Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

To ja Wam opowiem poród mojego męża bratowej dla przeciwieństwa złych histori. 38 tydz. Miała umówiona wizytę na godz 20 wchodzi lekarz ją bada, "Pani ma rozwarcie 4 cm, na porodowke". Nic nie czuła. Pojechała z mężem do domu po torbę, po drodze wstapili do McDonald's. Ok 21.30 była na oddziale. O 0.45 urodziła zdrowego chłopca. Po tyg wróciła do wagi sprzed ciąży....

14.06.2019- 38tc Lenka
08.07.2016- 32tc Piotruś
05.01.2015- 6tc Aniołek

Odnośnik do komentarza

Mamalina już mnie dziś podbrzusze nie boli :-) uf a wczoraj bolało raz na jakiś czas bez względu na to czy kaszle czy nie. Ale wczoraj rano strasznie mnie wymioty z kaszlem wymeczyly, a dziś kaszel mam słabszy ale odrywa mi się flegma. Myślę że to pozostałości już. Ważne że temp spadła i ogólnie mi lepiej
Tadam. Na początku ciąży bolały mnie całe nogi i to do tego stopnia ze jak ktoś do nas w gości przyjeżdżał musiałam odchodzić od stołu i kłaść się na kanapie... Teraz bolą mnie łydki. Ból jest taki jakby ktoś oblal Ci nogi cementem czyli są ciężkie. Ja bezpośrednio przed ciążą przytyłam 3kg na wskutek leków stymulujących owulacje. W ciąży waga mi się nie zmieniła jeszcze. Zauważyłam, że zrobił mi się na udach celuit i naczynka mega mi popękaly ale to się stało już w ciąży...

14.06.2019- 38tc Lenka
08.07.2016- 32tc Piotruś
05.01.2015- 6tc Aniołek

Odnośnik do komentarza

Tadam zacytuję Tobie moją odpowiedź do Ciebie, którą pisałam 2 tygodnie temu - musiałaś przeczoczyć:)

Tadam

Do dziewczyn z okolic Katowic, Dąbrowy, Sosnowca- ja zamierzam rodzić w szpitalu Leszczyńskiego przy ul. Raciborskiej. Szpital cieszy się dobrą opinią, do tego nie robią problemu gdy kobieta życzy sobie znieczulenia.

Mimo, że to jeden z dwóch szpitali najbliżej mojego miejsca zamieszkania, to nie zdecydowałam się tam na żaden z trzech porodów - wybrałam szpital z III poziomem referencyjności. Ale dobrze szpital znam, bo tam chodzimy do lekarza pierwszego kontaktu i pracuje tam teściowa. Natomiast rodziła tam moja jedna znajoma, ale było to 4 lata temu - bardzo sobie chwaliła, dostała znieczulenie i oksytocynę, żeby akcja poszła sprawnie i dość szybko urodziła (ja tam wolę postawić na naturę - bez znieczulenia i oksytocyny). Z wątku czerwiec 2015 też rodziła tam jedna dziewczyna, a była z woj. małopolskiego (bodajże z Trzebini), więc dobrze to świadczy o szpitalu. Myślę, że podjęłaś dobrą decyzję! Dobre opinie też miał (w roku 2012 jak szukałam intensywnie opinii, teraz nie wiem) szpital Zakonu Bonifratrów pw. Aniołów Stróżów w Katowicach. Oba szpitale mają II poziom referencyjności.
A na Raciborskiej pracuje Twój gin, że tam padł wybór?? Czy chodzi o to znieczulenie??

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

martajoanna gratuluję synusia:) A swoją drogą ciekawe jest to, że faceci zwykle chcą synusia (przynajmniej jako pierworodnego, albo jak jeszcze nie mają) a później okazuje się, że są córeczkami tatusia:)

antoninka mój mąż dopiero teraz zobaczy dzidziusia pierwszy raz "na żywo" a nie obraz z płytki (prawdopodobnie moja mama będzie mogła zostać z dziećmi). Na prenatalne wzięłam mamę, żeby zrobić jej frajdę. W poprzednich ciążach mąż był ze mną za każdym razem. Teraz mi tego brakuje:/

Evee moje dzieci mają mały pokoik. Dla mnie niezbędnymi meblami są: komoda z przewijakiem (przewijak służy na długo w przeciwieństwie do tego, który nakładany jest na łóżeczko), szafa ubraniowa (żeby móc powiesić ubranka na wieszakach), regał na książki, zabawki (to się przyda trochę później, ale warto kupić to za jednym razem, żeby np. potem odcień serii mebelków się nie różnił - na początek bezie służyć jako biblioteczka i składowisko maskotek). No i wiadomo łóżeczko.

Zazdroszczę Wam dziewczyny urządzania pokoiku, bo to mega przyjemne:) My też się chyba będziemy przeprowadzać przed pojawieniem się dzidziusia (na naszych 55 m kw ciężko będzie się zmieścić z 4 maluchów) to chociaż będę mogła zadecydować o kolorze ścian:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Coś nie mogę edytować.

Hehehe, ale napisałam:)
A swoją drogą ciekawe jest to, że faceci zwykle chcą synusia (przynajmniej jako pierworodnego, albo jak jeszcze nie mają) a później okazuje się, że JAK POJAWIA SIĘ CÓRCIA to jest córeczką tatusia:)
Tak oczywiście miało być:)

I jeszcze w poprzedniej odp do Tadam przeczoczyć, zamiast przeoczyć:):)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

To ja wam opowiem historie mojej szwagierki ,przez cała ciąże przytyła 4kg!!!! Wstawiła sie do szpitala na 12 w dzien terminu i sie okazało ze ma 10cm rozwarcia gdzie nic kompletnie nie czuła 13.03.2013 urodziła o 13.03:)

Ja mam strasznego czujca ma córę no ale dowiem sie 18 marca :)

Kosz Mojżesza jak najbardziej mi sie przydał i teraz tez kupie ,nie potrzebnym wydatkiem według mnie i przy drugim dziecku juz nie kupie to wyparzacz butelek i kosz na pampersy.Podgrzewacza tez nie mam zamiaru bo jesli bede karmić nie przyda sie w ogole jak nie bede to termos i woda tak jak przy pierwszym .

Marta Joanna gratuluje synusia :)

Mmj brzusio piękny :)

https://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5eqnjbitzi.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09k6pyvymnu.png

Odnośnik do komentarza

Antoninka to Twój mąż jest chyba w tej mniejszości - ja w swoim otoczeniu zauważyłam, że większość woli pierwszych synów - może chodzi głównie o przedłużenie rodu, hm?

Kosza na pampersy nie kupowałam, bo mimo, że cena samego kosza by jeszcze uszła, to potem te wkłady są drogie. Wyparzacza też nie mam, przelewam butelki, smoczki wrzątkiem a od czasu do czasu wygotowuję przez 5 min. Podgrzewacz do butelek, pokarmów stałych kupiłam, jak jechaliśmy nad morze, by podgrzewać wodę na mleko w aucie i wtedy mi się przydał (choć tak myślę z perspektywy czasu, że dobry termos nawet i na tą 10h podróż by dał radę). W domu pokarmy ze słoiczków podgrzewałam/podgrzewam w kąpieli wodnej, więc w zasadzie też to zbędny wydatek.
Z kompletem pościeli kupiłam organizer na łóżeczko i uważam, że też się nie przydaje, za to organizer na pampersy używam bez przerwy prawie 4 lata. Baldachim za to łatwo się kurzy, choć można ochronić dziecko przed komarami latem - chyba z lenistwa, czy braku czasu przy 2 i 3 dziecku już nie używałam.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Myslicie że jest sens robić normalna szafę i komodę? Zastanawiałam się czy nie kupić normalnego lozeczka i do czepić kółek- kosz Mojżesza jest w tedy zbędny, lozeczko zawsze można przetransportować po całym mieszkaniu... Serio szukam optymalnych rozwiązań np: nie chcę stawiać wielkiej szafy przy drzwiach, a za drzwiami mam 44cm do ściany- najlepszym rozwiązaniem jest szafa o głębokości razem z drzwiami 42 cm, wysoka na ok 2,5m i mam miejsce na baaardzo dużo rzeczy:)

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Mamalina
Cieszymy się z drugiego synka ale z córci też byśmy się cieszyli. My chcieliśmy mieć drugie dziecko a płeć dziecka dla nas nie jest ważna, pozatym chcemy mieć 3 więc jeszcze może córcia bedzie;-)

Jak chodzi o zbędne urządzenia to podgrzewacz przynajmnie mi się nie przydal bo karmilam piersią. Butelki parzylam wrzątkiem i co jakiś czas w mikrofali wystarczy kupić taki pojemniczek za ok 15-20zl do sterylizacji. Mi się przydał przewijak na łóżeczko używałam go do ok roku. A zamiast komody kupiliśmy szafę z półkami i tam są wszystkie ciuszki młodego.

http://s1.suwaczek.com/201305174562.png
http://s7.suwaczek.com/201608031761.png

Odnośnik do komentarza

Mamalina zaskocze Cie. Mój mąż chciał zawsze pierwsza córkę a tu syn ;-) chociaż w pierwszej ciąży była dziewczynka (tak czułam) także tu można dyskutować... Ważne że jest zdrowe. Mój mąż jest fanatykiem klocków lego, czasami układamy ;-) także tatuś nie może się doczekać aż mały porośnie. Już mi pokazuje co mu kupi.

14.06.2019- 38tc Lenka
08.07.2016- 32tc Piotruś
05.01.2015- 6tc Aniołek

Odnośnik do komentarza

Cześć,
dojechała i wróciła :)

Co do pokoików to u mnie niesamowicie sprawdził się przewijak rozkładany :
https://www.google.pl/search?q=przewijak+składany&client=opera&hs=S89&biw=1366&bih=658&tbm=isch&imgil=SpCu0pFN76-boM%253A%253B7AcXskYKalPW7M%253Bhttp%25253A%25252F%25252Fimged.pl%25252Fprzewijak-ikea-spoling-skladany-do-przewijania-5551616.html&source=iu&pf=m&fir=SpCu0pFN76-boM%253A%252C7AcXskYKalPW7M%252C_&usg=__Zj2ZQO_X4iSzXGK6eOYshUu_g78%3D&ved=0ahUKEwjXg52y9Z_LAhVBMZoKHWYACn4QyjcIRQ&ei=i8TVVpeSFcHi6ATmgKjwBw#imgrc=SpCu0pFN76-boM%3A

Bo po pierwsze był wysoki, choć i tak mój mąż go podrasował i jeszcze podniósł nóżki ( jesteśmy wysocy i schylanie się orało nasze plecy ) a dwa i to ważniejsze co wieczór zanosiliśmy go do łazienki i toaleta młodego to była bajka. Mnie organizer na łóżeczko w którym miałam pampersy też się sprawdził. Łóżeczko kupiliśmy ze zdejmowalnym całym bokiem, dzięki temu Młody spał w nim do niedawna. Laktator ! dobry laktator, ja akurat nie mogłam na miejscu wysiedzieć i po 8 godzinach siedzenia z młodym jak mąż wracał to ja wybywałam z domu gdziekolwiek :) Ceratki - tak, kosz na pieluchy bez sensu , bo kupy dziecka karmionego piersią w zasadzie nie śmierdzą jak normalne kupy, rogal do karmienia - lubiłam, no i bujaczek coś tego typu też był super: https://www.feedo.pl/bright-starts-hustawka-zamiennie-lezaczek-seneca-do-9-kg-nowosc?gclid=CjwKEAiAmNW2BRDL4KqS3vmqgUESJABiiwDTQIqLWXl6SOgOfUGRF14ir67PlfrjWdK73faJWAxiUhoCvFbw_wcB

http://www.suwaczki.com/tickers/wff29vvjsn8exyqa.png

Odnośnik do komentarza

Martajoanna a nie było takiego etapu u Twojego synka, że zaczął się bardzo przekręcać na boki/brzuszek podczas przebierania pampersa? Ja bym się bała opanować niemowlaka na dość małym, ruchliwym przewijaku.

Evee pewnie, że szafa wystarczy. Dla mnie poprostu mega wygodą był przewijak duży, stały i komoda z ciuchami, do której mogłam sięgnąć, gdy zapomniałam sobie czegoś wcześniej przygotować. Wszystko miałam pod ręką: ciuchy, pampersy w organizerze zawieszonym na komodzie, chusteczki mokre i kremy, m.in. do pupy. Jak chcemy ograniczyć koszty i miejsce to i komoda zbędna i przewijak na łóżeczko, bo zmienić pampersa możesz na każdej płaskiej, dość miękkiej powierzchni:) Więc podsumowując najważniejsza szafa i łóżeczko:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, uspokójcie mnie bo zaraz wpadnę w panikę. Dziś po południu zaczęło mnie boleć jedno miejsce - na wzgórku łonowym po lewej stronie niedaleko pachwiny. Ból był lekki, jak się położyłam to przeszedł. Ale teraz wrócił, tyle że mocniejszy... Mąż pojechał po nospe do Apteki. Boję się, że coś jest nie tak. Was też boli w takim miejscu czasami?
Dodam ze nie jest to ból rwiący, nie jest to też kłucie... Bardziej nazwałabym to pieczeniem - tam w środku, nie na skórze...
:(

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/p19uflw1g37bzopx.png

Odnośnik do komentarza

Potwierdzam, że huśtawka dobra rzecz, bo jak trzeba coś zrobić to na trochę malucha zajmie. Jednak siedzonko jest podobne do fotelika samochodowego, więc dobrze, jak za długo niemowlę w niej nie przebywa. Na trochę później (od ok. 2 m- ca) mata edukacyjna z zawieszonymi zabawkami- stymuluje dziecko do obrotów, dźwigania główki na brzuszku, zabawy rączkami, itd. Ale jak dziecko zaczyna najpierw pełzać później raczkować to mata nie będzie Go już interesowała - także zakup na ok. 3, 4 miesiące, jednak warto.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny,

Dopiero teraz odkrylam to forum:)

Aktualnie jestem w 17tyg ciazy, planowy termin mam na 10 sierpnia oraz jestem z Krakowa.

Ehh moze kilka informacji o mojej ciazy. Poczatki mialam bardzo slabe poniewaz od Bozego Narodzenia do konca stycznia musialam lezec plackiem, poniewaz caly czas plamilam krwia i mialam malego krwiaka. Ten czas byl tragiczny, poniewaz z krwia schodzily ze mnie skrzepy i inne cuda...

Potem bylam na duomoxie bo dostalam zakazenia (za dlugo mi tam krew siedziala).

Naszczescie plamienia ustaly juz po kilku tabletkach antybiotyku z dzidzia jest wszystko w porzadku i do konca nie wiedza co bylo tego przyczyna i dlaczego to tyle trwalo.

14 tyg mialam genetyczne i wszystko idealnie w normie i prawdopodobnie bedzie dziewczynka Gabrysia :):) ale jeszcze czekamy zeby moj lekarz potwierdzil plec:D - wizyta nastepny czw.

Ogolnie jest to moja pierwsza ciaza i wszystko jest nowe i nadal do mnie nie dociera, ze mam dzidzi w brzuchu:)

Z terazniejszych dolegliwosci ciagly katar, noi bole podbrzusza klucia, pieczenia ciagniecia i inne atrakcje:)

Bardzo milo mi was poznac!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgpiqvaekund3p.png

Odnośnik do komentarza

Mamalia
przepraszam Cię za przeoczenie i roztargnienie.. nie wiem co się ostatnio ze mną dzieje..
Nie zależy mi aż tak na znieczuleniu, raczej kieruję się dobrymi opiniami. Myślałam też o szpitalu w Chorzowie, teraz nie pamiętam nazwy, mają tam oddział interwencji kryzysowej dla niemowląt (czy jakoś tak to się nazywa). Bratowa kolezanki tam rodziła i chwaliła sobie bardzo.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kqdrrlhq9.png

Odnośnik do komentarza

Ja miałam zwykły dmuchany przewijak z Ikei, który sobie leżał na komodzie i byłam zadowolona. Jak mały stał się bardziej wiercący, to nawet na dużym, przymocowanym przewijaku ciężko mi było go ogarnąć. Kosza na pieluchy nie mialam, choć to fajna rzecz, ale są też takie pachnące woreczki w rossmanie czy na necie, w które pieluchy zawijałam i wyrzucałam. Kupy dziecka karmionego piersią nie śmierdzą mocno, ale jak już się wprowadza nowe pokarmy to dają nieźle :-) mata super, huśtawka nam się wcale nie sprawdziła. Bardzo za to chwalę sobie pozytywkę do łóżeczka. My mamy taką: http://www.ceneo.pl/26926610
Kroliczek szumi i do dziś mój synek z nim zasypia. Co do butelek. Karmiłam piersią, ale mleko czasem odciągałam, a mąż karmił z butelki. Mialam ręczny laktator avent i byłam zadowolona. Nie miałam podgrzewacza ani sterylizatora. Butelki myję, a potem wyparzam wrzątkiem.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vkcb12t6tlw6.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...