Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Kukyrydza
Widocznie tak do konca, bedzie, że dzieciaki beda tanczyc, a my nie zawsze będziemy to czuc:( Ja ranek zaczelam od drazy kokosowych, i mała, ladnie za nie tanczyla:)
Tak sie mega, mega ciesze, z twoich dobrych wieśći:) Mówiłam ze 38 tydzień realny:) Mamalina dziś imprezke robi, wiec pewnie biega od rana do nocy...
Mila
Tu jest wiele dziewczyn z zagrożoną ciąża i po przejściach... Ale na szczęście coraz bliżej do szczęśliwego finalu, tak jak i u ciebie:)
Co do spanua z dzieckiem...
Ja karmilam małego powyżej roku, ale spal w swoim lozeczku od początku...
Moja siostra śpi z dzieciakami do dzis i to dla mnie jakaś masakra...

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry czytam wszystkie wpisy w miarę na bieżąco a jak już wszystko ogarnę nie wiem sama co pisać :D
Kukurydza wspaniale wieści przynosisz chłopaki mają juz fajną wagę ciekawe ile moje maleństwo wazy tego dowiem się dopiero za tydzień

mila witam :) u mnie też lozysko na przedniej ścianie i w pierwszej ciąży córka dużo wcześniej szalała mi w brzuchu teraz są te ruchy dużo słabsze, niestety nie wiem na jakiej ścianie miałam łożysko w pierwszej ciąży moja ginekolog szczedzila mi takich informacji...
Będzie dobrze maleństwo wynagradza wszystko :)

glamjustyna jak po wizycie? U mnie wizyta dopiero w piątek znów mi się w tym miesiącu przedłużył termin wizyty a to dlatego że muszę dzwonić i rejestrować się miesiąc wcześniej...

Dziewczyny wiecie jak urodziła się córa praktycznie sama wszystko przy niej robiłam. Mój m. wstawał co prawda w nocy ale po to by podać mi ją do piersi kąpałam sama... to niestety moja wina bo uważałam ze wszystko zrobię szybciej lepiej itp... teraz sytuacja będzie wyglądać inaczej obiecuje to sobie. Na szczęście facet na kanapie spać nie musiał mamy duże łóżko i w trójkę nam przytulnie ;) tez na początku mała spala w swoim łóżeczku ale zaczął się taki okres ze budziła mi się co dwie godziny i po prostu nie dawalam rady jej odkładać bo ze zmęczenia zasypialam z nią. Dla mnie to nic złego ze dziecko śpi z rodzicami nie wiem tylko czy dwójka w dużym łóżku mi się zmieścimy :D ale jak już to nie facet będzie spał na kanapie...

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvmg7yia7b44tb.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny,
Wczoraj Was podczytywałam ale jakoś nie miałam weny żeby coś naskrobać. To chyba przez tą pogodę. Prawie całe popołudnie przespałam, nawet mój M usnął po pracy ale coś się przeziębił, bidulek :(
Jeśli chodzi o spanie z Maleństwem to stanowczo mówię nie. Nie po to kupuję mu łóżeczko, żeby spał z nami. Zresztą bałabym się położyć go między nas, nieraz dostałam w nocy od mojego M z łokcia :D I raczej to nie byłoby spanie tylko czuwanie przy małym :)

gratuluję wszystkim udanych wizyt :) miło się czyta takie wiadomości :)

Dzisiaj jedziemy do znajomych po wózek :) już nie mogę się doczekać :) Ale chyba zostanie wózek u nich u nas nie ma gdzie go trzymać. A nie chciałabym robić z wózka wystawki w pokoju przez dwa miesiące jak Małego nie ma jeszcze z nami :)

Uciekam na śniadanko, bo Młody się upomina :D
Miłego dnia życzę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkki09koyj6yovn.png

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry:) czytam wszystkie Wasze wpisy i nawet nie zdajecie sobie sprawy jaka mi to przyjemność sprawia :))
Od samego początku trzymam kciuki za wszystkie mamusie i maleństwa (nie ukrywam, że w okresie kiedy Kukurydza leżała w szpitalu "balam" się tutaj zaglądać, ale na szczęście sytuacja opanowana- tylko i wyłącznie dzięki wytrwałości dzielnej Mamy:))
właśnie tak wyczytalam w internetach;), że lozysko na przedniej scianie może amortyzowac ruchy, jeszcze Wy to potwierdzilyscie więc jestem trochę spokojniejsza. ( strach o Małego będzie mi towarzyszył do samego końca- zawsze miałam się za silna kobietę,ale okres ciąży ukazał moja druga twarz;)- większej panikary niż ja nie znam.
Życzę wszystkim spokojnego, radosnego weekendu :)) dla mnie weekend różni się tym od dni powszednich, że mąż jest cały czas w domu :)) dla mnie super, gorzej dla Niego (wysłuchuje mojego gadania, zmartwiania się itd);;)

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczynki!
Ja pospałam z Małym do 8ej i już po sniadaniu smigamy na działkę, póki pogoda pozwala.

Ja karmiłam dwa lata i nie był to powód, żeby Olek z nami spał. Owszem zdarzało się, że przysypiałam przy karmieniu, ale to sporadyczne przypadki i nigdy nie wygoniły taty z łóżka. Teraz chce dostawkę do naszego łóżka sypialnianego, ale to kupię dopiero po narodzinach, jak się okażę czy będę karmić piersią.

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

Mila dziękuję. Bardzo mi miło, że tak się przejęłas moja historia. :*
Mam nadzieje, ze i Twoja i moja dobrze się skończy! Zresztą życzę tego wszystkim naszym sierpniowkom i prawie-sierpniowkom ;)
U mnie z tym weekendem jest podobnie. Tez leze od początku, przelezalam 1 trymestr, w drugim tylko polegiwalam no a teraz to wiadomo :) Ale kochana damy rade! :*
Ze mnie też ciaza zrobiła panikarę i rozlozyla mnie psychicznie. Ale podobno wszystko mija wraz z porodem. Ciesze się, że się ujawnilas, masz od nas tonę wsparcia! :*

U nas spanie z dziećmi nie wchodzi w grę. Musze w końcu się z moim ukochanym moc poprzytulac bez przeszkód! :)
Za to przez pierwsze dwa lub trzy miesiące chłopcy będą spali razem, podobno dzięki temu mają czuć się bezpieczniej i dobrze więc liczę na to, że interwencja i łóżko rodziców nie będą już potrzebne. :)

Fiolka nie przepraszaj za pierogi. Samo patrzenie na to zdjęcie jest miłe! :)

Tak się dziewczyny zastanawiam. Tyle różnych osób się tu mniej lub bardziej aktywnie przewinęło. Była np. Zosiasamosia, Pati90, nasza tabelka pełna jest dziewczyn które zamilkly. Mam szczerą nadzieje, ze wszystko u nich dobrze. Jeśli nas podczytujecie, to dajcie znać ze wszystko gra! :)

Odnośnik do komentarza

Kukurydza co razem, kebab, brudna podłoga czy kurze nie wytarte? :)
Moja podłoga w kuchni błaga o mopa. Ona aż krzyczy by ją umyć, a ja walczę z podświadomością by mopa zostawić... M na kilka godzin wyjechał do pracy, a ja jadę po cianieniomierz, tak wiem miałam leżeć ale siła wyższa...

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)
Ja dziś mam zamiar porobić porządki w szafkach ale jakoś nie mogę się zabrać:) Mój M w pracy więc muszę wymyśleć jakieś zajęcie
Co myślicie o tym żeby pojechać na 2-3 dni nad morze czy to już nie za późno dobrze się czuję ale mam obawy oby nic się nie stało a z drugiej strony na moją tarczycę dobrze by zrobiło nawdychać trochę jodu :)
Ja dziś już pobudka o 5 wiec po południu drzemka pewna :)

Witam nową mamusię
Miłego wekendu:)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09klw2g90lr.png]

Odnośnik do komentarza

Ja wczorajszą burzę przespalam u mamy, a jak jechalam w okolicach 18, to juz było spokojnie.

Kukurydza - superwiesci, tylko tak dalej! A co do terminow, mi tez lekarz mowila, ze moja ciąże będziemy rozwiazywac miedzy 36 a 38 tygodniem. Tak wiec też bede lipcoweczka.

Natalia - ale super to mieszkanie. Dla takiego mieszkania nawet w Wawrze poswiecilabym moj kochany Mokotow (gdzie zresztą też ciagle wynajmujemy).

Fiolka, narobiłaś smaku na pierogi. Będę się dziś na mieście rozglądać za takimi przysmakami, bo na robienie to chyba się nie porwe.

Mieliśmy dziś iść na te targi na Służewcu, ale po przestudiowaniu listy wystawców odpuszczam. Coś mi sie wydaje, że bliźniaczych wózków tam nie znajdę i że w ogóle tam raczej jakieś gadzety można upolować. Ale za to jedziemy do sklepu z rzeczami dla dzieci, więc mam nadzieję, ze wroce z pierwszymi ciuszkami itp.

Odnośnik do komentarza

Majeczka
Jeśli dobrze się czujesz i nic Ci nie dolega to chyba możesz :) to ostatni moment :) żeby tylko podróż Cię nie wymeczyla. Ja dwie godziny w,samochodzie ledwo już wytrzymuje ale jeszcze jedna podróż do rodziców mnie czeka.

Tak sobie siedzę i myślę że o wyprawce wiem już wszystko, różne scenariusze porodu już mam w głowie i jakiś temat przetrawilam. A teraz się zastanawiam co potem.. Kiedy pierwsza wizyta u pediatry? Kiedy pierwsze szczepionki? Jakie te szczepionki? Na co zwracać uwagę u takiego bobasa jeśli o rozwój chodzi? Co jest normalne a co powinno niepokoić? Tyle pytań w głowie...

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Fiolka mnie kilka dni po porodzie odwiedziła położna środowiskowa która wytłumaczyła kiedy umówić się na pierwszą wizytę u pediatry jakie szczepienia i kiedy, pierwsza wizyta kontrolna bioderek itp to wszystko dowiesz się po porodzie. Pediatra czy położna powinna rozwiać wszystkie wątpliwości na razie nie musisz o tym myśleć :)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvmg7yia7b44tb.png

Odnośnik do komentarza

Majeczka
Patrząc na twój suwaczek ja bym już takich meczacych tras nie robila...
Ja we wtorek musze pokonać 100km i już się obawiam jak to zniose...
Fiolka
Tak jak Basia pisała, położona wszystko ci powie:) Nie wiem jak u was ale u nas pediatra, nawet jeden raz przychodzo do dziecka. Dowiedzialam się od niego, że są szczepionki, przeciwko rakowi szyjki macicy u takich malych dziewczynek. Niestety cena masakra...
Kukurydza
Wyspij, sie i glowa do gory:) Kto jal nie ty?:) Lezenie to masakra wiem ale chłopaki pozniej ci to wynagrodza i będziesz miała tyle biegania przy dwójce, że zapomnisz co to bylo lezenie:)
Ja wlasnie przeszlam gimnastyke pod tytulem golenie masakra....
Nogi zaczynają puchnąc, a dzień dopiero przede mna. Dzis jade na te urodziny dzieci siostry, zakupy i moj M liczy, ze jeszcze do szwagra pojedziemy bo przecież bede tylko siedziała;(

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry w sobotę,

Mila witaj, dobrze że jesteś, na pewno będzie wszystko ok i finał będzie szczęśliwy.

Oj ta nasza Evee to niezła ryzykantka - mop nie ale spacer po ciśnieniomierz tak :) Evee siadaj na pupie i leż !

Co do informacji co po porodzie to prawda że położna środowiskowa powinna przyjść w pierwszym tygodniu po porodzie i wszystko wyjaśnić i pokazać więc spokojnie :)

Rola Taty ważna rzecz, bo dzięki temu buduje się więź, a tego pierwszego okresu kiedy właśnie dziecko jest zupełnie bezradne już się nie nadrobi. Ja tydzień po porodzie poszła na takie cotygodniowe spotkanie trenerów na które chodziłam przed i jak mnie zobaczyli bez brzucha to wszyscy zadali jedno pytanie - A z kim jest dziecko ???!!! Więc ja spokojnie odpowiedziałam, że jak to z kim ? z Tatą ! wszyscy zrobili wielkie oczy a jeden chłopak powiedział, że on ze swoim dzieckiem zostało sam na sam dopiero jak miał 2 lata !!! Jedno wiem na pewno, bardzo często kobiety same sobie to robią.
Mój mąż wstawał ze mną w nocy ( nie była w stanie emocjonalnie znieść , że ja musze wstać karmić a on może spać .. więc go budziłam ) on zmieniał pampersa a ja karmiłam.. taka wredna jestem :D
Miłosz po urodzeniu spał w łóżeczku, nigdy nie spał z nami.

Majeczka36 - myślę że spokojnie możesz jechac tylko mi lekarka mówiła żeby co 1,5 -2 h stawac i rozprostowywac nogi żeby zakrzepy się nie zrobiły

Ula_S - odważana jesteś powiem Ci, pełen szacun za podróżowanie autokarem w upał bez klimy :D ja bez ciąży mam problem a co dopiero :)

Kukurydza i Antynikotynowa - po to mamy koło wsparcia żeby właśnie marudzić tu a nie w domu :)

Ja właśnie wchłonęłam jagodziankę z targu pietruszkowego i jeszcze chyba sięgnę po biszkopt z truskawkami :D
Dziś mąż skręca komodę :D więc nie będzie wymówki że nie mam w co ubranek wkładać :D

Miłej sobotki :D

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjsn8exyqa.png

Odnośnik do komentarza

Evee dziś całokształt. Im dłużej to trwa, tym więcej hormonów :))
Daj znać jak wrócisz i od tej pory juz masz szlaban na wychodzenie z lozka! :*

Pipii dziękuję :)

Majeczka jeśli tylko nic się nie dzieje i masz stosunkowo blisko, to czemu nie. Przegadaj to tylko z lekarzem i baw się dobrze! :)

Ula no to całe szczęście bo się pół dnia martwilam! :)
Ja liczę na to ze zmieścimy się z porodem do końca 36tygodnia bo nie ukrywam,ze chciałabym mieć te dwa tygodnie lata jeszcze dla siebie. ;) Trzy miesiące lezenia wystarczy.

Ale myślę, że jeśli wszystko będzie dalej ok, to po skończeniu 33 tygodnia będę już powolutku i delikatnie wstawać, żeby się rozchodzic i rozprostowac gnaty przed przyjsciem chlopcow na swiat. Wiec w sumie dobrze się złożyło bo ogarnę sobie na spokojnie ta położna i domek po swojemu. :)

Fiolka dopilniwanie tych spraw jest Twoim obowiązkiem jako mamy, wiec o wszystkim Cię poinformują, co jest do zrobienia :* a co do tego, na co zwracać uwagę, będziesz mogła po 1 pytać pediatry a po 2 polecam niezmiennie "pierwszy rok życia dziecka" :) Będzie wszystko dobrze. Ja staram się o tym w ogóle nie myśleć bo bym zwariowała chyba :) W swoim czasie wszystko nam powiedza. :)

Anula golenie to faktycznie przygoda na tym etapie ciąży. U mnie nogi goli mąż bo ja nie mogę się schylac ani siadać w wannie, a bikini ogarniam sama- na ślepo. Nie chce wiedzieć jak to wygląda :D Niestety mam za duży brzuch i żadne lusterko nawet nie daje rady :D
Kochana i myślę, że powinnaś troszkę się postawić mężowi albo wziąć sobie taborecik pod te nóżki i ładnie siedzieć z nóżkami wyżej. Tu chodzi tylko o Ciebie i dzidziusia. I naprawdę nie można bagatelizować takich rzeczy.!

Odnośnik do komentarza

Witajcie w sobotę! :)
Kukurydza – super, że wizyta udana, i wszystko idzie dobrze :) hi hi wybacz, ale śmiać mi się chce jak napisałaś, że pokłóciłaś się z mężem, jeszcze nie wiesz o co :D Śmiesznie to zabrzmiało. Ale byle szybko wróciło do normy! :* U mnie jak mu ostatnio powiedziałam parę rzecz, które mnie denerwują i były ciche dni, to widzę, że jakoś chyba zrozumiał… :)
Evee – co do zapisywania ciśnienia, to mi to lekarz zalecił i tak już robię z rok ;) Powiem szczerze, że zeszycik się przydaje nie tylko u kardiologa, ale też gdzie indziej.. Bo często jest tak, ze idziemy do lekarza i ciśnienie samoistnie skacze a w domu mamy normale. To ja wtedy pokazuje zeszyt :)
Miałam tak raz sytuację, że czekałam 4 godziny ( tragedia!) do nefrologa i to prywatnie … i On mi potem mierzy ciśnienie a tam 170/110. A On tak patrzy na mnie i ja się go pytam czy wysokie, a on „hmmm”. Odpowiedziałam, że „byłoby wyższe gdyby nie książka, którą czytałam przez ostatnie 4 godziny na korytarzu”. Na szczęście uratował mnie wtedy zeszycik z zapiskami :) Także polecam :)
Natalia – jakie mieszkanko super! Pozazdrościć :)
Fiołka – jak te pierożki ślicznie wyglądają! Je…. Hmm zjadłabym ze smakiem :)
Fizka- to przeze mnie, ja poprosiłam Fiołkę o zdjecie.. wybacz.. :) chciałam przynajmniej oczami zaspokoić chęc na te pierożki :D
Biorę winę na siebie! :D
Mila – witamy! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nwn15n1la6goh.png

Odnośnik do komentarza

Matko dziś wchodzę w 34 tydzień, jak to leci...! W ogóle dawno nikt nie wrzucał fotek, więc przełamałam lody i wrzuciłam swój brzusio do prywatnej galerii :)

Odnośnie spania z dzieckiem. To powiem Wam, że moja znajoma z pracy spała od początku z dzieckiem, maż poszedł na bok. Bo wiadomo nie wysypiał się i w ogóle.. Teraz Dziewczynka ma 3 lata i się nigdzie bez mamy nie chce ruszyć. W żłobku codziennie przez 15 minut ryczy ( ona nie płacze tylko ryczy...). Do swojego taty mówi po imieniu. Wiadomo to jest taki skrajny przypadek, ale myślę, że żadna by tak nie chciała. Fajnie, bo dziecko przywiązane jest, ale nie takim kosztem :/ Także ja się będę starać, aby Bobasek sam zasypiał od początku. A jest to jak najbardziej możliwe. Rodzice dziecka, którym się opiekowałam jakiś czas temu, od początku kładli go do łóżeczka, na początku podobno ( znam z opowiadań tej mamy) płakała razem z nim.. Ale regularnie i systematycznie robili codziennie tak samo, i na dzień dzisiejszy kładziesz bąbelka do łózka i zasypia sam.. Nawet przynosi podusię do Ciebie i pokazuje, że chce spać :) No teraz to już mówi, bo jest duży, ale jak się opiekowałam Nim to byłam pod wrażeniem :) Także jak kto woli. Z kolei inna koleżanka, która ma 6 miesięczną córeczkę ostatnio stwierdziła, że tak na prawdę takiego małego bobasa można nauczyć wszystkiego... tylko trzeba konsekwencji w działaniu ;)

Idę dziś na koncert Sylwii Grzeszczak ;) Lubimy z Mężem jej słuchać, i od ślubu chciałam prezent Mu zrobić i kupić bilety na koncert. Ale Ona potem w ciąży była, przerwę miała a teraz ma koncert 500 metrów od mojego domu :) Bobasek tez posłucha, bo chyba lubi <3

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nwn15n1la6goh.png

Odnośnik do komentarza

Anula165 tak istotnie było. Strzeliła focha,rozbeczalam się i byłam zła ale nie wiedziałam o co :) Potem zrzuciłam to na fakt, że ugotowal obiad na który nie mam ochoty a później jeszcze morze łez i w końcu mi przeszło :) Ale przeprosiłam. W sumie ostatecznie więcej było z tym śmiechu niż złości ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...