Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Hej.

Ja po wczorajszej konsultacji w szpitalu nic w zasadzie się nie dowiedziałam. Miałam badanie wewnętrzne - szyjka trzyma, ale główka już niżej, a potem KTG, które wyszło ok (średnio skurcze na poziomie 60, a nawet dochodziły do 80, ale jeszcze niebolesne, więc to nie te). Okazało się, że ordynator był wczoraj ostatni dzień w pracy, bo idzie na urlop i chyba zapomniał, że chciałam się kłaść do szpitala wcześniej. Ale ja się nie przypominałam, bo sama już nie wiem, czy chcę - mówiłam od kilku dni dzieciakom i strasznie się zasmuciły, że mnie dłużej nie będzie:/ Poza tym teraz mam ok. 1 km do szpitala, a poprzednio ok. 15 i 25 km, więc różnica znaczna.

Anula11 no słońce strasznie mi smutno, że Ty już tam tak długo jesteś. Ale już bliżej, coraz bliżej do spotkania z Baletnicą i do powrotu do synka i męża. Jesteś bardzo dzielna, pamiętaj o tym.

Myszka coś mi się wydaje, że sama już do domku nie wyjdziesz:)

Co do szczepień - ja też jestem zdania, że rodzice POWINNI szczepić swoje dzieci i dobrze, że mają prawo wyboru co do tego jakimi szczepić. Wszystkie moje pociechy były szczepione 5 w 1 (Milan jeszcze jest w trakcie - zalega Nam szczepienie z 5/6 m.ż. ze względu na choroby - najpierw przeziębienia w okresie jesienno-zimowym, którymi był zarażany od przedszkolno-żłobkowego rodzeństwa, potem trzydniówka i zakaz szczepienia chyba przez 1 m-c jak dobrze pamiętam, a potem ospa wietrzna i odroczenie o co najmniej 3 m-ce) i rotawirusy - nie było problemu przy żadnym maluchu. Teraz też tak pewnie wybierzemy.

A mnie dziś często twardnieje brzuch i pobolewa delikatnie jak na miesiączkę. Za niecałe dwie godziny kończę 37 tc, więc Gaja będzie już donoszona - może już na legalu wychodzić:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Soncia no chciałabym, a jednocześnie obleciał mnie wielki strach - przed chwilą uzupełniałam plan porodu:/ Wszystkie pociechy rodziłam przed terminem - pierwszą Lilcię równo w dniu skończenia 38 tc (też sobota, jak teraz kończę pełne tygodnie), Namirka 9 dni przed terminem, a Milanka równo w skończonym 39 tc. Teraz wolałabym do 39 tc nie dotrwać, bo bardzo obawiam się drugi raz rodzić 4 kg bobasa. A po drugie mam sporo ubranek na rozmiar 56 cm, bo Lilcia miała tylko 2700 g i musiałam sporo dokupić, bo w 62 mi się topiła na początku:)
Ty pewnie powoli zniecierpliwiona, bo już zaczął Ci lecieć 40 tc? Psychika jest bardzo ważna, bo można się zablokować, dlatego warto przyjąć postawę mrocznej:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Myszka to waży ładnie szkrabek. Życzę szybkiego rozwiązania :)
A ja dzisiaj w nie formie :( cały dzień super, a po południu musiałam pojechać do mieszkania, bo najemca sie wyprowadzal. .Postałam trochę na nogach i czuje teraz ucisk na dole... Tak jakby Malutka chciała się wcisnąć jak najniżej... Czuje też dziwny dyskomfort jakby napierała na pessar :( ... Chce mi się płakać z tego wszystkiego.eh

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy3e3ksrr1txlh.png

Odnośnik do komentarza

Virkael
Wiem co czujesz. Też wczoraj byłam na nogach całe popołudnie i czuje dokładnie to samo. Jakby Szkrab próbował zejść jak najniżej.

U mnie też już podejście jak u Mrocznej. Myślałam że coś się zaczyna dziac . Wszystko ustalo. Teraz sobie każdego dnia organizuje jakieś zajęcie. Do kupiłam resztę rzeczy dla Malego, dwa razy przepakowywalam torbe :)

Dzisiaj dodatkowo mam problem ze snem przez ten ból w podwoziu więc zdążyłam już zjeść arbuza, wstawilam pranie a teraz czekam na herbatkę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Wczoraj mój M rozwalił system!!

Zasnelam wieczorem na chwilkę a jak się obudziłam to to ciężko było mi wstać przez ten ból i jeszcze Mały Napieralski napieral na pęcherz więc też sobie trochę poplakalam z bezsilności a mój przychodzi do mnie i zadaje inteligentne pytanie " co Ci jest, czemu Cie boli?" no że ku.. jestem przed porodem z wielkim bandziochem to boli zresztą od jakiegoś już czasu tak jest ciągle.
No poryczalam się konkretnie. Kochany jest bo teraz to już pomaga mi strasznie i wszystko za mnie się stara robić i tez się stresuje chociaż tego nie pokazuje. Biedny nie wiedział co na ze mną robić i jak pomóc no ale to pytanie to było mistrzostwo.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Myszka
Czekamy razem z Tobą:-) może już dziś przytulisz maluszka :-)
Evee
My to wiemy Kochana ale już jesteśmy zmęczone tą końcówką ciąży i musimy sobie ponarzekać a gdzie jak nie tu:-) Każda z nas to rozumie bo ma podobnie i wie że ciążą to nie jest cudowny stan;-)
A jak Ci minęła dzisiejsza nocka?
I jak Jasiu?
Mamalina
Ja Cie rozumiem bo ja we wtorek idę do szpitala i rozmawiałam wiele razy o tym z synkiem (że mamy nie będzie kilka dni ale może dzwonić do mnie o każdej godzinie i że wrócę do domu już z jego braciszkiem) a teraz widzę że on coraz bardziej zaczyna mnie pilnować i aż się boje tego wtorku:-(.

Na szczęście mąż się spisał bo bierze opiekę na 2 dni i powiedział że będzie cały czas z małym żeby czuł się bezpiecznie. Nawet stwierdził że nie bierze swojej mamy do pomocy bo mu będzie tylko przeszkadzać :-)
A na czas cięcia przyjedzie do mnie i zostanie tyle ile będę chciała.

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Nocka minęła spokojnie. Wybudzam Jaśka co 2,5h bo jak prześpi 3h to najpierw muszę go uspokoić bo budzi się zły. Mało spałam bo jednak pilnowała okularów. 7:30-8:20 jedzonko a teraz spi, ma ostatnie naświetlanie i czekamy na obchód.
Zaczął się nawał... Piersi duże, pełne, ale da się wytrzymać. O 9 otwierają kiosk więc kupię szałwię i wypiję herbatkę na uspokojenie laktacji. Maly odciaga tylko cześć pokarmu reszta jest ponadprogramowa.
M od 6 robi pranie, sprzątanie itd... już nie może się doczekać kiedy wyjdziemy, zwłaszcza że zaczą wczoraj urlop. Musi zorganizować kilka rzeczy więc w weekend przyjedzie po południu.

Myszka trzymam kciuki:) dobrze że mąż będzie z synkiem w domu. Dzieci to strasznie przezywaja. Dziewczyna z sali ma 7 letnia dziewczynkę, i widać jak ona przeżywa że mama zostaje w szpitalu. Jej mąż też wziął urlop i cały czas jest z tą małą. Bawią się, pieką babki, jakieś rogaliki tak by mała jak najmniej myślała o tym że mamy nie ma w domu.

Fiolka, faceci mają problem ze zrozumieniem tego stanu. Jak miała skurcze i leżałam jeszcze w domu to poprosilam M o masarz odcinka lędźwiowego. Na początku super, później zasnął i jeszcze się obruszyl że go wybudzam, ale zdał sobie sprawę że jednak coś się dzieje.

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny dziś u mnie nocka nie przespana o 5 wladowalam z Igorkiem na dyżurze pediatryczny od 2 dni nie robi nam kupki a do tego ma tak silne skurcze brzuszka ze to nie idzie uspokoić Pani doktor powiedziala ze zaczynają się kolki taki biedny jest
Do tego mnie jakieś chorobsko łapię jak wróciliśmy to tak mi było zimno ze aż temperatury dostałam wzięłam apap i trochę przeszło
Dziewczyny a jeśli bym miała gorączkę to czy ja mogę małego karmić

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09klw2g90lr.png]

Odnośnik do komentarza

Marta Joanna, Soncia, Mamalina
Dziekuje wam bardzo, mam nadzieje, że przyszły tydzień będzie już finałem,i że zobacze swojją małą baletnice żeby była zdrowa i waga większa niż przewidują.
Nie dziwie się Mamalina, że odwidział ci się ten szpital, bo serce by ci pękło z dala od dzieciaków, na poród napewno dojedziesz na czas.
Marta Joanna
Trzymam kciuki, żebyś szybko wróciła ze szpitala.
Myszka
Głowa do góry, moja baletnica ważyła 2300 jak tu przyszłam teraz w poniedziałek miała 2650 a jestem tu prawie 4 tygonie. Daj znać na czym staneło.
Majeczka
Ja jak chorowałam to karmiłam synka, bo on nabywa w pokarmie przeciwciała, antybiotyk też bralam takze spokojnie
Evee
To staraj się coś bidulo przespac buziak dla Jasia.
A i jeszcze wam powiem, ze dalej mam na sali tą , dziewczyne co wody jej wtedy odeszły, nie ma w ogóle wód płodowych a dziecko dalej żyje, i wszyscy są w szoku, badania krwi wyszły jej wzorowe, chociaż dalej wszyscy twierdzą, że to dziecko nie ma szans na przezycie...

Odnośnik do komentarza

Anula11
Trzymam kciuki żebyś się wreszcie doczekała rozwiązania bo już tyle tam jesteś ze naprawdę idzie oszalec. A ta dziewczyna to chyba w 15 tc jest? Prawda? Widać że dziecko waleczny, dają hej szansę na przeżycie jakiekolwiek?

Myszka
Trzymam kciuki żeby u Ciebie jak najszybciej się potoczyło :)

Majeczka
Mam nadzieje ze z Igorkiem wszystko dobrze i że to nic poważnego. Kolki są straszne, dziecko się męczy i rodzice w stresie. Uważaj na siebie żebyś czegoś nie złapała, może to tylko chwilowe osłabienie u Ciebie.

Evee
Mój od wczoraj też na urlopie bo cały zakład ma w tym samym czasie :) tak z Ciekawości, może u Twojego pdobnie?
Może uda się wyjść do domku dzisiaj? Robią wypisy w soboty bo normalnie to chyba tylko w tygodniu chyba że na polozniczym jest inaczej.. a Twój M na rację w domku zawsze trochę inaczej jest, jesteś u siebie to i swobodniej i lepiej się czujesz :)

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny po wczorajszej wizycie mam ogromnego doła. Bardzo się cieszę, że synek jest z nami, ale mam ogromne wyrzuty sumienia, że urodził się wcześniej. Lekarze nie przejmują się, że mieszkamy daleko od Gdańska i nawet na morfologię małego musimy tam jechać. Moje pytanie brzmi skąd brać urlop? Poza tym mamy tyle specjalistów do odwiedzenia, a każdy z nich dokłada kolejne terminy i spotkania. Każdy mówi, że małemu nic nie jest, że prawdopodobnie wszystko ok, ale że urodził sie o 6 dni za wcześnie musimy to wszystko przejść. Ja wiem że to dla jego dobra, lae mnie wszystko martwi.
Teraz pediatra stwierdziła, że mały za duzo przybiera, bo w ciągu 3 tyg przybrał 800g. Za 2 tyg do kontrolnej wagi. więc moje kolejne pytanie, to co ja mam zrobic jak on płacze bo jest głodny. Daję mu najpierw swoją pierś (w której jest tylko 40ml, wiem bo czasami ściągnę z ciekawości) a potem wypija 60 ml mieszanki. Nie wiem co robić. Do tego ropiejące oczka, jakies dziwne charczenie. Wszystko mnie martwi. jestem matka od 11 lat, a teraz nie wiem czasami co robić. Musiałam się wyżalić. Nikt nie mówił, że będzie lekko. Chyba dopadł mnie drugi dół psychiczny, bo pierwszy zaliczyłam juz w szpitalu.
Dziewczyny nie rozpakowane życzę powodzenia, wiem że już byście chciały mieć maluszki u siebie, ale jeszcze trochę. Natomiast dziewczynom z dzieciątkami życzę cierpliwości i dużo radości.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e94eyon4y.png

Odnośnik do komentarza

Mmj, po pierwsze jesteś dobrą mamą. Po drugie jak mały się drze to najpierw wsadź mu paluszek do buzi by się uspokoił. W złości się nie najje a i Ty się denerwujesz. Później przystawki gi do piersi. Może się wzdbaniac, odrzucać nawet kilka minut, ale później już będzie ssał. Postaraj się go wyciszyc bo inaczej nici z karmienia.
Nie mam pojęcia ile mam pokarmu w piersiach, ale jak kdciagalam laktatoerem bo wychodziła jakaś bida, a realnie mały ssie i końca nie widać. Po trzecie, Ty sama musisz się uspokoic bo roztrzęsiona zatrzymasz pokarm w piersiach. Po czwarte, kup herbatki na pobudzenie laktacji, pomagają. Głowa do góry.

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Mmj
Skoro pediatra Ci powiedział że mały za dużo przybiera to spróbuj go przestawić na samą pierś. Daj mu tylko pierś a jak będzie jeszcze głodny to daj druga. I spróbuj nie dokarmiać mm zobaczysz co będzie. Żaden laktator nie opróżni tak piersi jak dziecko. I głowa do góry jesteś świetna mama :-) a za chwilę te wizyty u lekarzy się skończą a najważniejsze że wszystko dobrze z Mikołajem:-)
Majeczka
Jeśli to kołki to trzeba je przetrwać po prostu nam pomogły kropelki plus leżenie na brzuszku(sam na brzuchu nie chciał leżeć). Ale leżenie wyglądało tak że mały leżał gołym brzuchem na moim brzuchu( tu dodatkowo ciepło działa rozluźniająco od brzucha mamy lub taty) a główka na moich piersiach. I przykryty z góry kocykiem lub flanelka. Ja najczęściej w pozycji pół siedzącej bo wtedy mi było wygodniej i małemu też nawet mam takie zdjęcie zrobione:-) w albumie.
Anula11
Czytałam o dziewczynie której wody odeszły w 21 t.c i ona jeszcze 6 tygodni chodziła z dzieckiem w brzuchu ale to maleństwo urodziło się i żyje. Pisało że czekać go będzie kilka operacji i rehabilitacja ale niestety to nie było w Polsce.
My tu wszystkie nie możemy s ie do zejść tej twojej baletnicy i jesteśmy ciekawe ile ona będzie ważyć:-)
Evee
Jak przyjdzie twój M to z drzemie się trochę żebyś się nie przemęczyła.

A ja wpadłam w szał sprzątania i mojego męża też zmobilizowalam:-) i razem z naszym 3 latkiem no on mu si pomagać :-) Umylismy okna w domu, podłogi, kurze pościerane ja idę teraz obiadek robic i jak mi dziś starczy energii to jeszcze spacer po południu zaliczymy. W końcu ostatni weekend w 3 a później to już się zacznie :-D

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Mmj - sciskam i wspieram! Na pewno sie wszystko pouklada. Wlasnie ta cala procesja po gabinetach z wczesniakiem mnie przeraza najbardziej. Szczególnie, ze czasami naprawde nie jest to potrzebne w pełnym zakresie.

Majeczka - mozesz spokojnie karmic przy goraczce, mleko jest w pelni wartościowe. Trzymam kciuki, zeby nic powaznego ci sie nie rozwinelo i zeby Igorek mial tylko chwilowa niestrawnosc a nie kolki. Polecam Sab Simplex na problemy z brzuszkiem. Nam bardzo pomagal, choc kolek stricte nie mial Olek, ale na wzdecia byl lepszy niz polskie specyfiki. A przy karmieniu piersia brak kupki nie jest problemem, bo kp moze byc trawione bezresztkowo.

Anula - sciskam! Rany, nie wiem kiedy ten miesiac minal, wydawlo sie, ze dopiero co cie kladli do szpitala... Tobie pewnie sie dluzy... Trzymam kciuki za rozwiazanie na dniach.

Mamalina - trzymam kciuki za porod na tyle powolny zebys spokojnie zdazyla do szpitala.

U mnie nadal nic nie gotowe. Pokoj nie pomalowany, mebli nie ma, lozeczko w piwnicy, ojciec dzieciom ma czas ;) Ale ja od wczoraj mam spokoj ducha, ze moge rodzic, bo odebralam kosz od kuriera, zaraz pranie zrobie i bedzie miala dzidzia gdzie spac chociaz :). Generalnie zaciskam nogi przynajmniej do 3ego, bo mam wizyte, a najlepiej do 7ego bo wtedy dotrze babcia.
Teraz relaksuje sie na dzialce. Ja podjechalam autem, a chlopaki jada rowerem. Jak siedze sama i nic nie robie to nawet mnie skurcze nie lapia, a od kilku dni dawaly juz w kosc.
Pozdrowienia dla wszystkich! Meldujcie sie!

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

Hej ;*
Czytam czytam i trzymam kciuki za Was! ;)

Ale sama mam doła... :( u mnie jakieś błędne koło w dodatku siedzę i ryczę i nie umiem się pozbierać. Jeszcze w domu cały czas i mnie szlak trafia, nawet nie mam ochoty się ubrać i wyjść na 10 minut do parku ( a mój M mnie wywala non stop żebym se dychła).
Mała dalej zasypia przy jedzeniu, nie pomagają gilgotki i inne sposoby. Chyba się najada, bo czasem jedną pierś, czasem dwie i śpi znów 2-3 godzinki, bo ją budzę. Jak ściągam laktatorem pokarm, to bida. Teraz jakieś 50 ml z dwóch ;/ wczoraj chyba jeszcze mniej. Położna kazała dokarmiać, z racji tej żółtaczki ( i fakt pomaga), ale widzę, że Mała już chwyta brodawkę jak butelkę, a nie chce Jej tego nauczyć. Chce karmić piersiami. Mam wrażenie, ze mleka mało, jak się stresuję, ryczę i nie umiem ogarnąć. M chce mi pomóc, a przynosi to odwrotny skutek. I zasadniczo kończy się na tym, że wyglądam jak 7 nieszczęść, nie chce mi się nic i na nic nie mam ochoty. :( A no i wiem, ze musi Mała jeść, żeby przybrać na wadzę i zwalczyć tą żółtaczkę...

Przepraszam, musiałam się wygadać...

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nwn15n1la6goh.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny tak na szybko. Podejscie Mrocznej nie przejmowac sie, nie myslec, nie planowac dziala. Lezebw szpitalu juz 14godzin ze skurczami co 2-3minuty, wody odeszly na samym poczatku. Przestalam sie przejmowac w pewnym momencie to teraz mam! I czekam, bo rozwarcie powoli, w sumie nie wiem, bo ne chca mnie czesto badac ze wzglwdu na odejscie wod i czopu. Przepraszam za bledy, pisze miedzy skurczybykami

Odnośnik do komentarza

Beatka - no to już tylko chwilka dzieli Cię od ujrzenia maleństwa! powodzenia:)

Anulka165 - baby blues ponoć dopada większośc kobiet po porodzie. Ale co się dziwić, to wszystko nie jest takie proste, jesteś bardzo dzielna, świetnie Ci idzie i pomyśl że potem będzie już tylko z górki:) najważniejsze że masz wspierającego męża i maleństwo:)

Fizka - podziwiam Twój luzacki spokój:D podejście którym powinnaś się podzielić:)

Mmj - przede wszystkim nie możesz sobie wyrzucać że synek urodził się wcześniej, przecież to nie od Ciebie zależało! tyle już przeszliście, wyobrażam sobie że harmonogram chodzenia po lekarzach napięty, ale pomyśl że to nie będzie trwało wiecznie i już wkrótce będziecie na spokojnie w domku razem! Domyślam się też że wszystko utrudnia fakt, że nie mieszkacie w gdańsku:/ jeszcze troszeczke, wytrzymałaś już tyle to dasz radę i z tym! główka do góry:)

Myszka - no to największym plusem sytuacji jest fakt że wyjdziesz już z maleństwem na rękach:) powodzenia!:)

Majeczka36 - widzę że i u Ciebie gorsze chwile, dlatego mocno trzymam kciuki żebyście się uporali z kolkami. A jeśli chodzi o gorączkę to również czytałam że można karmić.

Mamalina - no to kochana wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują że możesz i teraz urodzić w podobnym terminie. Moja mama też rodziła wszystkie swoje dzieci 2 tygodnie przed terminem:) Ja tak jak piszesz już nieco zniecierpliwiona, ale nie jest tak że nie mam co robić, więc przez to że moje dni są zapełnione, ja się nie nudzę i nie myśle o tym:) chciałabym już, wiadomo:) ale to dlatego żeby poznać i przytulić mojego synka:) no i troszkę żeby pozbyć się brzuszka w końcu:D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72713.png

Odnośnik do komentarza

Beatkaaa
Powodzenia i czekamy na twojego maluszka:-) szybkiego i mało bolesnego porodu oczywiście.
Anulka165
Wiem że to trudne ale musisz wyluzować. Karmienie i ilość pokarmu zależy w dużej mierze od naszego samopoczucia jeśli będziesz się stresować to będzie mało pokarmu. Spróbuj włączyć sobie muzykę podczas ściągania laktatorem lub jakoś inaczej odwrócić swoją uwagę od tego że ściągasz pokarm i tak samo jak karmisz piersią. Idź spotkaj się z przyjaciółka lub po prostu skocz do fryzjera zrób to co lubiła robić zanim zostałaś mamą.

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny jesteście wszystkie nieocenione:)
Ja dziś szalałam po schodach, i spotkałam swojego Gina po cywilu, i mówi żebym śmigała bo mam jeszcze wysoko brzuch, a ja mu mówie, żeby mnie nawet nie dobijał, bo zamiast na ginekologii to przeniosą mnie na inny oddział bo dłużej tego nie zniose...
Oczywiście ryczeć mi się zachciało, przyszedł mój M miałam buty w torbie przebrałam się ładnie wyszłam w klapkach z oddziału, przebrałam buty i pojechaliśmy do rynku:)
Skoczyłam do Rossmana, na sklepy i kebaba z soczkiem:) Trochę dół puścił M już pojechał, a ja padam po tym maratonie tak długo leżałam, że nogi odmawiają posłuszeństwa:)
Trzymajcie kciuki, żebym doczekała w przyszłym tygodniu baletnicy:)
Mmj
Jesteś super mamą, masz zdrowego synka, to bieganie po lekarzach w końcu minie:) Mój brat się urodził na koncu 35 tc i nic mu nie było nigdy. Dawaj małemu tylko pierś, i herbatki,i będzie dobrze.
Anulka
Pzrerabiałam to przy pierwszym dziecku, pokarm, przyjdzie tylko czesto ją przystawiaj. Takie etapy będa w karmieniu, dzien gorszy i lepszy ale zawsze tak jest. Wycisz się trochę i z pokarmem bedzie lepiej.
Beatka
POWODZENIA:)
A tej dziewczynie, odeszły wody w 15 tc, i dlaetgo nie ma szans, bo wszystko się tam obkurcza i lekarz mowił że ciśnie to wszystko w to malenstwo i ze nie ma szans...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...