpitalnej masakry. Wiem, ile to kosztuje i mamę i dzidziusia :(
Mind Polcia je dziennie jeden słoiczek mięsny ( ten średni 125g) i jeden owockow. Mleko zawsze " na sile" i z zabawianiem. Kaszki nie chce w ogole.

Wyszedł nam dopiero pierwszy ząb. Marudna była strasznie, az sie boje co z następnymi ...

http://s6.suwaczek.com/201609034565.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...