Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny, poki co jest to projekt obywatelski wiec miejmy nadzieje, ze większość posłów zasaidajacych w naszym Sejmie ma jednak trochę oleju w głowie.
Nie będę tego w ogole komentować bo to jest dla mnie po prostu trzeci świat...

Fizka całe szczęście, że nie upadła na brzuch. Biedaku!! Odpocznij sobie....! :*

Odnośnik do komentarza

Cześć:)

Fizka całe szczęście, że brzuch ochroniony, ufff...życzę jak najszybszego powrotu do formy!

Cieszę się, że wizyty udane, a maluszki zdrowe. Ja też się już doczekać nie mogę podglądania Gai, a to jeszcze półtora tygodnia...

Co do krwi pępowinowej - już kiedyś pytała misia. Zacytuję, co wtedy odpisałam: "misia my mamy zabankowaną krew pępowinową Lilci i Namirka. Wiesz opinie są różne. Co do tego czy warto, poczytaj sobie jakieś naukowe opracowania - w jakich sytuacjach mogą pomóc, jakie są warunki, itp. Choć ja uważam, że medycyna cały czas się rozwija i nie wiadomo co będzie za rok, dwa czy pięć lat.
Ja mogę Ci napisać, co powiedział mi gin, gdy Go o to pytałam: jeśli kogoś stać, to warto przechowywać krew pępowinową. Jeśli chodzi o koszta to trochę pochłania gotówki, i albo pójdzie na "marne", albo się przyda. Ale mimo wszystko lepiej żeby nie musiało się przydawać, żeby dzieciaki nie chorowały. Ja mam bynajmniej komfort psychiczny, że w razie czego coś można zrobić".

Co do nakładek - z moich obserwacji wynika, że to, czy pijąc przez nakładki dziecko nie oduczy się od piersi, to wszystko zależy od dziecka. Moja Lilcia miała dość słaby odruch ssania (wydaje mi się, że duży wpływ na to miało, że urodziła się taka drobna), więc w ogóle kp było problematyczne, za to chłopcy ojojoj:) Mamusine ssaki:) Nie zauważyłam, żeby nakładki zaburzyły Nam prawidłowe chwytanie piersi. A nakładki są bardzo przydatne jak mamy poranione czy bolące sutki - przez nie da się karmić i ból jest do zniesienia. Choć ja żadną ekspertką nie jestem w tej dziedzinie, bo nie udało mi się za długo karmić ani jednej mojej pociechy. Zachęcam jedynie do przyzwyczajania dzidziusia do picia z butelki, by potem nie było problemów, że dziecko nie chce pić z niczego innego, że toleruje tylko cycusia - to wiem z doświadczeń kilku mam na moim poprzednim wątku - bardzo żałowały, bo nie mogły się nigdzie ruszyć, tylko były uwiązane w domu.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Mamalina nie szalej z tym slizganiem się po podłodze!

Kukurydza to moje pierwsze dziecko więc wszystko będzie zaskoczeniem, ale na pewno kupię zestawy butelek by mały od początku wiedział co to jest, a z czasem jak podstawie od piersi to tylko dokupię nakładkina butelki na odpowiedni wiek :)

Mam nadzieję że projekt nie przejdzie. Już lekarze zaczynają się wypowiadać że są sytuacje zdrowotne które zagrażają pacjentce i musi mieć ona wybór. Sądzę że kobiety zaczną częściej odwiedzać lekarzy prywatnie nie na NFZ by nie " zostawiać śladów " ciąży, tylko pozniej będzie problem bo lekarze zawsze się pytają czy była ciąża... To bardzo okrutne podejście wobec kobiet, a decyzję podejmują mężczyźni!!!!!

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, czy Wy też macie problemy z.... ODDYCHANIEM?
Nie wiem już gdzie mi się te moje podroby poprzestawialy, ale ciagle mam wrażenie płytkiego i "niepelnego" oddechu. Juz od kilku dni, najgorszej jest na leżąco, w każdej pozycji. :/
Wiem, że to ponoć w ciąży normalne, ale ja już momentami tracę cierpliwość bo czuje się jakbym zaraz miała się udusić. :(((
Tak pytam bo może ktoś podziela moje żale, a w kupie zawsze raźniej ;)

Odnośnik do komentarza

Cześć,

Kukurydza - oczywiście że odciągałam, choćby po to aby wyjść z domu. Jednak odciąganie powodowało nawały pokarmu ( kiedy pominęłam lub opuściłam jakieś karmienie ) i twardnienie piersi więc musiałam "upuszczać" pokarm żeby nie doszło do zapalenia. Piersi są tak skonstruowane że jeśli odciągasz pokarm to one produkują go więcej, bo "myślą" że dziecko więcej/częściej potrzebuje ( przynajmniej moje ). Więc to na prawdę indywidualna sprawa i nikt nikogo nie zmusza do karmienia - teraz jest taki trend i jakieś ciśnienie na naturalne. Wiem że to zdrowe, wiem że dobre dla dziecka, ale ja się umęczyłam i do przyjemnych chwil nie zaliczam ( tym bardziej że od 4 miesiąca moje dziecko jadło tylko na śpiocha albo na leżąco z piersi, bo inaczej bardzo płakał..
Nie ma co łapać ciśnienia - mój syn choruje tak samo jak dzieci po mleku sztucznym..

Natalia93 - to bardzo wcześnie wracasz do pracy, to Twoja decyzja ? A z kim będzie maleństwo wtedy ?

Co do poczynań naszego rządu to powiem szczerze nawet nie oglądam żadnych wiadomości. To absurd co się dzieje w każdym obszarze, mediów, polityki zagranicznej i naszej wewnętrznej a przy tym ludzie są chyba ślepi i nie widzą takich rzeczy że ważne stanowiska są obstwiane przez "odpowiednich" ludzi.. Ciemnogród i państwo religijne..

Kukurydza - mnie czasem w niektórych momentach robi się ciężej podczas stania, czasem ciężej oddycham ale nie aż tak aby nie móc

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjsn8exyqa.png

Odnośnik do komentarza

catya
Wiem że to zdrowe, wiem że dobre dla dziecka, ale ja się umęczyłam i do przyjemnych chwil nie zaliczam ( tym bardziej że od 4 miesiąca moje dziecko jadło tylko na śpiocha albo na leżąco z piersi, bo inaczej bardzo płakał..
Nie ma co łapać ciśnienia - mój syn choruje tak samo jak dzieci po mleku sztucznym..

Zgadzam się co do chorowania po mleku matki a mm - moja sąsiadka ma córcię 3 miesiące młodszą i karmiła ją piersią przez co najmniej 6 miesięcy (dokładnie nie pamiętam) i choruje podobnie często jak moja Lilcia, która praktycznie była od początku karmiona mm. Więc nie dajmy się zwariować i przede wszystkim nie czujmy się "gorsze" jeśli z jakichś przyczyn nie uda Nam się karmić piersią. Szczęśliwa mamusia to szczęśliwe dziecko i tego się trzymajmy!

Kukurydza ja czuję, że trochę mi się ciężej oddycha, ale jakoś bardzo mi to nie utrudnia życia i nie mam z tym dużych problemów.

Basia chyba Ty pisałaś, że będziesz miała od września przedszkolaka i noworodka w domu. Milan miał iść do żłobka od września, ale odroczymy to o pół roku - boję się Jego chorowania i zarażania malutkiej Gai. A Ty jak się na to zapatrujesz?

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Mamalina - przemyśl jeszcze kwestię przedszkola od razu jak się urodzi maluszek, bo w sumie z tego co wiem odporność wtedy większa a i jeśli byś karmiła jednak piersią to także odporność większa u bobasa. Oczywiście od września to sezon chorobowy też..

Arbuz rulez dzisiaj - pochłonęliśmy dziś z Miłkiem ćwiartkę arbuza - pyyyyycha !

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjsn8exyqa.png

Odnośnik do komentarza

Kukurydza
Ja też mam problemy z oddychaniem. Czasem bardziej czasem mniej ale czasem też mam wrażenie że się zaraz udusze, musze wziąć kilka głębszych oddechów i przechodzi :)

Fizka
Dobrze ze nie na brzuszek upadlas. Uważaj na siebie i szybko dochodzi do siebie.

A co do tej ustawy to jakaś porażka. Czasem się zdarza że kobiety ronia i jeszcze mają przed sądem udowadniać że specjalnie do takiego stanu nie doprowadziły! Jak to zobaczyłam to padlam.!!

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9anliidpwt895.png

Odnośnik do komentarza

Mamalina Moja Iga we wrześniu skończy 4,5 roku nigdy nie chodziła do żłobka czy przedszkola i bardzo rzadko choruje (odpukać ) myśle że nabyła juz trochę odporności ale oczywiście w takich grupach zawsze łatwiej coś załapać. Ja po prostu twierdzę że już najwyższy czas a ona potrzebuje kontaktu z rówieśnikami a drugi plus taki ze będę miała przez pół dnia jednego krzykacza mniej :D

Jeszcze co do karmienia piersią ja też miałam nawał pokarmu w nocy jak mała mi długo spala budziłam się cała zalana mlekiem z wymianą wkładek nie nadążalam i tylko marzyłam by proces laktacji się ustabilizowal... jednak jestem za wygodna by w nocy wstawać przyrządzać mleko tu o każdej porze dnia i nocy i w każdym miejscu miałam przy sobie to czego dziecku potrzeba co innego gdybym musiała wracać do pracy, jednak nie było takiej konieczności i moje dziecko nawet nie zna smaku mleka modyfikowanego. Oczywiście każda mama ma wybór decydować i ja nie potępiam wyborów innych ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvmg7yia7b44tb.png

Odnośnik do komentarza

Kukurydza mnie tez czest zatyka i ciezko oddycha chyba taki urok ciazy:-)
U mnie dziewczyny maly wcziraj doslownie odprawial tanie brzucha :-)tak sie wiercil ze az maz nie wierzyl jak patrzyl na moj brzuch i tylko pytal czy mnie nie boli:-) do 24odprawial fikolki:-)ale to jest tak piekne uczucie ze nie mam slow :-):-):-)
U mnie dzis piekna pogoda wiec trzeba sie dotlenic milej soboty zycze:-):-)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09klw2g90lr.png]

Odnośnik do komentarza

Nie dopisałam, również mam problem ze zlapaniem oddechu. Do oddechu używamy przepony, ale leży na niej mały człowieczek to może być problem ze zlapabiem pełnego oddechu. Nie przejmujcie się, faktycznie tak już jest. Będzie tylko ciężej. Najbardziej dokucza na spacerze z psem, ale już się chyba przyzwyczaiłam:) tyłki mój ? Czasami panikuję z tego powodu jak zaczynam miec płytki oddech. Oboje jesteśmy wyczuleni na punkcie oddychania, jesteśmy ratownikami wodnymi.

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Catya nie mam wyboru i musze wrocic do pracy po trzech miesiach bo ja pracuje dla zagranicznej firmy i obowiazuja mnie ich zasady. Ale praca jest bardzo mobilna bo w domu na kompie i mam naprawde ekastyczne godziny pracy :) a mąż robi dokladnie to samo tak wiec razem bedziemy zajmowac sie dzieckiem :)

Ja tez mam problem z oddechem :p

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/p19uflw1g37bzopx.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Wam dziewczyny za pełne wsparcie :D Od razu mi lepiej; )

My jeszcze w lozku. Wczoraj do później nocy oglądaliśmy film a potem jeszcze pieklismy bułeczki na śniadanie. :) Trzeba się nacieszyć tymi chwilami, kiedy jeszcze możemy leżeć w lozku do południa ;)
Po sniadanko pewnie wyruszymy łapać słońce.

Życzę Wam miłego dnia !!

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry!

Basia83
super ze bedziesz miala przedszkolaka w domu:D fajnie ze sie dostal!!

Catya
gratulacje udanego polowkowego!

Fiolka
mam nadzieje ze dzisiaj juz migreny nie ma

Misia23
ciesze sie ze to "tylko" grzybica i ze dziecko ma sie dobrze! ojej nie dobrze z grypa zoladkowa, mam nadzieje, ze juz sie lepiej czujesz!

Kukurydza123
Jak dzisiaj jestes w Myslenicach to pogoda jest piekna! ja niedlugo sie wybieram na spacer bo jest Mega! ja jestem mega zwoleniczka wody z cytryna i miodem nie mam zadnych problemow jak to uzywam!!! takie proste a takie skuteczne:P
Chyba Ty kiedys pisalas ze pieczesz chleb w domu? ja w sumie tez i uwielbiam to!! a powiedz mi robisz na drozdzach czy zakwasie?
Co do oddychania to tak jak wiekszosci jest ciezej niz dotychczas i az sie boje upalow... ale piszesz, ze glownie jak lezysz ja zauwazylam ze przez nacisk Gabi na przepone tez na lezaco jest gorzej bo mam refluks przez ten ucisk. Jak dalam poduszke wyzej jest lepiej...sprobuj moze pomorze..

Ula_S
super ze na badaniu wszystko ok! jak rowniez u dentysty..daj znac jak bylo na koncercie :):)
i brzusio piekny!!

Natalia93
ja wole sie nie wypowiadac na temat terazniejszego rzadu i ich decyzji... najbardziej mi sie podoba, ze decyduja o tym: prezes - stary kawaler, prezydent - jedna corka, premier - dwoch synow, noi ksieza.... po prostu rewelacja....
Ogolnie ja nie chce sie wypowiadac o polityce bo jestem tym wszystkim przerazona, ale patrzac na nich nie zdziwilabym sie jakby to weszlo w zycie....

Fizka,
uwazaj na siebe!! :) dobrze ze tak sie to skonczylo:D

Evee, Majeczka36, Anula 11
dziewczyny pocieszylyscie ze macie podobnie jak ja... Rany spalam chyba 3h bo moja Gabi miala jakas impreze przez cala noc... tak mi skakal brzuch, ze nie mialam szans na spanie.. nawet maz byl w szoku co tam sie dzieje!
Troche sie przerazilam bo nie wiedzialam o co jej chodzi..w necie oczywiscie jest, ze jak jest zbytnia ruchliwosc to dziecko sie moze np dusic! a ja mialam takie bombardowanie, ze szok.. Ale dzisiaj sprawdzilam tetno ok noi delikatnie sie rusza... ale w nocy to byl kosmos!

Ogolnie moj maz nie widzial mnie tydzien i byl w szoku wielkosci mojego brzuszka:D jest coraz wiekszy noi siega coraz wyzej:D

milego dnia
buziaki

http://www.suwaczki.com/tickers/relgpiqvaekund3p.png

Odnośnik do komentarza

Edzia generalnie robie tak i tak, ale jak zaszłam w ciążę to pozbyłam się zakwasu, bo musiałam leżeć a dla mojego męża to zbyt skomplikowane :p Wiec póki co przez czas ciazy nie zrobiłam jeszcze nowego zakwasu i pewnie tak zostanie bo na drożdżach jest dużo mniej roboty ;)
Do Myślenic się wybieram tylko coś mi partner podupadl i śpi jak niedźwiedź :D Może liczy na śniadanie do łóżka ;))

A wody z cytryna juz kiedyś używałam i potem zapomnialam zupełnie o jej właściwościach, także super,ze o tym napisałaś :) Od 3 dni pije i póki co bez kamieni :D

Odnośnik do komentarza

Czesc!
My juz po meczu futbolu amerykanskiego, placu zabaw z dzieciakami znajomych, teraz cisniemy na obiad na dzialke. Bedzie kielbaska z grilla.

Ja od poczatku mam problem z zadyszka. Szczegolnie jak dluzej cos tlumacze klientom, to sie zasapię ;)

Noga wczoraj pobolala, na szczescie dzis juz lepiej.

Moja akrobatka tez wyczynia harce. Ja w nocy jestem tak zmeczona ze spie jak zabita, ale za dnia to niedlugo mi brzuch na biurko wskoczy tak sie kręci.

Milego dnia, lece na sloneczko.

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

Hej,
ja też dołączam do grona z zadyszką:) Najbardziej brak powietrza odczuwam, kiedy się kładę do łóżka i nieraz rozpoczyna się wtedy dyskusja na temat stopnia otwartości okna. Ja bym najchętniej na oścież:) Na szczęście udaje nam się zwykle znaleźć kompromis i nie musiałam jeszcze spełnić swojej groźby, że pójdę spać do drugiego pokoju.
Ciężko jest też w trakcie ćwiczeń czy wchodzenia po schodach - jak się tak zasapię trochę, to mam wrażenie, że mam za małe płuca, żeby wciągnąć potrzebną ilość powietrza.

A w ogóle ta ciąża zmusza mnie do trzymania się prosto, bo nawet lekkie zgarbienie, kiedy siedzę, powoduje, że żebra mi uciskają coś w brzuchu i jest mocno niekomfortowo...

Koncert wczorajszy przetrwaliśmy - chociaż było sporo ludzi i w takim ścisku trochę musiałam się skupiać i uważać, żeby brzuszek był bezpieczny.Nie było też za bardzo gdzie usiąść, więc wróciłam mocno wymęczona, ale w sumie było fajnie, a chłopcy zaliczyli już kolejny koncert w swoim życiu.

Miłego weekendu!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...